Czas
wielkich promocji w drogeriach i sklepach internetowych dobiegł końca, więc
najwyższy czas podzielić się z Wami moimi „łupami”. Na sporą część z nich
widziałam, że skusiliście się i Wy ;) Nie ma co przedłużać, zapraszam do
oglądania zdjęć ;) Ponadto przekażę Wam ciekawą informację…
W7 W NATURZE?
Zacznijmy
od newsa, na którego natrafiłam dziś rano w gazetce Drogerii Natura:
Jak
widzicie na powyższym zdjęciu w Naturze powinny być dostępne kosmetyki marki
W7! Kolejna okazja do spłukania się do cna ;) Chyba każdy zna osławiony bronzer
Honolulu marki W7… Już nie mogę się doczekać!
HAUL ZAKUPOWY NATURA, ROSSMANN I INNE
W
trakcie promocji rossmannowskiej skusiłam się na następujące produkty do
makijażu twarzy:
1. Bourjois
Delice de Poudre – bronzer o ciepłym, pomarańczowym odcieniu. Myślałam, że zdecydowanie
się nie polubimy, a jak jest naprawdę, dowiecie się z osobnego posta na temat „czekoladki”
;) Kosztował ok. 30 zł.
2. Bourjois
Healthy Mix korektor – nie wiem jakim cudem ten korektor może zbierać pozytywne
opinie… Gorszy jest od niego chyba jedynie korektor z Makeup Revolution ;)
Niemiłosiernie wchodzi w najmniejsze zmarszczki nie kryjąc w ogóle zasinień pod
oczami. Kosztował ok. 20 zł.
3. Astor
Perfect Stay korektor – czeka grzecznie zamknięty w zapasach, ale czytałam o
nim pozytywne opinie – obym nie przejechała się tak jak na Healthy Mix!
Kosztował ok. 15 zł.
4. Bourjois
róż w odcieniu Sienne – nigdy nie podobały mi się róże tej firmy, ale przecież
to „klasyk” bla bla bla… więc się skusiłam i ciągle testuję. Póki co mam
mieszane uczucia… Kosztował ok. 25 zł.
5. Lovely
Highlighter w odcieniu Silver – niestety Gold był wyprzedany, ale z tym chyba
też się polubię… Kosztował ok. 4,50 zł.
Produkty
do makijażu twarzy zakupiłam też w sklepie internetowym na promocji -20% na podkłady:
6. Bourjois
Healthy Mix podkład – mam nadzieję, że będzie lepszy od korektora, bo ma ten
sam odcień (71):P Kosztował ok. 28 zł.
7. Revlon
Colorstay – mój ulubieniec, gdy jestem od rana do nocy poza domem, bo wiem, że
makijaż będzie nienaruszony. Tym razem wybrałam jaśniejszy odcień 150 Buff.
Kosztował 23 zł.
8. W7 Honolulu bronzer – ma świetną pigmentację i fajny odcień. Warto nakładać go lekką ręką, by nie przedobrzyć. Kosztował ok. 15 zł.
Produkty
do makijażu oczu zakupione w Rossmannie:
1. Lovely
Curling Pump Up Mascara – moja ulubiona maskara za grosze. Kupiłam zapasik, bo
zasychają szybciej od normalnych tuszy (do 1,5-2 miesięcy). Kosztowały ok.
4,50zł za sztukę.
2. Bourjois
Liner Stylo Ultra Black – zwykła czarna kredka automatyczna, szału nie robi,
ale trzyma się na oku cały dzień trochę blaknąc. Kosztowała ok. 15 zł.
3. Eveline
Eye Max Precision – czarna kredka automatyczna, której jeszcze nie testowałam.
Kosztowała ok. 6 zł.
Produkty
do oczu zakupione na promocji -40% w Naturze:
4. Paletka
+ wkłady KOBO – 4 nowe odcienie cieni + paletka kosztowały w sumie mniej niż 30
zł. Uwielbiam!
5. Essence
All About Chocolates – osobny post o niej dodałam ostatnio tutaj. Kosztowała 9
zł.
6. Essence
All About Nude – podobna do czekoladki, ale zawiera cukierkowe róże. Kosztowała
9 zł.
Produkty
do paznokci zakupione w III turze promocji -49% w Rossmannie:
1. Sally
Hansen Miracle Gel odcień 190 Pink Rings – piękny blady róż. Post o lakierach
żelowych SH znajduje się tu. Kosztował ok. 16 zł.
2. WIBO
Hello Summer – wybrałam te lakiery na spontanie, jeszcze nie używałam.
Kosztowały ok. 2,50 zł/szt.
3. Killys
Bomba Witaminowa – odżywka polecana na blogach. Jeszcze nie otwierana.
Kosztowała ok. 6 zł.
4. Killys
Ekspresowy Manicure – wysuszacz do lakieru, który również kojarzę z blogów. Nie
otwierany, kosztował ok. 5,50 zł.
Produkty,
które otrzymałam:
1. Vichy
Idealia – krem na dzień, tym razem dla cery suchej. Wersja dla cery mieszanej i
tłustej podbiła moje serducho w zeszłym roku. Leżakuje już w zapasach;)
2. Vichy
olejek miceralny do demakijażu – zupełna nowość dla mnie, póki co w zapasach.
3. Próbki
Vichy Idealia – dołączone do kremu.
4. Paleta
magnetyczna – własnoręcznie zrobiona przez moją siostrę paleta magnetyczna :))
Bo marudziłam, że w moich paletach przeszkadzają mi przegródki, te sklepowe są
brzydkie albo za drogie. Więc mam piękną i niepowtarzalną paletkę hand made!
5. AVON
Vintage Amnesia – poczwórne cienie do powiek, trochę za bardzo się błyszczą,
ale jeszcze czekają na testy.
6. AVON
szminka pielęgnacyjna – niby biała, ale na ustach połyskuje na fioletowo niczym
„kameleon”. Będę jeszcze testować.
Pozostałe
zakupy:
1. Joybox
edycja specjalna – zawartość zaskakująca, niesamowita wręcz. Zamówiłam już w
pierwszej minucie od rozpoczęcia sprzedaży i wybrałam: perfumy Lolita Lempicka
(poszły do siostry), płyn micelarny Dermedic, świeczkę ze słoiczkiem Yankee
Candle. Jestem mega zadowolona, choć dużą część boxa rozdałam :D Kosztował 59
zł.
2. Delia
płyn dwufazowy – wzięłam gratis z ciekawości za kupony w Naturze. Czeka w zapasach, aż skończę dwufazę Bielendy.
3. Bielenda
Super Power Mezo Tonik – zakupiony również za kupony w Naturze. Namówiona przez
tego pana. Użyję, gdy zdenkuję tonik Shiseido.
4. Evree
Essential Oils – po zdenkowaniu Magic Rose skusiłam się na inny olejek tej
marki. Czeka w zapasach. Kosztował 22 zł.
5. United
Colors of Benetton Let’s Love – zapach przypominający Avon Brasil Beats. Nuta
serca: malina, passiflora i jaśmin gwieździsty. Nuta głowy: bambus, ananas i
konwalia. Baza: drzewo kaszmirowe, piżmo i cedr. W skrócie: ciężki zapach,
który dosłownie ocieka słodkością. Kosztował 19,99 zł/30ml.
Tyle
mi się przypomniało, a reszta pewnie zalega gdzieś po kartonach i czeka na
lepsze czasy ;) Denkowanie idzie mi sprawnie, więc zapewne niedługo będę miała
okazję wyrobić sobie opinię o nowościach!
Na co
skusiliście się w minionym miesiącu?
Czekoladka - uwielbiam :D a szminka pielęgnacyjna od Avon się u mnie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie uwielbiam czekoladki ;))
UsuńNie jestem miłośniczką kosmetyków W7 - u mnie sprawdzały się średnio:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy, widzę kilka moich ulubionych produktów, jak podkład Revlon czy krem Vichy:)
Zawsze chciałam móc obejrzeć je z bliska przed zakupem, a w sklepach internetowych nie jest to możliwe ;) Do tej pory miałam Colorstay w odcieniu 180, a teraz wypróbuję 150 :D
UsuńAle zakupy! Wow! Paletka super! Zdolniacha ta Twoja siostra. A bronzer Honolulu chyba większości się sprawdził :) Jedyne co, to pojemność mógłby mieć większą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu siostry ;) Mi ten pędzelek dołączony do Honolulu nie przypadł do gustu ;) Ale wymyślę dla niego jakieś zastosowanie ;)
UsuńWow! Paleta jest świetna! Twoja siostra ma talent :)
OdpowiedzUsuńI lakiery Wibo za około 2,50?! Nie wierzę! :):):) Muszę je mieć! :)
Dziękuję ;) Lakiery WIBO w promocji tyle kosztowały, a normalnie około 5 zł ;) Polecam serię Granite Sand WIBO ;)
UsuńŚwietne zakupy, sporo rzeczy bardzo kusi. :)
OdpowiedzUsuńDużo tego :) moje ulubione maskary z lovely :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :D Mam rozświetlacz, ale w wersji gold :D Do ten róż z Bourjois, ale inny kolor - bardzo różowy :D W ogóle paleta naprawdę świetna, masz zdolną siostrę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :3
_______________
www.elfnaczi.blogspot.com
A ja się nie załapałam na gold :( Dziękuję za komplementy w jej imieniu ;)
UsuńPaletka cieni KOBO - rewelacyjna, sama chętnie bym taką przygarnęła! Też skusiłam się na podkład Healthy Mix i póki co jestem z niego nawet zadowolona, niestety na korektor w swoim odcieniu już się nie załapałam, dlatego będę polować na niego w przyszłości :-)
OdpowiedzUsuńMi korektor póki co nie przypadł do gustu :( Może już był otwierany, że tak brzydko wchodzi w zmarszczki :/
UsuńZaszalałaś i to konkretnie :D
OdpowiedzUsuńRównież skorzystałam z promocji -49% i zaopatrzyłam się w podkłady, puder i róż. Pozostałych kosmetyków mam nadmiar, więc nic więcej nie kupowałam.
OdpowiedzUsuńJa miałam nie kupować a wyszło jak zwykle ;)
Usuńna czekoladkę juz mam od dawna chęć :)
OdpowiedzUsuńAkurat czekoladkę kupiłam pod wpływem chwili, nie była planowana ;)
Usuńja ja planuje i kupic nie moge hehe
UsuńWspaniałe produkty upolowałaś<3 :)
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe łupy. Pozazdrościć. No to już wiem, że moja kolejna paletka cieni będzie z Natury :-)
OdpowiedzUsuńWow sporo tego, same cudowności :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię bronzer Honolulu :)
OdpowiedzUsuńKochana mam prośbę... Czy mogłabyś poklikać u mnie w linki w najnowszym poście z Dresslink ? Byłabym ogromnie wdzięczna ! :) Z góry dziękuję ! :)
Spory ten haul, ale ile inspiracji! Już sobie dopisałam do mojej listy zakupowej co najmniej 3 rzeczy ;) I nie mogę uwierzyć, ze podczas tych ostatnich promocji w Rossmannie zapomniałam o korektorze z Astora i rozświetlaczu z Lovely! ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie - arabesque
Też uwielbiam oglądać haule - no i denka :D Na promocjach trudno racjonalnie myśleć i można o czymś zapomnieć lub wziąć coś, czego się nie planowało ;)
UsuńAle Twoja siostra jest zdolna, świetna paleta! :) A na joyboxa ja również się skusiłam, jestem bardzo ciekawa tego tuszu ;)
OdpowiedzUsuńA dziękujemy :) Jeśli chodzi Ci o tusz z Joyboxa, to u mnie szału nie robi ;) Ale nie powiem, że jest zły, jest po prostu poprawny ;)
UsuńRevlon i żółty tusz to coś co już od bardzo dawna u mnie gości i chyba zostanie jeszcze na długo:)
OdpowiedzUsuńTeż są obecnie moim must have ;)
UsuńBourjois Delice de Poudre, mam w planach skusić się na niego niedługo. :D
OdpowiedzUsuńStacjonarnie się nie opłaca, ale np. na Cocolita kosztuje 39 zł. To zawsze lepiej od 64 zł w Rossku :D
UsuńSzkoda,że u mnie w Rossmannie nie ma szafy Bourjois ;( Świetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nawet nie wiedziałam, że w Rossku może nie być Bourjois :P W moim nie ma Bell i Ireny Eris ;)
UsuńTwoja siostra ma talent! jaki super prezent ! :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tusz z lovely jest wspaniały u mnie się sprawdził w 100% :)
OdpowiedzUsuńMam róż Bourjois i go bardzo lubię szczególnie za to, ze to jedyny tego typu kosmetyk, którym nie jestem w stanie zrobić sobie różowych placków na policzkach :) Honolulu kupiłam, aby nauczyć się używać takich kosmetyków i coś opornie mi to idzie :)
OdpowiedzUsuńPoza tym zazdroszczę Joy Boxa ja za długo zwlekałam i to co zostało nie było już interesujące:/
Świetne zakupy :) Podobają mi się cienie do powiek zarówno te z Essence, jak i z Avon :) ten bronzer z Bourjois prezentuje się świetnie, sama chętnie bym go zakupiła
OdpowiedzUsuńRównież zakupiłam róż Bourjois, podkład Revlon (nawet 3!) i tusz Lovely xD
OdpowiedzUsuńhohoho, istne szaleństwo ;)
OdpowiedzUsuńna W7 już ostrzę sobie pazury ;)
ja poluję na podkład revlona - czytałam już tyle pozytywnych opinii, że muszę przetestowac:p
OdpowiedzUsuńSandicious
Bardzo fajne promocje i świetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńHonolulu kupię, bo jeszcze nie miałam, a czekolada to mój hicior :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post i bardzo pomocny :)! Na moim blogu pojawił się nowy post: http://kingefashion.com/big-pink-bag/ Zapraszam serdecznie :)! Dodaję do obserwowanych, będę zaglądać tutaj częściej. Buziaki Kingefashion;*
OdpowiedzUsuńŚwietny post i bardzo pomocny :)! Na moim blogu pojawił się nowy post: http://kingefashion.com/big-pink-bag/ Zapraszam serdecznie :)! Dodaję do obserwowanych, będę zaglądać tutaj częściej. Buziaki Kingefashion;*
OdpowiedzUsuńBourjois Healthy Mix polecam! lepszy od korektora ;)
OdpowiedzUsuńkurcze kurcze kusisz:D
UsuńW7? ooo trzeba będzie sprawdzić:) ile wspaniałości:)
OdpowiedzUsuńJa w minionym miesiącu poszalałam paznokciowo - skusiłam się na zestaw do robienia hybryd :D
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości - jestem ciekawa tego bronzera "czekoladki" :) mam róż z Bourjois i jestem zadowolona !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten korektor ;)
OdpowiedzUsuńMi kurcze dosłownie sprzątnęli z przed nosa kwietniowego Joyboxa z edycji limitowanej a tak chciałam kupić. :/
OdpowiedzUsuńburżua mialam kupic :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że marka "W7" wchodzi do stałej sprzedaży w drogeriach "Natura"- już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę półkę tej firmy w drogerii :))
OdpowiedzUsuńPS. Genialne, promocyjne zdobycze!
Same wspaniałosci ;)
OdpowiedzUsuńIle świetnych rzeczy :))
OdpowiedzUsuńSporo nowości i fajnie, że W7 pojawi się w Naturze :) Też udało mi się zamówić JoyBox`a ;)
OdpowiedzUsuńsuper nowości! a z szafy W7 na pewno coś wyciągnę i zakupię :D
OdpowiedzUsuńw mojej naturze kosmetyki marki W7 są już dostępne :)
OdpowiedzUsuńKillys mnie najbardziej zainteresowało- muszę się rozejrzeć za kosmetykami tej marki :) Co do W7 to jeszcze nie sprawdzałam czy u mnie w Naturze się coś pojawiło :)
OdpowiedzUsuńU mnie nawet nie ma mowy, że znajdę markę W7 w swojej drogerii.. Jest strasznie uboga i ciężko coś znaleźć...
OdpowiedzUsuńojej ile wspaniałości tutaj! ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam ten korektor z Astor i po wielu dobrych opiniach spodziewałam się wow. Ale jest po prostu spoko. Krycie ma średnie. No ale jeszcze nie wydaje mu do końca wyroku ;)
OdpowiedzUsuńMam bronzer honolulu I trzeba nauczyć się z nim pracować żeby nie było plam ;)
Póki co w mojej Naturze było raptem 9 kosmetyków z W7, zupełnie bez szału niestety :(
OdpowiedzUsuńNatura wybrała tylko 47 produktów z W7, nie będzie bronzera Honolulu, tylko Hollywood.
OdpowiedzUsuńW Naturzr niedaleko mnie niestety wybór W7 jest niewielki i nie ma słynnego Honolulu :( z tego co oferują zaciekawiła mnie paletka cieni i bronzer rozświetlający.
OdpowiedzUsuńJakie duże kosmetyczne zakupy!
OdpowiedzUsuńa u mnie nie ma Natury :(
OdpowiedzUsuńWidzę dużo ciekawych kosmetyków ;). Wiele z nich znam i mam :), m.in. Healthy Mix czy Revlon Colorstay. Kolory cieni z Kobo przepiękne! O w7 słyszałam, jednak jeszcze tego nie sprawdziłam w mojej Naturze ;).
OdpowiedzUsuńAle cudowności ! Szminka pielęgnacyjna z Avonu jest suuuper !
OdpowiedzUsuńzakupy super , bardzo marzy mie sie ta czekoladka z Bourjois , roswietacz z lovely i bronzer z w7
OdpowiedzUsuńświetny haul :) uwielbiam tą szminkę pielęgnacyjna oraz poczwórne cienie :)
OdpowiedzUsuńCzekoladka Bourjois oraz róż Bourjois nr 10 to super produkty na lato!
OdpowiedzUsuńLubimy też brązer Honolulu, ma zdecydowanie chłodniejszy odcień od czekoladki i sprawdza się do wieczorowego makijażu :-)
Polecamy także brązer KOBO jesteśmy nim zachwycone!
same wspaniałości :) ładnie tu u Ciebie zostaję na dłużej : )
OdpowiedzUsuń