CUDEŃKA SIGMA BEAUTY: PĘDZLE, SZAMPON I PALETA CIENI (MNÓSTWO ZDJĘĆ!)

 

Markę Sigma Beauty kojarzę jeszcze z początków mojego blogowania. Youtuberki zachwalały produkty tej marki ze względu na wysoką jakość. Jakiś czas temu postanowiłam skonfrontować pozytywne opinie z rzeczywistością i zamówiłam jedną z palet cieni marki. Teraz dołączył do niej drugi egzemplarz, pięć pędzli do makijażu twarzy i oczu z etui oraz szampon do czyszczenia i pielęgnacji włosia. Jak się sprawują?

SIGMA BEAUTY WARM NEUTRALS

Paletę cieni Sigma Beauty poznałam kilka miesięcy temu. Jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o produkty do makijażu, ponieważ wszystkie kosmetyki, których używam, muszą być niezawodne i trwałe. Makijaż nakładam około godziny 6.00 rano, a zmywam o 21.00. Nie mam na to zbyt wiele czasu, dlatego na co dzień wybieram tylko te cienie, które aplikują się ekspresowo i bezproblemowo. Na dodatek jestem posiadaczką głęboko osadzonych oczu z opadającą powieką oraz tzw. „tłustych powiek” – poprzeczka jest więc bardzo wysoko zawieszona. Powiem wprost – niewiele cieni jest w stanie sprostać moim oczekiwaniom. A jednak Warm Neutrals temu zadaniu podołały!

Paleta Sigma Beauty Warm Neutrals składa się z aż 14 cieni o zróżnicowanym wykończeniu. Na pochwałę zasługuje sam materiał, z którego zostało wykonane opakowanie oraz jakość wykończenia. Paleta została stworzona z grubej tektury, dzięki czemu jest praktycznie dwa razy grubsza od palet innych marek i powinna przeżyć nawet przypadkowy upadek 😉 Znajdziemy w niej dobrej jakości lustro oraz podwójny pędzel (płaski języczkowy E54 Medium Sweeper i puchaty pędzel do blendowania E38 Diffused Crease).

Jeśli chodzi o same cienie, to są naprawdę świetnej jakości, podobnie jak cała reszta:

👉Humble - typowy beżowy cień bazowy o matowo-satynowym wykończeniu

👉Charmer - lekko różowa błyskotka do wewnętrznego kącika oka

👉Rogue – matowe bordo

👉Russet -  ciemny satynowy fiolet z mnóstwem drobinek

👉Iconic – ciepły metaliczny brąz*

👉Toasty – delikatne matowe kakao, idealne jako cień przejściowy

👉Fool’s Gold – wyjątkowa glitterowa zgniła zieleń

👉Chiles – ciepłe, głębokie, matowe bordo

👉Passion Fruit – matowy pudrowy róż

👉Beaming – iskrzący chłodny fiolet

👉Amaranth – metaliczna purpura*

👉Henna – matowy czekoladowy brąz

👉Bittersweet – piernikowy metaliczny brąz*

👉After Hours – matowy chłodny brąz

* cienie o typowo mokrym metalicznym wykończeniu

Maty z palety Sigma Beauty Warm Neutrals mają suchą konsystencję, dzięki czemu świetnie trzymają się na tłustych powiekach (oczywiście na bazie!). Nawet te najciemniejsze i najmocniej napigmentowane nie robią plam ani dziur przy wklepywaniu pędzlem i pięknie się rozcierają do chmurki. Cienie o połyskującym wykończeniu mają sporo drobinek, a metaliczne są miękkie niczym masełko. Moim zdaniem wszystkie są optymalnie napigmentowane i pozwalają na wykonanie zarówno amatorskiego codziennego makijażu oka jak i bardziej profesjonalnego, wieczorowego. Jeśli chodzi o moich faworytów, to najczęściej sięgam po Toasty do podkreślenia załamania powieki, After Hours aplikuję w zewnętrzne kąciki, całość rozcieram neutralnym Passion Fruit, na środek powieki aplikuję Iconic, a w wewnętrzne kąciki uwodzicielski Charmer. Nie mam się do czego przyczepić, paletę oceniam na zdecydowane 5/5, a nawet 6/5 😉 PS. To już mój drugi egzemplarz.

SIGMA BEAUTY SIGNATURE BRUSH SET

Pędzle do makijażu również nie mają ze mną łatwo, ponieważ mam swoje ulubione typy, po które odruchowo sięgam. W skład zestawu Sigma Beauty Signature Brush Set wchodzą pędzle do makijażu oczu, twarzy oraz eleganckie skórzane etui (wygląda niczym markowa torebka!). Pędzle wykonane są ultra mięciutkiego, syntetycznego wysokiej jakości włosia, które ma zapobiegać namnażaniu się drobnoustrojów. Skuwki mają srebrny kolor, a ich łączenie z trzonkami jest wodoodporne – producent daje na nie dwa lata gwarancji.

W zestawie Sigma Beauty Signature Brush Set znajdziemy następujące pędzle:

👉E35 Tapered Blending o rozłożystym miękkim włosiu, to tzw. „miotełka” do blendowania cieni na zewnętrznej granicy oka.

👉E55 Eye Shading – twardy, gęsty i zbity pędzelek języczkowy, idealny do wtłaczania cienia w powiekę

👉E31 Domed Pencil – wąska „kuleczka” do aplikowania i blendowania cieni na górnej powiece (bez spiczastego zakończenia)

👉F81 Blend Kabuki – kuleczkowy pędzel do aplikacji podkładu, który u mnie świetnie sprawdza się do nakładania i rozcierania bronzera

👉Soft Blend 60 – „jajeczko” do aplikacji różu i rozświetlacza

Wszystkimi pędzlami przyjemnie się pracuje, dobrze nabierają produkty, bez problemu transferują je na skórę i rozcierają. Widać, że po raz kolejny Sigma Beaty postawiła na jakość produktów.

SIGMA BEAUTY SIGMAGIC BRUSHAMPOO FOAM

Być może tego nie wiece, ale Sigma Beauty to nie tylko kosmetyki i akcesoria do makijażu, ale również produkty do pielęgnacji pędzli. W asortymencie marki znajdziemy, np. szampon do mycia pędzli w piance. SIGMA BEAUTY SIGMAGIC BRUSHAMPOO FOAM ma pomagać zachować pędzle w czystości i wydłużyć ich żywotność. Usuwa pozostałości kosmetyków do makijażu, dokładnie czyści włosie i je dezynfekuje (zapobiega nagromadzeniu bakterii do dwóch tygodni od momentu mycia!). Dzięki opakowaniu z pompką możemy dozować pianę bezpośrednio na włosie przyspieszając tym samym cały proces mycia. Następnie wystarczy potrzeć pędzelkiem o skórę lub silikonową myjkę do pędzli, by dokładnie rozprowadzić pianę i spłukać ją letnią wodą. Skład szamponu jest niezwykle krótki i nie zawiera zbędnych składników:

Aqua (water), Cocos Nucifers (Coconut) Oil, Elaeis Fruit (Palm) Oil, Potassium Hydroxide

Produkt jest delikatny zarówno dla włosia jak i dla naszej skóry oraz okolicy oka. Nie zawiera agresywnych środków myjących, nie śmierdzi alkoholem, a same pędzle po myciu stają się bardzo delikatne w dotyku jak po użyciu odżywki. Pozostałości kosmetyków do makijażu wymywają się z włosia szybciej niż przy użyciu zwykłego szamponu do włosów. Szampon w piance SIGMAGIC to kolejny pewniak w asortymencie Sigma Beauty.

Słyszeliście o Sigma Beauty?

Wpis powstał w ramach współpracy, jednak nie miało to wpływu na moją opinię.