4/11/2018

POMADKI EVELINE – CZY KOMFORTOWO SIĘ NOSZĄ? (SERIA AQUA TREND COLLECTION RED, AQUA METALLIC, ALL IN ONE MAXI GLOW)


Jeśli miałabym wskazać kosmetyki, które najrzadziej pojawią się na moim blogu, to na pewno byłyby to pomadki do ust i lakiery do paznokci. Pewnie zaskoczę Was informacją, że to nie oznacza, że wcale ich nie używam, a wręcz przeciwnie – posiadam niemałą kolekcję tego typu produktów i wciąż kupuję kolejne. Jednak często nie odpowiada mi ich formuła, trwałość lub kolor (lubię wybrzydzać!). Nie przypadły mi do gustu choćby słynne płynne matowe pomadki od Lovely czy Golden Rose. Produkt do ust musi być dla mnie bowiem przede wszystkim komfortowy w noszeniu - usta ściągnięte na rodzynkę mnie nie kręcą. Czy pomadki Eveline spełniły moje wygórowane oczekiwania?

POMADKI EVELINE: SERIA AQUA TREND RED, AQUA METALLIC, ALL IN ONE MAXI GLOW









EVELINE AQUA METALLIC


Pomadki mają postać klasycznego wysuwanego sztyftu. Ich opakowanie jest lekkie, plastikowe. Przydatność kosmetyku od otwarcia wynosi 24 miesiące. Gama kolorystyczna obejmuje 6 odcieni: 800 ombre, 801 royal, 802 satin, 803 cherry, 804 rose, 805 wine. Cena: ok. 15 zł.

Posiadam dwa odcienie: 805 wine, czyli soczysta głęboka czerwień, która kojarzy mi się że Świętami Bożego Narodzenia oraz 804 rose, czyli dość jasny chłodny róż. Obie pomadki mają stosunkowo mokre wykończenie, ale nie do końca nazwałabym je metalicznym – mają po prostu widoczne drobinki. Na duży plus zasługuje fakt, że pomadki nie podkreślają suchych skórek na ustach. Mają średnią trwałość, nie zastygają, więc odbijają się na szklankach. Są bardzo komfortowe w noszeniu, przejawiają nawet działanie nawilżające. Mają bardzo dobrą pigmentację, kremową konsystencję i lekko owocowy zapach. Nie przesuszają ust. Potrafią migrować poza kontur, dlatego niezbędna będzie konturówka. Swoim działaniem przypominają pomadki pielęgnacyjne, a jednocześnie dają naprawdę piękny kolor na ustach. Dawno nie miałam do czynienia z tak komfortowymi w noszeniu pomadkami, ale tym właśnie charakteryzują się serie pomadek Eveline ze słowem „Aqua” w nazwie ;)






EVELINE BŁYSZCZYKI ALL IN ONE MAXI GLOW


Błyszczyki zamkniętego są w standardowym zakręcanym opakowaniu z aplikatorem w formie gąbeczki. Przydatność od otwarcia wynosi 12 miesięcy. Gama kolorystyczna na ten moment obejmuje 6 odcieni (w czerwcu do Rossmanna wejdą kolejne dwa): 110, 111, 112, 113, 114, 115. Cena: ok. 15 zł.

Posiadam trzy odcienie błyszczyków All in One Maxi Glow: 111 (piękny chłodny róż ze złotą poświatą), 113 (nudziak) i 114 (czerwień). Błyszczyki mają dość delikatne odcienie, dlatego na tak ciemnych ustach jak moje wyglądają podobnie, ale moje serce i tak podbił odcień 111 (choć nie cierpię błyszczyków!). Po aplikacji lekko lepią się na ustach, ale nie jest to denerwujące lepienie. Co najbardziej zaskakujące… błyszczyki naprawdę dają poczucie nawilżenia! Jakby tego było mało, to zapewne dzięki zawartym drobinkom, dają widoczny efekt powiększenia ust i odświeżają look (nie to, co ciężkie matowe pomadki). Numerek 111 stale towarzyszy mi w torebce, a to chyba najlepsza rekomendacja ;)








EVELINE AQUA TREND RED COLLECTION 


Pomadki z serii Aqua Trend Red Collection mają o wiele smuklejsze opakowania od Aqua Metallic, choć wciąż to klasyczne sztyfty. Przydatność od otwarcia wynosi 24 miesiące. Gama kolorystyczna obejmuje 6 odcieni czerwieni: 820, 821, 822, 823, 824, 825.

Posiadam dwa przepiękne odcienie z serii Aqua Trend Red Collection: 823 oraz 824 (soczysta malina!). Są to czerwienie wpadające w róż, więc myślę, że wielu osobom mogą się spodobać. Podobnie jak w przypadku serii metalicznej są to pomadki ultranawilżające, więc nie trzeba obawiać się z ich strony przesuszenia ust. Wręcz przeciwnie – dają przepiękne mokre wykończenie ze sporą dawką nawilżenia. Najbardziej przypadł mi do gustu właśnie ich subtelny połysk, który dodaje ustom elegancji. Nie bez znaczenia pozostaje również świetna pigmentacja. Pomadki nie zastygają na ustach, ale są o wiele trwalsze od metalicznych „sióstr” – przy dłuższym noszeniu kolor „wżera” się w usta. Wymagają użycia konturówki, bo lubią wylać się poza kontur. Są niesamowicie komfortowe w noszeniu i przypominają pomadki z wyższej półki. Pozytywnie mnie zaskoczyły – bardzo dobra jakość w niskiej cenie.



Wpis powstał w ramach współpracy, jednak nie wpłynęło to na moją opinię, bo dobry produkt broni się sam.







Mieliście okazję poznać pomadki Eveline?








78 komentarzy:

  1. Ładne szmineczki, mój faworyt z metalicznych to 804 a z serii Aqua 823

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam ich. Kolory mają przepiękne, takie wyraziste :) Śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też ich nie znam, ale zdjęcia super!

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mi się podoba pomadka aqua metallic 805. wygląda pięknie i do tego jeśli dobrze się nosi, to nic więcej mi nie trzeba :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nosi się niesamowicie komfortowo - jestem pod wrażeniem :)

      Usuń
  5. Bardzo ładnie te błyszczyki się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepadam generalnie za błyszczykami, ale te są bardzo przyjemne i ładnie powiększają usta :)

      Usuń
  6. Ostatnie czerwienie bardzo mi się podobają 😊 A z pomadek Eveline bardzo lubię jedna z serii kolor Edition również bardzo komfortowa w noszeniu i nie wysuszająca 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie pomadki lubię najbardziej :D Nienawidzę skorupy na ustach :P

      Usuń
  7. 823 i 824 pięknie wyglądają na Twoich ustach :D

    OdpowiedzUsuń
  8. znam te pomadki :D są bardzo dobre :D Czasem przyda się coś błyszczącego na ustach, kiedy wszechobecny jest mat :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Oferta ciekawa, ale tutaj akurat nie są moje kolory.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomadka 804 pięknie się prezentuje :) błyszczyków nie znoszę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie znoszę, ale te mi się spodobały :D Pięknie wyglądają na moich skromnych ustach ;)

      Usuń
  11. Ten efekt to raczej nie dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń

  12. This is so inspiring!
    I love the post:)
    Dilek ...

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie pamiętam czy kiedyś miałam ich pomadki na pewno nie te które ty pokazujesz. Natomiast Uwielbiam ich konturówki szczególnie te które mają dodatkowo strugaczkę, nie tylko są bardzo przyjemne w aplikacji dosłownie jak takie masełko, ślicznie wyglądają na ustach, nie wysuszają ich i w dodatku są trwałe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz, a ja jeszcze nie słyszałam o tych konturówkach :D Dzięki za cynk :D

      Usuń
  14. Raczej nie dla mnie ;) Jednak wolę matowe usta ;) A te dwa ostatnie to zupełnie nie moje kolorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam tylko serię Aqua Trend i bardzo ją polubiłam. Szminki są niezwykle komfortowe w noszeniu i mają świetną pigmentację!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie zbyt brokatowe, ale czerwona podoba mi sie :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkie kolory są bardzo ładne ale niestety nie dla nas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, nie każdy dobrze się czuje w takich kolorach :)

      Usuń
  18. Opakowania pomadek dla mnie są zbyt 'luźne', błyszczyki polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Podoba mi się najjaśniejszy róż z Aqua :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jest ciut zbyt jasny, dla blondynek powinien być idealny :D

      Usuń
  20. lubie ich pomadki naprawdę nie ma co narzekać

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne kolory, zastanawiałam się ostatnio nad ich zakupem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wypróbować, bo bardzo dobrze się noszą :)

      Usuń
  22. Dwie ostatnie czerwienia kusza najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza jeśli ktoś lubi odważne odcienie na ustach :D

      Usuń
  23. eveline ma naprawdę fajne pomadki. Przepiękne, intensywne kolorki!

    OdpowiedzUsuń
  24. Odpowiedzi
    1. Seria Aqua Trend jest na rynku już od dawna, seria metaliczna to z kolei nowość ;)

      Usuń
  25. Aqua Trend wygalają najpiękniej:).

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam tych pomadek, ale wygląda na to, że warto się zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ojej, one mają takie piękne kolory ale niestety nie podoba mi się wykończenie, bo sama oczekuję zupełnych matów ;)

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja lubię metaliczne pomadki z Smashboxa i Bell :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja odkąd poznałam golden rose matt liquid, praktycznie innych nie używam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli to ich słynne matowe pomadki, to mi nie do końca przypadły do gustu :P Co innego crayony :D

      Usuń
  30. Te metaliczne pomadki mają ładne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie przepadam za metalicznymi pomadkami, ale dwie ostatnie wpadły mi w oko i chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo ładnie się wszystkie prezentują na ustach.

    OdpowiedzUsuń
  33. Maci Glow jest super :) Fajne, będę miała je na uwadze

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger