Przechodząc ostatnio obok drogerii Dayli natknęłam się na
plakat informujący o promocji produktów Bell. Jako że -40% to prawie połowa
ceny postanowiłam skorzystać z okazji i zaopatrzyć się w moich ulubieńców tej
marki - róże i pomadki w kredce.
Dodatkowo natknęłam się na małą imitację Beauty Blendera i stwierdziłam, że
warto ją wypróbować ;) jeśli jesteście ciekawi jak prezentują się te produkty,
to zapraszam do dalszego czytania ;)
BELL POCKET 2SKIN PRESSED ROUGE
Jak widać na powyższym zdjęciu udało mi się zakupić prasowany
róże do policzków w dwóch odcieniach: 053 (bardziej różowy) oraz 055 (bardziej brzoskwiniowy).
Są to przepiękne kolory, które nie świecą się nadmiernie, dlatego stosuję je
zamiennie już od kilku lat. Nawet jeśli zdarzy mi się „zakochać” chwilowo w
innym różu, to po jakimś czasie, gdy fascynacja minie, wracam do róży z Bell;)
Jeśli chodzi o zapewnienia producenta, to możemy przeczytać,
że jest to róż:
„Ultralekki, satynowy, o wyjątkowo miękkiej strukturze
zapewniającej komfort aplikacji!
Posiada wielofunkcyjne działanie:
- rozświetla cerę,
- uwydatnia kości policzkowe
- optycznie wyszczupla twarz
Formuła różu z domieszką miki pozwala uzyskać jednolity, „muślinowy” kolor.
A specjalnie uzyskana krzemionka zapewnia wygładzenie nierówności, pozostawiając policzki gładkie jak jedwab!”
Posiada wielofunkcyjne działanie:
- rozświetla cerę,
- uwydatnia kości policzkowe
- optycznie wyszczupla twarz
Formuła różu z domieszką miki pozwala uzyskać jednolity, „muślinowy” kolor.
A specjalnie uzyskana krzemionka zapewnia wygładzenie nierówności, pozostawiając policzki gładkie jak jedwab!”
Myślę, że jest to jeden z produktów, który warto mieć w
swojej kolekcji ze względu na dobrą jakość i niską cenę (w promocji kosztowały
6,49 zł/szt.). W skład różu wchodzą takie substancje jak talk i mika, która sprawiają,
że kosmetyk jest jedwabisty w swej konsystencji oraz imituje połysk zdrowej
skóry. Opakowania są poręczne i malutkie, ale jednocześnie nie sprawiają
problemu przy pracy z użyciem pędzla do różu.
Róże możecie zakupić w Biedronce.
BELL LIPSTICK BUTTER - KREMOWA POMADKA W KREDCE CREAMY & SHINY
Pierwszą pomadkę Creamy & Shiny kupiłam oczywiście
przypadkowo, ale od razu się w niej zakochałam ;) Wspaniale łączy cechy dwóch
produktów – szminki oraz pomadki nawilżającej. Pomadka ma bowiem bardzo
intensywne kolory, które utrzymują się na ustach długo a jednocześnie nie
trzeba obawiać się efektu „suchych skórek”, ponieważ świetnie nawilża usta.
Obecnie posiadam dwa odcienie szminek, ponieważ niestety wybór kolorów nie
powala – są dosyć sztuczne. Na zdjęciu możecie zobaczyć odcień 01 (jaśniejsza pomadka) oraz 06 (ciemniejsza).
Produkt jest bardzo poręczny, ma solidne opakowanie a sama pomadka jest w
formie samo temperującej się kredki. W promocji zakupiłam je za ok. 11,50 zł, natomiast
w cenie regularnej kosztuje ok. 17 zł.
BEAUTY PLANET PROFESSIONAL MAKE-UP EGG
Teraz czas na rodzynka – jajko do makijażu ;) Tak jak
wspomniałam na wstępie, zakupiłam je całkiem przypadkowo – kosztowało 15,99 zł
w drogerii. Zauroczyło mnie oczywiście swoim pięknym kolorem! W jajeczku można
zauważyć charakterystyczne drobne pory. Producent zapewnia, że produkt jest wegański,
antybakteryjny oraz bez latexu. Oczywiste wydaje się być, że gąbeczka ma być
tańszą i mniejszą imitacją Beauty Blendera ;) Niestety nie mogę Wam porównać
dwóch jajeczek, ponieważ oryginału nie posiadam. Mogę jedynie wspomnieć, by przed
użyciem należy zwilżyć gąbeczkę a po użyciu myć delikatnym szamponem w letniej
wodzie, wycisnąć i pozostawić do wysuszenia.
A czy Wy próbowałyście któryś z wymienionych produktów?
Jakie są Wasze opinie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!