1/22/2017

BALEA PFLEGENDES GESICHTSWASSER (ODŻYWCZY TONIK DO TWARZY ZA GROSZE!)


Tonizowanie skóry jest ostatnio silnym trendem, jeśli chodzi o pielęgnację skóry twarzy. Chyba każda z nas miała lub będzie miała choć jeden tonik do twarzy. Jeśli tonizowanie kojarzy Wam się jedynie ze smrodem alkoholu, to znaczy, że koniecznie musicie przeczytać dzisiejszy wpis ;)

OPAKOWANIE




Opakowanie toniku nie wyróżnia się w sposób szczególny na drogeryjnej półce. Wykonane jest z plastiku i utrzymane w delikatnej różowej kolorystyce. Prawdopodobnie ma to na celu skojarzenie z delikatnym działaniem płynu. Opakowanie zamykane jest na zatrzask, a otwór pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości produktu na wacik. Za 200 ml produktu zapłacimy 0,75 euro (ok. 3,30 zł) w niemieckim DM. Jest to produkt wegański.


KONSYSTENCJA/KOLOR/ZAPACH


Produkt ma wodną konsystencję i przezroczysty kolor. Pachnie delikatnie, kwiatowo.

SKŁAD



AQUA | GLYCERIN | POLYGLYCERYL-4 CAPRATE | PRUNUS AMYGDALUS DULCIS FLOWER EXTRACT | SODIUM BENZOATE | DECYL GLUCOSIDE | LEVULINIC ACID | PARFUM | SODIUM LEVULINATE | CITRIC ACID | ALPHA-ISOMETHYL IONONE

W składzie znajdują się: woda, gliceryna, tzw. P-4C, czyli składnik płynów micelarnym odpowiedzialnych za zmycie makijażu, bezpieczny dla skóry, ekstrakt z kwiatów słodkich migdałów, bezpieczny konserwant, naturalna substancja myjąca, naturalny konserwant, zapach, naturalny konserwant, kwas cytrynowy (AHA) ma działanie rozjaśniające przebarwienia, składnik zapachowy – potencjalny alergen.


MOJA OPINIA



Na tonik marki Balea skusiłam się pod wpływem informacji zawartej  na opakowaniu, mówiącej o tym, iż produkt nie zawiera alkoholu. W tym miejscu przyznam się, że nigdy nie miałam styczności z nauką j.niemieckiego, ale widząc w drogerii napisy na produktach w stylu „ohne silikone” czy „ohne alkohol” łatwo domyślić się, jakie jest znaczenie poszczególnych słów ;) Nie będę jednak próbowała tłumaczyć z niemieckiego na polski pozostałych obietnic producenta, ponieważ mija się to z celem. Napiszę natomiast, jak tonik do twarzy sprawdził się u mnie.


Przy pierwszym otwarciu opakowania zwróciłam uwagę na ładny kwiatowy zapach produktu. I choć wolałabym, by był to produkt bezzapachowy, to jednak cieszy mnie fakt, że nie trąci alkoholem, jak większość toników sprzed lat. Cieszy mnie również zmiana nastawienia producentów kosmetyków do alkoholu w składzie – obecnie tonik nie musi równać się „wypalaniu” skóry przez silny alcohol denat. Myślę, że wzrosła również świadomość konsumentów odnośnie faktu, że tłustej cery nie należy przesuszać na siłę, a warto postawić na jej nawilżenie. Właśnie taką funkcję ma pełnić odżywczy tonik marki Balea – zawarty w jego składzie ekstrakt z kwiatów migdałów ma delikatnie oczyszczać skórę z resztek makijażu i brudu bez wywoływania zbędnych podrażnień i bez przesuszenia. Innymi słowy na wspierać nawilżenie naszej skóry. Czy tak było w praktyce?


Przede wszystkim w trakcie przesuwania po skórze płatkiem nasączonym tonikiem czuć, że konsystencję płynu jest „ciężka” i odrobinę lepka. Nie jest to zupełnie „woda”, tylko coś odrobinę gęstszego. Pozostawia delikatny mokry film na skórze jednocześnie ją kojąc i nawilżając. Film nie jest tłusty, po chwili się wchłania. Nie zauważyłam by tonik np. zwężał pory, czy zmniejszał wydzielanie sebum, bo po pierwsze nie mam z tym problemu, a po drugie nie od tego jest ten tonik. Według mnie jest on po prostu idealnym kosmetykiem do cer normalnych, suchych i wrażliwych. Pozwala na zmycie pozostałości makijażu i zanieczyszczeń ze skóry, a także na odświeżenie skóry w ciągu dnia i łagodzenie ewentualnych negatywnych skutków zabiegów pielęgnacyjnych, np. peelingów mechanicznych.

Nie wiem czy tonik wpłynął na regulację pH skóry, ponieważ nie mam z tym problemów. Nie spowodował za to u mnie żadnych podrażnień czy wysypu niedoskonałości. Kwas cytrynowy jest niestety na dalekim miejscu w składzie, a co za tym idzie, tonik nie przejawia wielkich właściwości rozjaśniających przebarwienia. Jego delikatne działanie sprawia, że idealnie nadaje się do użycia jako „maseczka tonikowa” – oznacz to, że możemy nasączyć nim bawełnianą maseczkę w tabletce i trzymać dłużej na skórze.

PODSUMOWANIE


Tonik marki Balea idealnie sprawdzi się przy cerach suchych, normalnych i wrażliwych, ponieważ ma delikatny skład i przejawia działanie kojące.  Nie przesusza skóry, wspiera jej nawilżenie, więc będzie odpowiedni do stosowania po pielęgnacyjnych zabiegach takich jak mycie twarzy żelem, czy też peelingi mechaniczne. Można stosować go również w maseczkach tonikowych. Uważam, że jak za cenę wynoszącą ok. 3 zł jest naprawdę godny uwagi. Zużyłam go z przyjemnością, choć do ulubieńców nie trafił.





Używacie toników w pielęgnacji twarzy? :)








85 komentarzy:

  1. Tonik to podstawa w pielęgnacji twarzy, używam teraz z Fitomedu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie taka podstawa, ale staram się używać w miarę regularnie :D

      Usuń
  2. Haha, dzisiaj u mnie też będzie recenzja toniku :P I też różowego w kolorze. :P
    Kosmetyków marki Balea za bardzo nie znam, choć mam w zapasach szampon, żel i balsam, a zużyłam pomadkę (dostałam albo w rozdaniach albo ostatnio na święta). Toniku nie znam, ale na pierwszy rzut oka podoba mi się skład i fakt, że nie ma alkoholu w składzie.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się tak dobrego składu za grosze ;)

      Usuń
  3. Przez długi czas używałam hydrolatów, a teraz wody termalnej, ale tak, czymś zawsze cerę tonizuję :) Aż się wierzyć nie chce, że opłaca im się produkować takiego przyjemniaczka w takiej cenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja żałuje, że nie mam dostępu do dm. =/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja teraz od dłuższego czasu używa albo wody różanej albo hydrolatu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście długie lata niedoceniałam roli toniku w pielęgnacji twarz, jednak od prawie roku już nie rozstaję się z tonikiem marki Alterra kwiat lotosu i oczar wirginijski, a niedawno dołączył do niego również tonik z ziaji z witaminą C :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kojarzę ten tonik z Twojego bloga, a jeśli chodzi o Ziają, to akurat teraz używam ;)

      Usuń
  7. Jak na tonik Balea, niezły skład :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym go wypróbować, czuję, że i mi się spodobał :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz dostęp do DM, to nic tylko kupować :D

      Usuń
  9. Nigdy tej firmy nie miałam toników :) Zapraszam Cię do mnie na konkurs.Miło jeśli weźmiesz udział!

    OdpowiedzUsuń
  10. Używam obecnie bardzo podobnego toniku, właśnie marki Balea, tylko takiego dla cery hiperwrażliwej. Nie wszystkie kosmetyki od Balea lubię, jednak zauważyłam, że wiele z nich jest naprawdę świetnych. Na tonikach tej marki jeszcze nigdy się nie zawiodłam.

    Pozdrawiam. Miłego dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również Balea coraz częściej miło zaskakuje ;)

      Usuń
  11. W takiej cenie to ja sama z przyjemnością bym go wypróbowała nawet z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo tani, na pewno sprawdziłby się przy mojej skórze. z balea miałam tylko żele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również Balea kojarzy się głównie z żelami pod prysznic :P

      Usuń
  13. Uwielbiam toniki z Ecolab i są one moimi faworytami na równi z wodą Serozinc z La Roche Posay:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonik nawilżający Ecolab mam już na wishliście :D

      Usuń
  14. Jak na tak tani kosmetyk wydaje mi się, że jest fajną alternatywą dla alkoholowych toników :D Szkoda, że kwas cytrynowy występuje tak daleko w składzie, dobrze byłoby, gdyby lepiej działał na przebarwienia ;C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu to delikatny tonik, więc może dlatego kwas jest tak daleko :P

      Usuń
  15. Bez toniku nie ma pielęgnacji jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z Balea nie miałam nic, a bardzo chcę wypróbować kilka kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio używam hydrolatu, ale gdyby ten tonik wpadł by mi w ręce to bym się nie pogniewała:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham Balea ♥ Ale do twarzy nie miałam nic ! ;) Stawiam na pielęgnacje ciałka ;d

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię Baleę. Szczególnie żele pod prysznic. Z produktów do twarzy mam jedynie jakieś maseczki w zapasach.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze nie miałam nic z tej firmy :) Ja ostatnio używam toniku różanego z Evree :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonik różany też miałam, bardzo przyjemny :)

      Usuń
  21. Dawno nic nie miałam z Balea.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei muszę się wziąć za zużywanie żeli pod prysznic :P

      Usuń
  22. No cena rzeczywiście niska :) Ale bardzo nie lubię jak tonik zostawia lepką warstwę ;) nawet jeśli ona po chwili zniknie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam ich mleczko z tej serii i faktycznie pachną ładnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam kiedyś tonik Balea, ale nie pamiętam jaką wersję. W każdym razie był przyjemny.

    OdpowiedzUsuń
  25. Balea jest świetną firmą, tanią a dobrą. Toniku niestety jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, choć wiadomo, że składami nie grzeszy :P

      Usuń
  26. Nie słyszałam o nim, ale wydaje się bardzo fajny. Ja aktualnie używam z Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ostatnio polubilam sie z marka Balea i musze zwrocic wieksza uwage na ich produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobają mi się ich kolorowe opakowania, przykuwają wzrok ;)

      Usuń
  28. Tonik był obok kremu jednym z pierwszych produktów pielęgnacyjnych jakich uzywałam, zaczynałam od toników Ziaja czy innych polskich marek, miałam też, jako nastolatka, Clerasil (wersję bezalkoholową) i do tej pory regularnie używam tego produktu. Balea nie znam, ale jest tyle łatwiej dostępnych u nas marek o dobrych składach, że raczej się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoją przygodę z tonikami zaczęłam chyba dopiero w minionym roku ;)

      Usuń
  29. Jakoś mnie nie przekonuję :(

    https://roseaud.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam kosmetyki z Balea jednak tego toniku nie miałam okazji używać. Interesujący produkt, który chętnie przetestuję.
    Pozdrawiam i obserwuję ! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Toników używam regularnie choć tego nie miałam;) miałam kiedyś żel z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  32. Tonik wypróbuje na pewno :) niedługo będę musiała uzupełnić zapasy więc może potestuje na sobie coś z tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo lubię kosmetyki od BALEA i w miarę możliwości po nie sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Używam tonik w codziennej pielęgnacji skóry. To ważny jej element.

    OdpowiedzUsuń
  35. Skład mnie przekonuje... pomyślę nad zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja zamiast toników przeszłam na hydrolaty,jeszcze zdrowsze :) Ale Balea kosmetyki bardzo lubię,miałam świetny żel do mycia twarzy grejpfrutowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę kiedyś wypróbować w końcu hydrolaty ;)

      Usuń
  37. Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze mam spore zapasy z ostatniego wypadu :D

      Usuń
  38. o tak stosujemy tonik no no a ten widac wart uwagi ;D

    OdpowiedzUsuń
  39. Oczywiście, używam toniku i też tylko bezalkoholowego (pomimo przetłuszczającej się skóry).

    OdpowiedzUsuń
  40. Ciekawy ale chyba raczej nie dla naszej problematycznej cery :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może potrzebujecie czegoś silniejszego, ale zawsze najlepiej unikać alkoholu w składzie ;)

      Usuń
  41. Ja polubiłam się za to z tonikiem różanym od evree :P

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger