Kochani! Miało dziś nie być wpisu, ale przecież nie zostawię Was samych w momencie startu promocji 2+2 gratis na pielęgnację twarzy ;) Promocja trwa od 18 do 28 maja (czyli od dziś!), aby z niej skorzystać trzeba należeć do Klubu Rossmann, zakupić cztery różne artykuły (z różnym kodem) i dwa najtańsze otrzymamy gratis. Z promocji można skorzystać TYLKO RAZ komponując TYLKO JEDEN taki zestaw. Nie liczy się jego wielokrotność (czyli np. 8, 12, 16). Ale co ciekawego można w ogóle kupić na tej promocji?
CO KUPIĆ NA PROMOCJI W ROSSMANNIE 2+2 GRATIS NA PIELĘGNACJĘ TWARZY
KOSMETYKI ZA +/- 10 ZŁ
W tej kategorii polecam rozejrzeć się za maseczkami w płachcie marki A’Pieu, które nawet w sklepach internetowych kosztują ok. 12 zł/szt. a w Rossmannie w cenie regularnej ok. 10 zł. Jeśli zakupimy cztery takie maseczki, to w promocji 2+2 gratis zapłacimy za nie ok. 20 zł, czyli wyjdzie ok. 5 zł za sztukę. Taniej nie będzie! Do wyboru mamy lodową maseczkę arbuzową, ananasową, melonową i cytrynową lub maseczkę mleczną, mleczno-czekoladową, mleczno-truskawkową oraz mleczną z zieloną herbatą.
KOSMETYKI ZA +/- 15 ZŁ
Nie jest tajemnicą, że dzisiejsze zestawienie zostało zdominowane przez Bielendę, ale nie jest to wpis sponsorowany – po prostu mają moim zdaniem kosmetyki „na czasie” i często z całkiem dobrymi składami. Na początek polecam Arganowy koncentrat brązujący, czyli samoopalacz do twarzy w formie olejkowego serum. Mam już kolejne opakowanie, nigdy nie zrobił mi krzywdy, daje piękny i naturalny odcień opalenizny (można dodawać go do swojego kremu i efekt będzie naprawdę subtelny). Obecnie znajduje się w cenie „na do widzenia” w Rossmannie za ok. 17 zł. Warto zerknąć również na żel micelarny z serii Zielona Herbata (ok. 16 zł), mgiełkę do twarzy i ciała z serii Kokos i aloes (ok. 16 zł), kojącą wodę różaną, którą miałam i była super delikatna dla suchej cery, a do tego świetnie domywała makijaż (ok. 16 zł) lub równie dobry różany tonik od Evree w formie mgiełki – oczywiście bez alkoholu w składzie (ok. 16 zł). Polecam również płyny micelarne z serii Expert Czystej Skóry, które w mig rozprawią się z makijażem (ok. 17 zł). Na koniec ciekawostka czyli sodowy puder do mycia twarzy od Evree (ok. 15 zł). Spokojnie możecie skomponować z tych kosmetyków swój zestaw 2+2 ;)
KOSMETYKI ZA +/- 20 ZŁ
Za 20 zł możemy skusić się na hydrolaty Bielendy (Zielona herbata, Malina/melisa lub Opuncja figowa/aloes) lub dużą butlę płynu micelarnego (Zielona herbata lub Kokos i aloes). W tej serii znajdują się również ciekawe kremy do twarzy: Kokos i aloes do cery odwodnionej i suchej, Kokos i aloes do cery tłustej i mieszanej, regulujący Zielona herbata lub matujący Zielona Herbata. Nie można też pominąć słynnego różowego micela z Garniera oraz naturalnego płynu micelarnego z serii Bielendy Botanic Spa Rituals (ok. 19 zł). Jeśli nie znacie jeszcze słynnego kremu Skin79 Orange, to może warto skusić się na miniaturę za ok. 20 zł? Na koniec znów ciekawostka, czyli Evree sodowa pianka do mycia twarzy (ok. 20 zł).
KOSMETYKI ZA +/- 30 ZŁ
W tej kategorii cenowej znajduje się najwięcej ciekawych kosmetyków. Sporo pozytywnych recenzji czytałam na temat serów z Bielendy z serii Zielona Herbata (ok. 30/32 zł). Warto zerknąć też na produkty z naturalnej serii Bielendy Botanic Spa Rituals, w skład której wchodzi, np. olejek do mycia twarzy, sera regenerujące, olejek nawilżający czy olejek przeciw zmarszczkom. Warto w tym miejscu podkreślić, że to nie ściema i mają dobre składy. Od dawna ciekawi mnie również maska detoksykująca od Evree (ok. 32 zł) i może najwyższa pora się skusić. Niekwestionowanymi hitami blogosfery są za to sera z serii Super Power Mezo Serum: korygujące, rozświetlające i nawilżające (ok. 30 zł). Do promocji będą się również zaliczały słynne kremy MIYA (ok. 30 zł), ale pozostałe produkty tej marki już niestety nie figurują w wykazie produktów promocyjnych, więc uważajcie (chyba, że zaktualizują regulamin promocji!). Najdroższe w całym dzisiejszym zestawieniu są najnowsze scruby L’Oreal: odżywczy z masłem kakaowym, oczyszczający z kiwi oraz rozświetlający z olejkiem z pestek winogron (ok. 35 zł sztuka).
Na zakończenie dodam, że wszystkie te produkty widnieją w regulaminie promocji, a więc na pewno się do niej wliczają (warto sprawdzać tam produkty po kodach z drogerii internetowej Rossmann).
Co planujecie kupić?
Dwie z tych rzeczy pojawily sie nawet w moich nowosciach przywiezionych z Polski ;)
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko mi wpadły w oko ;)
UsuńPlanuję kupić nic :D
OdpowiedzUsuńJa tak samo, wszystko mam ;)
UsuńJa się skusiłam, ale sporo nie wydałam :D
Usuńmoże coś kupię :)
OdpowiedzUsuńMi przybyły 3 nowe kosmetyki z tej promocji ;)
UsuńJeszcze ze sobą walczę :D
OdpowiedzUsuńCzuć desperację :D :D
UsuńW ogóle nie myślałam o tej promocji, ale weszłam na Twoj wpis i pytam się po co?! Teraz bym kupiła i maseczkę, i mgiełkę kokosową i krem miya :P
OdpowiedzUsuńPrzepraszam :D
UsuńA ja chyba sobie tę promocję odpuszczę, bo kiedy ja to zużyję?
OdpowiedzUsuńZależy co kupisz :D Np. płyny micelarne idą u mnie jak woda ;)
UsuńJa na pewno cierpię na niedobór płynów micelarnych ;) z pewnością coś z tej kategorii kupię.
OdpowiedzUsuńMi się zawsze wydaje, że mam miceli na rok do przodu w zapasie, a potem schodzą jak woda i zostaję z niczym :D
UsuńSeria Botanic Spa od Bielendy mnie bardzo kusi, ale wstępnie planuję darować sobie tę promocję. Całkiem niedawno uzupełniałam zapasy miceli i toników, więc w sumie nic mi nie potrzebne. Ale kto wie... =)
OdpowiedzUsuńMicele i toniki w końcu szybko się kończą :D
UsuńCieszę się na tą promocję bo akurat wszystko na raz zaczęło się kończyć :D a marka bielenda kusi nowościami :P
OdpowiedzUsuńTeż tak często mam, że wszystko denkuje się naraz :D
UsuńNic mi nie potrzeba, więc planuję się tam nie zbliżać :P
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam, ale jednak coś zakupiłam ;)
UsuńOferta kusząca, ale chyba sobie odpuszczę (tym bardziej, ze maseczki dopiero co kupiłam)
OdpowiedzUsuńMaseczek też obecnie mam sporo, bo w upale nie chce mi się ich używać ;)
UsuńKurcze kusi mnie ta seria Botanic Rituals z Bielendy :D
OdpowiedzUsuńJedynie może po maski bym się wybrała, choć wątpię, bo mam ich jeszcze trochę :P
OdpowiedzUsuńTeż mam sporo, ale wzięłam za to maseczko-peeling :D
Usuńmezo serum z bielendy miałam już wcześniej (teraz jest go gdzieś 3/4), to moja trzecia sztuka ;) płyn do demakijażu różowy już miałam 2 razy,teraz kupiłam niebieski :) do tego seria węglowa Biotanique i tonik z ziaji :)
OdpowiedzUsuńNiebieskiej wersji Bielendy nie miałam ;)
Usuńtrzeba sie będzie wybrać po maseczki:))
OdpowiedzUsuńWychodziły po taniości ;)
UsuńBielenda ma sporo fajnych kosmetyków, zarówno tych drogeryjnych jak i z serii pro :). Maski zdecydowanie opłaca się brać!
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię produkty Bielendy ;)
UsuńSporo osób zachwala tonik Evree ale dla mnie taki troszkę przeciętniaczek:(
OdpowiedzUsuńU mnie dobrze się sprawdzał ;) No i miał świetny atomizer :D
UsuńO kurka Bielenda szaleje :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, mają coraz ciekawsze kosmetyki ;)
UsuńStrasznie mi się podobają opakowania tych maseczek w płachcie, kuszą mnie bardzo ze względu na nie, chociaż ogólnie nie lubię masek w płachcie. :D
OdpowiedzUsuńHaha, rozumiem Twoją pokrętną logikę ;)
UsuńObkupiłam się chwilę wcześniej w Hebe (-40% na produkty do twarzy kupujesz ile chcesz) i to własnie w Miyę i Bielendę, więc tym razem promocję w Rossmania odpuszczam. Ale rzeczywiście wyszedł Ci wpis prawie sponsorowany z Bielendy ;D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że taka fajna promka była w Hebe ;)
Usuń