5/26/2015

BŁYSZCZYKI BABECZKI – BO KAŻDA Z NAS CHOĆ TROCHĘ CZUJE SIĘ DZIECKIEM!



Dziś obchodzimy święto naszych mam, więc jeśli ktoś o tym zapomniał, to ma jeszcze czas, aby to nadrobić ;) Dzisiejszy post będzie jednak bliższy Dniu Dziecka niż Dniu Matki, ponieważ chciałabym przedstawić Wam słodkie błyszczyki, które wyglądem przypominają małe cupcakes. Idealnie nadadzą się dla starszych dziewczynek i kobiet, które w głębi duszy wciąż czują się dziećmi!

NAUGHTY BUT NICE LIP GLOSS



 

Błyszczyki-babeczki otrzymałam kiedyś w prezencie. W zestawie były cztery sztuki, ale jedną podarowałam siostrze ;) Były zapakowane w piękny przezroczysty plastikowy „koszyczek” z uchwytem, który miał przypominać pudełka, w jakie pakowane są cupcakes w cukierniach. Niestety zdjęcia robiłam już po wyrzuceniu koszyczka, więc nie mogę Wam go pokazać ;) Ale przejdźmy do mojej opinii na temat błyszczyków...

  
OPAKOWANIE


Bez dwóch zdań – opakowanie jest boskie! Babeczki wyglądają przesłodko, są bardzo fajnie uformowane, a materiał, z których są wykonane, przypomina ręcznie malowane zabawki Kinder Niespodzianki ;) Dopóki babeczki się nie „wyrobią”, to ich otwieranie idzie dosyć opornie. Są wytrzymałe na upadki. Opakowanie zawiera 1,6 g produktu oraz informację, że dając błyszczyk małym dzieciom ryzykujemy ich zakrztuszeniem.

  
KONSYSTENCJA/ZAPACH/KOLOR



Każda z babeczek ma inny zapach, który ma w sobie „żelkowe” słodkie nuty. Powąchajcie żelki, to będziecie wiedzieć, o co mi chodzi ;) Każdy z zapachów nawiązuje do wyglądu babeczki. Ostały mi się: Raspberry Cream (z malinką na wierzchu), Wild Berry Tart (z owocami leśnymi) oraz Cream Tart (z bitą śmietaną). Konsystencja jest dosyć kontrowersyjna, ponieważ wiele z Was nie lubi kleistych błyszczyków. Babeczki mają mocno żelową konsystencję, która ma tendencję do sklejania ust. Po włożeniu palca/aplikatora do babeczki ciągnie się żelowy „glutek”;) Kolory błyszczyków również nawiązują do ich nazw, ale nie są widoczne po nałożeniu na usta. Możecie podejrzeć zawartość babeczek na zdjęciach.

  
TRWAŁOŚĆ

  
Jak na błyszczyki jest naprawdę dobra, ze względu na fakt, że babeczki działają na usta niczym super glue;) Spokojnie utrzymują się z 2 godziny.

  
PRZYKŁADOWY SKŁAD



Skład babeczki Cream Tart:

Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Polybutene, Hydroxystearic Acid, CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77019 (Mica), Tocopheryl Acetate, CI 15985 (Yellow 6 Lake), Parfum (Fragrance), CI 15850 (Red 6 Lake).

  
MOJA OPINIA 

  
Nie da się ukryć, że są to typowe „zabaweczki” o słodkim wyglądzie, których skład nie powala. Aplikacja błyszczyku jest niehigieniczna, wszystko w koło się klei;) Konsystencja przypomina zbity, mocno „żelowaty” dżem. Jednak, gdy na nie patrzę, to zdaję sobie sprawę z tego, że tak miało być. W końcu babeczki muszą mieć w środku nadzienie prawda?  Cały design błyszczyków jest spójny i ma po prostu osłodzić nam zawartość naszej kosmetyczki. Na pewno nie jestem jedyną sroczką, której takie cudeńka wpadłyby w oko ;) Nie robią krzywdy ustom, nie barwią ich, są dosyć trwałe. Na allegro kosztują ok. 9,90 zł/sztuka. Myślę, że każda mała i duża księżniczka byłaby zadowolona z takiego cudeńka na toaletce, więc jeśli lubicie takie słodkie gadżety, to polecam ;)



PS. Równie dobrze możecie kupić balsamy-sówki w Biedronce;)


Lubicie takie kosmetyko-gadżety, które mają bardziej wyglądać niż działać? ;)

64 komentarze:

  1. Ojej jakie cudo ! ps. najlepiej jak kosmetyko- gadżet i wygląda i działa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie wyglądają :) Miałabym na nie ciągle apetyt :) U mnie w Biedrze ich nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babeczki są na Allegro ;) A sówek też nie widziałam w mojej Biedrze ;)

      Usuń
  3. fajne nawet na prezent dla kogos:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, są bardzo ładne, więc się nadadzą na prezent ;)

      Usuń
  4. Balsamy sówki chciałam kupić :). Opakowanie jest genialne, takie słodkie i śmieszne :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś taką różową wersję! Słodkie są. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, czyli nie tylko ja trafiłam na te słodkości :D

      Usuń
  6. Zjadłabym ;)
    Wyglądają super, tylko ten skład i aplikacja...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zjadłabym ;)
    Wyglądają super, tylko ten skład i aplikacja...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają słodko! Ja posiadam balsam sówkę w Biedronce, która też jest urocza ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Padłam! Są przeurocze a raczej przesłodkie ;) Baaaardzo chcę - uwielbiam takie gadżety do ust ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. myślałam, że to jakiś post jedzeniowy jak zobaczyłam zdjęcie. :D
    skład kiepski, więc faktycznie, typowy gadżet, ale muszę przyznać świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląd mają bardzo mylący ;) Nic, tylko schrupać :D

      Usuń
  11. Opakowanie rzeczywiście są fajne - nawet trochę kiczowate. Ale raczej nie kupiłabym, bo nie lubię nakładać balsamu do ust palcami.

    OdpowiedzUsuń
  12. opakowanie śmieszne jak ozdoba normalnie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uroczo wyglądają :) Rewelacyjne opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale czaderskie opakowania - moje córy z pewnością by się w nich zakochały. Szkoda, że się kleją, nie lubię tego.

    P.S. nie wyświetlają mi się Twoje nowe posty w bloggerze - nie wiem o co chodzi

    Lubię jak kosmetyk ma ładne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, a dokładniej to co się dzieje?
      Ja jestem bardzo podatna na takie słodkie gadżety :D

      Usuń
  15. Boże jakie słodkie :)
    Nigdzie niestety takich nie widziałam ale wyglądają kozacko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Boże jakie słodkie :)
    Nigdzie niestety takich nie widziałam ale wyglądają kozacko :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie się prezentują ;) Na pierwszy rzut oka pomyślałam, że takie babeczki upiekłaś dla mamy ;) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba świadczy o dbałości o szczegóły ;) Babeczki wyglądają przesłodko :)

      Usuń
  18. Świetne błyszczyki! Ich opakowanie jest naprawdę cudowne, nie pomyślałabym że to są błyszczyki ;D Wyglądają jak zwykłe babeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. W Biedrze te sówki muszę poszukać :) A te no wyglądają bosko, ale skład nie tęgi za bardzo, dla wyglądu pewnie bym się skusiła :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakie cudne, nie pomogłyby mi w rzuceniu słodyczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Urocze, owoce leśne mi się marzą:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Urocze, lubię takie gadżety ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. na pierwszy rzut oka myślałam,że to prawdziwe, haha ale łoś ze mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Słodziutkie te błyszczyki, też kiedyś miałam taki jeden ale zupełnie o nim zapomniałam . Ciekawe czy jeszcze gdzieś leży i co się z nim stało ;p

    OdpowiedzUsuń
  25. Byłam pewna, że to wpis kulinarny:) babeczki wyglądają uroczo, ale chyba jestem za stara na takie gadżety:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale genialne ;D Chciałabym je zjeść:D

    OdpowiedzUsuń
  27. jeju, są boskie. Pięknie się prezentują. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Super wygląda! Chciałabym :D
    pozdrawiam
    http://typical-writers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Te balsamy sa przesłodkie :) pewnie, że to gadżet, ale o ile przyjemniej używa się takiego balsamu niz zwykłego :))

    OdpowiedzUsuń
  30. Wyglądają tak smacznie, że gdyby nie tytuł i opis, to pomyślałabym, że są do jedzenia, haha :)
    www.kiinsza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudownie wyglądają,też pomyślałam,że do zjedzenia,póki nie przeczytałam:D

    OdpowiedzUsuń
  32. przesłodkie;)

    http://kataszyyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. świetny gadżet :) wyglądają smakowicie :) :)

    OdpowiedzUsuń
  34. też na początku pomyślałam, że te babeczki są do zjedzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
  35. pomysł na babeczkowe błyszczyki jak najbardziej trafiony :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Kiedyś miałam ochotę na ten produkt, opakowanie ma świetne, ale niestety ta konsystencja jakoś mnie odrzuca, więc sobie ten produkt będę musiała odpuścić :(

    OdpowiedzUsuń
  37. aż chciałoby się je zjeść :P

    OdpowiedzUsuń
  38. Wyglądają uroczo, jednak u mnie nie sprawdzają się produkty do ust z parafiną jako główny składnik.

    OdpowiedzUsuń
  39. ale mam slinotok wygladaja obłednie ;) a parafiny nie lubie fuj fuj ale dla takiej babaeczki to bym chyba wybaczyła

    OdpowiedzUsuń
  40. Śliczne te babeczki :) szkoda tylko, że parafina na pierwszym miejscu w składzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. rewelacja, nie widziałam ich wcześniej !

    OdpowiedzUsuń
  42. Jakie słodkie! Musze je mieć! :P Zapraszam: melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja ostatnio pisałam o jajeczku z Sephory, ale moje przy tych ozdobnych opakowaniach wypada bardzo blado :D
    Lubię takie gadżety, ale nie przepadam za nakładaniem takiego produktu palcem, więc pewnie po kilku razach ten błyszczyk stałby się tylko ozdobą :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ale fajne, chętnie kupiłabym sobie taki zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Pięknie się prezentują, kupiłabym te błyszczyki dla samych opakowań :D

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger