Witajcie
Kochani ;) Dziś z dużym opóźnieniem chcę przedstawić Wam mój aktualnie ulubiony
korektor pod oczy. Oczywiście w każdej chwili może zostać zdetronizowany przez
korektor z Catrice, który zaczęłam testować, ale mimo wszystko to właśnie po
prezentowany w dzisiejszym poście korektor z Bell sięgam mimowolnie każdego
ranka ;)
PRZYPOMNIENIE O ROZDANIU
Na
początku szybkie przypomnienie o rozdaniu z okazji 1 roku bloga, w którym możecie
wygrać osławione serum do rzęs Long4Lashes, żel pod prysznic marki Balea,
melonowy szampon Batiste Eden oraz fluid do ciała z Lirene.
Szczegóły
tutaj.
BELL MULTI
MINERAL ANTI-AGE CONCEALER
OPAKOWANIE
Opakowanie
nie różni się niczym od standardowych „błyszczykowych” opakowań korektorów
dostępnych w drogeriach. Po odkręceniu nakrętki ukazuje nam się aplikator
zakończony gąbeczką. Napisy po kilku miesiącach stosowania zaczęły się ścierać,
ale myślę, że przy noszeniu w kosmetyczce byłoby o wiele gorzej (swój trzymam w
toaletce). W opakowaniu znajdziemy 7,5gr produktu.
KONSYSTENCJA/KOLOR
Konsystencja
korektora jest dosyć gęsta, wydaje się być kryjąca. Kolor, który udało mi się
nabyć, to najjaśniejszy odcień 01, który nie byłby jednak odpowiedni dla mega
bladziochów. Jak widzicie na zdjęciu, ma on raczej brzoskwiniowe tony (swatch
Bell po środku, po bokach: Eveline Art. Scenic 04, L’Oreal True Match Ivory,
które zdecydowanie wpadają w tony żółte). Korektor dostępny jest niestety w
jedynie dwóch odcieniach.
SKŁAD
Skład:
Aqua, Cyclopentasiloxane, Peg/Ppg-18/18 Dimethicone, Cyclohexasiloxane,
Dimethiconol, Sodium Chloride, Ethylhexyl, Methoxycinnamate, C30-45 Alkyl
Methicone, C30-45 Olefin, Polysorbate 80, Ethylhexyl Gliceryn, Hydrolyzed Wheat
Gluten, Ceratonia Siliqua Gum, Magnesium Aspartate, Zinc Glukonate,
Phenoxyethanol, Trimethoxycaprylylsilane, Dimethicone [+/- CI 77891, CI
77491,Ci77492, CI 77499].
OD PRODUCENTA
„Likwiduje
oznaki zmęczenia oraz cienie pod oczami. Połączenie aktywnych składników
roślinnych takich jak: proteiny pszenicy i wyciąg z nasion chleba
świętojańskiego tworzy Lift – Active Complex, który lekko
napina i rozświetla zmęczoną skórę pod oczami oraz daje
natychmiastowy efekt wygładzonych zmarszczek i wypoczętego oka. Delikatna
i cienka skóra pod oczami od razu zyskuje gładkość i napięcie. Zawiera filtr UVB."
MOJA OPINIA
O tym
korektorze pojawiła się już wzmianka na moim blogu w ulubieńcach lipca.
Po pierwsze i zapewne dla Was najważniejsze – czy korektor ma mocne krycie?
Nie. Na pewno Multi-Mineral nie odznacza się na tle innych korektorów mocnym
kryciem. Czego więc oczekuję od korektora? Oczekuję, że zniweluje moje dość
mocne zasinienia pod oczami oraz małe skórne „podkówki”. Więc jakim cudem
korektor przypadł mi tak bardzo do gustu, że śmiem nazywać go swoim ulubieńcem?
Otóż po pierwsze ma świetny kolor. Brzoskwiniowe
tony skutecznie niwelują moje cienie widoczne najmocniej w wewnętrznych
kącikach oczu. Według znanego wszystkim koła barw wynika zatem, że moje cienie
mają barwę niebieskawą, bo działa na nie odcień pomarańczowy. Jest to dla mnie
nowość, bo zawsze byłam przekonana, że cienie mam fioletowe i powinnam używać
korektorów w tonacji żółtej. Ale wracając do korektora...
Co
oprócz odcienia wpłynęło na lepsze zakrycie moich cieni? Na pewno właściwość
odbijania światła, jakie posiada korektor Bell. Gdy nałożę przykładowo pod
jedno oko płynny korektor-kamuflaż z Catrice a pod drugie korektor z Bell, to
od razu rzuca się w oczy, że ten pierwszy jest bardziej matowy, a Multi-Mineral
„migocze” pod okiem rozpraszając padające na niego światło, bez efektu tandety.
Co nam daje takie rozproszenie? Przed wszystkim wizualne „naprostowanie”
zmarszczek, załamań i podkrążonych oczu. Wszystkie nierówności w cudowny sposób
zostają spłycone. Nie dziwię się, że nazwany został Anti-Age, ponieważ oczy po
jego nałożeniu wyglądają młodziej.
Kolejna
zaleta? Niewchodzenie w załamanie powieki. Tak, ten korektor jako pierwszy nie
wchodzi w załamanie skóry pod moimi oczami w ogóle. Nawet po 8 godzinach od
przypudrowania. Ponadto wytrzymuje na swoim miejscu dosłownie cały dzień – od
7 rano do 23 i nie wysusza. Możecie go zakupić w Biedronce, zapewne poniżej 10
zł ;)
PODSUMOWANIE
+ brzoskwiniowy
odcień odpowiedni dla niebieskawych zasinień,
+ pięknie
rozprasza światło rozświetlając spojrzenie,
+ wizualnie
wygładza nierówności pod oczami,
+ maskuje
cienie,
+ nie
wchodzi w zmarszczki,
+ nie
wysusza okolicy pod oczami,
+ utrzymuje
się po przypudrowaniu cały dzień bez poprawek,
+ wygodny
aplikator zakończony gąbeczką,
+ wydajny,
+ łatwo
dostępny w Biedronkach,
+ niska
cena, ok. 10 zł,
+ zawiera
filtr UVB,
- tylko
dwa odcienie do wyboru,
- zbyt
ciemny dla mega bladziochów,
- ścierające
się napisy z opakowania,
- krycie średnie w kierunku małego,
A Wy
macie swój ulubiony korektor?
PS.
Mam konto na Instagramie ;) Link znajdziecie w panelu bocznym bloga ;)
Mam ten korektor i szczerze mówiąc tak średnio go lubię. Najbardziej przeszkadza mi jego słabe krycie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No tak, krycie nie jest fenomenalne ;)
UsuńSwój egzemplarz również zakupiłam w Biedronce :) Zaczęłam go używać ale w międzyczasie pojawiło się u mnie kilka innych korektorów i rzuciłam go w kąt. Dzięki, że mi o nim przypomniałaś! Na pewno też o nim napiszę na blogu :) Mam nadzieję, że się spisze :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa recenzji :D Daj znać jak się pojawi :D
UsuńMiałam kiedyś podobny korektor z Bell, ale nie było żadnych zachwytów - ciemniał na skórze i ogólnie średnio się sprawdzał. Teraz jestem zachwycona korektorem rozświetlającym z Wibo, ale jednak wychodzi drożej - kosztuje około 15 złotych, a jest zdecydowanie słabo wydajny.
OdpowiedzUsuńWiadomo, każdy korektor jest inny ;) Słyszałam o tym z WIBO, ale raczej nie będę w najbliższym czasie testować, bo mam za dużo korektorów na stanie :P
UsuńWłaśnie szukam jakiegoś fajnego korektora, może skuszę się na właśnie ten :-)
OdpowiedzUsuńJest tani, więc ewentualne straty w portfelu w przypadku braku zadowolenia nie będą znaczne :D
UsuńMoim ulubieńcem jest korektor z Collection, rówież tanioszka. Pozdrawiam Cię kochana :*
OdpowiedzUsuńCiągle chodzi mi po głowie ten korektor, ale rzadko zamawiam na Allegro :P Również pozdrawiam :D*
UsuńOstatnio szukałam tego korektora w Biedronce i go NIE MA ;( A tak chciałam go kupić!
OdpowiedzUsuńKochana jest w szafach Bell w Biedronce :))
UsuńMoim jak na razie ulubieńcem jest korektor MAYBELLINE - AFFINITONE
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach, ale kupiłam za jasny, więc jeszcze poczeka do zimy, aż całkiem zblednę ;)
Usuńprzepiekny kolorek;d
OdpowiedzUsuńUżywam takiego z GR, ma jakby średnie krycie - tego nie znam ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie ma jeszcze jaśniejszego odcienia, dla mnie byłby za ciemny ;P
OdpowiedzUsuńNo niestety nie ma :P
UsuńNie miałam już dawno nic z Bell, ciekawe czy dobrze by u mnie wypadł. Potrzebowałabym jakiegoś ciemniejszego odcienia:)
OdpowiedzUsuńCiemniejszy na szczęście jest :D
UsuńOoo, muszę go poszukać w Biedrze :)
OdpowiedzUsuńja teraz poluję na korektor z loreal lumi magique czy jakoś tak :p
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim, zbiera dobre recenzje :D
UsuńTeż go lubię ;)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńChyba mnie przekonałaś... Tylko gdzie ja go znajdę w Biedroncę??? Widziałam w Polanowie a w Poznaniu gdzie teraz jestem w moich bliskich Biedronkach nie ma szafy Bell :(
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to widzę, że te szafy dochodzą w kolejnych Biedronkach ;) Cierpliwości :D Może będzie w szafach Bell w jakiś drogeriach? ;)
UsuńSzkoda, że nie powala kryciem. Właśnie tego szukam w korektorach.
OdpowiedzUsuńZ chęcią go kiedyś przetestuję. Moim takim ulubieńcem jest korektor z Eveline Art Scenic i czułam się jakbym czytała właśnie o nim, też może nie ma niewiadomo jakiego krycia, ale pod oczy na cienie jest bardzo dobry i też właśnie tak ładnie rozświetla. Z tym, że mój mam wrażenie odrobinkę wchodzi w załamania. Poza tym już tyle opakowań zużyłam, że mam po prostu ochotę na zmianę co jakiś czas. Byłam nawet ostatnio specjalnie po ten z Catrice, ale u mnie go nie było. :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten z Art Scenic 04 i był całkiem fajny, w 99% podobny do L'Oreal True Match Ivory ;) Korektor z Catrice zamówiłam w sklepie internetowym ;)
UsuńJa niestety się z nim nie polubiłam ;) Ale dobrze, że u Ciebie się sprawdził;)
OdpowiedzUsuńChciałabym bardzo go wypróbować, ale nigdzie nie mogę znaleźć.
OdpowiedzUsuńNie wszystko co tańsze okazuje się gorsze:)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa odcieni tego korektora.
OdpowiedzUsuńnawet nie sadzilam, ze faktycznie moze byc dobry ;) dobrze wiedziec :)
OdpowiedzUsuńNie zwróciłaby,=m na niego uwagi, fajnie, że trafiłam na ten wpis, bo właśnie jestem na kupnie ;)
OdpowiedzUsuńmiałam go bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńMiałem ale strasznie ciemniał
OdpowiedzUsuńjest okrutnie ciemny, wciaz szukam ideału, ale tym razem raczej w azjatyckiech kosmetykow ktore sa bardzo jasne
OdpowiedzUsuńNo tak, wszystko zależy od naszego odcienia skóry ;)
UsuńObawiam się, że nie udałoby mi się dobrać odpowiedniego odcienia, niestety należę do grupy bladziochów, a dodatkowo chyba oferuje za małe krycie. Mam dosyć spory problem z cieniami :(
OdpowiedzUsuńprawie same plusy... krycie mogło by być większe...
OdpowiedzUsuńAle wiadomo jak jest - często im większe krycie, tym większe wchodzenie w zmarchy :D
Usuńszkoda, że są tylko dwa odcienie :/
OdpowiedzUsuńskusze się na niego żeby wypróbować na sobie ! :)
OdpowiedzUsuńNo to myślę, że się niedługo na niego skuszę i wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMogłaś pokazać efekt jak kryje! :)
OdpowiedzUsuńAparatem nie ma szans, bo nie łapie dobrze kolorów, ale może nowy telefon się sprawdzi i takie zdjęcia zaczną mi w końcu wychodzić ;)
UsuńNie mam i zamierzam jakis kupić i jakoś nie mogę sie nigdyy zdecydować :D
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym korektorem jest korektor z Collection i Pro Longwear z Mac. Obecnie testuje parę innych.
OdpowiedzUsuńTen z Bell bardzo mnie zaciekawił i jak tylko będę miała szanse go capnąć na pewno to zrobię;)
Collection mnie kusi, ale Pro Longwear już nie, bo ponoć strasznie wysusza i wchodzi w zmarszczki ;)
UsuńTeż mam ten korektor, całkiem miło się go używa ;)
OdpowiedzUsuńmusze sprobowac :)
OdpowiedzUsuńtez go mam ostatnio upolowalam na promocji :)
OdpowiedzUsuńFajna cena więc na pewno go przetestuję :)
OdpowiedzUsuńJest dosyć wydajny, też używam go od kilku miesięcy ;) Myślę, że za taką cenę sprawuje się świetnie, nawet lepiej od niejednego droższego korektora :D
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale wciąż jestem na etapie szukania swojego korektora-ideału ;) z tym że musi być naprawdę jasny, a o taki nie łatwo :(
OdpowiedzUsuńSzukam dobrego korektora :)
OdpowiedzUsuńMam go i tak naprawdę wszystko za co go kocham to rozświetlenie. Uwielbiam nakładać go pod oczami bo widzę od razu jak wspaniale rozświetla mi tą przestrzeń :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale niestety od dziecka posiadam pod każdym okiem taką zmarszczkę i ten korektor mi tam "właził" i wyglądało to nieestetycznie. A szkoda, bo na pozostałej powierzchni miał ładny kolor, był trwały i nawet nawilżał :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, ale był dla mnie ciut za ciemny. Obecnie mam korektor z Eveline i bardzo jestem z niego zadowolona, choć krycie ma średnie. Ale też ja nie potrzebuję nie wiadomo jakiego krycia. W kolejce czeka już płynny korektor z Catrice :)
OdpowiedzUsuńHej :) Bardzo fajny blog :) ciekawy korektor, ja obecnie używam korektora z catrice, jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuń