Przychodzę do Was dzisiaj z kolejną recenzją opóźnioną o jakieś 5 miesięcy. Jednakże bądźcie spokojni – mam jeszcze w zanadrzu posty zaległe o pół roku :D Moje opóźnienie wynika zapewne z nieogarnięcia, ale też z chęci pisania na inne tematy, które „muszę” opublikować „już, zaraz, teraz” (na pewno też tak macie – albo próbuję się tak pocieszyć…). W każdym razie zapraszam Was na krótką recenzję uroczo wyglądającej paletki marki Sephora The Delicate.
SEPHORA THE DELICATE
OPAKOWANIE
Opakowanie rzuca się od razu w oczy – jest urocze, słodkie, różowo-złote, trójkątne i malutkie. Jak dla mnie to wystarczy, by chcieć ją mieć ;) Produkt umieszczony jest fabrycznie w kartonikowym opakowaniu o trójkątnym kształcie (już wywaliłam, bo OCZYWIŚCIE podarłam przy otwarciu). Sama paletka również jest lekka i kartonowa, podobnie jak produkty marki The Balm. Zamykana jest na magnes. Wewnątrz skrywa 9 cieni o wadze 0,66 g każdy. Jej regularna cena wynosi w Sephorze 39 zł, ale często można ją dostać w cenie 20 zł (obecnie nazywa się bodajże Hello Lovely i ma zmienioną grafikę na opakowaniu).
Cienie w zależności od wykończenia mają różną konsystencję. Odcienie nr 1, 3, 4 i 7 są matowe i mają dość suchą, lekko kredową konsystencję. Numery 2, 5, 8 i 9 są połyskujące i mają bardziej miękką i masełkowatą konsystencję. Z kolei odcień nr 6 całkiem różni się od pozostałych, ponieważ to mat z delikatnymi drobinkami.
Paletka zawiera 9 odcieni:
1 – to matowy, ciemny, czekoladowy brąz o zabójczej pigmentacji.
2 – to satynowy czekoladowy brąz o cieplejszej tonacji od numeru 1. Jego pigmentacja również jest świetna.
3 – to matowy fiolecik utrzymany w chłodnej tonacji. Jego pigmentacja jest już słabsza.
4 – typowy beżowy matowy cień, który nakładam na całą powiekę. Ma średnią pigmentację.
5 – ten odcień najciężej jest mi zdefiniować – wygląda w opakowaniu na lekko złotawy, ale na skórze jest trochę bardziej miedziany. Ma satynowe wykończenie i dobrą pigmentację.
6 – piękny, głęboki matowy granat (niemal czerń) z maleńkimi drobinkami o dobrej pigmentacji.
7 – typowa matowa „kawa z mlekiem” – idealna do zaznaczania załamania powieki. Ma średnią pigmentację.
8 – stare złoto wpadające w miedź. Ma satynowe wykończenie i bardzo dobrą pigmentację.
9 – typowy lekko złotawy cień rozświetlający do podkreślenia wewnętrznego kącika oka.
MOJA OPINIA
Jak już wiecie, paletka The Delicate od Sephory skusiła mnie swoim słodkim wyglądem (niczym dla małych dziewczynek) i niską ceną wynoszącą w promocji ok. 20 zł. Nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać, ponieważ były to moje pierwsze cienie marki Sephora. Paletka jest dość niepozorna, wewnątrz skrywa cienie, którymi można wyczarować delikatny makijaż dzienny (i to w kilka minut!) jak i wyrazisty makijaż wieczorowy. Zawiera zarówno „nudziakowe” odcienie matowe jak i ciemniejsze brązy oraz cienie połyskujące. Część cieni ma tak dobrą pigmentację, że nie jestem w stanie ich zatrzeć ze skóry przez zwykłe pocieranie „na sucho”. Niektóre odcienie (jasne maty) mogą się wydawać mniej widoczne, ale efekt jaki dają na powiece jak najbardziej mnie satysfakcjonuje.
Cienie mogą trochę pylić przy nakładaniu na pędzel, jednak idealnie transferują się na powiekę (nie „toną” we włosiu pędzla). Trzeba uważać zwłaszcza z ciemnymi brązami, ponieważ są tak napigmentowane, że ciężka ręka może zrobić sobie nimi plamy. Cienie ładnie się rozcierają i są całkiem trwałe – na moich tłustych i opadających powiekach lekko zanikają pod wieczór (a maluję się koło godz. 6-7 rano). Zawsze aplikuję cienie na bazę, ponieważ u mnie cienie bez bazy nie mają racji bytu (taki już mój los). W zasadzie używam wszystkich odcieni z paletki poza granatem z drobinkami, ponieważ na co dzień wykonuję makijaże „dzienne”, bez mocnych akcentów kolorystycznych.
Paletkę The Delicate mam już około 5 miesięcy i przyznam, że jeszcze mi się nie znudziła. Podoba mi się połączenie kolorów jakie zaproponowała w tym przypadku Sephora, ponieważ każdy może z łatwością dowolnie mieszać je na powiekach bez obaw, że będzie wyglądał jak dziwoląg. Na plus przemawia również umieszczenie cieni matowych i satynowych w odpowiedniej proporcji w jednej palecie.
Jestem jak najbardziej zadowolona z jakości paletki marki Sephora The Delicate – nie jest to może kosmetyk dla profesjonalistów, ale dla osób które na co dzień chcą wykonać szybki i prosty makijaż oka. Cienie łatwo nabierają się na pędzel, dobrze blendują, nie rolują się w ciągu dnia na bazie na moich tłustych powiekach. Bardzo odpowiada mi również kolorystyka paletki i odpowiednie wyważenie cieni matowych i satynowych. Mają one dość małą gramaturę, przez co istnieje szansa, że kiedyś zdenkuję w końcu paletkę cieni :D
Jakie cienie lubicie? :)
Całkiem zgrabna paletka im wyszła, chyba mogłabym się z nią polubić 😜
OdpowiedzUsuńPiękne złotko :D
UsuńBardzo ładnie wygląda z zewnątrz, a wewnątrz? Cudo! Kolory ma świetne! :)
OdpowiedzUsuńKolorki bardzo uniwersalne i na czasie :)
UsuńAle ładne cienie:).
OdpowiedzUsuńWłaściwie nie dopatrzyłam się choćby jednego, który by mi się nie podobał:).
Fajnie, że jesteś zadowolona z jakości tej palety.
Stworzyli naprawdę uniwersalne zestawienie kolorów :)
UsuńMyślałam, że ta paletka kosztuje okolo 100 zł, a tu takie zdziwienie. :)
OdpowiedzUsuń5 razy mniej :D
UsuńJa teraz używam paletki zoeva, tę miałam też kupić, ale przeczytałam kilka opinii na brak trwałości i jednak dałam sobie spokój ;)
OdpowiedzUsuńU mnie się trzymają, ale zawsze nakładam je na bazę (tak jak wszystkie cienie) ;)
UsuńWygląda naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńPrawda :D
UsuńKolory piękne, ale ostatnio paletki tej firmy mnie zawodzą jakością
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jesteś zadowolona :/
UsuńKolory bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńSą piękne :)
UsuńPrzesliczna. Szkoda, ze mi kiepsko w takich kolorach.
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, mam podobnie z modnymi obecnie ceglastymi kolorami :P
UsuńMoja pigmentacja!
OdpowiedzUsuńPigmentacja? :D
UsuńŚliczna ta paletka :D
OdpowiedzUsuńA jakie ma piękne kolory :*
Zapraszam:*Odwdzięczam się za każdą obserwacje:*
grlfashion.blogspot.com
Urocza jest ;)
UsuńAle piękne kolory <3
OdpowiedzUsuńPrawda ;)
UsuńWygląda uroczo, warto polować na paletki Sephory w tej cenie ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, w promocji warto się skusić ;)
UsuńWersja kolorystyczna w sam raz dla mnie. Niemniej jednak nie skusiłabym się, bo mam dużo cieni w takich kolorach :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, po co dublować sobie odcienie :)
UsuńPodobne, jeśli nie identyczne odcienie są w mojej ulubionej paletce Naked Chocolate od Makeup Revolution. :) Mam wrażenie, że nad wpisami z kolorówką ciąży jakieś fatum. Już wyjaśniam- ja swoją paletę miałam publikować jakiś.. nie wiem, prawie rok temu? xD Przez ten czas jednak PORZĄDNIE udało mi się ją przetestować i czuje się dumna z tego wpisu :)
OdpowiedzUsuńPlusem odkładania wpisu w czasie jest właśnie to, że można produkt o wiele dłużej testować :)
UsuńWow! Ależ piękna, same wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńNo, no - naprawdę super pomysł i wykonanie ładne :)
Nie znam tej paletki jeszcze, ale mi się podoba.
Pozdrawiam :)
Niejednej sroczce pewnie wpadła w oko :)
UsuńPrzykuwa uwagę to fakt:)
OdpowiedzUsuńKolorki bardzo ładne :)
Cieszy mnie to ;)
Usuńfajna
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńWygląda całkiem ciekawie, a kolory są fajnie skomponowane :D Ja rzadko maluję oczy, więc się nie skuszę, ale to fajny pomysł na mały prezent :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, piękny by był z niej upominek :)
UsuńPamiętam, że chciałam ją kupić :)
OdpowiedzUsuńHeh, ja wiele rzeczy zawsze chcę kupić, a wychodzi jak zwykle :D
UsuńJa już jakiś czas nie kupuje paletek cieni, bo zwyczajnie nie mam szans ich zużyć.
OdpowiedzUsuńPonoć produkty do makijażu się używa, a nie zużywa :D
UsuńFajne kolory :) Moje serce skradła jednak paletka Zoevy - NAturally Yours :) Jest genialna :)
OdpowiedzUsuńMam także i ją :)
UsuńKolorystycznie jest ładna sama mam jedną ich paletę natomiast jakością nie pozwala i mam cienie które są zdecydowanie trwalsze a kosztują grosze. Zakupu nie żałuję bo i tak mi się podoba ale muszę ją wspierać dobrą bazą;)
OdpowiedzUsuńU mnie wszystkie cienie bez bazy nie mają szans :D
UsuńŁadna ta paletka 😊 ja bardzo lubię w cieniach wszelkie odcienie brązu, złota i różu 😊
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie ♥
OdpowiedzUsuńTakkk <3
UsuńBardzo ją lubię! ;) Te ciemne kolory są naprawdę bardzo dobrze napigmentowane. :P
OdpowiedzUsuńZgadzam się :D
UsuńFajne i oryginalne opakowanie, ładne i dobrze dobrane cienie - na dzień świetne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńI do tego jest samowystarczalna ;)
UsuńŁadne kolory ma ta paletka :))
OdpowiedzUsuńRacja :)
UsuńSliczna ta paletka, chyba sie skusze ;)
OdpowiedzUsuńNajlepiej polować na promocję ;)
UsuńŚliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jej nietypowy kształt :)
OdpowiedzUsuńOd razu rzuca się w oczy ;)
Usuńale piękna ;)!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ recenzji wynika, że byłabym zadowolona z jakości paletki. I te kolorki - idealne dla mnie;)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :D
UsuńNie widziałam jej wcześniej, a wydaje się dobra na początek. Też tak mam, że zostawiam niektóre posty na później, bo piszę inne :P.
OdpowiedzUsuńW końcu jakaś hierarchia ważności wpisów musi zostać zachowana :D
UsuńŚliczna jest ta paletka :)
OdpowiedzUsuńOj, tak :))
UsuńAle fajny i oryginany kształt paletki :) ! Do tego kolory jak najbarziej w moim guście :) Buziaki
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Tobie się podoba ;)
UsuńPaletka ma bardzo oryginalny kształt i na pewno przykuwa oko. Odcienie też bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńChyba tym mnie skusiła ;)
Usuńpiekne opakowanie tej paletki! takie niespotykane i oryginalne :)
OdpowiedzUsuńkolorki fajne, jednak nie wiem czy dla mnie:)
tysiatestuje.blogspot.de
Oczywiście każdemu podoba się co innego :D
UsuńOpakowanie pobija wszystkie jakie dotąd widziałam i kolorki ma moje:)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :D
UsuńŁadne kolory, a design paletki ciekawy, bo taki nietypowy:)
OdpowiedzUsuńUroczy wygląd kluczem do sukcesu :)
UsuńKolorystyka śliczna i bardzo neutralna, a ja bardzo lubię takie kompozycje :-)
OdpowiedzUsuńTak jak i ja :D
UsuńWyglada pieknie! <3
OdpowiedzUsuńśliczna ta paletka <3
OdpowiedzUsuńwojciechowska-olaa.blogspot.com
Naprawdę im się udała ;)
Usuń