Odnoszę wrażenie, że jeśli chodzi o wybór zapachu, można podzielić konsumentów na trzy grupy: tych, którzy kupują oczami (piękne flakony!), tych, którzy muszą wypróbować dany zapach przed zakupem oraz tych, którzy decydują się na określone perfumy opierając swój wybór na opinii innych osób. W tym momencie powinnam przyznać się do tego, że… zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy. Jestem w stanie kupić dany zapach tylko i wyłącznie dlatego, że spodobał mi się jego flakon. A jak było w przypadku zapachu Yves Saint Laurent Black Opium?
YVES SAINT LAURENT BLACK OPIUM
Odpowiadając na pytanie zadane we wstępie – o moim wyborze zapachu YSL Black Opium ostatecznie przesądziły trzy kwestie. Po pierwsze, zakochałam się w jego wyjątkowym, tajemniczym, odrobinę mrocznym i cudownie mieniącym się flakonie w stylu glam rock. Po drugie, miałam już próbkę Black Opium i zapach naprawdę mi się spodobał. I po trzecie – akurat był w promocji, więc żal było nie skorzystać ;) Mój egzemplarz pochodzi ze strony Notino i już samo otwarcie paczki wywołało u mnie prawdziwą euforię. Spójrzcie tylko na ten flakon – jest wyjątkowy, sam w sobie będzie stanowił idealną ozdobę każdej półki czy toaletki!
Nie da się ukryć, że zapach Black Opium idealnie koresponduje z wyglądem flakonu – jest tajemniczy, intrygujący, zmysłowy, rzekłabym nawet, że nieco magiczny, a zarazem elegancki. Jego bazę stanowi kawa, wanilia oraz paczula, w nutach głowy znajdziemy esencję różowego pieprzu, mandarynkę i soczystą gruszkę, a w nutach serca – kwiat pomarańczy oraz jaśmin. Całość sprawia, że zapach Yves Saint Laurent Black Opium będzie idealnym wyborem na okres jesienno-zimowy. Jest ciepły, otulający, idealny na wieczór. Słodkie nuty zawarte w Black Opium przypominają mi słynne La Vie Est Belle z Lancome. Po aplikacji na skórę zapach zdominowany jest przez słodkie akordy, ale po chwili „rozkwita” i dołączają do nich kawowe nuty. Im bardziej zapach rozgrzewa się pod wpływem ciepła skóry, tym mocniej wyczuwalna staje się też paczula. Dzięki temu Black Opium będzie idealny zarówno do ciepłego swetra jak i eleganckiej stylizacji. Nie jest przesadnie ciężki, jego trwałość określiłabym jako średnią, choć na szalu utrzymuje się naprawdę długo (do kilku dni!). Nie jest duszący ani przytłaczający, sprawdzi się u kobiet z w każdym wieku. Nie pozostawia nachalnego ogona, ale lojalnie ostrzegam - potrafi uzależnić niczym prawdziwe opium ;)
Wpis powstał w ramach współpracy, jednak nie wpłynęło to na moją opinię.
Jednocześnie zachęcam Was do wzięcia udziału w konkursie świątecznym na stronie Notino do 14 grudnia! :) Szczegółowe informacje znajdziecie pod linkiem.
Znacie ten zapach?
Jedne z moich ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć :D
Usuńflakonik robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńZgadzam się :D
UsuńJa najpierw muszę wypróbować zapach na swojej skórze. Nie skuszą mnie piękne flakoniki ;) Ten nie przypadłby mi do gustu, bo nie przepadam za ciężkimi zapachami. Wolę te lżejsze i delikatniejsze.
OdpowiedzUsuńW końcu perfumy potrafią pachnieć na każdej skórze zupełnie inaczej ;)
UsuńKultowy i ponadczasowy zapach. Ja bardzo go lubię. Muszę znów go sobie sprawić.
OdpowiedzUsuńUżywam go obecnie non stop ;)
UsuńUwielbiam ten zapach <3
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :D
UsuńKocham Black Opium :)
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak ja :D
UsuńZnam go, ale nie lubię... Swoją drogą, mój mąż wybrał sobie męską wersję klasycznego Opium na gwiazdkę :P
OdpowiedzUsuńA wiesz, że męskiej wersji nie znam? :D
UsuńOj tak zgadzam sie w 100%, uwielbiam jego glebie i moc :D
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :))
UsuńWooow muszę obwąchać ach :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D
UsuńJa należę do tej grupy ludzi, która najpierw musi powąchać dany zapach przed zakupem ;)
OdpowiedzUsuńCzyli zupełnie inaczej niż ja :D
Usuńkocham ten zapach :D
OdpowiedzUsuńSuper :D
UsuńMam i bardzo lubię. Zwłaszcza w tym okresie.
OdpowiedzUsuńDokładnie, idealny zapach na obecną porę roku :)
UsuńDzięki za info o konkursie :) Miałam okazję wąchać próbkę tego perfum, zapach nie do końca mój ale zgodzę się że idealny na tę porę roku
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest dość specyficzny :)
UsuńUwielbiam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobnie :D
UsuńNie znam zapachu, ale flakon cudny :)
OdpowiedzUsuńTo prawda <3
UsuńTo totalnie nie moj zapach. Mecze sie nawet, gdy czuje go na kims obok mnie.
OdpowiedzUsuńOjej, nieźle :D
Usuńlubię, ale mój numer 1 na zimę to l'ange noir givenchy, niebanalny zapach no i to piękne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie znam tego zapachu ;)
UsuńJestem ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Jak będziesz miała okazję, to powąchaj w perfumerii ;))
UsuńMiałam kiedyś próbkę ,ładny zapach ale nie do końca mi pasował...
OdpowiedzUsuńOd dawna interesuje mnie ten zapach. Kawa, paczula, jaśmin - to mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie wolę sprawdzić zapach przed zakupem, ale bardzo przyciągają mnie czerwone flakoniki. Wtedy i tak zazwyczaj zapachy mi się podobają :D
W sumie nie miałam chyba jeszcze czerwonych perfum ;)
UsuńKurczę, ja nie jestem "perfumowa" ale ciekawa jestem tego zapachu ;)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję, to powąchaj ;)
UsuńKocham ten zapach, kupiłam dopiero tej jesieni, ale już wiem, że ze mną zostaje :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mnie to cieszy :D
UsuńLubię go,tzn.podoba mi się gdy spróbowałam go w perfumerii,ale są inne które lubię bardziej :) Oczywiście bym się nie obraziła jakby ktoś mi go podarował i używałabym :D ale np.wspomniany przez Ciebie La Vie Est Belle kocham bardziej :D
OdpowiedzUsuńLa Vie Est Belle również uwielbiam :D :D
UsuńUwielbiam ten zapach.
OdpowiedzUsuńPandora.
To tak jak i ja ;)
UsuńNie znam tego zapachu, ale rzeczywiście flakon robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńSam w sobie jest ozdobą :D
UsuńPierwsze zdjęcie jest mega<3 Flakon super się prezentuje, to ładny zapach abrdzo go lubię na kimś ale nei na mnie:D
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
Usuńja należę do tych, którzy muszą najpierw powąchać 1000 razy zanim się zdecydują :D Ale strona wizualna też jest ważna ;) Muszę podejść do jakiejś perfumerii i powąchać Black Opium ;)
OdpowiedzUsuńCzyli preferujesz przemyślane zakupy ;)
UsuńUwielbiam ten zapach!
OdpowiedzUsuńKocham te perfumy <3
OdpowiedzUsuńMamy podobnie :D
UsuńCiekawi mnie ten zapach , myślę, że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńWarto gdzieś powąchać przy okazji ;)
UsuńCudne zdjęcia! Zapachu niestety nie znam :( ale buteleczka extra!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńYeah that's right!
OdpowiedzUsuńAkurat miałam okazję go powąchać, bo moja siostra dostała go od swojego Mikołaja ;)) Wąchałam go też w perfumerii. Niestety to absolutnie nie moje klimaty. Jako zapach jest ciekawy i ładny, faktyczne ma w sobie to coś, ale dla mnie jest zdecydowanie za słodki i wydaje mi się, że gdzieś to już czułam, podobnie jak Si Armaniego, które swoją drogą oddałam mamie.
OdpowiedzUsuńU mnie się bardzo zapachowo pozmieniało w tym roku, poszłam w stroę czegoś bardziej wytrawnego jak Jo Malone lub Chanel ;)