10/05/2016

ULUBIEŃCY WRZEŚNIA 2016


Kochani! Wrzesień obfitował u mnie w ciekawe nowości kosmetyczne, więc w najbliższych miesiącach możecie spodziewać się recenzji wielu dobrych produktów. Przyznam, że zwłaszcza w kwestii makijażu mam swoich zdecydowanych faworytów, którzy służą mi od wielu miesięcy i strasznie ciężko przychodzi mi testowanie nowych produktów, bo „żaden nie przebije moich ulubieńców”, itp. Jednak warto wyjść czasem ze swojej strefy komfortu, bo można odkryć prawdziwe perełki!

ULUBIEŃCY WRZEŚNIA




PŁYTKA DO MYCIA PĘDZLI Z ROSSMANNA




Płytka powinna być dostępna na rynku już od dłuższego czasu, jednak w Rossmannach w mojej okolicy nie ma jej do dziś… Od czego jednak są wakacje! To doskonała okazja, by zaopatrzyć się w produkty, które nie są dla nas na co dzień dostępne. Właśnie na urlopie udało mi się w końcu upolować słynną płytkę do mycia pędzli i nie żałuję ani złotówki na nią wydanej. Płytka nie tylko usprawniła mycie sporych pędzli typu kabuki, ale dzięki swoich zróżnicowanym wypustkom pozwoliła mi również domyć pędzle, które uznawałam już za „nie do domycia”, jak np. pędzel do różu, którego włosie zdążyło już przesiąknąć różowym pigmentem i nie było całkiem białe. Jedna „rundka” na wszystkich wypustkach płytki wystarczyła, by pędzel odzyskał swą biel ;)


ISANA SPRAY DO WŁOSÓW UTRWALAJĄCY EXTRA STRONG




Ostatnio nie mam czasu wybrać się do fryzjera, a długość mojej grzywki woła o pomstę do nieba, więc choć nie pamiętam czasów, gdy używałam lakieru do włosów, to zdecydowałam się na zakup widocznego na zdjęciu lakieru w sprayu z Isany. Na moją decyzję na pewno wpłynął fakt, że lakier był wówczas w promocji i kosztował ok. 4,50 zł. W opakowaniu znajduje się aż 150 ml produktu, który jest idealnie rozpylany dzięki poręcznemu atomizerowi. Lakier ma mieć filtr UV, ale najważniejsze dla mnie było to, czy utrwali moją niesforną grzywkę? I wiecie co? Udało mu się ;) Wystarczą dwa szybkie „psiknięcia” atomizerem i grzywka siedzi grzecznie na swoim miejscu, dopóki odruchowo nie zacznę bawić się włosami :P Naprawdę jestem pozytywnie zaskoczona działaniem i jakością tego produktu.



BELL HYPOALLERGENIC KREM CC




To chyba moje odkrycie 2016 roku w kategorii „podkładów” ;) Jestem naprawdę negatywnie nastawiona do wszelkich kremów BB i CC, ponieważ fundują mi zazwyczaj zapychanie, efekt maski i pomarańczkę na twarzy. Tym razem było zupełnie inaczej! Krem CC Bell jest idealny dla „sucharków” takich jak ja, ponieważ nie podkreśla suchych skórek ani włosków na twarzy, nie przesusza, nie zapycha, a na dodatek nawet nawilża, bo nie używam pod niego zwykłego kremu. Trzyma się na twarzy cały dzień, jest nie do zdarcia, a bronzer, róż, czy rozświetlacz wyglądają na nim po prostu obłędnie. Wow!




GOLDEN ROSE MINERAL TERRACOTTA POWDER 04




Słynny bronzer, który „źle wygląda w opakowaniu i na dłoni, ale obłędnie na twarzy” ;) Właśnie takie recenzje ostatecznie skusiły mnie do jego zakupu, bo sami przyznacie, że produkt ten w ogóle nie przypomina bronzera, zdecydowanie bardziej wygląda na rozświetlacz. Robiłam do niego kilka podejść na stacjonarnym stoisku, ale za każdym razem rezygnowałam, bo na dłoni ten puder wygląda nieciekawie. Ale postanowiłam zaufać zacytowanej na początku akapitu opinii i to był strzał w 10. Produkt pięknie ociepla twarz, dodaje jej efektu trójwymiarowości. Skóra dzięki niemu promienieje, doskonale rozciera się nim również inne bronzery. Nie jest to może makijażowi must have, ale piękny akcent na zakończenie makijażu ;)



ANIDA EMULSJA MICELARNA DO MYCIA TWARZY




Wahałam się trochę, czy umieszczać ten produkt w ulubieńcach ze względu na mało idealny skład, ale fakt jest faktem – działał na moją cerę idealnie. Opakowanie, które widzicie na zdjęciach jest oczywiście wersją miniaturową, dostępną w Naturze, idealną do testów ;) Jak emulsja sprawdziła się na mojej suchej skórze? Przede wszystkim dobrze oczyszczała twarz, była przy tym bardzo delikatna, nie przesuszała skóry, nawet nie powodowała uczucia ściągnięcia! Gdyby nie średni skład na pewno skusiłabym się na pełnowymiarowe opakowanie, a tak na razie poczekam z zakupem i z przyjemnością zdenkuję moją miniaturkę, która okazała się być bardzo wydajna ;)


YVES ROCHER PŁUKANKA OCTOWA Z MALIN




Płukanka, która z malinami nie ma raczej nic wspólnego poza obłędnym zapachem ;) To jej wielki powrót na bloga, bo swój debiut ma już dawno za sobą. Skusiłam się na kolejne opakowanie i… o nim zapomniałam. Całe szczęście, gdy moje włosy zaczęły nieco matowieć jesienią, to sobie o niej przypomniałam. Już po drugim użyciu „płukanki” włosy uzyskały niesamowity blask, jak z reklamy odżywek do włosów w TV! Jestem niesamowicie zadowolona z efektów, jakie dała płukanka z Yves Rocher, świetnie domknęła łuski włosów oraz je wygładziła. No i ten smakowity zapach malin ;)



Jakie produkty możecie polecić? Które się u was sprawdziły ostatnio? ;)





81 komentarzy:

  1. Bronzer rzeczywiście nie wygląda jak typowy bronzer, ale również słyszałam o nim kilka opinii i mam w planach jego zakup ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Solo raczej by się u mnie nie sprawdził, ale na typowych bladziochach może i tak ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Na pewno jest dobry dla cer suchych, ale nie wiem, jak byłoby z trwałością na tłustych :P

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ta emulsje Anida gdy liczyłam twarz Izotekiem,jest tania i bardzo dobra. Muszę kupić ten bronzo puder GR :

      Usuń
    2. Nie widziałam jeszcze stacjonarnie pełnowymiarowego opakowania emulsji, nawet dziś rozglądałam się w aptece :P

      Usuń
  4. Płukanka z YR pachnie wybornie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie i działa, choć koło malin nie leżała (aż mi się zrymowało) :D

      Usuń
  5. Ciekawi ulubieńcy, znam ten spray utrwalający z Isany i zgadzam się, jest bardzo dobry. Płukanka z malin to by mi się przydała, ostatnio moje włosy coś straciły blask.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli straciły blask, to warto wypróbować taką płukankę ;)

      Usuń
  6. U mnie płukanka też bardzo dobrze się sprawdziła:) A na puder nr 04 od GR czekam z niecierpliwoscia, złożyłam w końcu zamówienie (tyle kobiet nie może się mylic)! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zamówiłam sobie ten bronzer, ogólnie to jakoś przechodziłam koło niego obojętnie, jednak ciekawość i tak zwyciężyła :D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak u mnie :D Mam nadzieję, że Ci się spodoba :D

      Usuń
  8. Płukanka jest genialna! :D też o niej zapomniałam :D a mam całą dużą butelkę :D Diś ją wyciągnę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam tę dużą butlę, ale miałam jeszcze małą pełną, więc się nie skusiłam :P Teraz mogę żałować :D

      Usuń
  9. Jak używasz tej płukanki od YR? :) Nakładasz ją bezpośrednio na włosy czy rozcieńczasz z wodą? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nakładam najpierw odżywkę, potem wylewam na dłoń ileś kropel płukanki i nakładam na włosy, odczekuję chwilę i spłukuję wszystko :)

      Usuń
  10. Jak dla mnie ta packa do mycia pędzli jest zbędna. Kupiłam ją, użyłam 2 razy i nie spodobała mi się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że Ci się nie sprawdziła :/ Mi ekspresowo domywa pędzle ;)

      Usuń
  11. Z twoich ulubieńców znam płytkę do mycia pędzli i ma moc to przyznaję, bo używam jej bardzo często i uważam,że to była jak najbardziej trafna inwestycja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja używałam plukanki ochotęj Marion i też bardzo dobrze wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja tej płytki właśnie nigdzie nie widziałam :)
    Płukankę z YR miałam kilka razy, lubię ją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co udało mi się zauważyć, to płytki są w tych Rossmannach, w których są szafy Eris :P

      Usuń
  14. Bronzer na prawdę nie wygląda jak bronzer! :D
    https://evildivination.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, sama bym na niego nie zwróciła uwagi :P

      Usuń
  15. zaciekawiła mnie ta płukanka octowa i z chęcią bym ją przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam tym bardziej, że w Yves Rocher często są dobre promocje :)

      Usuń
  16. Miałam emulsję Anidy, ale w innym opakowaniu. Szału nie zrobiła, ale krzywdy też nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo moje opakowanie to miniatura, a pełnowymiarowe opakowanie ma chyba pompkę z tego co pamiętam ;)

      Usuń
  17. Ciekawe kosmetyki, nie są nam jeszcze znane. Emulsje chyba wypróbujemy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moją miniaturę zużywam do dziś, więc jest naprawdę wydajna :)

      Usuń
  18. Jeszcze nigdy nie miałam bronzera z GR

    OdpowiedzUsuń
  19. CC z bell bardzo lubię :) reszty nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Krem CC Bell aż muszę wypróbować chociaż miałam nic nie kupować jeśli chodzi o mazidła do twarzy na promocjach ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę jest świetny :) Nie zamieniłabym go obecnie na żaden inny podkład :P

      Usuń
  21. ciekawi ulubieńcy, ale nie znam żadnego :P ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Patrze cały czas za tą płytką do mycia pędzli, ale cały czas ich nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są chyba w tych Rossach, co szafy Eris, czyli w niewielu :P

      Usuń
  23. też polecam tą płukankę z YR
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Golden Rose wygląda baaaardzo kuszaco :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. W płytkę do mycia pędzli muszę się koniecznie zaopatrzyć przy następnej wizycie ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam żadnego z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również często nie znam cudzych ulubieńców :)

      Usuń
  27. Znam właściwie tylko płukankę octową, swego czasu zużyłam chyba ze cztery buteleczki :) Chętnie skuszę się na ten bronzer z GR :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś czas temu dostępna była butla 400 ml płukanki :D

      Usuń
  28. Jestem bardzo ciekawa tej płukanki malinowej, chyba się jednak skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten bronzer muszę koniecznie przetestować a co do kremów bb polecam z koreańskiej marki I want dostępny w hebe ;) jest geialny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do koreańskich bb podchodzę z rezrerwą, bo Skin79 mnie potwornie zapchały :P Ale przy okazji wizyty w Hebe sobie looknę ;)

      Usuń
  30. Tym bronzerem z GR mnie zaciekawiłaś, faktycznie dziwnie wygląda w opakowaniu bardziej jak rozświetlacz :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdzie nie mogę dorwać płytki od mycia pędzli, dowiedziałam już chyba z 5 Rossmannów. Na bronzer GR mam w planach skusić się w tym miesiącu, kusi mnie na każdym kroku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płytki są chyba tylko w tych, gdzie są szafy Eris :P

      Usuń
  32. aż wstyd przyznać, że nic nie znam.:(

    OdpowiedzUsuń
  33. Kupiłam podobny bronzer ale z my Secret. Zaciekawiła mnie ta plukanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam wczoraj ten bronzer, całkiem ładnie się prezentował :)

      Usuń
  34. Chętnie skuszę się kiedyś na krem CC z Bell, zapamiętam twoją opinię! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. ta płukanka z YR musi w końcu do mnie trafić

    OdpowiedzUsuń
  36. Terracota powder z GR mnie też kusi i kusi, musze w końcu go kupić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam, że coś mnie "męczy" dłuższy czas :D

      Usuń
  37. Chyba skusze sie na Tarracota powder z GR :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo ciekawi mnie ta płukanka z Yves Rocher i jak tylko uszczuplę swoje zapasy to poczekam na ciekawą promocję i coś sobie od nich zamówię :D Puder mineralny z Golden Rose też mnie kusi, ale mam wrażenie, że nie będę umiała go używać :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jest ciekawa promocja - od koszyka za 199 zł odejmują 100 zł, ale promocja nie obejmuje akurat płukanki i innych produktów oznaczonych zielonym punktem :P

      Usuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger