Wydaje mi się, że dopiero przygotowywałam dla Was marcowe denko, a tu już pora na kolejne… Reklamówka na kwietniowe pustaki zapełniała się w iście ekspresowym tempie, a że zdenkowane produkty miały dość spore gabaryty, to musiałam przygotować dla nich nowe miejsce w szafie i z przyjemnością je w końcu zwolnię ;) Zauważyłam, że produkty, które się przewijają z denka na denko są coraz lepsze, choć i tym razem nie obyło się bez bubli. A w sumie jednego ogromnego bubla, z którym nie miałam już pomysłu co zrobić, a to zdarza się rzadko…
DENKO KWIECIEŃ 2018
PERFECTA MINERALNY TONIK ZŁUSZCZAJĄCY – był przeznaczony do cery mieszanej i tłustej, ale i na mojej suchej cerze sprawdził się bardzo dobrze. Szczerze mówiąc nawet się tego nie spodziewałam, bo był to kosmetyk dołączony do jakiejś gazety i podchodziłam do niego z rezerwą. Całkiem niesłusznie. Nie podrażnił mojej skóry, nie zawierał w składzie alkoholu, koił i tonizował, a do tego delikatnie złuszczał, dzięki kwasowi migdałowemu, więc nie miałam problemu z suchymi skórkami. POLECAM
L’BIOTICA BIOVAX DIAMOND INTENSYWNIE REGENERUJĄCY SZAMPON – przez ostatnie miesiące intensywnie testuję szampony Biovax (od kiedy odkryłam, że sporo z nich nie zawiera w składzie SLES/SLS). Wersja Diamond (Minerały i Diamenty) nie pobiła działaniem wersji Kolagen i Perły, która wylądowała w ulubieńcach grudnia 2017. Włosy po zastosowaniu szamponu Minerały i Diamenty były bardzo dobrze odżywione i oczyszczone, skóra nie była podrażniona, ale finalnie włosy czasem były za bardzo przeciążone i lekko spuszone. Nie było to mocno widoczne, ale jeśli miałabym wybierać, to stawiałabym jednak na Kolagen i Perły. MOŻE BYĆ
DOZ MYDŁO W PŁYNIE DZIKA FIGA I DRZEWO SANDAŁOWE – zapach miało rześki i całkiem przyjemny, ale bardzo przesuszało dłonie już po jednym użyciu. NIE POLECAM
CIEN MYDŁO W PŁYNIE FIGA I MLECZKO BAWEŁNIANE – nie bez powodu trafiło do ulubieńców marca. Jest to bowiem pierwsze mydło, które nie przesusza moich dłoni, a wręcz je nawilża. Zużyłam już setki opakowań mydeł w płynie i pierwszy raz spotkałam się z takim hitem i to dostępnym za grosze w Lidlu. POLECAM
BALEA ŻEL POD PRYSZNIC MANGO – najlepszy żel pod prysznic o zapachu mango ever. Uwielbiam, ubóstwiam i zarazem cierpię, bo to była edycja limitowana. POLECAM
OBLEPIKA SIBERICA SCALP SCRUB – peeling do skóry głowy, który miał obłędny rokitnikowy zapach (niczym owoce tropikalne!). Miał również maleńkie pesteczki, które trzeba było dokładnie wypłukać później z włosów, ale ładnie złuszczał martwy naskórek (choć nie najmocniej). Bardzo przyjemny produkt, nie podrażniał skalpu, nie zawiera SLS w składzie. POLECAM
RESIBO KREM ULTRANAWILŻAJĄCY – pisałam o nim tutaj. Nie był to najsilniej nawilżający krem na świecie, ale radził sobie zimą z moją suchą cerą, także nie mam mu niczego do zarzucenia. Trzeba się tylko nauczyć z nim pracować, bo za pierwszym razem mi się zrolował (ma SPF), ale później nie miałam już takiego problemu. Więcej możecie o nim przeczytać w osobnym wpisie. POLECAM
SOAP & GLORY MASŁO DO CIAŁA THE RIGHTEOUS BUTTER – to właśnie ten bubel nad bublami. Pisałam o nim tutaj. Masło słabo odżywiało skórę, nie łagodziło podrażnień, zapychało i miało strasznie męczący zapach. Chciałam w ostateczności zużyć je na stopy, ale nawet z nimi nie dawało sobie rady, więc tak oto hit internetów stał się największym bublem ever i niemalże połowa opakowania ląduje w śmieciach. NIE POLECAM
ALTERRA MYDŁO W KOSTCE GRANAT – pachnie granatem, ale zapach nie utrzymuje się na dłoniach. MOŻE BYĆ
FROTTO NAWILŻANE CHUSTECZKI O ŚWIEŻYM ZAPACHU OGÓRKA – jak zawsze w każdym denku. Stosuję je zamiennie z tymi z Cien lub Marion. Można je kupić w Lidlu. MOŻE BYĆ
CIEN FRESH & LEMON NAWILŻANE CHUSTECZKI ODŚWIEŻAJĄCE – tak jak wyżej. MOŻE BYĆ
ZIAJA MASECZKA OCZYSZCZAJĄCA Z GLINKĄ SZARĄ – za glinkami nie przepadam, ale swoją suchą cerę czymś oczyszczać muszę. Maseczki od Ziai nie podrażniają mojej skóry i jej nie przesuszają, a przy tym dobrze oczyszczają i sprawiają, że jest miękka i gładka w dotyku. POLECAM
BEAUTY FORMULAS TEA TREE DEEP CLANSING NOSE PORE STRIPS – plasterki do oczyszczania porów. Kiedyś bardzo je lubiłam, ale o wiele lepsze okazały się być podobne plasterki z Marion z aktywnym węglem z bambusa. MOŻE BYĆ
MAKEUP REVOLUTION THE ONE FOUNDATION – pierwszy powszechnie dostępny i tani rozjaśniacz do podkładów. Nie zużyłam go do końca, bo nie miałam potrzeby i więcej nie kupię, bo mam sporo podkładów w dobrych odcieniach. Miał biały odcień i w szybki sposób pozwalał na rozjaśnienie zbyt ciemnego podkładu. MOŻE BYĆ
PASTA DO ZĘBÓW INTEL CALC WHITENING – szukałam miniaturki pasty do zębów bez fluoru na wyjazd i znalazłam. Była całkiem w porządku, nie kosztowała też byt wiele. MOŻE BYĆ
CATRICE LIQUID CAMOUFLAGE – pisałam o nim dwa lata temu (!) tutaj. Pod oczy się nie nadaje, bo strasznie podkreśla zmarszczki, ale świetnie kamufluje popękane żyłki i zaczerwieniony nos. POLECAM
BELL MULTI MINERAL ANTI-AGE CONCEALER – produkt z ulubieńców 2017 roku. Tak naprawdę jest moim ulubieńcem od roku 2015 i choć zużyłam mnóstwo innych korektorów, to właśnie do tego z Bell nieustannie wracam. Jest tani, łatwo dostępny, pięknie wygląda pod oczami, ma jasny odcień, nie podkreśla zmarszczek, nie przesusza skóry, rozświetla spojrzenie – ideał. POLECAM
MAYBELLINE LASH SENSATIONAL MASCARA – moja ulubiona maskara drogeryjna, idealnie wydłuża i pogrubia rzęsy, utrzymuje przez cały dzień skręt, który uzyskałam dzięki zalotce. POLECAM
JOANNA MULTILASHES KOLORYZUJĄCY KOREKTOR DO BRWI – polubiłam czarny korektor, choć nie mam czarnych włosów – cud! Tak naprawdę nie jest kruczoczarny, a idealnie przyciemnia i ochładza kolor brwi. Wszystkie odcienie pokazywałam tutaj. POLECAM
ESTEE LAUDER SERUM ADVANCED NIGHT REPAIR – pisałam o nim tutaj. Niestety nie zauważyłam żadnych efektów podczas jego stosowania. NIE POLECAM
BEBEAUTY PŁATKI KOSMETYCZNE – nieustannie w denku, ulubione. POLECAM
IL SALONE MILANO MAGINIFICENT SHAMPOO – pisałam o nim tutaj. Zawiera w składzie SLES, więc mogłam go używać jedynie od czasu do czasu. Dobrze domywał włosy i sprawiał, że były miękkie. Bardzo fajnie domywał też pędzle do makijażu. MOŻE BYĆ
Znacie coś z mojego denka? ;)
Tego bubla to ja będę unikać:D
OdpowiedzUsuńMądrze :D
UsuńBubla będę unikać jak najbardziej :) A z całej reszty kojarzę nieśmiertelne płatki kosmetyczne z Biedronki, korektor Bell oraz korektor Catrice :)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy to moje hity ;)
Usuńteż nie lubię kosmetyków S&G. Miałam peeling i masło i też uważam je za bardzo kiepskie. Nie rozumiem szału na te kosmetyki. jak dla mnie to nawet nie pachną ładnie, a właściwości pielęgnacyjne są poniżej przeciętnej;/
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100% ;)
UsuńWybvacz ale ciągle się patrzę na ten piękny pędzel ;p
OdpowiedzUsuńMarmurkowe pędzle kosztowały grosze :D Teraz podobne wypuściła chyba marka Donegal ;)
UsuńNie znam większości produktów z twojego denka, ciekawie wygląda ten tonik mineralny z Perfekty :) żele od Balea uwielbiam ale tej wersji nie widziałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńTonik naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył :)
UsuńUUUU taki nokaut dla Saop and Glory ale...w sumie się nie dziwię. Słabe są.
OdpowiedzUsuńTaka jest smutna prawda :P
UsuńMuszę się w końcu wybrać do lidla po te mydła :P
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D
UsuńKorektor Catrice uwielbiam, ten Bell natomiast był dla mnie mało trwały. Po paru godzinach znikał.
OdpowiedzUsuńU mnie super się trzyma, ale mam suchą skórę pod oczami, więc może dlatego się nie "rozpuszcza" ;)
UsuńKurde, a wszyscy tak chwalą produkty Soap & Glory ;) Ja za to nie polubiłam tego kremu Resibo. Nie nawilżał prawie wcale, a do tego ciężko było go rozsmarować, żeby nie skończyć z białymi smugami ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o produkty S&G, to są trochę przereklamowane ;)
UsuńDobrze, że nie nazbierało się wiele bubli :)
OdpowiedzUsuńW tej kwestii idzie mi coraz lepiej ;)
UsuńBardzo lubie odżywki z biovax i maski do twarzy Ziaja z glinką ( używałam wszystkich i były świetne:) im mniej bubli tym lepiej:))
OdpowiedzUsuńJuż zaopatrzyłam się w kolejne maseczki Ziai :D
UsuńBardzo fajne denko
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńNa szczęście tych super kosmetyków jest zdecydowanie więcej.
OdpowiedzUsuńTym razem się udało :D
UsuńPiękne denko! Nie za wiele rzeczy znam, ale płatki bebeauty to mój nr 1 ;) muszę koniecznie przetestować ten korektor bell!
OdpowiedzUsuńTeż nieustannie kupuję te płatki :D
UsuńMaseczke Ziaji, korektor catrice i mydło alterra bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo znasz :D U mnie cała trójka to must have ;)
UsuńMango Balea jest boskie :) ale kochana chyba to nie jest edycja limitowana bo nie ma tego napisu co zawsze dają na butelkę więc jest szansa :)
OdpowiedzUsuńJak byłam ostatnio w DM, to go nie widziałam niestety, ale kto wie :D
Usuńkamuflaż mam w kosmetyczce:)
OdpowiedzUsuńTo produkt niemalże kultowy :D
UsuńTo masło miałam kupić ale zapach mi nie pasuje i jak widać dobrze zrobiłam że zrezygnowałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze :D
UsuńKojarze jedynie maske Ziaji i korektor Catrice
OdpowiedzUsuńTo prawdziwe hity :D
UsuńOBLEPIKA SIBERICA SCALP SCRUB - jestem w szoku jak opisałaś jego zapach, dla mnie był przyjemny momentami, a kiedy indziej okazywał się być dziwnie niepokojący :P
OdpowiedzUsuńDla mnie był soczyście owocowy :D
UsuńDla mnie ten biały podkład to bubel na tle innych produktów tego typu, zaś zapach Balea Mango mnie drażnił :D
OdpowiedzUsuńMnie Balea Mango uszczęśliwiało przy każdej kąpieli :D
UsuńMuszę rozejrzeć się za tym scrubem do skalpu. Bardzo lubię kosmetyki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się teraz do peelingu od L'Biotica ;)
UsuńSporo udało Ci się zużyć :) U mnie ten korektor z Catrice akurat bardzo dobrze sprawdza się pod oczy :)
OdpowiedzUsuńU mnie idealnie kryje popękane żyłki i jest przy tym trwały :)
UsuńNo faktycznie przytrafił Ci się bubel ale w porównaniu z resztą to całkiem udane denko :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Bubel trochę zepsuł "statystykę" ;)
UsuńOprócz płatków, które są moim skromnym zdaniem najlepsze, mam i aktualnie używam peeling do skóry głowy z Natura Siberica. Resztę jedynie znam z widzenia :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak tam peeling się sprawdza :D
UsuńDobrze ze w wiekszosci kosmetyki Ci sie sprawdzily, a ja do Soup & Glory nie mam po drodze ;)
OdpowiedzUsuńNie masz czego żałować :P
UsuńNa ten SCALP SCRUB mam największą ochotę :) Świetne denko :D
OdpowiedzUsuńJest naprawdę wart wypróbowania ;)
UsuńLubię żele Balea.
OdpowiedzUsuńJa również :D
UsuńLubię oba te korektory :)
OdpowiedzUsuńJa je uwielbiam :D :D
UsuńLubię ten produkt resibo :)
OdpowiedzUsuńPlus za higieniczne opakowanie :D
UsuńAle mega denko. Kurcze chciałam kupić ten korektor catrice, ale skoro podkreśla zmarszczki to odpuszczę. NA bell się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDobry wybór :D
UsuńChyba będę musiała wypróbować w końcu ten korektor Bell, bo już tyle razy zachwalałaś. ;)
OdpowiedzUsuńUżywam go non stop, a przerobiłam wiele drogeryjnych korektorów ;) Zresztą za 8-9 zł nie szkoda wypróbować ;)
UsuńZ tych produktów mam u siebie jedynie "CATRICE LIQUID CAMOUFLAGE" ale u mnie spisuje się pod oczy, właściwie tylko pod oczy go używam czasami :)
OdpowiedzUsuńU mnie wygląda strasznie, poza tym bałabym się przesuszenia :P
UsuńJa bardzo lubię resibo i alterra - na tych markach się jeszcze nie zawiodłam
OdpowiedzUsuńNa Resibo się również nie zawiodłam ;)
UsuńNie kojarzę wszystkich zużytych przez Ciebie kosmetyków. Zainteresowałaś mnie tym mydłem do rąk, odnoszę wrażenie, że wszystkie mydła jakich używam okropnie wysuszają mi dłonie.
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, dlatego tym bardziej polecam mydła Cien ;)
Usuńten peeling do skóry głowy mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :D Pięknie pachnie ;)
UsuńWielu produktów nie znam, ale peeling do skóry głowy znam i doceniam. Podobnie płatki z Biedronki i maseczkę Ziaja :)
OdpowiedzUsuńDobre produkty w niskich cenach :)
UsuńUwielbiam produkty od resibo :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
www.stylishmegg.pl/2018/05/jeansowa-kurtka-i-czerwona-spodnica.html
U mnie również jak na razie się bardzo dobrze sprawdzają :)
UsuńNawilżające chusteczki uwielbiam. Zawsze mam małe opakowanie w torebce ;)
OdpowiedzUsuńJa mam pełno przy toaletce :D
UsuńWow ile tego ;) wielu produktów nie znam. Na pewno miałam mydło Alterra i mam korektor z Catrice.
OdpowiedzUsuńKorektor jest bardzo popularny :D
UsuńMaseczki z Ziaji też bardzo lubię i często po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńSą tanie i łatwodostępne :D
UsuńZ tej linii z biovax miałam balsam do włosów był całkiem fajny. :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :D
Usuńciekawy ten rozjaśniacz podkładów, na kosmetyki reisbo się czaję, maseczka od ziaji niestety nie dla mnie, a większości nie miałam okazji próbować, fajne podsumowanie miesiąca ;)
OdpowiedzUsuńSama na Resibo czaiłam się bardzo długo ;)
UsuńMam tą mascarę Meybelline :) Jest całkiem fajna. Szkoda, że masło do ciała się nie sprawdziło. Ma urocze opakowanie.
OdpowiedzUsuńJa tę maskarę uwielbiam :D
Usuńten rozjaśniacz do podkładu by mi się akurat przydał :)
OdpowiedzUsuńObecnie można zakupić produkty tego typu nawet stacjonarnie w drogeriach ;)
UsuńDobrze, że większość kosmetyków Ci się sprawdziła:*:*
OdpowiedzUsuńUsilnie pracowałam nad ich odpowiednim doborem w trakcie zakupów :D
Usuń