Dziś post związany z ostatnią
przesyłką z Minti Shop, która dotarła na dniach ;) Tym razem nie była to
przesyłka z nowinkami, ale ze znanymi klasykami. Do takich na pewno możemy
zaliczyć pędzle Hakuro oraz Zoeva, które już dawno skradły serca makijażystów.
Podobnym must have jest paletka naturalnych cieni Sleeka – Au naturel. W
klasykach nie mogło zabraknąć również czegoś do pielęgnacji włosów… Jednym z
bardziej znanych produktów są szczotki Tangle Teezer, które pomagają nam w
codziennej walce ze splątanymi włosami i doczekały się już licznych
„naśladowców” (np. szczotki z sieci marketów). Jeśli jesteście ciekawi jak z
bliska wyglądają wymienione produkty, to zapraszam do dalszego czytania ;)
PĘDZEL HAKURO H50S
Model
H50S jest mniejszą kopią pędzla H50 i posiada bardzo gęste i zbite włosie,
które jest idealne do „stemplowania” płynnych podkładów, płynnych róży (w
kremie) czy też kosmetyków mineralnych. Pozwala na dokładne rozprowadzenie
produktu w okolicach nosa i oczu. Aby pędzel nie pochłaniał zbyt dużo podkładu
warto przed użyciem spryskać go wodą (i tak pochłania mniej kosmetyku od H50).
Sama wolę rozprowadzać podkład palcami delikatnie wklepując go w skórę, a
pędzel wykorzystuję do wprasowywania (stemplując) pudru w celu wykończenia
makijażu. Ten sposób pozwala na idealne rozprowadzenie odpowiedniej ilości
kosmetyku bez niepotrzebnego tworzenia smug na podkładzie. Samo wykonanie
pędzla jest bez zarzutu – ma syntetyczne mocno zbite włosie oraz drewnianą
rączkę. Ze względu na wszechstronność stosowania i wysoką jakość pędzel jak
najbardziej warty zakupu dla każdego! Cena to ok. 60 zł. Do kupienia poniżej:
Model
H78 ma kuleczkowy kształt i wykonany jest z włosia naturalnego. Pozwala na
dokładną aplikację cieni zarówno w zewnętrznym jak i wewnętrznym kąciku oka.
Można podkreślać nim załamanie powieki, ale idealnie sprawdza się też do
podkreślania cieniem dolnej powieki. Model jest wielofunkcyjny, ponieważ możemy
nim zarówno nakładać cień jak i od razu go rozetrzeć. Kosztuje ok. 17 zł.
Jak
wspomniałam na początku, produkty firmy Zoeva szturmem zawładnęły sercami
makijażystów i blogerek. Model 231 Petit Crease wykonany jest z naturalnego
włosia kozy i ma stożkowy kształt, który pozwala na dotarcie w trudnodostępne
miejsca. Przeznaczony jest do cieniowania oczu. Podobnie jak pędzle Hakuro ma
drewniany trzonek i jest perfekcyjnie wykonany. Pędzle Zoevy są pędzlami bardzo
wysokiej jakości w przystępnej cenie. Model 231 kosztuje ok. 32 zł.
Kolejnym
klasykiem jest paletka Sleeka AU NATUREL. Zawiera 12 cieni matowych i perłowych.
Kolorystyka palety pozwala na wykreowanie wielu makijaży dziennych i
wieczorowych. Wielkością paletka nie powala – jest zdecydowanie mniejsza od
palet MUA i Makeup Revolution. Część cieni jest dobrze napigmentowana (kolory
ciemne), ale pigmentacja jasnych nie powala na kolana ;) Zwłaszcza kolor szary
(Nubuck) jest totalną porażką w moim przypadku – jest twardy jak kamień i nie
ma opcji, żeby nałożyć go na pędzel. Poza tym paletka na pierwszy rzut oka nie
posiada innych wad. Kolory matowe to: Nougat, Nubuck, Cappucino, Honeycomb,
Toast, Bark, Regal i Noir. Cienie perłowe to: Taupe, Conker, Moss i Mineral
Earth. Jest to jedna z najbardziej popularnych paletek cieni i kosztuje ok. 38
zł.
TANGLE TEEZER
Jednym
z popularniejszych produktów do włosów jest szczotka Tangle Teezer specjalnie
zaprojektowana to radzenia sobie z poplątanymi włosami. Ponadto specjalna
budowa pozwala na jednoczesne masowanie głowy oraz rozczesywanie włosów na
mokro i sucho bez uszkadzania struktury włosów (bez ich łamania i rozdwajania).
Na dodatek producent zadbał o to, by każdy klient mógł wybrać model i wzór
idealny dla siebie. Posiadam model compact, który zawiera nakładkę
zabezpieczającą ząbki przed uszkodzeniem w przypadku przenoszenia Tangle
Teezera, np. w damskiej torebce. Muszę przyznać, że szczotka spisuje się
znakomicie – rozczesuje włosy o wiele delikatniej niż podobna szczotka z
marketu za 15 zł i nie wyrywa włosów. Cena to ok. 40-50 zł.
A Wy macie swoje ulubione klasyki? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!