7/07/2017

PIĄTKOWA MINIRECENZJA: ŻEL ALOESOWY HOLIKA HOLIKA – CZY FAKTYCZNIE SPRAWDZA SIĘ NA WIELU PŁASZCZYZNACH?

żel aloesowy Holika Holika, Holika Holika aloes, Holika Holika aloe 99

Żel aloesowy Holika Holika bez wątpienia jest już wszystkim znany z widzenia, stał się bowiem niemalże produktem kultowym (przynajmniej tak można wywnioskować po ilości wpisów, jakie powstają na jego temat w blogosferze). Właściwości aloesu też nie są chyba dla nikogo tajemnicą. Sama wiele naczytałam się na temat możliwości zastosowania żelu aloesowego na różnych płaszczyznach. Ale jak słynny żel Holika Holika sprawdził się w rzeczywistości? Czy naprawdę jest multifunkcyjny? Tego dowiecie się z dzisiejszego wpisu.

ŻEL ALOESOWY HOLIKA HOLIKA



Holika Holika Soothing Gel, Holika Holika aloes, Holika Holika aloe 99

OPAKOWANIE

Holika Holika Soothing Gel, Holika Holika aloes, Holika Holika aloe 99

Opakowanie jest naprawdę mocną stroną kosmetyku Holika Holika – przecież nie sposób przejść obojętnie obok żelu zamkniętego w liściu aloesu ;) Ponadto jest bardzo fotogenicznie. Niestety jest również dość niepraktyczne, ale domyślam się, że najbardziej będzie to doskwierało pod sam koniec użytkowania żelu, ponieważ opakowanie jest na tyle twarde, że nie da się z niego wycisnąć produktu. Za 55 ml produkty zapłacimy ok. 19 zł (swój kupowałam jeszcze po 13 zł!), a za 250 ml – ok. 35 zł.

KOLOR/KONSYSTENCJA/ZAPACH

Holika Holika Soothing Gel, Holika Holika aloes, Holika Holika aloe 99

Tutaj Was nie zaskoczę – kosmetyk ma postać przezroczystego żelu pachnącego aloesem.

SKŁAD

Holika Holika Soothing Gel, Holika Holika aloes, Holika Holika aloe 99

Aloe Barbadensis Leaf Juice (sok z liści aloesu) , Nelumbium Speciosum Flower Extract (wyciąg z kwiatu lotosu), Centella Asiatica Extract (wyciąh z wąkroty azjatyckiej), Bambusa Vulgaris Extract (ekstrakt z pędów bambusa), Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract (ekstrakt z ogórka), Zea Mays (Corn) Leaf Extract (ekstrakt z liści kukurydzy), Brassica Oleracea Capitata (Cabbage) Leaf Extract (ekstrakt z liści kapusty), Citrullus Lanatus (Watermelon) Fruit Extract (ekstrakt z arbuza), PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Polyacrylate, Carbomer, Triethanolamine, Fragrance, Phenoxyethanol

MOJA OPINIA

Holika Holika Soothing Gel, Holika Holika aloes, Holika Holika aloe 99

Nie da się ukryć – wizualnie opakowanie naprawdę chwyta za serce! W zasadzie było głównym powodem, dla którego zdecydowałam się na zakup żelu aloesowego Holika Holika. Całe szczęście nie okazało się być jego jedyną zaletą. Podoba mi się również skład żelu, choć oczywiście mógłby nie zawierać fenoksyetanolu, być bardziej „czystym” aloesem (bez wszystkich innych ekstraktów itp., itd.), ale 99% soku z liści aloesu jest dla mnie zupełnie wystarczające. Konsystencja żelu również jest bardzo przyjemna, produkt szybko się wchłania, skóra się po nim nie lepi.

Holika Holika Soothing Gel, Holika Holika aloes, Holika Holika aloe 99

Co z obiecaną wielofunkcyjnością? Zgodnie z instrukcją zawartą na opakowaniu żelu można używać go jako serum do włosów, kremu nawilżającego, produktu po opalaniu, kremu łagodzącego miejsca po ukąszeniach owadów, żelu pod oczy, balsamu do ciała oraz kremu do rąk i stóp. Tak naprawdę żel aloesowy sprawdził się u mnie w roli… serum nawilżającego do twarzy. Na upartego ta funkcja nie była nawet wymieniona na opakowaniu. Uważam bowiem, że żel aloesowy nie zastąpi nam w zupełności kremu do twarzy w takim sensie, że np., na kilka miesięcy odstawiamy kremy i używamy jedynie żelu aloesowego, bo można w ten sposób przesuszyć sobie skórę. Najlepiej jest aplikować żel jak serum - pod krem (żel bardzo szybko się wchłania!). Ewentualnie przerzucać się na sam żel w okresie letnim, gdy skóra mocno się przetłuszcza. Moja skóra jest obecnie sucha, więc rano używam bardzo treściwego kremu na dzień, a wieczorem nakładam żel aloesowy lub kwas hialuronowy. Oba te produkty stanowią idealne uzupełnienie pielęgnacji mojej twarzy. PS. Aloes zawiera dodatkowo kwas salicylowy, więc przejawia działanie przeciwtrądzikowe.

Holika Holika Soothing Gel, Holika Holika aloes, Holika Holika aloe 99

Jeśli chodzi o zastosowanie na włosy, to sprawa również nie jest prosta, ponieważ nie każde włosy potrzebują humektantów (do nich zaliczamy aloes). Najważniejsze jest utrzymywanie równowagi między humektantami, emolientami i proteinami. W praktyce wychodzi na to, że aloes w żaden sposób nie zadziałał na moje włosy – widocznie nie potrzebują humektantów. Podobnie rzecz się ma z zastosowaniem aloesu jako balsamu do ciała oraz kremu do rąk i stóp - potrzebuję silniejszego nawilżenia, więc stawiam na treściwe masła, a nie delikatne żele. Jako krem pod oczy solo aloes u mnie również nie da rady. Zgadzam się natomiast z łagodzeniem skutków opalania oraz ukąszeń owadów, ponieważ żel naprawdę przyjemnie chłodzi skórę, przejawia działanie przeciwzapalne i bakteriobójcze oraz przyspiesza regenerację skóry.

PODSUMOWANIE

Holika Holika Soothing Gel, Holika Holika aloes, Holika Holika aloe 99

Uważam, że aloes ma naprawdę dobroczynne działanie na skórę, jednak nie należy ograniczać swojej pielęgnacji tylko do aloesu. Żel aloesowy Holika Holika idealnie sprawdzi się jako uzupełnienie codziennej pielęgnacji – czy to jako serum nakładane pod krem do twarzy lub pod oczy, czy jako dodatkowy nawilżacz wspomagający działanie balsamów do ciała lub kremów do rąk/stóp. Nie ryzykowałabym jednak odstawienia wszystkich kosmetyków i przerzucenia się na sam żel aloesowy, bo skutek może być odwrotny do zamierzonego. Nie zauważyłam też żadnego działania aloesu na kondycję moich włosów. Tak jak wszystkie produkty żel ma więc swoje plusy i minusy, ale nie da się ukryć, że bardzo lubię nakładać go solo na noc, by moja skóra odpoczęła od cięższych produktów ;)






Jak sprawdza się u Was aloes?








50 komentarzy:

  1. Mam go jeszcze i lubię choć zgadzam się z Tobą powinien być uzupełnieniem pielęgnacji wówczas fajnie spełnia swoją funkcję 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię żel aloesowy ale nie solo, a na włosy wymieszany z olejem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam aloes pod każdą postacią, ale zgadzam się, że nie jest w stanie zastąpić kremu czy balsamu. W przypadku takiego suchoskórka (na ciele) jak ja, najpierw stosuję żel a później krem, lub żel łączę z olejkiem i jest miodzio :D Fajnie jest też wykorzystać go do stworzenia swoich maseczek w płacie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się nie wypowiem, bo go nigdy nie miałam, ale ciągle się z nim gdzieś spotykam i chyba wypróbuję w końcu na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie żel aloesowy sprawdza się przede wszystkim po depilacji i ogólnie na podrażnione miejsca. Nie wyobrażam sobie zrezygnowania z kremów. Dla mnie on koi, a nie koniecznie nawilża i odżywia skórę. Na włosach szczerze mówiąc jeszcze nie testowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak wszystkie kusicie, że muszę go wkońcu kupić :) moja sucha skóra może go potrzebować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam to szczęście,że mój aloes rośnie sobie w doniczce więc w razie potrzeby mam zawsze świeży pod ręką:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Testowałam na twarzy, na włosach i używałam na ciało i za każdym razem byłam zadowolona. Żel świetnie łagodzi podrażnienia i daje radę jako serum :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę go w końcu wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja posiadam równie słynny żel aloesowy ze Skin79. Przydatny kosmetyk, owszem, ale całej pielęgnacji nie jest w stanie sam okiełznać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli niezależnie od marki żelu, raczej nie nada się do wszystkiego solo ;)

      Usuń
  11. Niedawno zakupiłam sobie to cudo i już nie mogę doczekać się testowania ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiele słyszałam o kosmetykach tej marki i o tym żelu aloesowym, choć ostatnio mi z pielęgnacją bogatą nie po drodze. Designem opakowań kupił mnie ten żel już dawno.
    Może i się dam skusić. Takie wakacyjne klimaty. Super sprawa.
    Pozdrowionka cieplutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widywałam ten żel już ale nie miałam okazji stosować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też nie mogłabym zrezygnować z kremów do nawilżania na rzecz samego aloesu. Jak dla mnie to dobra baza pod krem. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie kusi mnie ten produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. musze go wypróbować w końcu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam żel aloesowy! Mam właśnie ten (też skusiło mnie opakowanie) i już z niego nie zrezygnuje. Używam go tylko na twarz, świetnie sprawdza się pod makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też najbardziej lubię aplikować go na twarz :)

      Usuń
  18. Sama nieraz miałam na niego ochotę z uwagi na to cudne opakowanie.. ktoś komu pewnego dnia zaświeciła się w głowie lampka aby zrobić takie opakowanie jest po prostu geniuszem! W swojej pielęgnacji również używam aloesu ale w formie całkowicie płynnej i jest to płyn aloesowy z Aubrey Organics. Uwielbiam go stosować z maseczkami bawełnianymi jako po prosty maskę. Rewelacyjnie łagodzi i nawilża.. aż mi szkoda używać go do czegoś innego :-D
    Super wpis i śliczne zdjęcia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D Żeby więcej kosmetyków miało takie ładne opakowania ;)

      Usuń
  19. Z rozwagą podchodzę do produktów z aloesem, bo mam na niego uczulenie. Niemniej jednak żel aloesowy GorVita bardzo dobrze się u mnie spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie też on sprawdził się świetnie właśnie jako uzupełnienie pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lovely post dear, I'm also in love with the photos ♥
    I'm following you, would you like to follow me back, I would be glad and we can become good blog friends? ^_^
    www.limitededitionlady.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo wiele blogerek zachwala ten żel, a ja nawet nie myślę, by kiedyś go sobie kupić:P

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie sprawdza się rewelacyjnie na włosach :) uwielbiam go też jako krem do rąk i stóp!:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałem i u mnie się świetnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja akurat na aloes mam alergię, więc kosmetyk akurat nie dla mnie. Za to wizualnie wygląda fantastycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie nie wiedziałam, że aż tyle osób ma alergię na aloes ;)

      Usuń
  26. Chodzi za mną i chodzi ten żel :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie potrafię się nim zachwycić. Ładny zapach, przyjemna konsystencja, ale... ani na twarzy nic specjalnego, ani na włosach, ani na ciele... :/

    OdpowiedzUsuń
  28. hmm sama nie wiem czy się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  29. Cała seria fajnie się u mnie sprawdziła;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Też myślę, że produkt ten zasługuję na miano kultowego :) Chyba każda blogerka już o nim słyszała :) U mnie w domu jest niezbędnikiem i ogólnie sam aloes to zdecydowanie mój ulubiony składnik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w rodzince również aloes jest wychwalany pod niebiosa ;)

      Usuń
  31. Nie używałam nigdy aloesu samego w sobie, ale ten produkt chciałabym mieć, właśnie do takich sytuacji kiedy czasami aloes jest potrzebny.

    OdpowiedzUsuń
  32. O tym żelu czytałam już naprawdę bardzo wiele i chyba w końcu sama spróbuję go :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Opakowanie ma cudowne! Skusiłam się na niego głównie ze względu na nie, a dopiero później zaczęłam zastanawiać się jak go stosować. Zaczęłam tak jak Ty- od użycia pod krem. I moja skóra bardzo polubiła ten krok. Nie wiedziałam, że dodatkowo pomagam nim w walce z niedoskonałościami, myślałam że tylko dodatkowo nawilżam. ;)

    Moje włosy również go pokochały, mogę nałożyć go od samej nasady i są sprężyste, lśniące i odbite.

    OdpowiedzUsuń
  34. Zbieram się i zbieram do jego zakupu.. planuję nim niszczyć pryszcze :P

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo chcialabym go wyprobowac na mojej skorze.

    OdpowiedzUsuń
  36. Tego nie miałam jeszcze, ale lubię zwłaszcza zżelowany aloes. Choć samodzielnie nie da rady z moją skórą na co dzień. Za to po opalaniu i przy upałach to zbawienie :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Myślę, że taki żel aloesowy sprawdzi się tak jak piszesz jako uzupełnienie pielęgnacji a nie zaś jako główny kosmetyk - krem. Chciałabym go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger