Kochani, jak już zapewne wiecie, tuż przed świętami wielkanocnymi pełną parą ruszyła słynna promocja -55% na produkty do makijażu w Rossmannie. Jako, że tym razem zostałam wytypowana jako „VIP”, mogłam bez problemu zaopatrzyć się już 16.04 we wszystkie produkty, jakie miałam na swojej zakupowej liście (i nie tylko!). Ile wydałam i co kupiłam? Jak sprawdzają mi się zakupione produkty (pierwsze wrażenia!).
CZY POPŁYNĘŁAM FINANSOWO NA PROMOCJI -55% W ROSSMANNIE?
BIELENDA MAGIC WATER NUDE – wylądowała na mojej zakupowej liście za sprawą polecenia przez autorkę bloga Urbanbeautician. Początkowo myślałam, że będę używała Magic Water jako mgiełki do scalania makijażu, ale całe szczęście tego nie zrobiłam, bo mój egzemplarz dozuje produkt bardziej jak dozownik na mydło niż delikatna mgiełka :D Używam jej po aplikacji kremu na twarz jako primera pod makijaż. Przed użyciem należy wstrząsnąć opakowaniem, żeby drobinki zalegające na dnie równomiernie rozłożyły się w wodzie i wówczas możemy już zaaplikować produkt na skórę, by zyskała odrobinę zdrowego blasku (tzw. glass skin). Przyjemnie pachnie i ekspresowo się wchłania, więc od razu można zacząć aplikację ulubionego podkładu. Magic Water użyłam dopiero kilka razy, więc nie chcę wydawać żadnej wiążącej opinii, ale na pewno nie pozostawia na skórze tandetnych drobinek. Zwróćcie uwagę na to, że dostępna jest w czterech różnych wersjach! Kosztuje: 18,99 zł, a w promocji ok. 8,55 zł.
EVELINE MAGICAL PERFECTION CONCEALER – korektor pod oczy, który na youtubie zachwala Maxineczka, a jeśli chodzi o produkty do makijażu, to często jej polecenia sprawdzają się i u mnie. Ma mieć dobre krycie i nie obciążać skóry, a do tego zawiera w składzie kwas hialuronowy, peptydy, witaminę E czy ekstrakt z zielonej herbaty. Jeszcze go nie używałam. Kosztuje: 17,99 zł, a w promocji ok. 8,10 zł.
EVELINE MATT MY DAY PEACH LOOSE POWDER – ten puder marzył mi się od momentu, gdy wspomniałam o nim w 50 najlepszych nowościach kosmetycznych. Dostępny jest w wersji bananowej i brzoskwiniowej, ale to właśnie brzoskwinia kusiła mnie najbardziej - prawdopodobnie za sprawą brzoskwiniowej serii Too Faced, na którą wówczas był szał ;) Ale wracając do sypkiego pudru Eveline – wersja Peach ma naprawdę przyjemny, słodki, brzoskwiniowy zapach, wpada również w brzoskwiniową tonację kolorystyczną. Jest bardzo drobniutko zmielonym pudrem półtransparentnym, który na skórze daje efekt delikatnego wygładzenia. Nie przesusza mojej skóry, nie daje płaskiego matu, raczej ma aksamitne wykończenie i nie matuje na długo – strefa T szybko się po nim wyświeca w ciepłe dni. Kosztuje: 19,99 zł, a w promocji ok. 9 zł.
LOVELY COOKING TIME LOOSE POWDER – nie miałam zamiaru kupować kolejnego sypkiego pudru, ale pomyślałam, że w promocji będzie kosztował tak niewiele, że szkoda go nie wypróbować. Cooking Time utrzymany jest w bananowej tonacji, ma idealnie sprawdzać się do bakingu, nie wchodzić w zmarszczki i zmniejszać widoczność porów. Jeszcze go nie testowałam. Kosztuje: 16,99 zł, a w promocji ok. 7,65 zł.
LOVELY MINI DELICIOUS BLENDER BANANA – choć przy codziennym makijażu rzadko sięgam po gąbeczki do korektora, to jednak uważam, że zawsze warto testować korektory aplikując je pod oczami zarówno gąbeczką jak i palcami. Podczas aplikacji palcami często możemy bowiem uzyskać maksymalne krycie korektora (zwłaszcza tych mocno rozwodnionych), ale do gęstych konsystencji lepiej może sprawdzić się jednak aplikacja za pomocą gąbeczki, by aplikowana warstwa produktu nie była zbyt gruba i nie wchodziła w zmarszczki. Jako że moje mini blendery Ebelin z niemieckiego DM już powoli żegnają się z tym światem, zdecydowałam się zakupić zupełnie nowe na naszym rynku bananowe mini gąbeczki z Lovely. Przez świąteczne wyjazdy nie zdążyłam jeszcze ich przetestować, ale w dotyku są naprawdę mięciutkie (zdecydowanie milsze od tych z Ebelin). Kosztują: 21,99 zł, a w promocji ok. 9,90 zł.
WIBO MAGIC POP GLITTER LIPSTICK – pomadka kupiona na totalnym spontanie, bo nie miałam w planach wrzucać do koszyka żadnego produktu do makijażu ust. Skusił mnie jednak piękny odcień 01 Peach Dust, który z miejsca wydawał się być „lepszym kolorem moich ust” i w tej kwestii się nie pomyliłam. Pomadka Magic Pop jest bardzo gęsta, kremowa i mocno napigmentowana, ładnie zastyga na ustach. Niestety po chwili zamiast metalicznego połysku zaczyna wybijać z niej tandetny brokat, który na ustach jeszcze mógłby wyglądać „jako tako po japońsku”, ale niestety… osypuje się w trakcie mówienia na brodę i dekolt ;D Niezły fuck up. Kosztuje: 26,49 zł, a w promocji ok. 11,92 zł.
EVELINE VOLUMIX FIBERLAST FULL VOLUME MASCARA – przerobiłam już słabą srebrną wersję tej mascary i całkiem ciekawą miedzianą, ale złotej jeszcze nie miałam. Wydaje się mieć fajną szczoteczkę, ma mocno pogrubiać i dobrze rozdzielać rzęsy, więc spontanicznie wrzuciłam ją do koszyka. Zobaczymy czy będzie z tego miłość ;) Kosztuje: 16,39 zł, a w promocji ok. 7,38 zł.
Moje zakupy w sumie były warte 138,83 zł, a w promocji zapłaciłam za nie jedynie 62,47 zł. Myślę, że w tym roku za bardzo nie popłynęłam finansowo - na pewno wydałam zdecydowanie mniej pieniędzy niż w latach ubiegłych.
Ciekawa jestem, czy słyszeliście o tym, że choć „VIP-y” miały możliwość skorzystania z promocji od dnia 16.04, to stacjonarnie promocja nie zadziałała? Z tego co wyczytałam na Instagramie Rossmanna, to udało im się uruchomić promocję na kasach dopiero w godzinach 13-14, a wcześniej nie raczyli nikogo poinformować o zaistniałym problemie, więc klienci ładowali całe koszyki produktów, by potem przy kasie zostać poinformowanym, że rabat -55% nie działa. Myślę, że to bardzo niefajne zagranie, tym bardziej że wystarczyło wywiesić informację o chwilowej awarii w drogeriach. Zaoszczędziliby tym samym zarówno czas klientów jak i własnych pracowników.
Ciekawa jestem, na co Wy się skusiliście?
Ja wydałam 29zł, więc tym razem wersja ekonomiczna. Choć może się to jeszcze zmienić😂 Ja byłam VIP i problemów z zakupami nie miałam. Ale byłam 17stego bo akurat wtedy miałam po drodze. Ale fakt, głupia sytuacja i wkurzyłabym się gdybym po wyborze musiała wyjść z niczym;)
OdpowiedzUsuń17-tego już wszystko działało ;) 29 zł to naprawdę niezły wynik :D
UsuńNic nie kupiłam, to co potrzebuję na razie mam :D
OdpowiedzUsuńBardzo komfortowa sytuacja :D
UsuńW sumie to nie popłynęłaś aż tak, myślałam, że będzie gorzej hehe :D Ja nie kupiłam nic na promocji, chociaż załapałam się na maskarę Lovely w promocji, ale sama nie wiem czy to własnie na tej -55 :)
OdpowiedzUsuńMusiałabyś kupić minimum trzy produkty do makijażu, żeby załapać się na tę promocję ;)
UsuńCiekawi mnie ta Magic Water. Ja tym razem dałam sobie spokój i nic nie kupiłam, bo jakoś tak chyba wszystko na ten moment mam
OdpowiedzUsuńW końcu w okolicach listopada znów będzie promocja ;)
UsuńMyślę, ze to bardzo rozsądna ilość ;) Najbardziej zaciekawił mnie korektor i puder brzoskwiniowy. Mgiełka mnie kusiła, ale jakoś już mi przeszło :D Wydaje mi się, że u mnie byłby to zbędny dodatek :P
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się :D Póki co puder do bakingu wygrywa z brzoskwiniowym pod względem utrwalania makijażu ;)
UsuńJa tym razem nie poszalałam, skusiłam się na pięć produktów, w większości produkty Wibo i Lovely. :)
OdpowiedzUsuńBo w końcu produkty tych marek najbardziej opłaca się kupować na promocji -55% :D
UsuńDrugiego dnia promocji w Rossmannach w moim mieście prawie pustki.. Nie udało mi się dorwać tego, co chciałam niestety.. Jak dobrze, że nie kupiłam Magic Pop!
OdpowiedzUsuńU mnie tym razem było chyba najwięcej towaru i najmniej klientek ;) Czyli bilans wypadał na plus ;)
UsuńCiekawią mnie te gąbeczki, ale w dużym rozmiarze.
OdpowiedzUsuńRzadko po nie sięgam szczerze mówiąc, wolę własne palce :D
UsuńFajne zdobycze :) Ja się nie wybrałam akurat na tę promocję :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Skoro niczego nie potrzebujesz, to nie ma sensu wydawać kasy :)
Usuńja nic nie kupiłam i jestem z siebie na maksa dumna! i w sumie też nawet nie zaszalałaś, a kupiłaś same fajne i ciekawe rzeczy, na które sama mam teraz ochotę ahaha
OdpowiedzUsuńTeż byłabym dumna na Twoim miejscu :D Przepraszam, że tym wpisem wodziłam na pokuszenie :D
UsuńLubię wyprzedaże, ale Rossman pod tym względem mnie przeraża :P ilością osób, które wtedy się tam znajdują, podejściem ekspedientek (ich brakiem wiedzy i zaangażowania) i całą resztą. Zagranie takie które opisałaś widziałam kilkakrotnie w tej drogerii dlatego nie kupuje tam nawet na wyprzedażach od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty swoja drogą i myślę, że nie pozałujesz "popłynięcia" ;)
Zauważyłam, że przez te ciągłe promocje coraz mniej osób się na nie "rzuca" tak jak kiedyś ;) Pamiętam, że na początku promocji -50% nie szło się dopchać do szaf makijażowych, a kolejka do kasy ciągnęła się przez pół Rossmanna, a teraz panował względny spokój ;)
UsuńJakoś tak się porobiło, że jeszcze nie byłam w Rossmannie, ale planuję;). Może nawet dziś mi się uda wieczorkiem podjechać;). Szkoda, że z tą pomadką Wibo tak nie za bardzo.... kolor ma ładny.
OdpowiedzUsuńKolorek ma idealny ta pomadka :D
UsuńBardzo mi miło, że tym razem to ja zainspirowałam Cię do zakupów ;-) Moja mgiełka z Bielendy zdecydowanie działa jak mgiełka, zastanawiam się więc, czy trafiłaś na jakiś felerny egzemplarz, czy może spray się czymś zapchał albo coś? W każdym razie, jak już pisałam mam wersję nude oraz pink, a kusi mnie także gold ;-)
OdpowiedzUsuńJednakże zawzięłam się, że nie będę robiła zakupów na obecnej promocji, więc tak ostrożnie czytałam twój wpis, aby sie czymś nie oczarowac i nie popędzić do Rosska^^
Wszystko Twoja wina :D :D Mój atomizer musiał się zapchać, bo teraz już działa normalnie jak mgiełka ;)
UsuńJa się również skusiłam na tą pomadkę z Wibo!:) Nawet na ten sam kolorek
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? :P
UsuńSwietne zakupy, tez kusza mnie te pudry sypkie :D
OdpowiedzUsuńU mnie wersja bardzo ekonomiczna, bo nic nie kupiłam 🤣
OdpowiedzUsuńTak trzymać :D
UsuńNie popłynęłaś..bardzo przyzwoita ilość zakupów jak na taką promocję :)
OdpowiedzUsuńStarałam się nie szaleć tym razem ;)
UsuńWonderful products, great review:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym problemie w Rossmannie. Ja Vipem nie jestem, także mnie to nie dotyczyło.
OdpowiedzUsuńTyle dobrego, że nie miałaś tego problemu :P
UsuńBardzo fajne zakupy :) Wcale nie zaszalałaś tak bardzo :) u mnie wyszło tego znacznie więcej... kupiłam prawie wszystko co chciałam, ale na przykład kosmetyków z Eveline w moim Rossmanie nie było... wszystko zostało wybrane, przebrane i wykupione...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Może nie mieli dostawy z Eveline i dlatego tak wyszło :P
Usuńja niestety uległam i polazłam do rossmana;/
OdpowiedzUsuńOby się opłaciło :P
UsuńCiekawy wybór, ja nie byłam ☺
OdpowiedzUsuńCzyli zaoszczędziłaś :D
Usuńtym razem odpuściłam tą promocję :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa zdroworozsądkowe podejście :D
UsuńPamiętam szał na te mgiełki Bielendy, ale czytałam raczej niepochlebne opinie, więc się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńPOmadkę z brokatem kupiłam na poprzedniej promocji, ale nie podoba mi się jej efekt. Zdecydowanie lepiej wyglada pomadka działająca na tej samej zasadzie z Bell Hypoallergenic - nie wyglada tak tandetnie.
Nie miałam okazji przyjrzeć się pomadkom z Bell Hypoallergenic, bo w moim Rossku nie ma niestety szafy Bell :P
UsuńSpore zakupy, ja nic nie kupiłam:) Chyba tylko dwa razy skorzystałam z rossmanowskich promek:D
OdpowiedzUsuńCoraz więcej naturalnych produktów można kupić w Rossku, więc warto zajrzeć od czasu do czasu :D Choć w Drogerii Natura jest ich zdecydowanie więcej ;)
UsuńJa nie popłynęłam, nie kupiłam nic ;p choć te gąbeczki do korektora mocno kusiły :D
OdpowiedzUsuńW takim razie podziwiam silną wolę :D
UsuńFajne zakupy, ja wyrobiłam i nic nie kupiłam :D
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć :D
UsuńJa tę promocję omijam szerokim łukiem :D Słyszałam wiele dobrego o tej mgiełce z Bielendy! Czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńPóki co nie chcę się wypowiadać na jej temat poza informacją, że atomizer już działa poprawnie i tworzy przyjemną mgiełkę :D
UsuńJa tym razem nie poszłam i nie żałuję, mam jeszcze zapasy z poprzednich :D Ciekawią mnie pudry, które wybrałaś
OdpowiedzUsuńTeż mam jeszcze produkty z poprzednich promocji, bo powoli zużywam :D
UsuńFajna pomadka, ale właściwie najbardziej przydałby mi się sypki puder :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej wkurza mnie, że sypkie pudry tak brudzą wszystko wokół :P
UsuńNa nic się jeszcze nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wytrwałaś do końca ;)
UsuńJa nie wydałam ani grosza :D
OdpowiedzUsuńWow, świetnie :D
UsuńAle cudeńka. Wybrałaś bardzo ciekawe kosmetyki.
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się, że przyciągnęły Twoją uwagę :)
UsuńNiepodoba mi się ogólnie zagranie Rossmana, nie powinni tak traktować klientów. Ja nic nie kupiłam :P
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo osób zrezygnowało z zakupów na tej promocji ;)
UsuńA to juz po promocji?? Bo ja jeszcze tam nie dojechałam ;D
OdpowiedzUsuńTrwała do końca miesiąca :D
UsuńJa miałam to szczęście, że mogłam skorzystać z promocji przed całym zamieszaniem. Kupiłam kilka niezbędnych kosmetyków, ale nie szalałam. Wolę nie kupować na zapas, bo później wszystko leży...
OdpowiedzUsuńBardzo racjonalne podejście :)
UsuńMyślę, ze jak na kogoś kto zajmuje się kosmetykami, wypadłaś skromnie ;) Ciekawe łupy :)
OdpowiedzUsuńDzięki, czuję się rozgrzeszona :D
UsuńJa miałam w planie zakup 3 kosmetyków w końcu kupiłam 6, które polecały blogerki lub vlogerki i zobaczymy czy się w ogóle sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawdzą się świetnie :D
UsuńBardzo ciekawie kosmetyki kupiłaś. Ja skorzystałam z promocji, zazwyczaj robię to raz w roku na wiosnę, zobaczymy czy w 2019 będzie tak samo :) Wydałam ciut więcej, ale nie popłynęłam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D Widzę, że coraz więcej osób zaczyna bardziej racjonalnie patrzeć na te promocje ;)
UsuńFajne zakupy, ciekawa jestem tych gąbeczek z Lovely. Tym razem nie skorzystałam z promocji.
OdpowiedzUsuń:*
Dzięki ;)
UsuńA ja nie skorzystałam z promocji ;) W sumie ciekawi mnie jedynie korektor z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńTrochę czasu upłynie zanim wezmę się za ten korektor ;)
UsuńA co trzeba zrobić żeby zostać VIP?
OdpowiedzUsuńTo wie tylko Rossmann ;) Ponoć trzeba często robić tam zakupy dając za każdym razem do zeskanowania swoją kartę Klubu Rossmann (aplikację w telefonie) ;)
UsuńFajne zakupki :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńAle jestem ciekawa tych gąbeczek. Ja niestety jestem za granicą więc promocja mnie ominęła. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU siebie na pewno też masz ciekawe promocje :D Może nawet lepsze ;)
UsuńJa skusiłam się na 3 pomadki pielęgnacyjne do ust. ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno też zakupię kilka na kolejnej promocji :D
UsuńKupiłam 3 pomadki kolorowe [2x Wibo, 1x Eveline], jedną ochronną [EOS], tusz do rzęs [Eveline], podkład [SinSkin], mgiełkę matującą [AA] i to chyba wszystko ;)
OdpowiedzUsuńCzyli też nieźle, ale bez szaleństw :D
UsuńWydałam chyba ciut więcej od ciebie, też kupiłam tą mgiełkę, w sumie ostatniego dnia promocji, a pierwszego tą szminkę też na totalnym spontanie. I też nie jestem z niej specjalnie zadowolona
OdpowiedzUsuńWidzę, że ta pomadka nie podoba się większości osób :P
Usuń