2/19/2017

3 KREMY DO TWARZY, KTÓRE SIĘ U MNIE TOTALNIE NIE SPRAWDZIŁY

krem bioaloesowy ziaja

Wybór kremu do twarzy nie jest sprawą prostą – wie o tym chyba każdy z nas. Wątpię, by kiedykolwiek udało się stworzyć uniwersalny krem do twarzy, który odpowiadałby wszystkim. Każda skóra ma bowiem swoje indywidualne potrzeby, na które dany krem powinien odpowiadać. Ponadto dobry krem nie powinien w żaden sposób wpływać negatywne na stan naszej skóry. Mnogość kremów na dostępnych na rynku nie ułatwia nam dokonania wyboru, z tego też powodu często trafiamy jak kulą w płot. W ostatnim czasie zaliczyłam właśnie trzy takie pechowe trafienia ;)

3 KREMY DO TWARZY, KTÓRE SIĘ U MNIE TOTALNIE NIE SPRAWDZIŁY



ziaja krem do twarzy

Ziaja krem do twarzy

ziaja krem do twarzy

ziaja krem do twarzy aloes

ZIAJA KREM BIO ALOESOWY NIEPERFUMOWANY





Opakowanie kremu do twarzy Ziai sugeruje, że krem jest stosunkowo „naturalny” („bio aloes”, „nieperfumowany”, „cera wrażliwa”) , ale patrząc na skład od razu widzimy, że nic bardziej mylnego… Od razu rzucają się w oczy PEG, silikon czy też parabeny. Na swoje nieszczęście sięgnęłam po egzemplarz, który miał zaklejony ceną skład i skrzętnie ukrył przed moimi oczyma także parafinę… Będąc w miarę świadomym konsumentem, a na pewno człowiekiem świadomym swoich pielęgnacyjnych potrzeb i ograniczeń, nigdy nie sięgnęłabym po krem na bazie parafiny. Parafina gwarantuje bowiem na mojej twarzy wysyp nieprzyjaciół i tak stało się i tym razem… Choć krem miał dość przyjemną konsystencję, to przez powodowanie wysypu szybko wyleciał z mojej toaletki i służy mi jedynie do pielęgnacji szyi i dekoltu. Cena tego kremu to ok. 5 zł/50 ml. Nie polecam.

krem oliwkowy przeciw zmarszczkom

krem oliwkowy przeciw zmarszczkom

krem oliwkowy przeciw zmarszczkom

krem oliwkowy przeciw zmarszczkom

ZIAJA NATURALNY KREM OLIWKOWY PRZECIW ZMARSZCZKOM





Krem wychwalany na YT przez Basię Call Me Blondieee. Skusiłam się na niego głównie przez jej ochy i achy. Pomyślałam: dziewczyna namiętnie kupująca Chanel i marki luksusowe sięga po taniutki krem do twarzy i wychwala go pod niebiosa? Coś w tym musi być! Ponadto podkreślała, że krem nie zawiera parafiny, więc prawdopodobieństwo wpadki jak przy kremie bio aloesowym było dość małe. A jednak! „Naturalny” krem znów okazał się być pełen PEG, parabenów, silikonu i substancji zapachowych (po co aż tyle zapachu???). Oczywiście nie można pominąć faktu, że zawiera również aktywne substancje takie jak masło shea, olej canola, oliwa z oliwek czy też mocznik. Niestety już samo nakładanie go na twarz jest bardzo niekomfortowe – czuć, jakby nakładało się na twarz typowy tłusty krem zimowy, którym mamy smarowały dzieciom buzie i nosy w dzieciństwie. Mogłam się już wówczas domyślić, że skończy się to zapchaną cerą, ale testowałam dalej. Oczywiście krem zapchał mnie jak ta lala. Cena tego kremu to ok. 7 zł/50 ml. Nie polecam.

Evree krem do twarzy 40+

Evree krem do twarzy 40+, evree liftingujący krem do twarzy

Evree krem do twarzy 40+, evree liftingujący krem do twarzy

Evree krem do twarzy 40+, evree liftingujący krem do twarzy

Evree krem do twarzy 40+, evree liftingujący krem do twarzy

Evree krem do twarzy 40+, evree liftingujący krem do twarzy

EVREE LIFTINGUJĄCY KREM DO TWARZY 40+ REVITA PERILLA




O ile po produktach Ziai mogłam spodziewać się wpadki, o tyle po kremie marki Evree spodziewałam się tylko i wyłącznie najlepszego. Miałam już ich krem różany Magic Rose i okazał się być moim hitem. Revita Perilla ma dość podobną do niego bardzo gęstą i zbitą konsystencję (niezbyt popularną w kremach do twarzy, które zazwyczaj są bardziej „rozwodnione”), a nawet podobny skład (na początku olej ze słodkich migdałów i masło shea), a jednak okazał się być niewypałem. Przyjemnie się aplikował, dobrze wchłaniał, nadawał pod makijaż, ale jednak… podobnie jak dwaj poprzednicy z dzisiejszego wpisu ostatecznie mnie zapchał. Jest to dla mnie niepojęte tym bardziej, że używałam wcześniej nawet samego olejku Revita Perilla od Evree i nic złego się nie działo. „Wysyp” po tym kremie był tez dość niestandardowy, bo przyjął postać małych podskórnych gulek, które na skórze nie odznaczały się nawet żadnym kolorem, były widoczne jedynie pod światło. Faktura skóry przypominała czekoladę nadziewaną zmielonymi orzechami :P Ten krem również musiał zmienić swoje przeznaczenie i obecnie wylądował na stopach ;) Jego cena wynosiła ok. 30 zł.




To już wszystkie kremowe niewypały z ostatniego czasu, mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej ;)





126 komentarzy:

  1. Z evree miałam krem 30+ i byłam z niego zadowolona
    A reszty nie znam

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie produkty Ziaji do twarzy zawsze sprawdzają się nie najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już też daję sobie z nimi spokój i kupować nie będę ;)

      Usuń
  3. krem różany Magic Rose własnie mam, ale odstawiłam na rzecz tłustego, zimowego dermosanu z apteki, bo mam piekielnie przesuszoną skórę;/ chyba zacznę też zwracać uwagę na tę parafinę w składzie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otworzyłam właśnie Essentials od Evree i tłuścioch, że szok :P

      Usuń
  4. Krem oliwkowy miałam, dla mnie trochę za ciężki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tych kremów nie miałam, ale w moim przypadku kremy z Ziaji są niezbyt dobre dla mnie. Chociaż inne produkty z tej firmy bardzo lubię, to kremy do twarzy to zdecydowanie nie to czego szukam.

    http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Kremy z ziaji mają słaby skład :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Kremy do twarzy z Ziaji to zazwyczaj straszne i nieprzyjemne tłuściochy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kremy z Ziaji niestety tak mi się kojarzą, z parafiną i wysypem więc nawet nie próbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Te kremy z Ziaji w sloiczach kojarzą mi się jedynie z bublami. Nikt nic dobrego o nich nie pisze

    OdpowiedzUsuń
  10. jaką masz cerę? Te kremy jak widać po składach są treściwe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam cerę suchą, więc generalnie nie straszne mi treściwe kremy :P

      Usuń
  11. Jakoś nie mam przekonania do kremów Ziaja, to chyba nie moja bajka. Używam za to żelu do mycia twarzy i w gruncie rzeczy chyba nie jest źle..

    Co do Evree - jestem zaskoczona. Mi się świetnie sprawdzały ich kremy i olejki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również miałam ogrom kosmetyków Evree i byłam z nich zadowolona, ale wiadomo, że zawsze coś może się jednak nie spodobać :P

      Usuń
  12. Ziaja mało komu się sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Po kremach z Ziai niestety można się spodziewać, że będą zapychać. Miałam już przygodę właśnie z kremem oliwkowym oraz z kremem z serii masło kakaowe. Nie dość, że były strasznie tłuste to mega zapychające niestety. Jedyny krem strikte przeznaczony do twarzy z Ziai, który się u mnie sprawdził to był krem na noc z serii kozie mleko, ale z niego też zrezygnowałam po jakimś czasie, konkretnie był za tłusty na cieplejsze dni, a ostatecznie potem znalazłam coś dużo lepszego. A kremu z Evree niespodziewałam się tutaj, ponieważ słyszałam o nich wiele dobrego i nawet nosiłam się z zamiarem zakupu, jednak chyba dobrze, że się wstrzymałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No cóż, jeszcze nie spotkałam się z kremem Ziaja z dobrym składem.
    Uwielbiam różany tonik evree i myślałam o tym kremie, ale z moją skłonnością do zapychania jednak odpuszcze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem różany był jak dla mnie super, ale czytałam, że niektórych zapychał :P

      Usuń
  15. Nie znam tych kremów i nie żałuję :) Ostatnio używam kremów z Beauty Oil i jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ten krem evree podarowałam mojej mamie i mówiła,że nie jest taki zły. Kremy z ziajki też testowałam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak widzę te formaldehydy w składach to od razu dziękuję. Ziai nie lubię. Lansuje się na markę pełną zdrowia, a w środku masa syfu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, prawda, do naturalnych składów im daleko :P

      Usuń
  18. Z Ziai miałam krem z biała herbatą i był całkiem fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie żaden krem Ziaji się nie sprawdził, a ten oliwkowy wręcz mnie uczulił. Tego z Evree nie miałam, ale moja koleżanka stosuje i jest zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię Ziajkę, ale kremów nie stosuję do twarzy. Jak już mi się jakiś trafi to zazwyczaj nakładam na ręce bądź stopy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Powiem Ci że odczucia miałam podobne podczas czytania - że znalazła się tu ziaja to się nie zdziwiłam, no niestety ich kremy nie są dopracowane według mnie, ale evree mnie zdziwiło !
    Ps. też zawsze cośco mi się do buźki nie spisze ląduje na stopach ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie krytykuję kremów Evree jako takich, bo Magic Rose mi się sprawdził, a Essential obecnie testuję ;) Niestety z Revita Perilla coś po prostu było nie tak :P

      Usuń
  22. Ja to w ogóle nie mam zaufania do kremów Ziaja... Posmarowałabym nim dłonie, ciało, ale twarzy na pewno nie. Szkoda, że i Evree zrobił Ci krzywdę :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądra po szkodzie też będę unikać kremów Ziai do twarzy :P

      Usuń
  23. Nie miałam tego z evree a tamte z ziajki akurat blubię :) mi krzywdy nie robiły, cudów może też nie ale były ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dobrze, że ostrzegasz! Będę się i ja od nich trzymała z daleka. Zwykle jak coś kupuję do mojej wrażliwej sery to tylko po wcześniejszym przetestowaniu. Pozdrowionka serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja cera ostatnio się zrobiła kapryśna i większość testowanych kremów do twarzy jej nie odpowiada z jakichś powodów :P

      Usuń
  25. Nigdy nie kusiły mnie te kremy na szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
  26. raczej będę sie ich strzec.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mi się w ogóle Ziaja na mordkę nie sprawdza ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. Raczej staram się produktów do twarzy z Ziaji nie stosowac, też miałam z jednym problem i niezbyt byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też już nie będę szaleć z ich kremami do twarzy :P

      Usuń
  29. Żadnego z nich nie używałam.. i widzę, że dobrze zrobiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ziaja mnie w ogóle nie kusi, co do Evree to zawsze mają fajny początek składu, a koniec już śmieciowy. Choć nie jest to ważne, bo krem i prawdopodobnie mnie by zapchał, bo moja skóra ma do tego tendencje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, składy Evree nie są całkowicie naturalne niestety :P Ale ogólnie lubię ich kosmetyki :)

      Usuń
  31. Żadnego nie miałam i na pewno nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Rzeczywiście, też bym się po Evree nie spodziewała bubla :) ja za kremami z Ziaji nie przepadam, jakieś takie za ciężkie mi się wydają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Evree sprawdziło mi się mnóstwo produktów, ale akurat ten krem okazał się być bublem :P

      Usuń
  33. Jak Ziaja to wybieram produkty z serii PRO

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja akurat ten oliwkowy Ziaji lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Chmm nie używam tych kremów :/

    OdpowiedzUsuń
  36. Kremy Ziaji zawsze były polecane jako naturalne i przyjazne kosmetyki, sprzedawane w aptekach itp, jednak tak na prawdę, to cała masa nieciekawych paskudztw ukrywa się w ich składzie.
    Produkty Evree bardzo lubię, ten krem miałam i był dla mnie ok. To wszystko pewnie zależy od skóry, jednemu przypasuje, innemu niestety nie do końca :)
    Pozdrawiam, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, wszystko zależy od naszej skóry ;)

      Usuń
  37. Ooooo obie firmy praktycznie w całości mi się nie sprawdzają :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi Evree się sprawdza, ale jak każda marka ma produkty lepsze i gorsze ;)

      Usuń
  38. ja miałam dwa kremy z ziaji - liście oliwki i bodajże kakaowy. dno i klapa. zapychacze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kakaowy też miałam i też zużyłam do ciała :P

      Usuń
  39. Krem z Ziaji miałam może z 10 lat temu... Nie ma co się spodziewać efektów po kremie, który tuż za wodą zawiera olej mineralny - może skóra ekstremalnie sucha będzie zadowolona, ale mieszane czy tłuste powinien zapchać.
    Co do evree, to miałam różany, ale również nie sprawdził się u mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  40. kiedyś używałam kremów z Ziaji i nie byłam z nich zadowolona, teraz kupuję wyłącznie kremy w Aptekach :) póki co ani razu się nie zawiodłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Apteczne niestety też są często słabe i oparte na parafinie ;)

      Usuń
  41. Moja mama używała tego kremu z Ziaji i go sobie chwaliła :) a z resztą produktów nie miałam styczności :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Tych z Ziaji nie znam, najlepiej z tej marki sprawdziły się u mnie; krem matujący 25+ i nawilżający 25+ oraz 30+ :)
    Mam ten krem z Evree, czeka na swoją kolej... mam tylko nadzieję, że nie będę miała takiej przygody jak Ty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Twojej cerze takie składy nie szkodzą :)

      Usuń
  43. Nie miałam żadnych z tych kremów i ja ze względu na swoją problematyczną skórę muszę uważać co nakładam na buzie.

    OdpowiedzUsuń
  44. nie używałam żadnego z nich. Szkoda, że się nie sprawdziły. Ja strasznie nie lubię takich kosmetycznych niewypałów ;p

    OdpowiedzUsuń
  45. jak bardzo lubię ziaję, tak kremu do twarzy nigdy nie chciałam od nich mieć. wydają mi się jakieś takie zwyczajne i że nie ma się po nich co wiele spodziewać. kremu evree nie znam, ale markę też lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy do twarzy są naprawdę słabą stroną Ziai :P

      Usuń
  46. żadnego kremu nie miałąm ,a zatem nie wypowiem się.D

    OdpowiedzUsuń
  47. Osobiscie nie mialam zadnego, ale chyba nie musze zalowac, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie miałam żadnego z nich ; u mnie ogólnie nie sprawdzają się kremy z Eveline; zawsze piecze mnie po nich skóra

    OdpowiedzUsuń
  49. ziaja u mnie w ogóle się nie sprawdza, a Evree to świetny krem u mnie było ok

    OdpowiedzUsuń
  50. Słyszałam dużo dobrego na temat kremów z Ziai ale nigdy żadnego nie miałam. :(
    Mój ulubieniec to apteczny Alantan dermoline, wiec nawet nie szukam innych. :)

    OdpowiedzUsuń
  51. bardzo lubię całą oliwkową serię! :)
    melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  52. Z Ziaji kremów zupełnie nie znam, zaświeciły mi się oczy na BIO Aloes, ale parafina na drugim miejscu w składzie nie wróży nic dobrego :) Z kolei Revita Perilla całkiem świetnie posłużył mojej skórze, co prawda świeciłam się po nim, bo tak jak piszesz, jest treściwy, ale na noc idealny. Wysypu ani obciążenia nie było, aczkolwiek mam cerę mieszaną, bardziej odporną na zapychanie od suchej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie idę za ciosem i testuję krem do twarzy Essential od Evree :D

      Usuń
  53. U mnie kremy z Ziaji do twarzy też się nie sprawdzają :(

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja uwielbiam krem zielony oliwkowy z Ziaja ale do rąk, tu sprawdza się idealnie;)

    OdpowiedzUsuń
  55. KREMY OLIWKOWE z ZIAJA - jak dla mnie są zdecydowanie za tłuste.

    OdpowiedzUsuń
  56. Dzieki za opinię kremów Ziaja. Kompletnie nie znamy się na składach kosmetyków ale kusiła nas ta wizja naturalności. Mamy cerę (baaardzo) problematyczną więc pewnie skończyłoby się to tragedią :P

    OdpowiedzUsuń
  57. oj jak ja nie lubie ziajowych kremow ;) nic mi nie pasowalo nigdy..czulam sie taka zapchana

    OdpowiedzUsuń
  58. Nie miałam żadnego z nich. Będę się wystrzegać.

    OdpowiedzUsuń
  59. Dlatego takie kosmetyki jak żel do mycia twarzy, krem do twarzy, czy odżywkę do włosów kupuję tylko sprawdzone lub polecone przez kogoś. Większość kupuję w sieci na promciach i dopiero jak się upewnię, że taki kosmetyk jest skuteczny, to wtedy zamawiam.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger