Piątek, piąteczek, piątunio, czyli hasło przewodnie ludzi pracujących ;) Na ten jakże zacny dzień przygotowałam dla Was trzy produkty, które się u mnie nie sprawdziły. I o ile po jednym z nich mogłam się tego spodziewać, to dwa pozostałe były dla mnie totalnym (niemiłym!) zaskoczeniem. W dzisiejszym zestawieniu znajdą się dwa produkty do makijażu i jeden do pielęgnacji włosów. Oto i one:
3XNIE, CZYLI KOSMETYCZNE ROZCZAROWANIA
COSNATURE SZAMPON WILD ROSE – niby wolny od parabenów i SLS, sztucznych barwników, zapachów, konserwantów, GMO, glutenu, silikonów i wszystkich świętych, a jednak podrażnił mi skórę głowy jak cholera! Myślałam, że zadrapiemy się w domu na śmierć. Dawno się tak nie nacierpiałam po szamponie… Dramat. Zużyję chyba do mycia pędzli, żeby nie wyrzucać, bo nikomu nie oddam takiego bubla.
EVELINE VOLUME CELEBRITIES MASCARA – hit wielu z Was doprowadzał mnie do szału kształtem swojej silikonowej szczoteczki. Przypomina ona klepsydrę, czyli jest szeroka na początku i na końcu, a po środku wąska. I chyba właśnie przez ten kształt ogranicznik nie dawał rady ściągać nadmiaru produktu ze szczoteczki, wszystko zostawało na jej środku, sklejało niemiłosiernie rzęsy i fajdało opakowanie dookoła. Na dodatek tusz słabo wydłużał moje cieniutkie rzęsy. Szeroka końcówka utrudniała malowanie rzęs w wewnętrznym kąciku oka i na dolnej powiece. Takie szczotki nie są dla mnie!
WET N WILD KOHL CRAYON POUR LES YEUX ROSE NATUREL – mogłam się domyślić, że coś jest z nią nie tak, gdybym przyjrzała się samemu rysikowi w drogerii… Nie jest to bowiem nudziakowa kredka na linię wodną, a kredka w kolorze skóry przeciętnej Polki, a więc po aplikacji na skórę jest kompletnie niewidoczna. Nałożona na linię wodną sprawia, że skóra jest jeszcze ciemniejsza, czyli wizualnie bardziej zmęczona. Może sprawdzi się u osób ciemnoskórych, ale u przeciętnej mieszkanki naszego kraju szczerze wątpię. Mogłabym się nią wymalować od stóp do głów, a i tak nie byłoby jej widać :D
Ciekawa jestem, co u Was się ostatnio nie sprawdziło? ;)
Miałam tylko maskarę od Eveline. Wolę inne wersje tej marki, ale u mnie Volume Celebrities sprawdzała się przyzwoicie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie dawała słaby efekt, a do tego znikała w ciągu dnia :P
UsuńO kurcze tym szamponem to mnie zaskoczyłaś, firmę cosnature dopiero poznaję zwłaszcza balsamy, które fajnie się sprawdzają, szamponu będę unikać :D
OdpowiedzUsuńSzampon wyrządził totalną masakrę na skórze głowy :P
UsuńMam ten szampon miniaturkę jeszcze nie miałam okazji go testować, szkoda że sie nie sprawdził a wręcz podrażnił
OdpowiedzUsuńLepiej na niego uważaj :P Najwyżej można nim wymyć potem pędzle :D
UsuńNiestety i ja mam tego bubla w postaci twardej jak skala kredki WnW i nie polecam ;)
OdpowiedzUsuńMam też czarną i ona jest w porządku :D
Usuńa ja ten tusz bardzo lubię, jeden z moich ulubionych :D
OdpowiedzUsuńNie wiem, od czego to zależy, że u niektórych daje cudowne efekty a u mnie nie :D
UsuńNa szczęście żadnego kosmetyku z powyższych nie miałam ale znam tą maskarę z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńMaskara u niektórych się sprawdza ;)
UsuńTa różana seria to chyba cała jakaś nietrafiona jest xD Miałam balsam do ciała i szczerze mówiąc, miałam ochotę wyrzucić po pierwszych dwóch użyciach. Niby ładnie pachniał, mocno nawilżał i w sumie byłby idealnym wybawieniem na poparzoną słońcem skórę, gdyby nie to, że za nic w świecie nie chciał się wchłaniać. wmasowywać i wklepywać mogłam dobre 15 minut i dalej widziałam białe smugi ... xD
OdpowiedzUsuńWidocznie mają strasznie niedopracowane produkty :P
Usuń
OdpowiedzUsuńAmazing post, dear! A big hello ( merhaba ) from İstanbul !
Hugs ♥
Dilek .
Thanks xxx
UsuńMam odżywkę tej serii na włosy, ale jak kupiłam Biovax, odstawiłam ją do czyszczenia butów. Nie byłoby źle, ale zbyt szybko mam po niej oklap włosów. Maskary ani kredki nie miałam i nawet mnie nie kusiły :)
OdpowiedzUsuńWidocznie cała ta seria to jeden wielki niewypał :P
UsuńNie mam żadnego z tych kosmetyków, ale ostatnio też zdarzają mi się problemy z maskarami, trudno mi dobrać dobrą szczoteczkę :)
OdpowiedzUsuńU mnie wszystkie ostatnio robią pandę na dolnej powiece :P
UsuńMyślę, że ta mascara przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńWiele osób ją wielbi :D
UsuńNie miałam żadnego kosmetyku :) A na linię wodną bardzo lubię używać automatycznej kredki Catrice Made to Stay :) Z Wnw mam akurat dość podobną kredkę tylko złotą na oko tak wgl, ale nie mam zastrzeżeń do niej żadnych, dobrze nam się współpracuje :)
OdpowiedzUsuńMuszę zerknąć za tą kredką z Catrice ;)
UsuńNa szczęście nie miałam żadnego z tych produktów. Mnie ostatnio rozczarował płyn miceralny z Yves Rocher .
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie dwufazę z YR :P
UsuńSzamponu będę unikać jak ognia. Tusz z Eveline rzeczywiście zbiera same dobre opinie, ale szczoteczka może stanowić pewną przeszkodę w użytkowaniu :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze wiadomo - co kto lubi ;)
UsuńNie miałam nic z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze :D
UsuńO kurteczka, a myślałam nad szamponami Cosnature hmm :)
OdpowiedzUsuńOdradzam :P
UsuńNic z tego nie miałam, ale u mnie większość produktów z Cosnature się nie sprawdza :/
OdpowiedzUsuńTo tylko źle świadczy o marce :P
UsuńNa szczęśnie nie miałam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :D
UsuńMiałam tusz i też mnie zawiódł.
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama :P
UsuńKredka której nie widać :P Szkoda że kolor taki mocno nie trafiony
OdpowiedzUsuńDziwaczny :P
UsuńSzkoda, że te kosmetyki się u Ciebie nie sprawdziły :( Ja mam ostatnio to szczęście, że wszystkie kosmetyki które nabyłam dobrze się u mnie spisują, więc nie mogę narzekać :P
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Szczęściara z Ciebie :D
Usuńnieznane mi kosmetyki, wiadomo czego unikać ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
Usuńten szampon bylby u mnie pewnie tez na nie, odzywka nie zrobila u mnie nic
OdpowiedzUsuńWidzę, że ta seria to jakaś totalna porażka :P
UsuńNie testowałam tych kosmetyków, ale krem cosnature mnie uczulił i od tej pory unikam tej marki.
OdpowiedzUsuńMarka zbiera coraz gorsze opinie :P
UsuńJa akurat lubię ten tusz 😊 jednak moim ulubieńcem jest Eveline Volumix Fiberlast w złotym opakowaniu, który mogę Ci polecić 😍
OdpowiedzUsuńChyba mam go w zapasie, ale może to jest jednak miedziane opakowanie :P
UsuńTego szamponu się tutaj nie spodziewałam :P
OdpowiedzUsuńNiespodzianka :D
Usuńuff, na szczęście nie znam żadnego tego produktu, chociaż nad kupnem szamponu kiedyś się zastanawiałam;P
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie kupiłaś ;)
UsuńSzkoda, że kredka okazała się być takim rozczarowaniem, miałam kilka kosmetyków W'n'W i wszystkie bardzo polubiłam. Niestety każda marka ma w swojej ofercie takie bubla.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam z kolei ich bazę pod cienie ;)
UsuńMiałam tusz Eveline i u mnie sprawdził się rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńTo super, wiele osób go sobie chwali :)
UsuńA ten szampon tak ładnie wygląda! szkoda, że w działaniu nie jest tak ładnie;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :P Najlepiej by było, żeby po opakowaniu można było rozpoznać, czy to będzie hit czy bubel :D
UsuńCale szczescie nie uzywalam zadnego.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze :D
UsuńA ja bardzo lubię ten tusz :)
OdpowiedzUsuńWiele osób go lubi, ale u mnie efekty były mizerne ;)
Usuńtego tuszu nie miałam, a zastanawiałam się nad nim ostatnio i dobrze że go nie wzięłam :D
OdpowiedzUsuńMiałam wobec niego spore oczekiwania, ale nie "pykło" ;)
UsuńNic z tej trójki nie miałam. U mnie ostatnio kompletnie zawiódł stymulujący szampon do włosów z Yves Rocher, który miał działać przeciw wypadaniu włosów - nie dość, że strasznie śmierdział, to jeszcze nic nie zrobił, więc niepotrzebnie się męczyłam stosując go. :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, jak się człowiek tak namęczy, a efekty potem są żadne :P
UsuńOj jak ja to znam, ostatnio też się rozczaorwałam i opisałam to rozczarowanie, bubel a reklamowany jako ideał dla cery wrażliwej - ech :<
OdpowiedzUsuńJuż czytam ;)
UsuńNie miałam nic z tych produktów, teraz wiem, że powinnam unikać, a już na pewno tuszu, bo taka szczoteczka nie byłaby dla mnie dobra! :)
OdpowiedzUsuńTeż będę unikać takich szczoteczek :P
Usuńa ja akurat lubię takie szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńWięc ten tusz mógłby się u Ciebie sprawdzić :D
UsuńMiałam kiedyś ten tusz Eveline. Pierwszy raz kupiłam w Biedronce i byłam zachwycona. Później kupiłam w drogerii i już tragedia,
OdpowiedzUsuńWięc może stąd tak odmienne opinie na jego temat :/
Usuń