Myślę, że każda kobieta przechodzi w swoim życiu przez różne „zapachowe” fazy. W czasach młodości stawiamy zazwyczaj na zapachy słodkie i lekkie, by z biegiem czasu wyrobić swój własny zapachowy gust. Część z nas ma jeden lub kilka ulubionych zapachów, których się trzyma, a część zmienia perfumy niczym rękawiczki. Sama przeszłam już praktycznie przez wszystkie te fazy i droga ta (często kręta!) zaprowadziła mnie do… zapachu Chloé Chloé.
CHLOÉ CHLOÉ
Klasyczna woda perfumowana Chloé Chloé pozostawała w sferze moich marzeń już od dłuższego czasu. Kojarzyła mi się delikatną, aczkolwiek pewną siebie kobietą, z pudrowo-różową szyfonową sukienką, z powiewem wiosennego wiatru. Nie przeczę, że "kupił mnie" głównie prosty, a zarazem elegancki i minimalistyczny flakon z ręcznie wiązaną różową wstążeczką. Sam w sobie będzie stanowił idealną ozdobę każdej kobiecej toaletki. W zasadzie przymiotnik "kobiecy" to słowo klucz, bo taki dokładnie jest zapach Chloé Chloé!
Jeśli miałabym wskazać zapach, który idealnie obrazuje wiosnę, to zdecydowanie byłaby to Chloé! Kwiatowe nuty zamknięte we flakonie to prawdziwa esencja rozkwitającej aktualnie wiosny, momentu, w którym przyroda budzi się do życia. Obecna pora roku to idealny czas na to, by zaopatrzyć się w niekwestionowanego klasyka, jakim jest Chloé Chloé. Tym bardziej, że na stronie Notino można ją znaleźć w bardzo korzystnej cenie.
Na kompozycję wody perfumowanej Chloé składają się nuty głowy w postaci frezji, liczi i piwonii, w nutach serca znajdziemy moją ukochaną konwalię, magnolię oraz różę, natomiast podstawę stanowi bursztyn i jałowiec wirginijski. Całość tworzy przepiękne połączenie o oszałamiającym wręcz kwiatowym zapachu, który jest wyrazisty, świeży, ale nie przytłaczający. Zapach nie zawiera przesłodzonych waniliowych nut kojarzących się z okresem jesienno-zimowym. Jest uwodzicielski, kojarzy się z beztroską i wolnością.
Chloé Chloé jest bez wątpienia zapachem kobiecym, zmysłowym, przywodzącym na myśl nowoczesne i nonszalanckie Francuzki. Nie wyczuwam w nim tzw. "babcinych" nut, pomimo towarzyszącej w tle pudrowości. Zapach jest na tyle uniwersalny, że sprawdzi się na co dzień zarówno do ciepłego miękkiego sweterka jak i eleganckiej stylizacji. Jest przyjemnie otulający i bardzo dobrze utrzymuje się u mnie zarówno na ubraniach jak i na ciele. Nie będę owijać w bawełnę – zapach świetnie się „nosi”, jestem nim totalnie zauroczona, więc spodziewajcie się, że trafi do blogowych ulubieńców marca!
Wpis powstał w ramach współpracy, jednak jak zawsze moja opinia pozostaje szczera i prawdziwa ;)
Jaki jest Wasz ulubiony wiosenny zapach?
Uwielbiam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńJa również <3
UsuńWiem, że ten zapach ma wiele zwolenniczek, ale ja go nie znoszę 😐 Ale wiadomo, to kwestia gustu 😉
OdpowiedzUsuńFaktycznie, bo ja używam go namiętnie ;))
UsuńMiałam kiedyś miniaturkę tego zapachu i przyznam, że pasował mi. Muszę kiedyś jeszcze sięgnąć po ten zapach.
OdpowiedzUsuńBędą idealne na okres wiosenno-letni ;)
UsuńWłaśnie wykończyłam swój ostatni zapach, więc szukam jakichś nowych perfum :) Być może skuszę się na ten, bo wygląda obiecująco <3
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Na obecną porę roku powinny być idealne ;)
UsuńUwielbiam zapachy Chloe <3
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :D
UsuńŚwietnie, że Chloé Chloé Cię zauroczył:).
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nic intrygującego nie znalazłam, więc perfumuję się swoimi sprawdzonymi zapachami:). Aktualnie sięgam po jaśmin w owocowo-korzennych ujęciach:).
Bardzo interesujące połączenie :) Ja to już chyba nie powinnam kupować żadnych nowych zapachów, bo tyle ich mam ;)
UsuńMusi cudownie pachnieć:)
OdpowiedzUsuńTak właśnie jest :)
UsuńKilka razy sprawdzałam w perfumerii zapachy Chloe i za każdym razem wychodziłam z bólem głowy.
OdpowiedzUsuńCzęsto mam podobnie, ale chyba przez to, że jestem alergikiem i nienawidzę czuć 1000 rzeczy na raz :D
UsuńJestem migrenowcem, ale nie mam żadnego problemu z tym zapachem, więc pewnie zależy od człowieka ;)
UsuńJak narazie u mnie skoro wiosna do łask pewnie wróci Pure for her Avonu albo lekkie mgiełki do psikania na szybko przed wyjściem 😉
OdpowiedzUsuńW mgiełki zaopatrzyłam się już nawet na lato :D
Usuńładnie pachnie to fakt :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko mnie się podobają ;)
UsuńPrzyznam, że ciekawi mnie ten zapach ale musiałabym najpierw sprawdzić próbkę :D
OdpowiedzUsuńZawsze lepiej sprawdzić jak się ma taką możliwość ;)
UsuńUwielbiam ten zapach!
OdpowiedzUsuńJa również :D
UsuńNiestety nie znam tego zapachu, chętnie go powącham jak będę w perfumerii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://jmzphotography.eu/dzieci
Mam nadzieję, że Ci się spodoba ;)
UsuńJa bardzo lubię Chloe Roses.
OdpowiedzUsuńMuszę przy okazji gdzieś powąchać ;)
UsuńIch wyglad znam na pamiec, a jeszcze nigdy nie wachalam :P
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :D
UsuńChętnie byśmy go powąchały :D Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA za mną znowu zaczynają chodzić mgiełki :P
OdpowiedzUsuńZaopatrzyłam się już w kilka nowych :D
Usuń