5/06/2015

ULUBIEŃCY KWIETNIA 2015



Kolejny miesiąc za nami, więc nadszedł czas na ulubieńców… Znajdują się w nich zarówno zapachy, jak i produkty pielęgnacyjne oraz kolorówka, a wszystko w wiosennym klimacie. Nie ma co przedłużać, więc zaczynamy;)


ZAPACHY




1. MEXX FRESH WOMAN – zapach kontrowersyjny. Dostałam w prezencie i bardzo przypadł mi do gustu, ponieważ jest bardzo świeży, choć niektórzy twierdzą, że śmierdzi chemią. W nucie głowy znajduje się zielona mandarynka, w nucie serca - jedwab. Bazę stanowi lilia wodna oraz cedr. Dla mnie pachnie wiosną, ale niestety w ciągu dnia zapach się ulatnia. Mimo wszystko bardzo polubiłam za ten powiew świeżości.



2. YANKEE CANDLE BERRYLICIOUS – paliłam go zimą i równie dobrze pasuje do wiosny ;) Świetny słodko-owocowy zapach przypominający żelki. Pisałam o nim w denku.
  

KOLORÓWKA




1. CIENIE KOBO – kiedyś wydawały mi się „tępe” i nietrwałe. Prawda jest taka, że można je porównać do cieni Sleeka. Nieziemsko napigmentowane, trwałe i w niskiej cenie. Na dodatek wkłady pozwalają na skomponowanie własnych magnetycznych palet, które można zakupić w szafach KOBO lub włożyć wkłady do palet innych firm. Pisałam o nich tutaj.


2. SALLY HANSEN MIRACLE GEL – lakiery „żelowe” nie wymagające użycia lampy. Może nie utrzymują się u mnie 14 dni a „jedynie” 7 (zwykłe lakiery 2-3 dni bez uszkodzeń), ale mają piękne odcienie i wyglądają świetnie na pazurkach. Cały manikiur wykonuję nimi w godzinę. Pisałam o nich tutaj.
  

PIELĘGNACJA





1. EVELINE LUKSUSOWY KREM-SERUM DO RĄK I PAZNOKCI ARGAN I VANILLA – póki co miałam jedynie mini-wersję, ale zapowiada się na najlepszy krem do rąk, jaki kiedykolwiek stosowałam. Pisałam o nim w denku.



2. L’OREAL DEMAKIJAŻ ŁAGODNY PŁYN DO OCZU I UST – jeden z lepszych płynów dwufazowych. Nie rozmazuje, nie zostawia „mgły” na oczach, błyskawicznie rozpuszcza nawet najtrwalsze tusze i eyelinery wodoodporne. Pisałam o nim w denku.




3. YVES ROCHER PŁUKANKA OCTOWA Z MALIN – na początku się nie sprawdziła, ale zmieniłam sposób aplikacji i teraz jestem zachwycona. Włosy mniej się przetłuszczają, zwiększyły swą objętość i wyglądają naprawdę zdrowo. Na blogu pojawi się o niej osobny post.



W maju szykuje się więcej ulubieńców, choć to dopiero początek miesiąca ;) Jacy są Wasi ulubieńcy kwietnia?

59 komentarzy:

  1. Miałam ten zapach Mexx i bardzo dobrze go wspominam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie mega orzeźwiająco :) Szkoda, że się krótko utrzymuje ;)

      Usuń
  2. cudowne są te lakiery sally hansen :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lakiery Sally Hansen są super, u mnie też wytrzymują min. tydzień, więc dla mnie to rewelacja :) Płukankę octową z malin również bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem z nich mega zadowolona ;) a płukanka cudnie pachnie :)

      Usuń
  4. Ja również uwielbiam cienie Kobo <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiłaś mnie cieniami Kobo :) Bardzo lubię ich pomadki, więc i na cienie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O tej płukance słyszałam dużo pozytywnych opinii :) Musze ją sobie sprawić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba znaleźć na nią sposób ;) U mnie najlepiej sprawdza się po olejowaniu włosów ;)

      Usuń
  7. Podoba mi się ten zapach Mexx, zgadzam się z Tobą, że własnie pachnie tak świeżo :)

    Uwielbiam zdjęcia na Twoim blogu, są piękne <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem zakochana w cieniach kobo !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero w tym roku się zakochałam w nich ;)

      Usuń
  9. Też bardzo lubię cienie Kobo. Muszę wypróbować tej płukanki od YR :)

    OdpowiedzUsuń
  10. znam tylko produkt Eveline, który jest ok, ale bez rewelacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne kolory tych cieni z Kobo

    OdpowiedzUsuń
  12. Cienie Kobo prezentują się świetnie - piekne kolory!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wosk z YC wygląda świetnie, muszę podkraść Twojego ulubieńca i wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przydałyby mi się lakiery z SH :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mamy bardzo, bardzo podobne gusta:) Większość z tych kosmetyków używałam i również mogę je śmiało dodać do listy ulubieńców:) Buźka:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami też trafiam na moje ukochane produkty w czyiś ulubieńcach ;)

      Usuń
  16. Zapachy Mexx bardzo lubię - szczególnie męskie.

    OdpowiedzUsuń
  17. lakierów SH jestem ciekawa :) a wosk to jeden z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie najbardziej z tego wszystkiego zaintrygował wosk, bo to rodzaj smakowitych zapachów, które uwielbiam :)
    Poza tym muszę sprawdzić ten zapach Mexx, bo bardzo dobrze wspominam inne perfumy tej marki:)

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam perfumy mexa :)
    mogłabym prosić o poklikanie w ost poście? :)
    http://czillen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. ja kupiłam mojemu chłopakowi te perfumy (oczywiście w wersji męskiej) i bardzo mu się spodobały :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Też polubiłam lakiery SH.

    OdpowiedzUsuń
  22. Paletki są przepiękne ;))
    Klikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ciekawy post :))

    Zapraszamy na konkurs na naszym blogu.
    Do wygrania nagrody z C&A :)
    Pozdrawiamy, M&A
    KONKURS

    OdpowiedzUsuń
  24. Cienie Kobo doceniam przy makijażach matowych zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Czekam na post o płukance, bo ją mam i póki co nie daje u mnie żadnych efektów, ale może źle ją aplikuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O płukance napiszę następny post, żeby zaspokoić Waszą ciekawość ;)

      Usuń
  26. Ta dwufazówka faktycznie jest genialna :) A płukankę z YR mam w zapasach:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płukanka bardzo sprawdziła się na moich cieniutkich włosach :)

      Usuń
  27. Zapach Mexxa mnie zaciekawił :) Lubię takie świeże zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. A mnie cienie kobo ostatnio mocno zawiodły. Przyzwyczajona do Zoevy i Naked3 nałożyłam ciemny fiolet Kobo na przypudrowaną powiekę i zamiast roztarcia wyszły plamy :/ próba ratowania skończyła się zmyciem całego oka :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, nie nakładam nigdy cieni na przypudrowaną powiekę, więc ciężko mi stwierdzić, czy ten cień to wyjątek ;)

      Usuń
  29. Cienie KOBO są genialne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zachęciłaś mnie do tej płukanki octowej z malin :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jestem ciekawa czy i ja byłabym zadowolona z tej płukanki do włosów :)
    A cienie Kobo są nawet ok :)

    OdpowiedzUsuń
  32. A ja o Sally Hansen słyszałam znowu same negatywne opinie :/ jak widać co osoba to inna opinia. Też lubię cienie z Kobo :p

    OdpowiedzUsuń
  33. Sleekie są w porządku, chociaż u mnie zbierają się w załamaniu i jakoś super napigmentowane też nie są :) Ale podobno ostatnio jakość się trochę poprawiła, jeszcze nie miałam okazji tego sprawdzić :) Ja kiedyś na promocji kupiłam jeden cień KOBO i jest okropny, pigmentacja jest straszna i niby jest matowy, a zawiera w sobie mnóstwo drobinek ;/ Nie wiem czy był przeterminowany, czy po prostu tak trafiłam.. Ale kolorki bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  34. też lubię te lakiery ;) są świetne

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja również bardzo lubię płukankę z Yr :D Pięknie pachnie

    OdpowiedzUsuń
  36. Sporo nowości : ) i ładny naszyjnik zielony : )

    OdpowiedzUsuń
  37. sporo nowości :) miłego testowania :) muszę kupić tę płukankę z YR :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger