Na
wielu blogach możecie znaleźć wpisy dotyczące projektu denko. Osobiście bardzo
lubię je czytać, ponieważ widząc puste opakowania po kosmetykach mam większą
pewność, że dana osoba faktycznie użyła danego kosmetyku a nie jedynie
pożyczyła do zdjęć od cioci ;) Oczywiście całą zawartość kosmetyku można po
prostu spuścić w kanał, a potem zrobić zdjęcie opakowania, ale kto by marnował
tyle dobroci :D Wychodzę więc z założenia, że oglądając „denka” mogę ufać autorowi,
że dany kosmetyk porządnie przetestował i na tej podstawie oparł swoją opinię.
Dlatego zapraszam Was na pierwsze „denko” ze mną;)
KREM VICHY IDEALIA
Ogólnie
rzadko zdarza mi się skończyć jakiś kosmetyk przed upływem terminu ważności ;)
Wyjątek stanowią produkty pielęgnacyjne codziennego użytku, takie jak mydła,
szampony, żele pod prysznic, pasty do zębów czy produkty do demakijażu. Dlatego
styczniowe denko będzie bardziej pielęgnacyjne ;) Na pierwszy ogień pójdzie
krem z Vichy, z którego jestem naprawdę BAAAARDZO ZADOWOLONA i jest to najlepszy krem pod makijaż, jaki stosowałam. Dokładniejszy opis możecie znaleźć tutaj. Oczywiście kupię go ponownie, a w sumie to już mam kolejne opakowanie ;)
Jednak teraz troszkę od niego odpoczywam, ponieważ gonią mnie terminy ważności
innych kremów ;)
ZIAJA DE-MAKIJAŻ DWUFAZOWY PŁYN DO DEMAKIJAŻU OCZU
Płyn
dwufazowy z Ziaji używam już od kilku miesięcy i nie czuję potrzeby zamiany na
inny ;) Co prawda nie raz kusiły mnie inne płyny w promocjach, ale pozostałam
nieugięta, ponieważ płyn z Ziaji dokładnie pozwala w prosty sposób zmyć
wodoodporny makijaż. Dodatkowo kosztuje niewiele, bo ok. 6,50 zł i jest
dostępny stacjonarnie w większości drogerii. Niestety szybko się kończy ;) Na
pewno kupię go ponownie.
ŻEL ORIGINAL SOURCE COCONUT
Jak
już wielokrotnie wspominałam, uwielbiam żele pod prysznic marki Original
Source, ze względu na mnogość zapachów i kolorów do wyboru ;) Zapachy są bardzo
intensywne, mocno zróżnicowane, wypuszczane są również serie limitowane
(sezonowe). Za zapachem koksowym nie przepadam, ale mam manię testowania
wszystkich zapachów z Original Source. Żel kokosowy zużywałam jednak z wielkim
bólem, ponieważ miał naprawdę okropnie sztuczny zapach :p Tak naprawdę jest to
pierwszy żel tej firmy, na którym się zawiodłam. Zapach kokosa jest tak
sztuczny i tani, jakby dopiero wyjechał z taśmy chińskiej fabryki ;) Na pewno
nie kupię go ponownie.
FARMONA SWEET SECRET KREM DO RĄK
Jak już
wyżej wspomniałam, nie lubię kokosowego zapachu, więc zapewne dlatego kupiłam
sobie kokosowy żel pod prysznic i krem do rąk ;) A tak naprawdę w kremie do rąk
skusił mnie nie tyle zapach kokosowy, co bananowy. I nie czuję się oszukana,
ponieważ po nałożeniu kremu dłonie pachną kokosowo-bananowo J Krem dobrze się wchłania i pozostawia dłonie
nawilżone. Kremu używałam zawsze na noc, by wspomóc regenerację skóry dłoni w okresie
jesienno-zimowym i (o dziwo!) udało mi się osiągnąć denko ;) W składzie kremu
możemy znaleźć, m.in. takie składniki jak: masło shea, wosk pszczeli, olej
kokosowy, pantenol oraz suchy ekstrakt z owoców banana, który odżywia skórę i
pomaga w łagodzeniu podrażnień. Oczywiście krem zawiera w składzie również mnóstwo
chemii, więc może uczulać. Jestem zadowolona z działania produktu i kupiłabym
go ponownie, gdyby nie fakt, że w szafce czeka w kolejce jeszcze z 5 innych
kremów do rąk ;) Krem kosztuje 6,50zł/100ml i możecie go kupić, np. tutaj.
Próbowaliście któregoś z tych produktów? :)
Mam obecnie krem z Farmony wersję waniliową i jestem bardzo zadowolona z jego działania - świetnie nawilża, szybko się wchłania, pięknie pachnie. Jak zużyję zapasy kremów do rąk to skuszę się na ten bananowo-kokosowy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapach naprawdę ciekawy, nie widziałam go w asortymencie innych firm ;)
UsuńJa nie robię projektu denko, bo nie mam gdzie trzymać zużytych opakowań :(
OdpowiedzUsuńDlatego chyba będę po każdym zużyciu cykać zdjęcie, a potem wrzucę wszystko w jeden post ;) Nie ma co gromadzić śmieci w domu ;)
UsuńMnie też ten kokosowy żel OS nie powalił :/
OdpowiedzUsuńNie dziwię się ;)
Usuńlubię dwufazę z ziaji tanie i skuteczne rozwiązanie
OdpowiedzUsuńzgadzam się :) szkoda, że tak szybko się kończy ;)
Usuńmnie uczula ten płyn dwufazowy z ziaji, ale Klientki lubią i używają, więc mam go w swoim kuferku :)
OdpowiedzUsuńNiestety produkty Ziaji mogą uczulać, bo skład nie jest wybitny ;)
UsuńA jeszcze chciałam Cię zapytać o ten krem Idealia on jest tylko pod oczy czy dajesz go na całą twarz ? Ja miałam kiedyś próbkę takiego w różowym opakowaniu idealia pod oczy chyba rozświetląjący i był mega fajny. Akurat teraz jestem w fazie poszukiwań czegoś fajnego pod makijaż co nada twarzy lekkie rozświeltenie - wcześniej miałam krem z Mac'a i byłam bardzo zadowolona. Teraz chyba skuszę się na ten z vichy.
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy jest inny, ten jest do stosowania na całą twarz (możesz podejrzeć na ich stronie jak wyglądają opakowania) :) mam próbkę tego pod oczy, ale na razie używam innego produktu :)
UsuńNie lubię pisać denek, ale lubię je czytać :)
OdpowiedzUsuń