Ostatnie miesiące na blogu zdecydowanie upłynęły pod znakiem nowości kosmetycznych. Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, że z każdym kolejnym miesiącem marki wypuszczają na rynek coraz to lepsze produkty, więc testowanie ich to sama przyjemność! Tym bardziej, jeśli można odkryć dobre produkty w przystępnych cenach. A właśnie takie kosmetyki do makijażu najczęściej udaje mi się odkryć w Drogerii Natura, gdzie królują, m.in. takie marki jak My Secret, Kobo czy Sensique. Zresztą wspominałam o nich niejednokrotnie na blogu, a dziś pora na kolejną garstkę ciekawych nowości ;)
MOJE NOWOŚCI KOSMETYCZNE
KOBO LAKIERY DO PAZNOKCI COLOUR TRENDS – trafiły do mnie dwa przepiękne odcienie lakierów z serii Colour Trends: 78 Electric Ocean, czyli przepiękna szmaragdowa zieleń oraz 79 Sparkling Night, czyli połyskujący granat. I choć nie kręcą mnie zielenie i granaty na paznokciach, to muszę przyznać, że te odcienie trafiają w punkt – pięknie mienią się pod wpływem światła i nie wyglądają tandetnie. Na dodatek idealnie wpisują się w nadchodzący okres zimowo-sylwestrowo-karnawałowy.
MY SECRET MAGIC DUST PIGMENT – wspominałam już niejednokrotnie, że wprost kocham pigmenty Kobo. Okazuje się, że My Secret również ma w asortymencie przepiękne pigmenty! Posiadam dwa odcienie i każdy w opakowaniu wygląda na biały, jednak pod wpływem światła mieni się na inny odcień. Turquoise Snow wygląda jak śnieg, a pod wpływem światła błyszczy na turkusowo niczym syreni ogon. Z kolei Lilac Star mieni się w odcieniach fioletu. Akcent w postaci takiego pigmentu nada „pazura” każdemu makijażowi oczu.
KOBO GLOWING LOOSE POWDER – po raz kolejny nazwa sporo mówi o samym odcieniu produktu. Posiadam bowiem rozświetlacz w odcieniu Rosy Sunrise, który na skórze daje przepiękną różowo-złotą taflę. Efekt jest niesamowity i zaczynam przekonywać się w końcu do sypkich rozświetlaczy. Myślę, że zakocha się w nim niejedna wielbicielka widocznego błysku na skórze.
KOBO HIGHLIGHTER POWDER – rozświetlacz w odcieniu 314 Mirage znajduje się w opakowaniu znanym ze słynnych bronzerów marki: Sahara Sand i Nubian Desert. Na skórze daje efekt delikatnej różowej poświaty, dlatego sprawdzi się u osób, które nie przepadają za popularnym efektem mocnej tafli na skórze. Jest bardzo subtelny.
SENSIQUE COLOR CORRECTING PALETTE – to paleta kremowych korektorów maskujących niedoskonałości cery oraz produktów do konturowania owalu twarzy. Dostępna jest w dwóch wersjach kolorystycznych. Posiadana przeze mnie wersja nr 02 skrywa wewnątrz cztery odcienie: różowy, który zakrywa żyłki, zielonkawe siniaki i niweluje szary odcień skóry; niebieski, który optycznie rozjaśnia piegi i plamy pigmentacyjne; beżowy uwypukla wybrane fragmenty twarzy; brązowy modeluje kontur twarzy. Mają przyjemną kremową konsystencję i są naprawdę dobrze napigmentowane.
SENSIQUE CREATIVE EYESHADOWS – potrójne paletki cieni Sensique nie są dla mnie nowością, nowa jest jedynie ich kolorystyka. A trzeba przyznać, że jest iście jesienna! Mini paletki mają naprawdę świetnie dobrane odcienie – 144 Chocolate Trio to idealny wybór na wyjazd, ponieważ zawiera trzy matowe odcienie: beż, ciepły brąz a la kawa z mlekiem oraz ciemną czekoladę. 149 Copper Luster skrywa z kolei trzy cienie o połyskującym wykończeniu: złoto, miedź oraz ciepłą czekoladę. Idealnie uzupełni się z Chocolate Trio. Dla fanek chłodnych odcieni odpowiedni będzie zestaw 147 Smoky Eye, który zawiera matowy beż, ciemną czekoladę oraz czerń. Na koniec wisienka na torcie, czyli 150 Lavender Haze zawierający 3 połyskujące cienie w odcieniach różu i fioletu. Trzeba przyznać, że cienie są naprawdę dobrze napigmentowane!
SENSIQUE EXTREME VOLUME MASCARA – dla mnie już samo opakowanie tuszu wygląda przepięknie! Połączenie granatu z lustrzanym wykończeniem naprawdę robi wrażenie. Maskara nie dość, że wygląda stylowo, to na dodatek ma tradycyjną szczoteczkę, co osobiście bardzo lubię ;)
Wpis powstał w ramach współpracy, jednak nie wpłynęło to na moją opinię.
Tak właśnie prezentują się moje drogeryjne nowości. Mieliście okazję poznać któryś z kosmetyków?
Pigmenty mają boskie kolory :D
OdpowiedzUsuńW pełni się z Tobą zgadzam <3
UsuńSporo nowej kolorówki :)
OdpowiedzUsuńTo prawda i na dodatek naprawdę ciekawej :)
UsuńBardzo podobają mi się te cienie.
OdpowiedzUsuńMają bardzo udane zestawienia kolorystyczne :)
Usuńkocham ten rozświetlacz, jest genialny, przepiękny, odkąd go mam używam codziennie
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :D
UsuńZnam tą kolorówkę, piękne kolorki :) maskary jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńNa razie wzięłam się za najnowszą maskarę My Secret :D
UsuńO dziwo (jak na mnie) najbardziej zainteresował mnie rozświetlacz :D W butelce spodobały mi się lakiery, ale na wzornikach jednak nie - nie lubię takiego wykończenia :)
OdpowiedzUsuńMi takie wykończenie lakierów o dziwo odpowiada, ale tylko w okresie świątecznym :D
UsuńŁadne lakiery.
OdpowiedzUsuńMają ciekawe odcienie :)
UsuńNic z tego nie znam, ale rozświetlacze Kobo wyglądają interesująco ;-)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza sypka wersja przypadła mi do gustu ;)
UsuńTrochę tego jest, a mimo to nie miałam okazji poznać którejkolwiek z Twoich nowości ;)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować Kobo Glowing Loose Powder :)
UsuńAle cudne pigmenty :)
OdpowiedzUsuńRobią wrażenie :)
UsuńRzeczywiście co raz więcej jest marek kosmetycznych :)
OdpowiedzUsuńO widzę pędzelki, które zamówiłam tydzień temu, jak się sprawdzają?:)
Przepiękne kolory lakierów ;)
Pigmenty rzeczywiście z tej firmy są prześliczne!
Jakie piękne te potrójne cienie do oczu!
A mascara naprawdę ma genialne opakowanie!
Pędzle marmurkowe zakupiłam tylko i wyłącznie do zdjęć - nie używam ich do wykonywania makijażu ;)
UsuńŚwietny ten rozswietlacz :)
OdpowiedzUsuńTylko który? :D
UsuńPigment w kolorze Lilac na pewno by mi się spodobał. Uwielbiam takie odcienie:).
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam :D
UsuńRozświetlaczy nigdy za dużo ;)
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa :)
UsuńTe lakiery w buteleczkach tak ładnie wyglądają a na wzorniku już niekoniecznie :(
OdpowiedzUsuńMoże wina wzornika? :)
Usuńcienie copper i lavender piekne :) widze duzo fajnych produktow od KOBO :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, te cienie robią wrażenie :)
UsuńSporo nowej kolorówki. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie trochę tego jest :)
UsuńPaletka korektorów wygląda ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak kamuflaż :D
UsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tym tuszem
OdpowiedzUsuńJeszcze czeka na swoją kolej ;)
UsuńNie kojarzę żadnych z tych kosmetyków, ale najbardziej zainteresował mnie ten tusz, daj znać jak się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńNa pewno dam znać, cieszę się, że wpadł Ci w oko :)
UsuńSzal cial kochana, na Kobo to mam straszna ochote i te pigmenty z My Secret chetnie tez bym przygarnela :D
OdpowiedzUsuńPigmenty kocham całym sercem, choć kiedyś myślałam, że są dobre tylko na wieczór :P
Usuńten kobo rozswietlacz jest s;liczny, musze mu sie przyjrzec blizej
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te pigmenty z My Secret ale jednak wolę używać formuły prasowanej, bo na co dzień, w pośpiechu szybka mnie przerasta :D
OdpowiedzUsuńNa szybko sprawdza mi się duet płynny cień My Secret Extreme Gleam jako baza i pigment Kobo zaaplikowany palcem. Nic się nie osypuje i trzyma się cały dzień ;)
UsuńBardzo fajne kolory lakierów, sprawdziłyby się też u mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :D
UsuńRewelacyjne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńNiestety ja nie mam nigdzie w pobliżu Natury. Pigmenty z My Secret wyglądają bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńMożna kupić online :)
UsuńŚwietne palety kolorów, trochę się kojarzą z karnawałem :)
OdpowiedzUsuńW końcu karnawał coraz bliżej ;)
UsuńSama ostatnio skusiłam sie na pojedynczy cień z Sensique i cień w kremie z My Secret i przyznaję, że to bardzo dobrze produkty ;)
OdpowiedzUsuńGeneralnie produkty do makijażu oczu My Secret mogłabym kupować w ciemno :P
Usuńlakiery kobo mega cudne;)
OdpowiedzUsuńPięknie się mienią ;)
UsuńMam te pigmenty i jestem nimi oczarowana :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :D
UsuńMam te kosmetyki oprócz lakierów do paznokci :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara :D Są naprawdę dobre :)
UsuńStrasznie spodobał mi się puder rozświetlający :) Odzień piękny !
OdpowiedzUsuńMa swój urok to fakt :)
UsuńMascara ma rzeczywiście piękne opakowanie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie trafia w mój gust i poczucie estetyki ;)
UsuńNadmiar kolorówki mam i nie powinnam nawet oglądać takich wpisów ;P
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam :D Mam w zasadzie nadmiar wszystkiego, powinnam się zamknąć w domu i zużywać ;)
UsuńAleż ładny glow widzę ^.^
OdpowiedzUsuńLakiery cudne. Zarówno szmaragd, jak i granat. Lubię takie odcienie ;)
OdpowiedzUsuńSą dość oryginalne :)
UsuńMascara wygląda obłędnie. :) Również podobają mi się cienie :)
OdpowiedzUsuńTakie trójeczki cieni są bardzo praktyczne ;)
UsuńAle ładne odcienie lakierów Ci się trafiły :)
OdpowiedzUsuńOryginalne :) Nie miałam takich jeszcze :)
UsuńLubię subtelność rozświetlaczy Kobo, miałam dwa, bodajże Golden Light i Moonlight? Obecnie tylko Moonlight, bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Moonlight był zbyt subtelny ;)
UsuńPigmenty My Secret wymiatają ❤
OdpowiedzUsuńZgadzam się :D
UsuńBardzo polubiłam się z rozświetlaczem z tej serii
OdpowiedzUsuńTylko z którym, bo są dwa? :D
UsuńNie mam Natury w okolicy, więc nie mam nic z tych marek. ;)
OdpowiedzUsuńMożna zamawiać online, dziś jest Black Friday :D
Usuńsporo tych nowości, ale za to jakie fajne ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają :)
UsuńDaje niesamowity blask na skórze :)
OdpowiedzUsuńO pigmentach Kobo słyszałam bardzo dużo pozytywnych opinii jednak nie potrafię się nimi obsługiwać :(
OdpowiedzUsuń