5/15/2016

NOWOŚCI OSTATNICH MIESIĘCY

haul

W ostatnich miesiącach staram się znacznie ograniczyć kupowane kosmetyki, ale mimo wszystko ciągle przybywają do mnie nowe produkty ;) Część MUSIAŁAM po prostu kupić (znacie to?), a część otrzymałam od dobrych ludzi ;) Zaczynajmy!

NOWOŚCI


żel myjący Vichy, Vichy Purete Thermale, żel do mycia twarzy

VICHY PURETE THERMALE FRESH CLEANSING GEL


Z serii Purete Thermale wpadło do mnie ostatnio kilka produktów takich jak olejek micelarny, preparat do demakijażu twarzy i oczy oraz widoczny na zdjęciu odświeżający żel do mycia twarzy. Nie zawiera on w składzie SLS/SLES, ma za to ekstrakt z nasion moringi (której zapach w produkcie The Body Shop strasznie przypadł mi do gustu) oraz wodę termalną z Vichy. Jest to produkt hypoalergiczny przeznaczony dla cer wrażliwych. Nie należy stosować go do mycia oczu. Ma bardzo wygodne opakowanie z pompką. Jeszcze go nie używałam – zobaczymy, czy nie spowoduje uczucia „ściągnięcia” skóry ;) Nie wiem, ile kosztował, ale można zakupić go już od 30 zł w aptekach internetowych.

płatki do twarzy


TAMI OCZYSZCZAJĄCE PŁATKI DO TWARZY


Zakupione w Biedronce za grosze (poniżej 4 zł). Podobne płatki marki Balea się u mnie kompletnie nie sprawdziły, ale mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Płatki nasączone są płynem zawierającym m.in. olej roślinny, alantoinę, sok z aloesu (4 miejsce w składzie), ekstrakt z ogórka (piąte miejsce w składzie). W opakowaniu znajdziemy aż 70 płatków. Opakowanie zawiera informację, iż w składzie nie znajdziemy parabenów, PEGów, alkoholu, oleju mineralnego i silikonów. Oczywiście nie oznacza to naturalnego składu ;) Nigdzie nie jest napisane, że jest to produkt do demakijażu, więc nie wiem, czy się sprawdzą w tej roli. Na plus zaliczam zabezpieczenie płatków dodatkowym sreberkiem pod zakrętką.

intensive repair

DOVE ODŻYWKA W SPRAYU INTENSIVE REPAIR


Jest to dwufazowa odżywka bez spłukiwania do włosów zniszczonych. Ma ułatwić rozczesywanie włosów i można ja stosować na suche lub wilgotne włosy. Nie zawiera w składzie żadnych „dobrych” substancji, ma za to kupę silikonów + DMDM Hydantoin. Zaczynam się zastanawiać, po co ją kupiłam… Ach, było słowo „promocja” i cena 12 zł :D No cóż, wypróbuję ją, gdy zdenkuję podobny produkt z Joanny ;)

WIBO rozświetlacz, wibo kuleczki rozświetlające


WIBO KORYGUJĄCO-ROZŚWIETLAJĄCY PUDER W KULKACH STAR GLOW


Opakowanie zawiera rozświetlające kuleczki w sześciu kolorach: zielonym (korygują zaczerwienienia), białym (odbijają światło), różowym i fioletowym (nadają świeżość), złotym (rozświetlają), brązowym (nadają naturalny kolor). Opakowanie mają piękne, ale w praktyce niestety kulki zawierają zbyt dużo drobinek i dają bardzo kiczowaty efekt na skórze. Ponoć przy dłuższym użytkowaniu te drobinki znikają, ale jakoś nie chce mi się dalej próbować ;) Kuleczek jest bardzo mało (fakt, że są wydajne), a kosztują ok. 18 zł. W tej cenie wolę rozświetlające perełki od KOBO, których jest zdecydowanie więcej i nie zawierają drobinek.

Eveline podkład, podkład kryjący

EVELINE COSMETICS PODKŁAD IDEAL COVER FULL HD


Podkład, który ma być zamiennikiem Revlon Colorstay. Nie zgodzę się z tą opinią, bo według mnie Revlon ma większe krycie i zupełnie inaczej wygląda na skórze. Niemniej podkład z Eveline to naprawdę dobry produkt, który można nabyć w dość jasnym odcieniu 201 Ivory (może się sprawdzić nawet na jasnych cerach). Nie podbił zupełnie mojego serca, ale to dlatego, że wolę podkłady rozświetlające od matujących. Nie można mu jednak zarzucić, że brzydko wygląda na skórze, ma zerowe krycie lub znika z twarzy. Jedynym minusem jest to, że nieznacznie oksyduje na skórze. Jest to porządny podkład w dobrej cenie ok. 24 zł

pędzle z aliexpress, owalna szczotka

OVAL BRUSH Z ALIEXPRESS


Ta dziwna szczota kosztowała jakoś ponad dolara. Mój egzemplarz ma równo ścięte włosie (nie jest zaokrąglone) i jest beznadziejny… Robi smugi, zabiera krycie podkładu, trzeba się nim naprawdę namęczyć, żeby jakoś wyglądać, a do tego nie idzie go domyć. Nie, nie, nie i jeszcze raz nie.

cień do powiek My Secret, soft harmony

CIEŃ MY SECRET GLAM & SHINE ODCIEŃ SOFT HARMONY


Bardzo mięciutki, napigmentowany cień o metalicznym wykończeniu. Dobrze trzyma się powieki i ma piękny różowy odcień. Świetna limitka :)

Makeup Revolution cień, bronzer smooth as


CIEŃ MAKEUP REVOLUTION SMOOTH AS..

Cień, który z powodzeniem jest stosowany przez kobiety jako bronzer do twarzy - właśnie w tym celu go zakupiłam. Można go nabyć w sklepach internetowych w zawrotnej cenie 3,50-5,00 zł, więc jest to najtańszy bronzer, jaki miałam w swoim życiu ;) Nie przebija co prawda słynnego pudru do modelowania twarzy w odcieniu 505 z Inglota, ale naprawdę daje radę. Można nim nawet konturować twarz, ponieważ ma neutralny matowy odcień.

nars orgasm, róż golden rose

SLEEK RÓŻ W ODCIENIU ROSE GOLD


Ciągle mam manię odcieni określanych jako golden rose/ rose gold. Jest to piękny ciepły róż z drobinkami złota, które pięknie rozświetlają i ożywiają cerę. Na minus niestety zaliczam opakowanie, które ciężko otworzyć ;) Aż dziw bierze, że ja, fanka matowych róży, pokochałam takie złotko ;)

maski w płachcie, malinowa maska, miodowa maska


MASECZKI W PŁACHCIE MISSHA: RASPBERRY, HONEY, ALOE, POMEGRANATE


Zużyłam już 3 z 4 masek. Malinowa i miodowa pachniały obłędnie, świetnie nawilżały i odświeżały cerę. Aloesową niestety podejrzewam o gratisowe zapchanie skóry, dlatego do niej raczej nie powrócę. Pozostaje mi jeszcze do testów maska o zapachu granatu ;) Wszystkie maski są naprawdę bogato nasączone płynem, sporo zostaje też w opakowaniu – najlepiej wmasować pozostałości w skórę ;) Maski w płachcie Missha oceniam lepiej od tych ze Skin79 pod względem nawilżenia. Zakupiłam je w cenie promocyjnej 4,49zł/szt. w miejscowej aptece. Żałuję, że nie skusiłam się na więcej ;)


To już wszystkie nowości na dziś, bo mój komputer niestety zaczyna się buntować, co mogliście zobaczyć na moim Instagramie tutaj (był goły i niewesoły) ;)


81 komentarzy:

  1. Owocowe maseczki muszą być cudowne pod względem zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś bardziej spodobał mi się zapach miodowej :D

      Usuń
  2. Na ten cień MUR mam ochotę, ale nie w roli bronzera :). W oko mi wpadły jeszcze te maseczki, ale u siebie nigdy ich nie widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
  3. maseczki w płachcie bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. PłAtki Tami bardzo mi podrażniały oczy.. puder w kulkach z wibo macałam u koleżanki ale jak dla mnie zbyt duży efekt świecenia się daje bardziej brokat niż naturalne rozświetlenie :P
    Chciałam wypróbować tą szczotke do podkładu w sumie u Ciebie się nie sprawdziła ale czytałam też dobre opinie i to całkiem sporo.
    Kusi mnie ten żel Vichy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tych szczoteczek do podkładów jest milion rodzajów ;)

      Usuń
  5. Ciekawe rzeczy, chętnie przeczytam o Vichy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę czasu minie, zanim zacznę stosować :D

      Usuń
  6. Sporo tego :) Czekam za recenzją Vichy - jeśli jest do wrażliwej cery i kosztuje 30 zł to jestem skłonna go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę najpierw zużyć inny żel, a nie mam nawyku codziennego "szorowania" twarzy, więc chwilę to potrwa :D

      Usuń
  7. Chciałabym wypróbować te maseczki, daj znać jak się sprawdziły. :-)

    Pozdrawiam,
    www.kosmetykiani.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Pędzel muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe rzeczy, niestety żadnych nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. kolorowe kuleczki wibo mnie kusiły, ale gdy zobaczyłam jak wyglądają live to ochota mi przeszła ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Patrzę na te kuleczki, myślę: "Ale fajne!", a tu dalej czytam o tandetnym efekcie... To podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć później ten "brokacik" zanika, ale coś nie chce mi się wierzyć ;)

      Usuń
  12. Wszystko wygląda bardzo interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Te kuleczki od Wibo mają przepiękne opakowanie :D może przyciągać i kusić :D. Ale fajne te maseczki! Tez coraz częściej słyszy się właśnie o maseczkach, które są brzydko nazywane "w szmacie" :D Daj koniecznie znać czy ta z granatem też się sprawdziła! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta z granatem jeszcze czeka, może jutro w końcu ją spożytkuję :D Na pewno pokaże się w denku ;)

      Usuń
  14. Same wspaniałości. Bardzo zaciekawiły mnie te maseczki owocowe.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Przypomniałaś mi, że mam to Vichy w zapasach! całą serię :D

    OdpowiedzUsuń
  16. też róż ze Sleeka jest cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Rose Gold Sleeka kocham! Te platki Tami sa mega fajne do odswiezenia twarzy, kiedy akurat nie mamy makijazu, ale lekki podklad tez daja rade zetrzec jak zajdzie potrzeba, generalnie sa spoko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie przydadzą mi się na lato te płatki :D

      Usuń
  18. Miałam te płatki z Tami i do lekkiego odświeżenia skóry, albo wstępnego demakijażu po przyjściu do domu się nadawały :D Całkiem dobrze je wspominam :D Skoro ten żel z Vichy nie ma siarczanów, to mocno mnie ciekawi :D Niestety mam jeszcze jeden żel w zapasie, więc na razie się na niego nie skuszę :C

    OdpowiedzUsuń
  19. Te płatki oczyszczające do twarzy Tami są całkiem fajne :) Ten puder z Wibo zawsze mi się podobał, ale nigdy się nie skusiłam i chyba dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puder pięknie wygląda na zdjęciach, ale na twarzy już nie bardzo ;)

      Usuń
  20. Świetne nowości, nie znam żadnej.

    OdpowiedzUsuń
  21. te kuleczki wyglądają super;D

    OdpowiedzUsuń
  22. wszystko ładne, wszystko chcę :) a perełki szczególnie ❤️

    OdpowiedzUsuń
  23. Taaak, ja tez zawsze MUSZĘ coś kupić :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam podkład z Eveline i jestem mega mega zadowolona!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Koniecznie muszę spróbać cienia z MUR jako bronzera :D
    A podkład z eveline czeka u mnie gdzies schowany i czeka na testy, ale po Twojej opinii już widzę, że się nie polubimy z tym podkładem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jednak podkład będzie dobrze Ci służył ;)

      Usuń
  26. mam straszna ochotę na te maseczki w płacie.. miałam tylko tą malinową i była super :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Maseczki wyglądają świetnie
    Zapraszam do mnie http://opowiadaniamery.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że wzbudziły dość duże zainteresowanie ;)

      Usuń
  28. Fajne nowości :) Bardzo dobrze znam uczucie "musiałam kupić i już" :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak ja lubie takie posty, dawaj wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, nie nadążam z robieniem zdjęć :D Tak właśnie wygląda mój zakupowy minimalizm ;))

      Usuń
  30. Nie znam tych produktów, ale maseczki w płacie wyglądają obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawią mnie te płatki oczyszczające

    OdpowiedzUsuń
  32. Zamówiłam tą szczoteczkę do makijażu i ... mam nadzieję, że mnie nie rozczaruje tak jak Ciebie :P

    OdpowiedzUsuń
  33. Zainteresował mnie podkłąd Eveline, choć obawiam się odcienia, oraz maseczki. Może się na nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio widziałam te maseczki w jakimś sklepie internetowym (chyba e-kobieca) w cenie 8 zł/szt. ;)

      Usuń
  34. Uwielbiam takie metaliczne cienie do powiek ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Zaciekawiły mnie te nasączone płatki. Czekam na informacje jak się sprawdzają. ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. zaciekawiły mnie te maseczki w płacie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam ten podkład Eveline, ale u mnie w ogóle się nie utlenia, dziwne. Ale jest świetny, to fakt :)

    OdpowiedzUsuń
  38. W sumie pędzle owalne są różne ;))

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger