Pora wspomnieć o moich ulubionych w ostatnich tygodniach lakierach do
paznokci ;) Jesień w pełni, a więc w sposób naturalny zaczynamy odchodzić od
krzykliwych kolorów na rzecz odcieni ciemnych, brokatowo-sylwestrowych czy też głębokich
granatów. Tej jesieni w oko wpadły mi między innymi lakiery o mocno „piaskowej”
fakturze. Jeśli jesteście ciekawi czemu tak się nimi zachwycam, to zapraszam do
czytania posta!
WIBO GRANITE SAND
Nie
ukrywam, że byłam bardzo ciekawa efektu, jaki lakiery z serii „sand”
pozostawiają na paznokciach ;) Znudziły już mi się troszkę wszystkie soczyste
odcienie różu (a jest to kolor, który najbardziej mi pasuje) i postanowiłam sprawdzić
lakiery nie dość, że matowe to jeszcze z wyraźnym efektem 3D. Poza tym miałam
cichą nadzieję, że lakier nie będzie miał „równej” struktury i dzięki temu będzie
bardziej odporny na uszkodzenia mechaniczne. Jestem posiadaczką bardzo miękkich
paznokci, co ma swoje plusy i minusy ;) Do plusów miękkich paznokci mogę
zdecydowanie zaliczyć fakt, że po przypadkowym uderzeniu o meble, ścianę, itp. paznokieć
stwarza mniejszy „opór” łamiąc się bezboleśnie i nie schodzi w całości ;)
Niestety są też minusy: paznokcie łatwo się wyginają w każdą stronę, co
automatycznie oznacza odpryśnięcie lakieru. Ale nie dzieje się tak w przypadku
lakierów z serii GRANITE SAND! Lakier potrafi się utrzymywać na moich
paznokciach nawet do tygodnia, co jest absolutnym rekordem. Nie nakładam na
niego żadnego top coatu, jedynie jako baza służy mi odżywka do paznokci z
Eveline. Ponadto, jak już wcześniej wspomniałam, jedna warstwa lakieru tworzy
cudowny trójwymiarowy efekt ziarenek piasku na paznokciach. Mam obecnie dwa
odcienie z tej serii: 5 (jaśniejszy beżowy - na zdjęciu poniżej) oraz 2 (ciemniejszy). Do nabycia w
drogerii Rossmann za ok. 7-8 zł.
WIBO GLAMOUR SAND
Jest
to kolejna odmiana lakieru „piaskowego”, tym razem (jak sama nazwa wskazuje)
pozwala osiągnąć efekt glamour ;) Lakier jest idealny na wieczorne
jesienno-zimowe wyjścia, ponieważ zawiera przepięknie mieniące się drobinki
(mój odcień to nr 5). Wspomnę jeszcze, że cała seria „SAND” sprawiła, że
powróciłam do „tańszych” lakierów do paznokci, które uważałam (po licznych
doświadczeniach) za niewarte zachodu ;) Paradoksalnie te „tańsze” lakiery
kosztują więcej od tych „droższych” – za WIBO zapłaciłam ok.7-8zł, gdzie za
lakiery Rimmel, Astor czy Sally Hansen płacę ok. 5 złotych. Nie zmienia to
faktu, że jestem serią SAND na tyle zachwycona, że przy okazji promocji 1+1 w
Rossmannie nabyłam jeszcze lakiery WIBO z serii MATTE (nr 5) oraz LEATHER (nr
3). Na razie jednak nie mogę ich wypróbować, bo GRANITE SAND wytrwale trzyma
się moich pazurków ;) Lakier WIBO GLAMOUR SAND można nabyć w Rossmannie za ok.
7-8 zł.
Wszystkie
wymienione w powyższym poście lakiery mają prostokątne buteleczki (jak te na
zdjęciach), a więc są praktyczniejsze w przechowywaniu. Najchętniej
zapełniłabym nimi całe pudełko ;)
A Wy
macie jakichś ulubieńców wśród tanich lakierów do paznokci? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!