7/29/2015

TONIK SHISEIDO BENEFIANCE – HIT CZY BUBEL?



Spoglądając kilka miesięcy wstecz odnoszę wrażenie, że tonik Shiseido Benefiance był produktem, dla którego skusiłam się na pierwszego Joyboxa – wiecie, luksusowa marka, duża renoma itp. Nie ukrywam, że przetestowanie kosmetyku Shiseido za grosze było niemałą pokusą, której OCZYWIŚCIE uległam ;) Drugim powodem, dla którego skusiłam się na grudniowego Joyboxa, było Balmi, które ostatecznie okazało się bublem… A jak sprawdził się tonik z Shiseido?

SHISEIDO BENEFIANCE ENRICHED BALANCING SOFTENER



OPAKOWANIE



Opakowanie toniku jest wykonane z plastiku, który jest dosyć twardy. Wizualnie wygląda dość luksusowo, ale tak naprawdę samym wykonaniem nie różni się od innych toników. Okrągła buteleczka zamykana jest na zakrętkę, po której odkręceniu ukazuje się nam zwykły otworek. Kosmetyk nie posiada więc żadnych nowatorskich rozwiązań, jeśli chodzi o opakowanie. Egzemplarz widoczny na zdjęciu jest miniaturką o pojemności 75ml. Pełnowymiarowy kosmetyk kosztuje w granicach 180 zł/ 150ml.

  
KONSYSTENCJA/ZAPACH/KOLOR



Tonik ma wodną konsystencję i lekko żółtawy (złotawy?) kolor. Jeśli chodzi o zapach, to w opakowaniu pachnie mocno alkoholowymi perfumami, które znalazłyby się na strychu po X latach przebywania w niebycie. Na płatku kosmetycznym wali po prostu wódką.


SKŁAD
  
Po opisie zapachu skład nie będzie chyba dla nikogo zaskoczeniem (kliknij w zdjęcie, żeby powiększyć):



Nie trudno zauważyć, że dwa pierwsza miejsca to woda i silny alkohol.

  
APLIKACJA

Tonik nanosimy w odpowiedniej dla nas ilości na płatek kosmetyczny i przecieramy nim skórę.
  
MOJA OPINIA


Nie wiek jak Wy, ale ja po tak „luksusowych” produktach spodziewałabym się czegoś więcej niż alkoholu za 180 zł. Dlatego bardzoooo się cieszę, że istnieją boxy, dzięki którym możemy się niskim kosztem przekonać o działaniu niektórych produktów. A raczej niedziałaniu. Tonik mam już ponad pół roku, a zużyłam tylko pół opakowania. Nie jestem w stanie znieść smrodu alkoholu i cudownego wysypu na buzi następnego dnia po aplikacji toniku Shiseido. Oznacza to, że kosmetyk nieziemsko wysusza moją skórę twarzy i odreagowuje ona poprzez nadprodukcję sebum.

Nie spotkałam się na blogach z recenzją tego produktu, bo chyba ciężko zrecenzować coś, co nie robi w zasadzie nic, a kosztuje dużo. Sama nie recenzowałam tego toniku, bo nie mogłam uwierzyć, że produkt Shiseido naprawdę nie robi NIC. Chyba nawet lepiej byłoby przemyć buzię wodą ;) A już na pewno byłoby taniej! Szusz miała chyba ten tonik w ulubieńcach, ale sama mówiła, że stosuje go jedynie dlatego, że krem/serum z tej samej serii lepiej zachowuje się na skórze po uprzednim użyciu tego toniku, choć tonik solo nie robi nic.
  
PODSUMOWANIE

 

Opakowanie toniku jest w porządku i to by było na tyle. Tonik NIE DZIAŁA, przesusza skórę, śmierdzi jak wódka albo perfumy sprzed 50 lat, a przy tym kosztuje krocie i powoduje wysyp niespodzianek na czole. Jeśli ktoś zapyta mnie o najdroższy alkohol, jaki miałam, to na pewno będzie ten z Shiseido. Po raz kolejny sprawdza się powiedzenie, że drogie nie znaczy dobre. Nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzenie, że tonik Shiseido z serii Benefiance, to stuprocentowy BUBEL.


  
Mieliście tonik Shiseido? Jakie inne kosmetyczne buble pojawiły się ostatnio w Waszych zbiorach?


 

53 komentarze:

  1. Skład niespecjalnie mi się podoba, rzekłabym że od czapy za taką cenę. Nie dziwię się, że mogły być nieciekawe efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skład jak z tyłka :D Ale niektórzy lubią płacić za markę ;)

      Usuń
  2. P. S. Alcohol denat. oznacza ten zanieczyszczony. To jakościowo kichowaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. No masakra, za tą cenę wymagałabym dużo więcej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że nie płaciłam za niego pełnej ceny, tylko jakieś grosze ;)

      Usuń
  4. Ja ostatnio mam szczęście i na buble nie trafiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o kurde, ale lipa :/ jakbym wydała 180 i otrzymała wysypisko na twarzy, to bym się nieźle wkurzyła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na skład, to nie dziwne, że wysypywało ;)

      Usuń
  6. Szkoda, że takie rozczarowanie... a myślałam że tej firmie nie zdarzają się złe produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy produkt tej marki i jakoś nie mam ochoty na kolejny na razie ;)

      Usuń
  7. Ja na szczęście nie wydaję takich sum na kosmetyki, a już na pewno nie na takie marki, bo właśnie jak się przyglądnęłam kiedyś składowi kremu przeciwzmarszczkowego za 300 zł, który miał z dobrych składników tylko glicerynę, a reszta to same konserwanty i barwniki to się złapałam za głowę, że nieraz krem za 5 zł ma lepszy skład :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w pełni, że wysoka cena nie gwarantuje dobrego składu ;)

      Usuń
  8. no kurcze, jaki badziew, szczególnie minus za ten alkohol, po raz kolejny przekonujemy się, że nieraz tańsze kosmetyki są o niebo lepsze od tych droższych! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. no to za przesuszenie za taką cenę to ja dziękuję serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej rzeczywiście straszny bube; ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety nie zawsze to co drogie jest dobre.

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda, że nie daje efektów, ja zamierzam kupić krem pod oczy z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kremie nic nie słyszałam, oby był lepszy od toniku ;)

      Usuń
  13. niezły bubel.. szkoda,że się taki okazał, ale dobrze,że napisałaś i uprzedziłaś czytelniczki ;-)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się właśnie to robić, bo nie zamierzam udawać, że bubel jest super produktem ;)

      Usuń
  14. Kurcze, 180 zł za takie coś.... tragedia

    OdpowiedzUsuń
  15. A zastanawiałam się nad tym boxem również ze względu na ten tonik.Teraz trochę mi lżej, że jednak się nie zdecydowałam :( Alkoholowe toniki potrafią zrujnować moją cerę, więc byłby to dla mnie strzał w kolano.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, nie masz czego żałować :D Wykazałaś się kobiecą intuicją ;)

      Usuń
  16. Toniku z tej firmy nie miałam. Najorszy rodzaj bubla to drogi bolesny bubel - i ten jest przykładem, auć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście nie zapłaciłam za niego pełnej ceny, a jedynie jej ułamek :D

      Usuń
  17. Tak drogi i bubel - nigdy nie wiadomo czego się spodziewać :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojej szkoda, że wyszedł taki słabiak, liczyłam na coś lepszego! :<

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam i nie żałuję,sam zapach by mnie już odstraszył:/

    OdpowiedzUsuń
  20. Szkoda bo marke bardzo lubię miałam z niej kilka produktów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. nie mam i nie będę mieć, tragedia ;x

    OdpowiedzUsuń
  22. Masakra, taka cena za taki skład.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ups, no to bubel za sporą cenę! Ja sobie nie przypominam bubli kupionych w ostatnim czasie, chyba dobrze trafiam :D

    OdpowiedzUsuń
  24. nie miałam i po Twojej recenzji raczej na pewno mieć nie będę :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam miniaturkę tego toniku i dlatego nie zdecydowałam się na jego zakup, pbo prostu nic, totalnie nic się nie działo po jego użyciuy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie tylko ja mam na jego temat niepochlebne zdanie ;)

      Usuń
  26. Oddałam go cioci, bo jej podpasował :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Na szczęście nie miałam ;) . Uwielbiam tonik z medbeauty.

    OdpowiedzUsuń
  28. no cena powala

    http://kataszyyna.blogspot.com/ zapraszam na konkurs przy okazji;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak dla mnie cena 180 zł za 150ml to jakiś kosmos. Nigdy w życiu bym nie kupiła tak drogiego toniku.
    I to jeszcze za taki skład .. śmiech na sali

    OdpowiedzUsuń
  30. Naprawdę czasami mam wrażenie, że niektórzy to zachwalą nawet zwykłą wodę jeśli tylko będzie dobrej marki... Fajnie, że podzieliłaś się swoimi spostrzeżeniami, może dzięki temu ktoś nie wywali kasy w błoto. Ja już na bank na niego się nie skuszę bo nie lubię alkoholowych toników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A myślałam, że zostanę zhejtowana za zjechanie produktu tak ekskluzywnej marki ;))

      Usuń
  31. zrezygnowałam z toników z alkoholem w składzie

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam, będę unikać :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie miałam i raczej się nie skusze, ponieważ bardzo nie lubię w składzie toniku, alkoholu :/

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger