ZAPACHY
16. YANKEE
CANDLE SIMPLY HOME DARLING CLEMENTINE – pachnie bardzo kwaśną i gorzką
mandarynką. Zapach jest mega intensywny i powodował u mnie wydzielanie śliny
jak przy próbowaniu polizania cytryny ;) Na początku mi się podobał, dopóki
ktoś nie zapytał, czy wypsikałam całe mieszkanie odświeżaczem do kibla z
Biedronki. Niestety od tej pory nie jestem w stanie go już wąchać (wosku, nie
człowieka), więc nie kupię ponownie.
17. ESSENCES
OF LIFE TULIPANY – bardzo podobał mi się ten delikatny kwiatowy zapach.
Rzeczywiście przypominał mi ten charakterystyczny zapach tulipanów, a są to
moje ulubione kwiaty, więc kupię ponownie.
18. ESSENCES
OF LIFE PINACOLADA – zapach był tak słaby, że prawie niewyczuwalny. Nie kupię
ponownie.
19. ESSENCES
OF LIFE MELON MIODOWY – podobnie jak jego poprzednik miał strasznie słaby
zapach. Był słodkawy, ale szału nie robił, więc nie kupię ponownie.
20. YANKEE
CANDLE MINIGHT OASIS – typowy ciężki, męski zapach. Teoretycznie ma być to
połączenie drzewa sandałowego, cytrusów i morskiej bryzy. W praktyce jego
zapach kojarzy mi się z męskimi perfumami bez cytrusów ;) Może kupię ponownie.
21. MGIEŁKA
DO CIAŁA PLAYBOY PLAY IT SPICY – mój ulubiony zapach z całej serii. Mgiełka jak
to mgiełka, szału trwałością nie robi, ale ma intensywny zapach, identyczny jak
perfumy z tej serii. Miałam cały zestawik łącznie z żelem pod prysznic. Bardzo
poręczny produkt o seksownym zapachu w niskiej cenie ;) Kupię ponownie.
KOLORÓWKA
22. BELL
PALETKA CIENI FASHION EYESHADOWS COLOUR – pisałam o niej tutaj.
Wyrzucam, ponieważ jest już po terminie, ale byłam z niej zadowolona. Obecnie
mam zbyt dużo cieni w tej tonacji kolorystycznej, więc nie kupię ponownie.
23. L’OREAL
MASKARA MEGA VOLUME COLLAGENE 24H – jeden z moich największych ulubieńców do
rzęs, stosuję ją niezmiennie od lat. Uprzedzam, że ma wielką szczotę! Na pewno
kupię ponownie.
24. REVLON
PODKŁAD COLORSTAY DO CERY MIESZANEJ I TŁUSTEJ – tego pana nie trzeba nikomu
przedstawiać – po prostu hit nad hitami. Najlepsze krycie, najlepsza trwałość
przy najbardziej naturalnym wykończeniu. I do tego nie zapycha! Już kupiłam dwa
kolejne egzemplarze. Chyba nie trafiła mi się jeszcze nowa, niby gorsza wersja ;)
25. GARNIER
ROLL-ON ANTI-DARK CIRCLES – korektor pod oczy w formie roll-on, czyli
chłodzącej metalowej kuleczki. Pomysł byłby dobry w przypadku kremu pod oczy,
ale nie korektora! Wystarczyło raz przejechać kuleczką pod okiem, by mieć
zalaną korektorem całą okolicę pod okiem. Ostatecznie ściągałam korektor z
kulki palcami, więc chyba to się mija z celem? Ponadto był rzadki jak woda,
ciemny jak marchewka i w ogóle nie krył. BUBEL. Nie kupię ponownie.
PRÓBKI
26. VICHY
IDEALIA LIFE SERUM – całkiem fajna próbka, bo ma opakowanie wielokrotnego użytku.
Niestety serum nadaje się jedynie na noc, bo niesamowicie roluje się pod
makijażem. Nawet następnego ranka, jeśli dokładnie nie wymyjecie twarzy po nocy,
to możecie oczekiwać wałeczków podkładu na policzkach. Dlatego nie kupię
pełnego opakowania.
27. VICHY IDEALIA
SKIN SLEEP – za mała próbka bym mogła coś orzec.
28. VICHY
EYE CONTOUR IDEALIZER – próbka starczyła mi na aż 5 dni użytkowania rano i
wieczorem. Bardzo fajny specyfik, ponieważ zawiera pigment i drobinki, a więc
nie dość, że maskuje cienie, nawilża oko, to jeszcze pięknie odbija światło.
Nie wyrządził mi żadnej krzywdy. Może kupię pełne opakowanie.
29. VICHY
IDEALIA KREM NA DZIEŃ – jeden z moich ulubionych kremów, już kupiłam pełne
opakowanie.
INNE
30. ULTRA
PRO JEDNORAZOWE CHUSTECZKI DO PRANIA – o chusteczkach do prania pisałam szerzej
tutaj.
Ogólnie chronią nasze pranie przed wzajemnym farbowaniem. Teraz chciałam
pokazać Wam jakie można dostać w Biedronce ;) Kupuję namiętnie zarówno te z
Rossmanna jak i z Biedronki.
I to
by było na tyle czerwcowego denka, tym razem osiągnęłam magiczną trzydziestkę
zużyć ;) Znacie produkty, które zużyłam w minionym miesiącu?
te chusteczki do prania z biedronki są i u mnie częstym gościem :D
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie już bez nich prania :D Stało się zupełnie bezstresowe :P
UsuńNiestety nie, ale również używam chusteczek do prania, ale tych z Rossmanna :) I najbardziej z tej części zainteresował mnie nr 24, więc dołączam go do mojej listy zakupów :D
OdpowiedzUsuńJa kupuję te ściereczki gdzie popadnie, bo nie widzę różnicy między tymi z Rosska i Biedronki :D
UsuńRzeczywiście denko masz spore. I widzę mój ukochany podkład Revlona.
OdpowiedzUsuńMandarynce z Yankee daję tak 3 z plusem, tez uważam, że szału nie ma.
OdpowiedzUsuńTeż spodziewałam się czegoś lepszego ;)
Usuńale szalałaś przez ten czerwiec :D
OdpowiedzUsuńwidzę, że namiętnie palisz woski od yc - ja nie mogę się za bardzo przekonać do tej metody… wolę tradycyjne świeczki
Mam cudowny kominek w kształcie dłoni trzymającej miseczkę i uwielbiam go używać ;) Czerwcowe denko było bardzo "wymuszone", bo musiałam się pakować w kartony, więc denkowałam jak szalona :D Chyba lipiec będzie słabszy, bo ciężko regularnie zużywać kosmetyki na wyjeździe :P
UsuńMgiełka Playboy z tego co pamietam okazała sie dla mnie zbyt słodka...
OdpowiedzUsuńfajne, estetyczne fotki!
Dziękuję ;) Wiem, o którą słodką nutę Ci chodzi, ale jakoś je pokochałam mimo wszystko ;)
UsuńDenkowce obfite, nie dziwę się, ze dwie części im zrobiłaś :D
OdpowiedzUsuńBlogger nie chciał mnie wpuścić z jednym postem i po 5 godzinach (!) prób zrezygnowałam :P
UsuńZapach Playboy super chociaż moim ulubionym jest play it sexy :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie nr 24 :)
U mnie się nie sprawdzają produkty z Bell. Znana mi mgiełka Playboy'a ;) .
OdpowiedzUsuńA mnie coraz bardziej zaskakują ich produkty :D wczoraj miałam kolejne odkrycie :D
Usuńładne denko :P
OdpowiedzUsuńspore denko :) lubię tą mgiełkę z Playboya
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy wcześniej o takich chusteczkach do prania :)
OdpowiedzUsuńOj, żałuj :D To jest produkt z serii "odmieniło moje życie" :D
UsuńMasakra loreal to moje odkrycie i tusz do rzęs nr 1!
OdpowiedzUsuńMaskara
UsuńMoje również :) Myślę, że przez wielką szczotę jest niedoceniany ;)
UsuńNie znam nic zdenkowanego - ale sporo tego ;)
OdpowiedzUsuńdobrze Ci poszło ;)
OdpowiedzUsuńTe chusteczki mnie zaciekawiły - muszę je kupić :)
OdpowiedzUsuńNic nie miałam z Twoich produktów.
OdpowiedzUsuńnic nie miałam z tych rzeczy, ale zapachy playboya lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tę paletkę z Bell i kompletnie się u mnie nie sprawdziła. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam VICHY Ideal krem na dzień do cery normalnej i mieszanej, kiedyś przez pomyłkę kupiłam do cery suchej i zastanawiałam się czy to na pewno VICHY? :) Ogólnie marka OK, lubię ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam teraz pełnowymiarowy do cery suchej, ale udało mi się wczoraj zrobić deal z mamą i zamieniłam się z nią na ten dla cery mieszanej ;) Bo do tej pory miałam próbki do cery mieszanej i były super ;)
UsuńBardzo lubię tą mgiełkę z playboya. ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie spodziewałam się, że ta mgiełka ma aż tak wielu fanów :)
UsuńLubię mgiełki z playboya ale niestety ta jakoś jest dla mnie za słodka.. oczywiście każdy ma inny gust :) Bardzo faje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńColorstay to także mój ulubieniec, ale nie umiem odróżnić czy miałam starą czy nową wersję, z 5 flakoników już przerobiłam :) Dla mnie wciąż tak samo OK :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie dla mnie również wszystkie są takie same, ale nieraz czytałam, że dziewczyny narzekają na "nową" wersję ;)
UsuńUwielbiam mgiełki z playboy, cudnie pachną
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś playboya ale już nie kupuję choć zapachy mają bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńczekam na te próbki z vichy, gratuluję denka.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) A produkty Vichy coraz bardziej lubię :)
UsuńNam właśnie ten zapach Palyboya nie przypał do gustu :/
OdpowiedzUsuńmidnight oasis i zapach playboya miałam i obie zapachy bardzo polubilam :)
OdpowiedzUsuńoooo lubie lubie ;DDD duzo tych rzeczy :D
OdpowiedzUsuńrevlon to mój KWC wśród podkładów :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko Revlona CS, ale mnie niestety strasznie zapychał :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jestem zaskoczona, bo mnie nie zapchał nawet w 40stopniowym upale, ale z drugiej strony nie używam go codziennie ;)
Usuńnie lubię ideali ; /
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mgiełki z Playboy :)
OdpowiedzUsuńU mnie Revlon w oógle się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńDuże zużycie - niestety żadnego produktu nie używałam.
OdpowiedzUsuńSpore denko ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci poszło. Mgiełkę znam i lubię, też własnie ten zapach. Ten roll-on garniera tez słabo oceniam.
OdpowiedzUsuńNajwiększym zaskoczeniem tego denka jest dla mnie fakt, że tak wiele osób lubi zapachy Playboya ;)
UsuńMiałam mgiełkę , ale o innym zapachu. Przypadła mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńU mnie Revlon się nie sprawdza - zapycha mnie:(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z opiniami, że kogoś zapchał - do tej pory żyłam w błogiej nieświadomości ;)
Usuńbrawo duzego denka!!
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z tymi chusteczkami - muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe denko! Chyba również pokuszę się o zakup fluidu "Revlon" :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, stylstynka :*
Mam nadzieję, że i u Ciebie się sprawdzi ;)
UsuńNiezłe denko :) lubię revlon colorstay na większe wyjścia ;)
OdpowiedzUsuńAż mam ochotę wypróbować jakieś woski :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Vichy :) Póki co dobrze się u mnie sprawdzają :) I lubię takie chusteczki do prania :)
OdpowiedzUsuńU mnie też kosmetyki Vichy sprawdzają się coraz lepiej :)
UsuńNie miałam żadnego z tych wosków jeszcze, ale mnie zaciekwiły - zwłaszcza midnight oasis, brzmi w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńChusteczki do prania uwielbiam i z chęcią korzystam :)
OdpowiedzUsuńUżywam tego Playboya. Jego zapach jest świetny :)
OdpowiedzUsuńOgromne te Twoje dwa denka czerwca. Popieram Twoją opinię co do Balmi i Balea.
OdpowiedzUsuńPs. Ładny i ciekawy blog. Oczywiście zostaję tu na dłużej.
:*
kilka lat temu byłam wielką fanką tego podkładu Revlon:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten tusz. Osobiście teraz używam innego z Loreal, ale tym mnie zaciekawiłaś. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Birginsen.
Polecam, bo świetnie spisuje się na rzęsach ;) Zresztą fakt, że kupuję go od kilku lat, mówi sam za siebie ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym zapachem tulipanów i jeszcze tuszem do rzęs. Tego tuszu nigdy nie miałam, a duże szczoty mi nie straszne więc może kiedyś wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że tylko ja nie boję się dużych szczot :D
UsuńTeż uwielbiam tą mgiełkę:),spore denko:)
OdpowiedzUsuń