4/29/2018

DENKO KWIECIEŃ 2018 (ZA PONAD 300 ZŁ), A W NIM NAJWIĘKSZY BUBEL MOJEGO ŻYCIA


Wydaje mi się, że dopiero przygotowywałam dla Was marcowe denko, a tu już pora na kolejne… Reklamówka na kwietniowe pustaki zapełniała się w iście ekspresowym tempie, a że zdenkowane produkty miały dość spore gabaryty, to musiałam przygotować dla nich nowe miejsce w szafie i z przyjemnością je w końcu zwolnię ;) Zauważyłam, że produkty, które się przewijają z denka na denko są coraz lepsze, choć i tym razem nie obyło się bez bubli. A w sumie jednego ogromnego bubla, z którym nie miałam już pomysłu co zrobić, a to zdarza się rzadko…

DENKO KWIECIEŃ 2018




PERFECTA MINERALNY TONIK ZŁUSZCZAJĄCY – był przeznaczony do cery mieszanej i tłustej, ale i na mojej suchej cerze sprawdził się bardzo dobrze. Szczerze mówiąc nawet się tego nie spodziewałam, bo był to kosmetyk dołączony do jakiejś gazety i podchodziłam do niego z rezerwą. Całkiem niesłusznie. Nie podrażnił mojej skóry, nie zawierał w składzie alkoholu, koił i tonizował, a do tego delikatnie złuszczał, dzięki kwasowi migdałowemu, więc nie miałam problemu z suchymi skórkami. POLECAM


L’BIOTICA BIOVAX DIAMOND INTENSYWNIE REGENERUJĄCY SZAMPON – przez ostatnie miesiące intensywnie testuję szampony Biovax (od kiedy odkryłam, że sporo z nich nie zawiera w składzie SLES/SLS). Wersja Diamond (Minerały i Diamenty) nie pobiła działaniem wersji Kolagen i Perły, która wylądowała w ulubieńcach grudnia 2017. Włosy po zastosowaniu szamponu Minerały i Diamenty były bardzo dobrze odżywione i oczyszczone, skóra nie była podrażniona, ale finalnie włosy czasem były za bardzo przeciążone i lekko spuszone. Nie było to mocno widoczne, ale jeśli miałabym wybierać, to stawiałabym jednak na Kolagen i Perły. MOŻE BYĆ


DOZ MYDŁO W PŁYNIE DZIKA FIGA I DRZEWO SANDAŁOWE – zapach miało rześki i całkiem przyjemny, ale bardzo przesuszało dłonie już po jednym użyciu. NIE POLECAM


CIEN MYDŁO W PŁYNIE FIGA I MLECZKO BAWEŁNIANE – nie bez powodu trafiło do ulubieńców marca. Jest to bowiem pierwsze mydło, które nie przesusza moich dłoni, a wręcz je nawilża. Zużyłam już setki opakowań mydeł w płynie i pierwszy raz spotkałam się z takim hitem i to dostępnym za grosze w Lidlu. POLECAM


BALEA ŻEL POD PRYSZNIC MANGO – najlepszy żel pod prysznic o zapachu mango ever. Uwielbiam, ubóstwiam i zarazem cierpię, bo to była edycja limitowana. POLECAM



OBLEPIKA SIBERICA SCALP SCRUB – peeling do skóry głowy, który miał obłędny rokitnikowy zapach (niczym owoce tropikalne!). Miał również maleńkie pesteczki, które trzeba było dokładnie wypłukać później z włosów, ale ładnie złuszczał martwy naskórek (choć nie najmocniej). Bardzo przyjemny produkt, nie podrażniał skalpu, nie zawiera SLS w składzie. POLECAM


RESIBO KREM ULTRANAWILŻAJĄCY – pisałam o nim tutaj. Nie był to najsilniej nawilżający krem na świecie, ale radził sobie zimą z moją suchą cerą, także nie mam mu niczego do zarzucenia. Trzeba się tylko nauczyć z nim pracować, bo za pierwszym razem mi się zrolował (ma SPF), ale później nie miałam już takiego problemu. Więcej możecie o nim przeczytać w osobnym wpisie. POLECAM


SOAP & GLORY MASŁO DO CIAŁA THE RIGHTEOUS BUTTER – to właśnie ten bubel nad bublami. Pisałam o nim tutaj. Masło słabo odżywiało skórę, nie łagodziło podrażnień, zapychało i miało strasznie męczący zapach. Chciałam w ostateczności zużyć je na stopy, ale nawet z nimi nie dawało sobie rady, więc tak oto hit internetów stał się największym bublem ever i niemalże połowa opakowania ląduje w śmieciach. NIE POLECAM


ALTERRA MYDŁO W KOSTCE GRANAT – pachnie granatem, ale zapach nie utrzymuje się na dłoniach. MOŻE BYĆ


FROTTO NAWILŻANE CHUSTECZKI O ŚWIEŻYM ZAPACHU OGÓRKA – jak zawsze w każdym denku. Stosuję je zamiennie z tymi z Cien lub Marion. Można je kupić w Lidlu. MOŻE BYĆ


CIEN FRESH & LEMON NAWILŻANE CHUSTECZKI ODŚWIEŻAJĄCE – tak jak wyżej. MOŻE BYĆ


ZIAJA MASECZKA OCZYSZCZAJĄCA Z GLINKĄ SZARĄ – za glinkami nie przepadam, ale swoją suchą cerę czymś oczyszczać muszę. Maseczki od Ziai nie podrażniają mojej skóry i jej nie przesuszają, a przy tym dobrze oczyszczają i sprawiają, że jest miękka i gładka w dotyku. POLECAM


BEAUTY FORMULAS TEA TREE DEEP CLANSING NOSE PORE STRIPS – plasterki do oczyszczania porów. Kiedyś bardzo je lubiłam, ale o wiele lepsze okazały się być podobne plasterki z Marion z aktywnym węglem z bambusa. MOŻE BYĆ


MAKEUP REVOLUTION THE ONE FOUNDATION – pierwszy powszechnie dostępny i tani rozjaśniacz do podkładów. Nie zużyłam go do końca, bo nie miałam potrzeby i więcej nie kupię, bo mam sporo podkładów w dobrych odcieniach. Miał biały odcień i w szybki sposób pozwalał na rozjaśnienie zbyt ciemnego podkładu. MOŻE BYĆ


PASTA DO ZĘBÓW INTEL CALC WHITENING – szukałam miniaturki pasty do zębów bez fluoru na wyjazd i znalazłam. Była całkiem w porządku, nie kosztowała też byt wiele. MOŻE BYĆ


CATRICE LIQUID CAMOUFLAGE – pisałam o nim dwa lata temu (!) tutaj. Pod oczy się nie nadaje, bo strasznie podkreśla zmarszczki, ale świetnie kamufluje popękane żyłki i zaczerwieniony nos. POLECAM


BELL MULTI MINERAL ANTI-AGE CONCEALER – produkt z ulubieńców 2017 roku. Tak naprawdę jest moim ulubieńcem od roku 2015 i choć zużyłam mnóstwo innych korektorów, to właśnie do tego z Bell nieustannie wracam. Jest tani, łatwo dostępny, pięknie wygląda pod oczami, ma jasny odcień, nie podkreśla zmarszczek, nie przesusza skóry, rozświetla spojrzenie – ideał. POLECAM


MAYBELLINE LASH SENSATIONAL MASCARA – moja ulubiona maskara drogeryjna, idealnie wydłuża i pogrubia rzęsy, utrzymuje przez cały dzień skręt, który uzyskałam dzięki zalotce. POLECAM


JOANNA MULTILASHES KOLORYZUJĄCY KOREKTOR DO BRWI – polubiłam czarny korektor, choć nie mam czarnych włosów – cud! Tak naprawdę nie jest kruczoczarny, a idealnie przyciemnia i ochładza kolor brwi. Wszystkie odcienie pokazywałam tutaj. POLECAM


ESTEE LAUDER SERUM ADVANCED NIGHT REPAIR – pisałam o nim tutaj. Niestety nie zauważyłam żadnych efektów podczas jego stosowania. NIE POLECAM


BEBEAUTY PŁATKI KOSMETYCZNE – nieustannie w denku, ulubione. POLECAM


IL SALONE MILANO MAGINIFICENT SHAMPOO – pisałam o nim tutaj. Zawiera w składzie SLES, więc mogłam go używać jedynie od czasu do czasu. Dobrze domywał włosy i sprawiał, że były miękkie. Bardzo fajnie domywał też pędzle do makijażu. MOŻE BYĆ







Znacie coś z mojego denka? ;)






92 komentarze:

  1. Bubla będę unikać jak najbardziej :) A z całej reszty kojarzę nieśmiertelne płatki kosmetyczne z Biedronki, korektor Bell oraz korektor Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też nie lubię kosmetyków S&G. Miałam peeling i masło i też uważam je za bardzo kiepskie. Nie rozumiem szału na te kosmetyki. jak dla mnie to nawet nie pachną ładnie, a właściwości pielęgnacyjne są poniżej przeciętnej;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybvacz ale ciągle się patrzę na ten piękny pędzel ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marmurkowe pędzle kosztowały grosze :D Teraz podobne wypuściła chyba marka Donegal ;)

      Usuń
  4. Nie znam większości produktów z twojego denka, ciekawie wygląda ten tonik mineralny z Perfekty :) żele od Balea uwielbiam ale tej wersji nie widziałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. UUUU taki nokaut dla Saop and Glory ale...w sumie się nie dziwię. Słabe są.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę się w końcu wybrać do lidla po te mydła :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Korektor Catrice uwielbiam, ten Bell natomiast był dla mnie mało trwały. Po paru godzinach znikał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie super się trzyma, ale mam suchą skórę pod oczami, więc może dlatego się nie "rozpuszcza" ;)

      Usuń
  8. Kurde, a wszyscy tak chwalą produkty Soap & Glory ;) Ja za to nie polubiłam tego kremu Resibo. Nie nawilżał prawie wcale, a do tego ciężko było go rozsmarować, żeby nie skończyć z białymi smugami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o produkty S&G, to są trochę przereklamowane ;)

      Usuń
  9. Dobrze, że nie nazbierało się wiele bubli :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubie odżywki z biovax i maski do twarzy Ziaja z glinką ( używałam wszystkich i były świetne:) im mniej bubli tym lepiej:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zaopatrzyłam się w kolejne maseczki Ziai :D

      Usuń
  11. Na szczęście tych super kosmetyków jest zdecydowanie więcej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne denko! Nie za wiele rzeczy znam, ale płatki bebeauty to mój nr 1 ;) muszę koniecznie przetestować ten korektor bell!

    OdpowiedzUsuń
  13. Maseczke Ziaji, korektor catrice i mydło alterra bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem sporo znasz :D U mnie cała trójka to must have ;)

      Usuń
  14. Mango Balea jest boskie :) ale kochana chyba to nie jest edycja limitowana bo nie ma tego napisu co zawsze dają na butelkę więc jest szansa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak byłam ostatnio w DM, to go nie widziałam niestety, ale kto wie :D

      Usuń
  15. To masło miałam kupić ale zapach mi nie pasuje i jak widać dobrze zrobiłam że zrezygnowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kojarze jedynie maske Ziaji i korektor Catrice

    OdpowiedzUsuń
  17. OBLEPIKA SIBERICA SCALP SCRUB - jestem w szoku jak opisałaś jego zapach, dla mnie był przyjemny momentami, a kiedy indziej okazywał się być dziwnie niepokojący :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla mnie ten biały podkład to bubel na tle innych produktów tego typu, zaś zapach Balea Mango mnie drażnił :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie Balea Mango uszczęśliwiało przy każdej kąpieli :D

      Usuń
  19. Muszę rozejrzeć się za tym scrubem do skalpu. Bardzo lubię kosmetyki tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przymierzam się teraz do peelingu od L'Biotica ;)

      Usuń
  20. Sporo udało Ci się zużyć :) U mnie ten korektor z Catrice akurat bardzo dobrze sprawdza się pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie idealnie kryje popękane żyłki i jest przy tym trwały :)

      Usuń
  21. No faktycznie przytrafił Ci się bubel ale w porównaniu z resztą to całkiem udane denko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) Bubel trochę zepsuł "statystykę" ;)

      Usuń
  22. Oprócz płatków, które są moim skromnym zdaniem najlepsze, mam i aktualnie używam peeling do skóry głowy z Natura Siberica. Resztę jedynie znam z widzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem, jak tam peeling się sprawdza :D

      Usuń
  23. Dobrze ze w wiekszosci kosmetyki Ci sie sprawdzily, a ja do Soup & Glory nie mam po drodze ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Na ten SCALP SCRUB mam największą ochotę :) Świetne denko :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię oba te korektory :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale mega denko. Kurcze chciałam kupić ten korektor catrice, ale skoro podkreśla zmarszczki to odpuszczę. NA bell się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Chyba będę musiała wypróbować w końcu ten korektor Bell, bo już tyle razy zachwalałaś. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam go non stop, a przerobiłam wiele drogeryjnych korektorów ;) Zresztą za 8-9 zł nie szkoda wypróbować ;)

      Usuń
  28. Z tych produktów mam u siebie jedynie "CATRICE LIQUID CAMOUFLAGE" ale u mnie spisuje się pod oczy, właściwie tylko pod oczy go używam czasami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wygląda strasznie, poza tym bałabym się przesuszenia :P

      Usuń
  29. Ja bardzo lubię resibo i alterra - na tych markach się jeszcze nie zawiodłam

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie kojarzę wszystkich zużytych przez Ciebie kosmetyków. Zainteresowałaś mnie tym mydłem do rąk, odnoszę wrażenie, że wszystkie mydła jakich używam okropnie wysuszają mi dłonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam, dlatego tym bardziej polecam mydła Cien ;)

      Usuń
  31. ten peeling do skóry głowy mnie zaciekawił:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wielu produktów nie znam, ale peeling do skóry głowy znam i doceniam. Podobnie płatki z Biedronki i maseczkę Ziaja :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam produkty od resibo :)
    Zapraszam na nowy post :)
    www.stylishmegg.pl/2018/05/jeansowa-kurtka-i-czerwona-spodnica.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie również jak na razie się bardzo dobrze sprawdzają :)

      Usuń
  34. Nawilżające chusteczki uwielbiam. Zawsze mam małe opakowanie w torebce ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Wow ile tego ;) wielu produktów nie znam. Na pewno miałam mydło Alterra i mam korektor z Catrice.

    OdpowiedzUsuń
  36. Maseczki z Ziaji też bardzo lubię i często po nie sięgam.

    OdpowiedzUsuń
  37. Z tej linii z biovax miałam balsam do włosów był całkiem fajny. :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ciekawy ten rozjaśniacz podkładów, na kosmetyki reisbo się czaję, maseczka od ziaji niestety nie dla mnie, a większości nie miałam okazji próbować, fajne podsumowanie miesiąca ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Mam tą mascarę Meybelline :) Jest całkiem fajna. Szkoda, że masło do ciała się nie sprawdziło. Ma urocze opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  40. ten rozjaśniacz do podkładu by mi się akurat przydał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie można zakupić produkty tego typu nawet stacjonarnie w drogeriach ;)

      Usuń
  41. Dobrze, że większość kosmetyków Ci się sprawdziła:*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usilnie pracowałam nad ich odpowiednim doborem w trakcie zakupów :D

      Usuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger