11/07/2015

CHWILE ULOTNE WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2015 (FOTOMIX)



Mam przyjemność zaprosić Was na mój pierwszy blogowy fotomix ;) Rozpocznie on nową serię na blogu pod nazwą CHWILE ULOTNE. Moją inspiracją był wpis na jednym z blogów dotyczący tego, że pędzimy przez życie jak szaleni często nie zwracając uwagi na to, co nas otacza. Nie celebrujemy chwil, tylko staramy się złapać kolejne i kolejne. Postanowiłam, więc uwieczniać na zdjęciach ulotne chwile minionego miesiąca, gdy widzę lub doświadczam coś ciekawego i tworzyć z niego swój blogowy fotomix. Zaczynamy!

CHWILE ULOTNE WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK


Docelowo cykl będzie miesięczny, ale jako, że to pierwszy raz, to obejmuje końcówkę września oraz październik.

Od góry Instagramowy mix:




1. Jedna z weekendowych tras drogą S3. Dzień był przepiękny, a widoki za oknem… boskie! Drzewa mieniły się w promieniach słońca kolorami zieleni, żółci, pomarańczy i czerwieni. I to błękitne niebo!
2. Zamówienie z Drogerii Cytrynowej jak zawsze na plus! Wyłapałam wiele niespodziewanych gratisów, czyli 3 próbki wosków Yankee Candle, jeden cały wosk opakowany dodatkowo w piękny woreczek, torebkę z próbkami produktów Sylveco oraz jedną granatową Invisibobble. Dziękuję!
3. Zapowiedź wpisu o moim ulubionym korektorze z Bell.

Coś dla brzuszka, czyli:




1. Arrabiata – pełnoziarnisty makaron penne, kawałki kurczaka, czosnek, ser, pietruszka.
2. Zapiekane bułeczki – bułki ciabata z masełkiem czosnkowym, szynką, jajkiem, serem i szczypiorkiem na gorąco.

3. Grillowany łosoś w pieprzu cytrynowym z koperkiem i sałatka a la grecka z pomidorem, fetą, oliwą, czosnkiem i musztardą.

Misz-masz:


1. Pseudo kawki na wieczorne posiadówy prosto z Aldi – wersja biała i karmelowa. Są ekstra, bo bez problemu można po nich zasnąć ;)
2. W końcu je mam! Zakręcane słoiki z uchem i słomkami z Netto.
3. Ostatnie ogrodowe owoce – maliny i jeżyny z własnego ogródka :) Pycha!

Zakupy, zakupy...



1. Openbox produktów z Cocolity – wiele kosmetyków już jest w użyciu! Na zdjęciu widzicie między innymi bazę brązującą od W7 (a la Chanel), miniaturę kremu CC z Yonelle, miniaturę żelu o zapachu mango z The Body Shop, płynny kamuflaż z Catrice oraz paletkę W7.

2. Zamówienie z Inglota z okazji 20% zniżki – dwa pudry HD, pomada do brwi nr 12 i jeden cień freedom system. Gratis baza pod makijaż.

3. Najnowsze nabytki – lakiery z Golden Rose.

Koktajlowe pyszności:



1. Weekendowe poranki upływają mi pod znakiem przyrządzania koktajli. Dzięki witaminkom jeszcze jakoś trzymam się zdrowa :D Na zdjęciu w trakcie przygotowania koktajlu ze świeżo wyciśniętych pomarańczy, malin i jeżyn z ogródka oraz szpinaku. Na zdjęciu poniżej efekt eksperymentu.

2. Koktajl w pełnej okazałości przelany do ukochanego słoja z uchem.

3. Koktajle ze świeżo wyciśniętych pomarańczy z dodatkiem mrożonej bazy do smoothie z Biedronki (mango, papaja, ananas).

Jedzonka ciąg dalszy:




1. Makaron 4 sery z pomidorkami koktajlowymi i szpinakiem.

2. Chilli con carne – smakuje tak samo okropnie jak wygląda.

3. Hodowla trawki… dla mojego króliczka oczywiście :))

Ciężkie życie blogera (tak mawia moja siostra, gdy zaglądam na bloga):
 
 
1. Pisanie posta przy słodkim kubku z kakao i  truskawkowymi piankami + niemiecka czekolada z malinami ;)
2. Przegląd toaletki w trakcie pisania...
3. Tworzenie wpisu dzień drugi - wieczór przy herbacie gruszkowo-karmelowej, słynnych Magic Stars i najnowszej czekoladzie Milka Collage z malinami :)

Jak Wam minął miesiąc? :)



49 komentarzy:

  1. Ależ zjadłabym tę Arrabiatę! :D A właśnie burczy mi w brzuszku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Cappucino ale tych pokazanych przez ciebie jeszcze nigdzie w sklepach nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są w niemieckich sklepach Aldi w Polsce i w Niemczech :)

      Usuń
  3. Uwielbiam takie mixy:) i bardzo fajnie przedstawiony:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze zrobione Chilli Con Carne jest przepyszne - ale na Twoim zdjęciu widzę jakiś dziwny wymysł bez pomidorów, papryki, sosu i z dziwnym mięsem - CCC robi się na mięsie czerwonym, wołowym. ;) Nie jest to łatwe do przyrządzenia danie, ale jak już się człowiek nauczy, to jest wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, też myślę, że to był jakiś dziwny wymysł :D Nie ma co się oszukiwać - jak człowiek nie cierpi papryki tak jak ja, to nie ma co się porywać na meksykańską kuchnię ;)

      Usuń
  5. Bardzo trafiona nazwa :D
    Uwielbiam robić takie posty u siebie! Sprawiają mi mega przyjemność, jak mogę spojrzeć to na cały miesiąc. Niby mam wrażenie, że nic się w danym okresie nie działo, a jak zerknę na zdjęcia to okazuje się, że był to interesujący czas :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeść, jeść, jeść chcę po tym poście :D
    Bardzo lubię takie wpisy - tzn. zmianę tematyki na chwilę, przyjrzenie się czemuś innemu, niż to, co zwykle opisywane.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie posty:d
    Mogłabym je godzinami przeglądać;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Och... i teraz muszę iść do kuchni coś zjeść... :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Same pyszności! Aż się głodna zrobiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale pyszności sobie zajadasz :) Ja uwielbiam te momenty, kiedy mogę usiąść z herbatką i z czymś słodkim i zabrać się za pisanie posta :)
    Świetny blog, obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  11. apetytu mi narobiłaś :) zdecydowanie zostanę tu na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba zacznę robić więcej zdjęć, fajnie się je ogląda :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny wpis! muszę do kawy wrzucić pianki :) taki morał mi się nasunął :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byle nie truskawkowe, bo smakują tak jakoś... obrzydliwie :D

      Usuń
  14. Widzę, że lubisz dobre i zdrowe jedzonko - jak ja :D
    Poza tym masz bardzo ładna płytkę paznokcia (to pewnie od tych koktajlów :])
    Bardzo mi się u Ciebie spodobało i z radością dodaję Cię do obserwowanych :) Jeśli zechcesz i u mnie zostać na dłużej - będzie mi bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Pazurki, to mam akurat rozdwojone, ale pracuję nad nimi :D

      Usuń
  15. Ale podoba mi się wnętrze Twojej toaletki. Mogłabyś zrobić wpis "Co jest w mojej toaletce" lub coś o kolekcji kosmetyków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślę nad tym, choć szczerze mówiąc, to mnie przeraża, bo mam pewnie 200 kosmetyków w niej i zrobienie zdjęć graniczyłoby z cudem ;)

      Usuń
  16. Tak tak toaletka jest super, poproszę również o wpis o toaletce

    OdpowiedzUsuń
  17. To pierwsze danie wygląda świetnie-uwielbiam makaron:)
    I od kiedy mam Instagram bardzo polubiłam takie foto mixy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Arrabiata wyglada przepysznie! W ogole kocham makarony :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Super fotki. Piękne jest te futrzane ujęcie... :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Osobiście uwieeeelbiam takie mixy :):)

    www.Anita-Turowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę skusić się na te zapiekane bułeczki!

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo podobają mi się takie mixy zdjęć z danego miesiąca, chyba muszę o tym pomyśleć u mnie na blogu :) Ale wielka paka z Cocolity! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam pomadę do brwi z Inglota (również posiadam "12") :))

    OdpowiedzUsuń
  24. swietny post i fajne fotki...wiesz co..zglodnialam hehehe :****

    OdpowiedzUsuń
  25. arrabiata wygląda smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Arabiatta i bułeczki- super pomysł, lubię sobie przyrządzać takie pyszności z moim TŻ, więc pewnie się skusimy i zainspirujemy ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Na jakiś koktajl Twój bym się chętnie skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale masz porządek w toaletce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie daj się nabrać - to tylko jej poukładana część :D

      Usuń
  29. chyba się sksuze na taki post :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale się działo :)
    Dopiero zaczynam blogować, więc serdecznie zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale masz porządek w toaletce :) Te bułki zapiekane wyglądają super :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jakie pyszności tam u Ciebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Super to zamówienie z drogerii, aż nabrałam ochoty na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  34. jedzenie jest pysznie wyglądające;D

    OdpowiedzUsuń
  35. Widziałam w netto te kubki, ale jak się okazało, że są plastikowe, to w końcu nie kupiłam.
    Nie wiedziałam, że W7 ma coś takiego jak baza brązująca. Pedzę do Cocolita.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Uwielbiam tą nową czekoladę z Milki ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger