Boom na naturalne kosmetyki trwa w najlepsze. Najlepiej, żeby każdy produkt był w dzisiejszych czasach wegański, eko, fit, a jego składniki mają pochodzić jedynie z certyfikowanych upraw. Najważniejsze jest jednak to, by kosmetyk spełniał swoją funkcję. Zwłaszcza jeśli chodzi o płyn micelarny. Słyszałam wiele opinii na temat tego, że kojący płyn So Bio Etic jest naturalnym zamiennikiem dla kultowej różowej Biodermy. A jaka jest prawda?
SO BIO ETIC NATURALNY PŁYN MICELARNY
Kojący płyn micelarny So Bio Etic Hydra Aloe Vera zamknięty jest w plastikowej butelce o pojemności 500 ml i kosztuje ok. 40 zł (jest również dostępny w mniejszej wersji). Ma typową wodną konsystencję, ale nie jest całkowicie przejrzysty – zawartość aloesu sprawia, że płyn mętnieje. Przeznaczony jest dla skóry podrażnionej i wrażliwej.
SKŁAD: Aqua (Water), Anthemis Nobilis Flower Water, gliceryna, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Polyglyceryl-4-Caprate, Sodium Levulinate, Lactobacillus Ferment, Rosa Damascena Flower Water, Sodium Benzoate, Sodium Hydroxide, Parfum (Fragrance), Aloe Barbadensis (Aloe) Leaf Juice Powder, Bisabolol, Lactic Acid, Citric Acid
Ten delikatny, kojący płyn micelarny doskonale usuwa makijaż oraz inne zanieczyszczenia, oczyszcza i koi skórę wrażliwą i alergiczną. Doskonała do oczyszczania zarówno twarzy, jak i okolic oczu i ust.
Kojący płyn micelarny So Bio Etic zawiera w składzie takie substancje aktywne jak hydrolat z kwiatu rumianku rzymskiego, sok z liści aloesu, wyciąg z fermentacji bakterii Lactobacillus, hydrolat z kwiatów róży damasceńskiej, sproszkowane liście aloesu czy bisabolol (który posiada silne działanie kojące i przeciwzapalne). Taka kompozycja składników ma zagwarantować skuteczne działanie, które nie będzie skutkowało podrażnieniem. Jak wyszło w praktyce?
Płyn faktycznie jest łagodny dla skóry, nie podrażnia również moich oczu. Niestety cały problem tkwi w jego skuteczności, a raczej w jej braku. O ile kosmetyk radzi sobie z demakijażem twarzy (choć cięższych podkładów do końca nie domywa), o tyle z tuszami do rzęs zdecydowanie ma problem. Bardzo długo trzeba w nim rzęsy „odmaczać”, a i tak można znaleźć na powiekach czarne pozostałości po tuszu i czarnej kredce do oczu. Z tego powodu używam go jedynie do demakijażu twarzy. Ale subiektywnie rzecz ujmując, nie zawsze po jego użyciu moja skóra wydaje się być całkowicie czysta. Przy cięższych podkładach ciężko liczyć na zupełnie czysty wacik kosmetyczny po demakijażu. Na plus można zaliczyć fakt, że płyn nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy, pomimo sporej (i widocznej gołym okiem) zawartości aloesu, ani nie powoduje nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia.
Niestety jestem zmuszona stwierdzić, że kojący płyn micelarny So bio Etic w niczym nie przypomina kultowej różowej Biodermy, ponieważ ma problem z domyciem makijażu. Choć zawiera aż 99% składników pochodzenia naturalnego, to jednak dla mnie zbyt droga i nieskuteczna zabawa. Może sprawdzi się u osób, które na co dzień delikatnie się malują, ale osobiście nie planuję już do niego wracać.
Jaki jest Wasz ulubiony płyn micelarny?
Nie mam ulubionego płynu micelarnego, lubię testować nowości i właściwie za każdym razem sięgam po coś innego. :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam - choć zdążyłam już znaleźć swojego ulubieńca z kategorii demakijażu, to jednak wciąż testuję nowe produkty ;)
UsuńNic chyba nie przebije kultowej Biodermy! ;)))))))) Może to jest płyn do demakijażu tylko naturalnych tuszy, które z natury są bardziej delikatne? ;)
OdpowiedzUsuńNigdzie nie znalazłam takiej informacji, więc powinien zmywać wszystko :D Bioderma jest jedyna w swoim rodzaju, choć micele Bielendy depczą jej po piętach ;)
Usuńja nie lubię miceli ze względu na to uczucie ściągnięcia i dawno z nich zrezygnowałam
OdpowiedzUsuńDlatego stawiam na te delikatne, do cery suchej i wrażliwej ;) Choć demakijaż olejkami również uwielbiam :D
UsuńNie znam tego płynu, też nie lubię "odmaczania".. . Mój ulubiony płyn to BB z Biedronki. Nigdy się na nim nie zawiodłam i ciągle do niego wracam.
OdpowiedzUsuńTen z Biedronki dla mnie był kiedyś za słaby, ale może zmienili go na lepsze ;)
UsuńTak tez myslalam, ze jest on bardzoi delikatny :D
OdpowiedzUsuńI nie myliłaś się ;)
UsuńDobrze wiedzieć, że nie warto, bo akurat szukam czegoś nowego do wypróbowania ;)
OdpowiedzUsuńLepiej postawić na inny produkt ;) Mnie np. ciekawi micel Botanic SkinFood ;))
UsuńJa uwielbiam micelek Garniera :) Nie mam zamiaru go zmieniać :D
OdpowiedzUsuńGarniera również lubię, ale myślę, że są lepsze produkty na rynku, więc wciąż testuję nowe :D
UsuńMój ulubiony płyn micelarny to ten z Garnier z wodą różaną. Tego nie znam, ale skoro makijażu nie domywa to raczej nie poznam :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko klasycznego różowego Garniera, którego lubiłam i wersje z olejkiem, które były okropne :P Muszę wypróbować jeszcze ten różany :D
UsuńNie znam tego produktu, ale przypomina mi mój ulubiony płyn micelarny z Garnier dla cery wrażliwej i coś czuję, że z tym również bym się polubiła :))
OdpowiedzUsuńSłynny micel z Garniera jest o wiele bardziej skuteczny od tego z So Bio Etic ;)
UsuńSzczerze mówiąc pierwszy raz widze tą markę i ten produkt. Jak nie domywa makijażu i tuszu do rzęs to bardzo słabo, raczej się nie skuszę :p
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że nie warto ;) Cieszę się, że nie kupiłam go w cenie regularnej, bo wynosi aż 40 zł :P
UsuńOstatnio mój ulubiony płyn to Garnier z wodą różaną :) tego płynu nie znam i raczej się nie skuszę, ciekawi mnie też, czy płyny bio, czyli przyjazne dla środowiska pakuje się w plastik biodegradowalny :)
OdpowiedzUsuńJesteś kolejną osobą, która poleca ten płyn Garniera ;) Słyszałam o nim, lecz sama jeszcze nie miałam ;)
UsuńA jeśli chodzi o produkty bio, eko, vegan i nie wiadomo co jeszcze, to uważam, że powinny być w szkle :D
Pierwszy raz widzę ten płyn na oczy. Kultowa Bioderma też jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuńBioderma jest świetna, ale na rynku jest o wiele więcej skutecznych i tanich płynów :)
UsuńJa nie mam jednego faworyta ,jeśli chodzi o płyn micelarny -Bielenda, Nivea ,Eveline po ich płyny zazwyczaj najczęściej sięgam 😀
OdpowiedzUsuńSzkoda że ten się nie sprawdźi przy mocniejszych makijażach-z racji tego że jest do skóry wrazliwej ,byłby dla mnie ale ja lubię mocniejszy makijaż, więc odpada
Pozdrawiam
Lubię płyny micelarne Bielendy i Eveline, a z Nivea miałam świetny płyn dwufazowy ;) Jeśli lubisz mocniejszy makijaż, to zdecydowanie So Bio Etic nie będzie dla Ciebie ;)
UsuńOj takich produktów to nie lubię :D Aktualnie używam różowego Garniera i często do niego wracam.
OdpowiedzUsuńRóżowy Garnier zyskał już miano kultowego ;)
UsuńPierwszy raz spotykam się z tym płynem micelarnym, ale raczej nie skuszę się na jego przetestowanie,
OdpowiedzUsuńponieważ wolę płyny micelarne z Nivea lub Garniera :D Pozdrawiam!
Widzę, że płyn z Garniera wiedzie prym w komentarzach :) Też go lubię ;)
UsuńChyba nie sprawdziłby się u mnie ten płyn, bo nie należę do osób, które robią sobie delikatne makijaże:)
OdpowiedzUsuńTeż preferuję mocniejszy makeup ;)
Usuńwłaśnie kupiłam sobie ten płyn hihih :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza? ;)
Usuńkurcze to kiepsko, że jest kiepski bo aloes w składzie mnie skusił ;)
OdpowiedzUsuńMnie też ten aloes właśnie skusił i skojarzenie z kultową Biodermą ;)
Usuń