W trakcie tworzenia dzisiejszego wpisu trochę ogarniało mnie poczucie wstydu, ponieważ post na temat arganowego kremu pod oczy Nacomi obiecałam Wam już dawno temu, ale jak się ostatecznie okazało, może nawet i dobrze, że dodaję go z opóźnieniem. Zdążyłam bowiem w tym czasie całkiem go zdenkować i wyciągnąć kilka istotnych wniosków. Oto i one!
NACOMI KREM ARGANOWY POD OCZY
Markę Nacomi zapewne już dobrze znacie, bowiem ma w swojej ofercie niedrogie i ciekawe kosmetyki z przyjaznymi składami, które można zakupić zarówno stacjonarnie (np. w Hebe) jak i online. Jednym z takich produktów jest znany już w blogosferze bohater dzisiejszego wpisu, czyli arganowy krem pod oczy. Zamknięty jest on w szklanym słoiczku, który posiada dodatkowe zabezpieczenie w postaci plastikowej pokrywki. Sam słoiczek schowany jest dodatkowo w papierowym opakowaniu, na którym zamieszczone są podstawowe informacje dotyczące produktu (obecnie produkt ma już inną szatę graficzną). Za 15 ml arganowego kremu pod oczy zapłacimy ok. 30 zł w cenie regularnej.
Krem ma konsystencję puddingu i jest treściwy, ale jednocześnie w kontakcie z ciepłem naszej skóry zaczyna się „roztapiać” i zamieniać w delikatną śmietankę. Wystarczy niewielka ilość, by pokryć obszar pod oczami. Co ciekawe, pod koniec użytkowania zauważyłam, że krem pachnie marcepanem ;) W jego składzie znajdziemy oczywiście tytułowy olej arganowy, masło shea, olej z nasion winogron, alkohol pełniący funkcję emolientu, glicerynę, łagodzący panthenol, alkohol tłuszczowy, olej kokosowy czy witaminę E. Skład jest krótki, ale treściwy – nie zawiera parabenów, sztucznych barwników czy PEG-ów.
OLEJ ARGANOWY – intensywnie nawilża skórę wokół oczu. Zapobiega powstawaniu zmarszczek i spłyca te już powstałe. Odżywia i regeneruje skórę.
OLEJEK Z PESTEK WINOGRON – zawiera antyoksydanty. Zapobiega starzeniu się skóry i stymuluje odnowę komórek. Redukuje zmarszczki i cienie wokół oczu.
Pora przejść do działania – przede wszystkim zgadzam się z powszechnie krążącą opinią, że arganowy krem Nacomi dobrze nawilża i odżywia skórę pod oczami. Jednak wciąż czuję pewien niedosyt w tej materii i wiem, że efekt mógłby być jeszcze lepszy - to nie jest maksymalny poziom nawilżenia. Nie sposób jednak pominąć faktu, że to jeden z lepszych kremów pod oczy z drogeryjnej półki i byłam święcie przekonana, że będę do niego wracać. Niestety po dłuuugim czasie użytkowania (kilka miesięcy) zaczął podrażniać mi oczy (po nocnej aplikacji rano były całe załzawione), a powód tej sytuacji był dość prozaiczny… Zapomniałam, że moja skóra nie cierpi oleju arganowego, a w kremie pod oczy faktycznie znajduje się on na początku składu. A zapomniałam o tym dlatego, że już lata temu minął „boom” na ten olej i coraz rzadziej zdarzało mi się na niego trafiać w kosmetykach (w niewielkiej ilości mi nie szkodzi).
Niemniej nie sposób pominąć faktu, że przy regularnym użytkowaniu kremu arganowego zaobserwowałam znaczną poprawę elastyczności skóry pod oczami, stała się ona o wiele bardziej miękka i napięta. Krem aplikowałam jedynie na noc, więc nie wiem jak sprawdziłby się pod makijażem, domyślam się jednak, że trzeba byłoby trochę poczekać zanim by się wchłonął. Nie zauważyłam jakiegoś wielkiego wpływu na cienie pod oczami. To naprawdę przyzwoity krem w niskiej cenie.
Jaki jest Wasz ulubiony krem pod oczy?
Czytałam już o nim sporo dobrego i jednak mam ochotę. Zapach marcepanu też mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej warto go wypróbować, zwłaszcza jeśli nie masz problemu z olejem arganowym :)
UsuńJuż gdzieś czytałam o tym kremie, muszę koniecznie go mieć.
OdpowiedzUsuńTo prawdziwy hit blogosfery ;)
UsuńMam go juz na liscie, mysle ze u mnie tez moglby sie tak fajnie sprawdzic i odzywic i uelastycznic moja skore pod oczami :D
OdpowiedzUsuńJego bogata konsystencja potrafi sporo zdziałać ;)
UsuńMam go na swojej liście zakupowej :) Obecnie używam odżywczego kremu z Vianka,który uwielbiam, ale ten Nacomi bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak krem z Nacomi by się u Ciebie sprawdził ;)
UsuńZazwyczaj stosowałam olej arganowy w pielęgnacji włosów, ale ten krem mnie kusi 😉
OdpowiedzUsuńMi niestety sam krem arganowy nie sprzyja :P
UsuńNie wiem czy wystarczająco nawilżyłby moją skórę, przy tym mam te same obawy co do oleju arganowego. Bez wypróbowania na próbce raczej nie kupię :)
OdpowiedzUsuńW takim razie faktycznie lepiej najpierw go wypróbować na skórze ;)
Usuńaaaajaj szkoda, że zapomniałas o arganowym, ale czasem tak bywa
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam produktu z tym składnikiem na początku składu ;)
UsuńPrzeczytałam już wiele recenzji na jego temat i mam wrażenie, że mało który kosmetyk aż tak podzielił blogosferę. Ma tylko samo zwolenniczek, co hejterek :D Ja jeszcze go nie testowałam, ale może kiedyś z ciekawości się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMi zawsze wydawało się, że zbiera raczej pozytywne opinie :) Ewentualnie takie "meh" a la Maxineczka :D
UsuńSwego czasu to był mój wielki hit :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię ;)
UsuńJa u siebie nie zaobserwowałam tego żeby moja skóra nie lubiła olejku arganowego, więc myślę, że kiedyś go wypróbuję :) Tym bardziej, że już sporo dobrego czytałam na jego temat :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam :D
UsuńO tym kremie już słyszę od dawna wiele dobrego i wygląda na to, że będzie to mój kolejny krem pod oczy ;) Póki co stosuję krem z MakeMeBio zieloną wersję i jestem zadowolona, aczkolwiek moim największym ulubieńcem jest krem z Innisfree z orchideą <3
OdpowiedzUsuńMiałam krem Make Me Bio z marakują i u mnie nie robił niestety nic :P Widocznie moja skóra pod oczami jest o wiele bardziej wymagająca ;)
UsuńCzytałam wiele pozytywnych opinii o tym kremie, ale też wiem, że nie wszystkim on pasuje.
OdpowiedzUsuńChyba nie ma takiego produktu, który by wszystkim pasował (niestety!) ;)
UsuńJeszcze nie używałam, a chyba warto spróbować, mam nadzieję, że mnie nie uczuli :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję!
UsuńI ja nie toleruje arganowego olejku, nie to że mam uczulenie, ale mi nie służy..
OdpowiedzUsuńW takim razie lepiej unikać tego typu produktów ;)
UsuńU mnie sprawdza się właśnie bardzo dobrze pod korektor i używam go w porannej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się spisuje :D
UsuńMam wrażenie, że wszyscy go testowali tylko nie ja xd Moooże nadrobię, ale nie mam na niego jakiegoś super chciejstwa :D
OdpowiedzUsuńHaha, też często odnoszę takie wrażenie, że wszyscy już coś mieli, tylko nie ja :D Np. podkład Estee Lauder Double Wear ;)
UsuńPierwszy raz słyszę o nim, ale z olejkiem arganowym bardzo się lubię, więc pewnie bym chętnie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńW takim razie warto wypróbować :D
UsuńHa też go nie znam, uff nie jestem sama! :D A swojego ideału ciągle szukam i już myślałam, że mnie namówisz do kolejnych testów, ale trochę mnie ten czas wchłaniani przystopował. Zdecydowanie potrzebuję coś ultra szybko wchłaniającego się... Może znasz? :D
OdpowiedzUsuńPod makijaż u mnie super sprawdza się krem pod oczy Evree Magic Rose ;)
UsuńJa akurat olej arganowy w pielęgnacji lubię i mi zupełnie nie przeszkadza. Ciekawa jestem tego kremu, opinie ma mocno podzielone :P
OdpowiedzUsuńCałe szczęście nie jest drogi, więc w razie czego za wiele nie stracisz ;)
UsuńZnam Nacomi tylko ze słyszenia, ale dużo osób chwali :)
OdpowiedzUsuńSporo ich produktów ostatnio zakupiłam, także będą się jeszcze przewijać przez bloga ;)
UsuńOstatnio ten krem jest prawdziwą gwiazdą internetów :D Szkoda, ze Cię podrażniał, ja akurat bardzo się lubię z olejami, w tym arganowym, więc raczej nie byłoby z tym problemu :) Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, że tak to się u mnie skończyło, bo ma potencjał ;)
UsuńSame dobre rzeczy czytam o tym kremie..Pewnie jak uszczuplę zapasy to sięgnę po niego by zobaczyć jak mi się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńTeż muszę zająć się zużywaniem zapasów ;)
UsuńWciąż poszukuję idealnego kremu pod oczy. ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio trafiłam na jeden świetny kremik pod oczy :D Evree Black Rose Detoksykująco-ochronny ;)
UsuńMuszę się w jakiś krem pod oczy wreszcie zaopatrzyć.
OdpowiedzUsuńU mnie to obowiązkowa pozycja zarówno dziennej jak i wieczornej pielęgnacji ;)
UsuńLubię markę, ale tego kremu nie miałam.
OdpowiedzUsuńWarto go sobie zapamiętać ;)
UsuńA ja go bardzo lubię! I promocji można go dostać za grosze! Używam grubszą warstwę na noc i mniej na dzień, dla mnie to totalnie bezproblemowy, dobrze nawilżający krem. Nie mam obecnie większych problemów ze skórą pod okiem. Krem kupiła też mojej mamie i jest z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńA ja teraz zamienię go na krem korygujący z Senelle :))
U mnie lepiej sprawdza się obecnie Evree Black Rose ;)
UsuńNie używam (jeszcze) żadnych kremów pod oczy :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto zacząć, choćby jakiś lekki stosować ;)
UsuńCo jakiś czas spotykam recenzje tego kremu, jednak jakoś nigdy nie zapadło mi w pamięć, że pachnie marcepanem! :D Toż to słowo klucz!
OdpowiedzUsuńPod oczami nie pachnie, ale jak włożę nos w słoik, to czuję :D
UsuńWiele dobrego juz o nim slyszalam.
OdpowiedzUsuńBo to dobry krem, choć nie rewelacyjny ;)
UsuńBardzo lubię ich kosmetyki ☺
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie ich produkty, dlatego zaopatrzyłam się w kilka pozycji ;)
UsuńSzkoda że z czasem zaczął podrażniać skórę pod oczami, ja akurat lubię olej arganowy w kosmetykach
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :P
UsuńZ Nacomi miałam kilka rzeczy : olej z owoców dzikiej róży i krem do rąk. Teraz używam takiego fajnego lekkiego od Jardin Cosmetics :)
OdpowiedzUsuńMam w zapasie ich peeling mrożona kawa czy scrub do twarzy pinacolada :D
UsuńKusi mnie on strasznie.
OdpowiedzUsuńCiezko znaleźć dobry krem pod oczy, ostatnio każdy jeden mnie uczula :(
O matko, współczuję :(
UsuńNo ciekawe, zbiera dość skrajne opinie
OdpowiedzUsuńJak na drogeryjną półkę jest bardzo dobry :)
UsuńNie znam tego kremu. Jak dotąd dla mnie najlepszy był z Herbal Care z irysem syberyjskim.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji go poznać ;)
UsuńNie używałam jeszcze produktów tej marki. Jestem ciekawa jego zapachu!
OdpowiedzUsuńMają w ofercie wiele ciekawych kosmetyków o cudownych zapachach ;)
Usuńmsdoncelita bardzo ten krem polecała swego czasu, ale potem mówiła że chyba zmieniła się formuła tegoż bo już nie jest taki fajny jak kiedyś
OdpowiedzUsuńW sumie to wychodzi na to, że miałam "starą" wersję, ale czy to była wersja pierwotna, to nie wiem ;) Obecnie krem ma już inne opakowanie ;)
UsuńMoże kiedyś wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńCiągle szukamy czegoś dobrego pod oczy więc może to będzie właśnie ten krem :)
OdpowiedzUsuńW razie czego polecam jeszcze krem pod oczy Evree Black Rose ;)
UsuńPrzez ten popyt na niego sam mam ochotę :D
OdpowiedzUsuńTo spróbuj, może się sprawdzi :D
UsuńChętnie bym go wypróbowała, tym bardziej że rzadko używam kremy pod oczy... ;/
OdpowiedzUsuńWarto wyrobić sobie nawyk aplikowania kremu pod oczy ;)
Usuńnie mialam, nie znam:)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś poznasz, kto wie :D
UsuńJa się właśnie zastanawiam nad nowym kremem pod oczy, ale nie wiem czy ten nie byłby za słaby.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest jednym z lepszych, jakie próbowałam, ale nie jest rewelacyjny ;)
UsuńSłyszałam o nim dużo dobrego, ale sama się jeszcze na niego nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłości się zdecydujesz ;)
UsuńWidziałam go w sklepie - no od razu widziałam w nim faworyta i powiedziałam o nim koleżance, kupiła, przetestowała i się w nim chyba zakochała. :)
OdpowiedzUsuńSuper, że jest z niego tak zadowolona :D
UsuńZastanawiałam się nad nim ostatnio, ale jednak Clochee zwyciężył. Ale jeżeli podrażniał Ci oczy to raczej się nie zdecyduje bo u mnie ten problem również często się pojawia.
OdpowiedzUsuńMnie podrażnia po prostu olej arganowy ;)
UsuńMarcepanem? Tego nie zauważyłam :P Miałam 2 opakowania, o ile 1 mi pasowało, o tyle po 2 już nie mam ochoty do niego wracać :P
OdpowiedzUsuńBo to czułam tylko jak włożyłam nos w słoiczek :D
UsuńNie mam swojego ulubieńca jeśli chodzi o krem pod oczy, ale ten miałam i dobrze się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńTeż wciąż szukam ideału w tej kategorii ;)
UsuńMam go i dobrze nawilża:)A korektor pod oczy lepiej się utrzymuje dzięki niemu:)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :D
Usuń