Przy
comiesięcznych ulubieńcach zawsze napawa mnie obawa, że już nie będę miała o czym
pisać, bo ciągle używam te same produkty… Jednak o wielu z nich jeszcze nie
wspominałam i co rusz testuję nowe kosmetyki, które podbijają moje serducho ;)
Tak więc bez paniki przedstawiam Wam ulubieńców czerwca:
PIELĘGNACJA
KREM NA DZIEŃ VICHY AQUALIA THERMAL RICHE
Przewija
się w mojej pielęgnacji non stop. Najlepsze, że nie miałam go jeszcze nigdy w
wersji pełnowymiarowej, bo ciągle udaje mi się gdzieś otrzymać próbki, a przy
mojej cerze są bardzo wydajne ;) Szybko się wchłania, nie klei się, nie
błyszczy, idealny pod makijaż. Nawilżenie nie odpowiadałoby może posiadaczkom
cery bardzo suchej, ale przy mojej normalnej/mieszanej cerze sprawdza się
idealnie. Cena regularna to ok. 60-70 zł/50 ml.
EVREE ESSENTIAL OILS NAWILŻAJĄCY OLEJEK DO TWARZY I SZYI
Jestem
olejkomaniaczką, więc musiałam mieć kolejny po Magic Rose olejek od Evree.
Podobnie jak olejek różany, ten również sprawdza się u mnie świetnie. Pięknie
pachnie, a do tego uspokaja moją cerę po upalnym dniu. Uwielbiam te olejki za
działanie i funkcjonalne opakowania z pipetką. Na pewno doczeka się osobnego
wpisu z wymienionym składem.
KOLORÓWKA
CIENIE KOBO MONO I FASHION EYESHADOW
W
kolejnym miesiącu nie mogło zabraknąć nowych odcieni wkładów do paletek
magnetycznych z KOBO. Nie jest tajemnicą, że cienie KOBO uwielbiam! W czerwcu
najczęściej sięgałam po kompozycję składającą się z dwóch odcieni matowych i
dwóch błyszczących. Najjaśniejszy z nich to matowy 145 Sandy Beach – mój
ulubieniec, jeśli chodzi o odcień bazowy, gdy cieszę się sporą opalenizną. W
zewnętrznych kącikach pojawiał się odcień matowego brązu 116 Dark Chocolate, a
błyszczące akcenty tworzyły na powiece przepiękne odcienie 207 Gold oraz 205
Golden Rose. Uwielbiam ich magnetyczne paletki i dobrej jakości wkłady cieni w
atrakcyjnych cenach (9,99zł/szt. cena regularna, często w promocji za 5,99
zł/szt.)! O wkładach pisałam szerzej tutaj.
MY SECRET FACE ILLUMINATOR POWDER
Choć
rozświetlaczy używam najrzadziej, bo na co dzień aplikuję na twarz podkłady
rozświetlające i nie potrzebuję więcej efektu „glow”, to w czerwcu najczęściej
wpadał w moje łapki rozświetlacz z My Secret. Ma piękny, ale zarazem
nienachalny odcień złota, nie wpadający w chamskie żółte tony. Ma bardzo ciepłą
tonację, ale nie rzuca się w oczy jak ten z Makeup Revolution. Daje bardziej
subtelny efekt, określiłabym jego moc na poziomie średnim. W sam raz do
dziennego makijażu! Jego cena to ok. 15 zł/7,5 g.
TUSZ MAC IN EXTREME DIMENSION 3D BLACK LASH
To
dopiero jest gagatek ;) Namiętnie go używam, bo daje naprawdę dobry efekt na
rzęsach, ale w normalnej cenie bym go w życiu nie kupiła, ponieważ odbija się
na powiece i nieziemsko potrafi skleić rzęsy – spójrzcie tylko na oblepioną
szczoteczkę. Jednak darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda (był w pudełku
Joybox), więc cieszę się, że mogę za jego pomocą wyczarować mega czarne i
długaśne rzęsy. Nie przeszkadza mi w tym nawet silikonowa szczoteczka. Cena
regularna to aż 98 zł/13 ml.
GOLDEN
ROSE EYEBROW POWDER
Zdradzałam
go przez wiele miesięcy z kredką Catrice, ale niczym córka marnotrawna
powróciłam do niego z podkulonym ogonem w „najgorszej” porze roku. Puder
posiadam w odcieniu 104, który jest cudownym chłodnym brązem, o niebo bardziej
chłodnym od mojej ulubionej kredki z Catrice (pisałam o niej tutaj). Kolorystyczne
również o wiele bardziej do mnie pasuje. Dlaczego więc przerzuciłam się na
kredkę? Ponieważ myślałam, że codzienne uzupełnianie brwi pudrem jest o wiele
bardziej czasochłonne, wymaga użycia dodatkowego pędzelka, a na dodatek puder
jest o wiele mniej trwały od kredki i na pewno „spłynie” z mojej twarzy. Całe
szczęście w któryś weekend postanowiłam użyć ponownie pudru do brwi z Golden
Rose i przepadałam – makijaż idzie mi szybciej, brwi wyglądają lepiej, a po
utrwaleniu cienia moim ulubionym żelem z WIBO są nie do ruszenia. I to chyba
wystarczy. Puder możecie zakupić w cenie 8,90 zł.
Jednak
trochę się tych ulubieńców nazbierało ;) Znacie, stosujecie? ;)
Lubię ten krem z VICHY, choć przyznaję, że na lato wybieram lekką wersję Aqualia :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy lekkiej :)
UsuńMnóstwo produktów, których tak naprawdę nie znam :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tych produktów, ale mam ogromną ochotę wypróbować ten puder do brwi z GR!
OdpowiedzUsuńJest naprawdę świetny :D Teraz wyszły cienie do brwi z KOBO, ale póki co chyba te z GR chyba lepsze ;)
UsuńZaskoczyła mnie pigmentacja cieni z Kobo. Podoba mi się też efekt, jaki daje rozświetlacz z My Secret.
OdpowiedzUsuńPigmentacja jest boska :)
UsuńNie znam żadnego z tych produktów, ale tusz wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńWiększości jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńKolory paletki mega <3
OdpowiedzUsuńCienie Kobo bardzo lubię tak samo jak puder do brwi z tą różnicą, że ja mam odcień najciemniejszy, czyli 107 ;)
OdpowiedzUsuńJa wybrałam odcień polecany przez Red Lipstick Monster jako neutralny i u mnie się sprawdził ;)
UsuńCienie z Kobo również uwielbiam, a tusz z MACa czeka na swoją kolej, bo mam otwarte dwa inne :)
OdpowiedzUsuńNie mogłam się powstrzymać i otworzyłam go poza kolejnością ;)
UsuńTak też bywa :)
UsuńU mnie też Essential znalazł się w ulubieńcach ;)
OdpowiedzUsuńPopularny jest :D Zresztą tak jak inne olejki Evree ;)
UsuńCienie Kobo śliczne.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam styczności z Twoimi ulubieńcami. Faktycznie cienie z Kobo prezentują się cudnie.
OdpowiedzUsuń:*
Mam ten cień z My Secret :)
OdpowiedzUsuńcienie piekne :)
OdpowiedzUsuńnic nie miałam z tego towarzystawa:) ale mi teraz kolorówka prawei nie schodzi jak siedze w domu:)
OdpowiedzUsuńKolorówka w ogóle najwolniej schodzi ;)
Usuńmasz raceje powinni np dla mnie cienie robic zdecydowanie mniejsze
UsuńNigdy nie miałam nic z MACa. Kiedyś może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńTo była moja pierwsza rzecz z Mac ;)
UsuńTen krem z Vichy mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńTen krem z Vichy mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńŻadnego kosmetyku nie miałyśmy :/ Krem vichy i olejek nas zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie tusz MAC'a :P.
OdpowiedzUsuńTen rozświetlacz muszę sobie kupić:)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z produktów. =/
OdpowiedzUsuńciekawe produkty, niestety nie miałam ani razu ani jednego z nich :) wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńOstatnio próbowałam krem Vichy Idealia Skin Sleep i bardzo fajny jest, a zdradzisz, gdzie udaje Ci się dostać próbki tego kremu Vichy? :D
OdpowiedzUsuńCzęsto dostaję w jakimś prezencie, np. na urodziny :P Ale są też na allegro :)
Usuńładne te cienie :)
OdpowiedzUsuńCienie Kobo kiedyś bardzo lubiłam. Nawet miałam ten kolor golden rose.
OdpowiedzUsuńTusz bardzo lubię, podobnie jak cień do brwi, który niedawno nabyłam :)
OdpowiedzUsuńNa cień się nawróciłam i jestem oczarowana :D
UsuńNie sądziłam, że Kobo ma taką dobrą pigmentację :)
OdpowiedzUsuńPigmentację i trwałość mają świetną ;)
Usuńpiękna ta paletka cieni ;)
OdpowiedzUsuńOlejek Evree będę musiała wypróbować :) Cienie Kobo świetne :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten rozświetlacz z My Secret :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Aqualię Thermal ;) Cienie Kobo mają cudną pigmentację ;)
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama w moim uwielbieniu dla Aqualii ;)
UsuńChciałabym wypróbować ten krem vichy :)
OdpowiedzUsuńFajni ulubieńcy, o dziwo żadnego z kosmetyków nigdy nie próbowałam, choć mam chrapkę na ten olejek z evree, bo wiele już o nim słyszałam :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie, buziaki ! ♥
Piekne sa te cienie :)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten rozświetlasz zessece
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz z MAC i go bardzo lubiłam :) Cienie KOBO są genialne, uwielbiam je! :) A zwłaszcza mieniące się pigmenty :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ile wytrzyma ten tusz bez zaschnięcia ;)
UsuńBardzo fajni ulubieńcy, chociaz ja ich niestety jeszcze nie uzywałam. :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam cienie Kobo! Mój ulubiony brzoskwiniowy cień 106 maltretuje prawie codziennie :D
OdpowiedzUsuńTeż go lubię :D Papaya shake :D
UsuńWOW! Ale pigmentacja przy cieniach KOBO! Już kilka razy widziałam ich prezentację i muza być cudowne, dodatkowo odcienie takie moje :)
OdpowiedzUsuńCo do Evree ja bardzo lubię ich olejek Gold Argan, przymierzam się do zakupu tego różanego. Essential Oil najmniej mnie kusi. Trochę trójglicerydy w składzie mi przeszkadzają, bo powodują mi kaszkę na czole, ale i tak kocham ten olejek - za właściwości odżywcze i zapachy - zapach odprężenia i luksusu :)
Właśnie nie przepadam za olejkiem arganowym, bo miałam kiedyś czysty i na buzi powodował wysyp, a we włosach swędzenie skóry głowy :P Także Argan Gold na pewno nie wypróbuję :(
UsuńUwielbiam AQUALIę w wersji lekkiej :) super krem :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie olejek :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cienie Kobo :) Ten czekoladowy brąz muszę sobie sprawić.
OdpowiedzUsuńpiekny ten złoty cien
OdpowiedzUsuńPodoba mi się rozświetlacz!
OdpowiedzUsuńVichy bardzo lubię, olejek tez jest kuszący :)
OdpowiedzUsuńcień jest uroczy!
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki mają te cienie
OdpowiedzUsuńJa się czaję na olejek Evree i pudry do brwi BR :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym ten krem z Vichy :)
OdpowiedzUsuńTego olejku jesteśmy ciekawi, bo ostatnio ciągle odkrywamy coraz to nowsze olejki..
OdpowiedzUsuńKurcze niczego nie używałam, ale olejek Evree mnie zainteresował bardzo :)
OdpowiedzUsuńCienie KOBO mnie zachwyciły :)
OdpowiedzUsuńEssential oils uwielbiam i ja:)
OdpowiedzUsuńfajni ci Twoi ulubieńcy. Ja z Kobo mam dwa cienie caffe late i zupełnie biały lubię je bardzo.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów, ale olejek Evree mnie ciekawi najbardziej :)
OdpowiedzUsuńJa teraz używam dwóch produktów z rodziny Aqualia a olejku Evree za bardzo nie polubilam..,
OdpowiedzUsuńśliczne kolory! bardzo ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńhttp://sniadanielejdis.blogspot.com/
Cienie od kobo mnie urzekły - muszę je mieć! No i rozświetlacz - cudowny! <3 Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńtak się składa, że akurat nic z tych produktów nie miałam, cienie mają fajną pigmentację :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa paletka KOBO ; )
OdpowiedzUsuńCienie Kobo też nawet lubię :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko olejek z Evree :))
OdpowiedzUsuńNic nie znam z tych produktów;)
OdpowiedzUsuńCienie Kobo uwielbiam :) Olejek Evree chyba mnie wysypał, ale nie jestem pewna czy to on czy nowy krem, ale niestety stawiam na niego :(
OdpowiedzUsuńEssential od Evree to też mój ulubieniec, bardzo lubię wszystkie ich olejki, i do ciała i do twarzy :)
OdpowiedzUsuńWidzę tu wiele i moich ulubionych obecnie kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz My Secret, puder do brwi, cienie KOBO <3
Ten cień do brwi kobo mam i jakoś średnio mi podpasował, ale to może dlatego że jestem od lat zakochana w cieniach do brwi firmy manhattan i chyba tak pozostanie :) na łaski jeszcze zasługuje aqua brow z mufe ale tutaj cena katastrofalna xP
OdpowiedzUsuńPaletka z cieniami KOBO najbardziej mi tutaj przypadła do gustu :) piękne kolory <3 ..takie .. moje <3 :D
zastanawiam sie nad tym rozswietlaczem:P
OdpowiedzUsuń