9/23/2021

50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH

 


Na rynku kosmetycznym zaczyna się dziać - po wakacyjnym zastoju marki znów zaskakują ciekawymi produktami. Niegdyś nowości były domeną zagranicznych firm, obecnie polskie marki zasypują nas nową ofertą tak często, że ciężko za nimi nadążyć. Dziś pokażę Wam co nowego pojawiło się w asortymencie AA Kosmetyki, Bielendy, Botanic, Catrice, Eveline, Fluff, Lirene, Seyo czy marki własnej Hebe.


NOWOŚCI KOSMETYCZNE




AA KOSMETYKI – w ramach linii My Beauty Power pojawiły się: serum-booster redukujące niedoskonałości z niacynamidem (29,90 zł), supernawilżający olejkowy żel pod prysznic z olejem z róży (14,90 zł) oraz My Beauty Power rozświetlający podkład z witaminą C (24,90 zł). Możecie je znaleźć na Mintishop, podobnie zresztą jak normalizującą wodę micelarną AA Pure Derma (19,90 zł). Z kolei w Hebe wypatrzyłam trzy produkty 2w1, czyli peelingo-maski w saszetkach Voyage Voyage (3,99 zł): peeling olejkowy & maskę kremową z olejkiem monoi i hibiskusem, peeling gruboziarnisty & maskę kremową z kawą i kokosem oraz peeling enzymatyczny & maskę kremową z papają i ananasem.



BIELENDA – nie ma nowości bez Bielendy! Tym razem muszę wspomnieć o nieco „zleżałych” już nowościach w postaci maseczek do twarzy. Ale za to jakich maseczek! Ice, Ice Baby Mask (10,99 zł) ma kremowo-żelową chłodzącą formułę, która nawilży skórę i przyniesie jej orzeźwienie. Kameleon Magic Mask (10,99 zł) nie dość, że zmienia kolor w trakcie użycia, to działa jak peeling i maska w jednym. Prosecco Bubble Mask (10,99 zł) przyjemnie bąbelkuje i dodaje skórze energii. Shine Booster Silver Mask (10,99 zł) to srebrna maseczka w płachcie, która nawilży i rozświetli cerę. Komplet masek znajdziecie na ezebra. W mintishop możecie zaopatrzyć się w nowiuteńkie kremy-maski do rąk Bielendy: nawilżającą z księżycowym pyłem i jadeitem oraz regenerującą z księżycowym pyłem i ametystem (7,90 zł).



BOTANIC – moja ulubiona marka z Drogerii Natura wypuściła kolejne naturalne produkty, które mają szansę stać się hitami! Kuszą mnie nowe musy, które dostępne są w trzech wersjach: brązującej z kawą (ma dawać naturalny efekt opalenizny), nawilżającej z kurkumą (szybko się wchłania i odżywia skórę) oraz rozgrzewającej z mango (z efektem wyszczuplającym!). Kosztują 29,99 zł. Warto przy okazji zerknąć na nowe kosmetyki do pielęgnacji twarzy: hialuronowe serum przeciwzmarszczkowe z porzeczką i morwą białą oraz olejkowe serum odżywcze z awokado i CBD (27,99 zł).




CATRICE – kolejna nowość złamała mi serce, ponieważ jej pojawienie się, jest związane z wycofaniem mojego ukochanego podkładu All Mat Plus… Na rynku zagościł bowiem nowy  „transferoodporny” All Mat Shine Control (29,90 zł) dedykowany skórze mieszanej i tłustej. Ma mieć dobre krycie oraz właściwości matujące. Jego poprzednik był lekki i miał jedwabiste wykończenie – ciekawe jak będzie z tym? Z tej samej linii pochodzi również nowy puder matujący All Mat Shine Control Powder (16,90 zł). Ostatni powiew wakacji zagwarantować ma serum brązujące z wodą kokosową, czyli Catrice Holiday Skin Serum Bronzer (21,90 zł) oraz rozświetlający bronzer z olejem makadamia Holiday Skin Luminous Bronzer (16,90 zł). Marka odświeżyła kultowy kamuflaż w słoiczku, który obecnie nazywa się Ultimate Camouflage Cream (14,90 zł). W linii Clean ID pojawiły się wegańskie dwukolorowe pudry do brwi Mineral Brow Powder Duo (15,90 zł).







EVELINE COSMETICS – na biedronkowych półkach co rusz goszczą kolejne nowości Eveline. Kilka tygodni temu wypatrzyłam tam owocową kolekcję My Beauty Elixir, która obecnie jest dostępna na stronie producenta. Zacnie prezentują się zwłaszcza kremy do twarzy w wersjach: Peach Mat (matujący krem detoksykujący), Hydra Raspberry (nawilżający krem regenerujący) i Glow Berry (nawilżający krem łagodzący). Kosztują 21,99 zł. W weekend na stronie Biedronki natrafiłam na nową kolekcję produktów do włosów Eveline I’m Bio Hair 2 Love. Znajdziemy w niej szampony do włosów  (14,99 zł) nawilżający i regenerujący, odżywki emolientową, proteinową i humektantową (14,99 zł), olejkowe maski (13,99 zł), oczyszczający peeling do skóry głowy (14,99 zł), olej 8w1 do olejowania włosów (11,99 zł) oraz wzmacniającą wcierkę (15,99 zł). Jeśli nie zdążyliście upolować palet cieni Eveline, które swego czasu były dostępne w Biedronce, to nic straconego! Na stronie Eveline Cosmetics pojawiły się trzy podobne paletki: różowa Romantic, czekoladowa Spicy Cocoa i urocza Fantasy (36,99 zł).


FLUFF – wiem, że Fluff jest jedną z Waszych ulubionych marek, dlatego regularnie staram się wspominać o ich nowościach. Tym razem będą tylko trzy, ale za to zupełnie różne! Pierwszą nowością jest puszysty krem na dzień Cream Cloud (33,90 zł) z wodą brzozową, który ma mieć lekką konsystencję i świetnie nawilżać skórę. Drugą jest wyrównujący koloryt Krem z filtrem UV SPF50 (35,90 zł), natomiast trzecią – peeling do twarzy Glow Face Scrub Lemonade (33,90 zł) łączący działanie mechaniczne z kwasami. Możecie je znaleźć na Cocolicie.




HEBE COSMETICS – w Hebe wypatrzyłam mydła w płynie z gliceryną i mocznikiem, które mają naprawdę bogaty wachlarz wersji zapachowych do wyboru: począwszy od Aloe Vera (aloes), przez Cactus & Melon (kaktus i melon), Cranberry & White Tea (żurawina i biała herbata), Macadamia & Avocado (makadamia i awokado), Pitaja & Coconut (smoczy owoc i kokos), Plum & Caramel (śliwka i karmel), Pomegranate & Mango (granat i mango), Sanadalwood & Tangerine (drzewo sandałowe i mandarynka) aż po Vanilla & Tobacco Flower (wanilia i kwiat tytoniu). Kosztują 9,99 zł.



LIRENE – praktycznie równo rok temu na rynku zadebiutowała linia Lirene Jestem ECO. Marka poszła o krok dalej wypuszczając produkty Jestem ECO #waterless stosując rozwiązania ograniczające zużycie wody przy produkcji kosmetyków. Osobno kupujemy słoiczek wielokrotnego użytku (2,49 zł), do którego możemy dobrać wybrany krem w formie wkładu. Nowy krem Lirene Jestem ECO #waterless (29,99 zł) ma formę koncentratu na dzień i na noc, który w składzie ma między innymi agawę i moringę. Nowością jest również Ujędrniający olejek do demakijażu Jestem ECO #waterless (29,99 zł), olejek regenerujący (29,99 zł), enzymatyczny peeling złuszczający w proszku (29,99 zł) oraz drobnoziarnisty peeling myjący w proszku (29,99 zł). Cała seria Lirene Jestem ECO #waterless jest dostępna w Hebe.


SEYO – marka własna Drogerii Natura ma w swojej ofercie kosmetyki, które nie dość, że są tanie jak barszcz, to pod względem zapachowym w 100% oddają jesienny klimat. Wystarczy wspomnieć o pielęgnującym mydle w płynie Sweet Vanilla Pumpkin (7,99 zł), energetyzującym żelu pod prysznic o zapachu gruszki (7,99 zł za 750 ml!) czy kremowym mydle w płynie Apple Maple o zapachu jabłek w syropie klonowym (6,99 zł za 1L!). Brzmi naprawdę obiecująco!



Skusicie się na którąś z nowości?



32 komentarze:

  1. Chyba spróbuję sobie to serum z niacynamidem. Zaciekawiłam się. Nie wiem po co ruszali All Matta. Mega fajny produkt, a zawsze jak zaczynają kombinować to tylko na gorsze. Z tej włosowej kolekcji eveline kupiłam dwie odżywki i szampon. Nie było chyba emolientowej. Bardzo żałuję, będę musiała dokupić z anwen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż boję się teraz testować wersji All Matt Shine Control, żeby się nie zawieść, ale może tym razem faktycznie coś ulepszyli? :P Nadzieja matką głupich ;)) Eveline w nowościach zdecydowanie prześciga Bielendę :)

      Usuń
  2. Z tych wszystkich nowości znam tylko produkty do włosów z Eveline :)

    zofia-adam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. kusi mnie Eveline seria do włosów i marka Flaff

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ta seria do włosów jeszcze będzie dostępna w Biedronce ;)

      Usuń
  4. Opakowania coraz ładniejsze robią <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, aż ciężko odwrócić od nich wzrok, tak kuszą ;)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Mega jestem ciekawa działania tych produktów :) Oby były tak dobre jak wyglądają ;)

      Usuń
  6. Musy Botanic i maseczka prosecco bardzo mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosecco zawsze kusi ;)) A markę Botanic bardzo sobie cenię :)

      Usuń
  7. Ja pewnie sprawdzę nowości Botanic, ale to jeszcze chwilę, jak skończę obecne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem ich mega ciekawa, bo większość ich produktów mi się sprawdza ;)

      Usuń
  8. So many interesting new products!

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam tę maski AA Voyage Voyage i przyznam, że były przeciętne. Najlepsza była ta niebieska z hibiskusem i Monoi. Kusi mnie ten nowy peeling lemoniada Fluff i te nowe produkty od Lirene. Mogą być ciekawe 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marka Fluff zapachami i nazwami swoich produktów potrafi oddziaływać na zmysły :D A jeśli chodzi o jednorazowe maseczki, to staram się rezygnować z ich używania ;)

      Usuń
  10. Fluff i peeling oraz krem mnie ciekawią :) Miałam maseczki Bielenda mega efektowne, tą bąbelkową w sumie nadal mam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bielenda tworzy świetne produkty :) A jeśli chodzi o markę Fluff, to praktycznie wszystkie ich nowości na pierwszy rzut oka wywołują u mnie zachwyt i chęć przetestowania :D

      Usuń
  11. Mam krem nawilżający z Eveline 😀

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa jestem palet Eveline i mydeł Hebe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się nad zakupem palety Romantic z Eveline, ponieważ uwielbiam róż i fiolet na powiekach ;)

      Usuń
  13. Widziałam włosową serię Eveline, ale nawet nie chciało mi się sprawdzać składów, jak zobaczyłam opakowania :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Najbardziej interesuje mnie Lirene waterless bo ich starą wersje jestem eco znam i jestem mega zadowolona 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeden krem z serii Jestem Eco, ale jeszcze go nie używałam ;)

      Usuń
  15. Kremy do rąk z Bielendy kuszą opakowaniami. <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Z mydeł Hebe najbardziej kusi mnie teraz śliwka z karmelem <3 Idealna opcja na jesień ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger