6/29/2016
CHIŃSKIE PUCHACZE: CZEGO MOŻNA SIĘ SPODZIEWAĆ? CZY WSZYSTKIE ZESTAWY SĄ IDENTYCZNE?
Temat pędzli jest tematem-rzeką. Niby już wszystko na ich temat zostało powiedziane, ale wciąż wypuszczane są na rynek nowe kolekcje, wymyślane są nowe kształty, które z zasady mają uprościć (albo utrudnić) nakładanie kosmetyków do makijażu. Nie ma co ukrywać, że dobre pędzle najczęściej są też dość drogie. Dlatego zwłaszcza na początku naszej przygody z makijażem staramy się znaleźć takie egzemplarze, które będą dobre i stosunkowo tanie. Stawiamy też na gotowe zestawy, by móc wypróbować różne typy pędzli i nauczyć się, które nam służą, a które nie. Chciałabym Wam dziś przybliżyć tzw. „chińskie puchacze”, czyli chińskie pędzle kosztujące grosze i zwierające dużą ilość włosia. Czy są warte uwagi? Czy zestawy oferowane przez różnych sprzedawców rzeczywiście są identyczne?