Jak już
zapewne wiecie zeszły rok upłynął mi pod znakiem poszukiwania porządnej bazy
pod cienie. Znalezienie dobrej bazy okazało się być nie lada wyzwaniem,
ponieważ każdy produkt miał swoje wady… Rzutem na taśmę w grudniu trafiły do
mnie dwie nowe bazy pod cienie i po upływie tych kilku tygodni, podczas których
codziennie testowałam te kosmetyki mogę w końcu podzielić się z Wami moją
opinią;)
HEAN STAY ON EYESHADOW BASE
Baza z
Hean ma zdecydowanie największą pojemność (14g) i opakowanie jest największe z
wszystkich prezentowanych w tym poście baz. Baza ma bardzo miękką formułę,
przypomina trochę wazelinę i łatwo wydobyć ją ze słoiczka. Oczywiście forma
słoiczka nigdy nie będzie wygoda dla dziewczyn, które cieszą się bardzo długimi
pazurkami, ponieważ produkt będzie wchodził pod paznokieć. Poza tym jednym
minusem opakowanie jest bardzo poręczne, możemy dokładnie odmierzyć ilość produktu,
jaką chcemy użyć. Bazę łatwo aplikuje się na powiekę, ładnie się rozciera.
Niestety baza ma wielki minus – nie trzyma cieni ;) A może ujmę to inaczej –kilka
godzin potrzyma, a następnie cienie zwijają się w nieestetyczne wałeczki, czyli
się rolują :P Dlaczego więc o niej wspominam? Ponieważ cudownie trzyma
pigmenty! Gdy posmarujecie nią całą powiekę i pomalujecie ją cieniami, a w wewnętrznym
kąciku oczu nałożycie jedynie pigmenty, to po upływie 8 godzin cienie się
zrolują a pigmenty będą w stanie idealnym. Dlatego używam jej jedynie w wewnętrznym
kąciku oczu, gdy mam ochotę pobawić się pigmentami ;) Baza kosztuje ok. 15 zł i
możecie ją kupić tutaj.
MIYO EYE DO! EYESHADOW BASE
Baza z
MIYO jest wizualnie najmniejsza z wszystkich prezentowanych baz, ale zawiera 7g
produktu. Kosztuje najmniej ze wszystkich – poniżej 10 zł (możecie ją kupić tutaj). Produkt
znajduje się w opakowaniu w formie słoiczka, ale trudniej będzie nam wydobyć go
z opakowania, ponieważ jest mniejsze od tego z HEAN. Formuła jest zdecydowanie
twardsza od bazy z HEAN i przypomina masło świeżo wyciągnięte z lodówki ;)
Trudniej jest je „nabrać” i zaaplikować na powieki, ale też bez przesady ;) Tym
bardziej, że pięknie trzyma cienie do powiek, ani razu podczas użytkowania
cienie nie zrolowały mi się na powiece w ciągu dnia. Jakoś rewelacyjnie nie
podbija koloru cieni, ale też na każdej z nas na tym zależy. Poza tym
wielogodzinna trwałość jest zdecydowanie warta kupienia za tak przystępną cenę.
JOKO EXCLUSIVE EYE SHADOWS BASE
Opakowanie
bazy z Joko jest mniejsze od Hean, ale większe od MIYO. A jednak zawiera
najmniej produktu, bo 5g. Konsystencja bazy wydaje się być najtwardsza z
wszystkich trzech, ale jest bardzo podobna do MIYO. Słoiczek jest bardzo
głęboki, więc trudniej dostać się do bazy. Twardość kosmetyku jest porównywalna
z bazą z firmy FM, którą miałam kilka lat temu i była to zdecydowania najlepsza
baza, jaką miałam do tej pory. Baza z JOKO jest do niej bardzo podobna również
w kwestii użytkowania – utrzymuje cienie przez wiele godzin, sprawia, że się
nie rolują i pięknie podbija ich kolory. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić,
że jest to najlepsza baza z całej prezentowanej przeze mnie trójki ;) Dostałam
ją przypadkiem w ShinyBoxie i to akurat w dniu, w którym zastanawiałam się nad
jej kupnem, więc to zrządzenie losu ;) Baza kosztuje ok. 20 zł.
Pamiętajcie, że bazę dobieramy stosownie do własnych potrzeb, podobnie jak podkład czy puder! ;)
Możecie
polecić inne dobre bazy pod cienie? Które bazy Was rozczarowały?
Tych baz nie znam, ale ja uwielbiam bazę z Urban Decay Original. Nwjlepsza baza jaką miałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bazy z Urban Decay jeszcze nie próbowałam :)
UsuńMiałam styczność z bazą Hean, ale szału nie było. Najlepszą bazą jaka mnie nigdy nie zawiodła jest Artdeco :)
OdpowiedzUsuńArtdeco jeszcze nie próbowałam, ale i na nią przyjdzie czas ;)
UsuńPoluję na dobrą bazę i twój wpis na pewno się przydał ;)
OdpowiedzUsuńObecnie najbardziej lubię tę z JOKO :) ale myślę, że w trwałości jest identyczna jak ta z MIYO, więc ciężko mi racjonalnie wytłumaczyć, czemu akurat lubię JOKO ;)
UsuńBaza Hean to mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńU mnie poza pigmentami się nie sprawdziła :P ale każdemu pasuje co innego :)
UsuńSłyszałam ze baza lumene jest świetna:) tych jeszcze nie probowalam.
OdpowiedzUsuńA ja słyszałam na odwrót :D Ile ludzi, tyle opinii :)
UsuńŚwietna recenzja! Miałam bazę z YOKO i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuń