11/08/2020

KOFEINOWE SERUM POD OCZY REVOLUTION SKINCARE 5% CAFFEINE SOLUTION

 


W czasach młodości w ogóle nie przykładałam uwagi do pielęgnacji skóry pod oczami. Nie miałam problemów z cerą, w zasadzie można by rzec, że mój organizm radził sobie ze wszystkim sam. Jednak z wiekiem moja cera stawała się coraz bardziej sucha, a okolica pod oczami znacznie straciła na jędrności po przekroczeniu 30. roku życia. Dlatego dziś stawiam na „kanapkową” pielęgnację mojej skóry, a pomaga mi w tym nowe serum kofeinowe pod oczy Revolution Skincare.


KOFEINOWE SERUM POD OCZY REVOLUTION SKINCARE


Marka Makeup Revolution znana jest z tworzenia produktów „inspirowanych” innymi kultowymi kosmetykami. Nie inaczej jest z Revolution Skincare – produkty z tej linii do złudzenia przypominają asortyment The Ordinary. Nie będę ukrywać, że właśnie z tego powodu skusiłam się na 5% kofeinowe serum pod oczy Revolution Skincare. Poza tym połączenie kofeiny z kwasem hialuronowym dawało nadzieję na zmniejszenie mojej opuchlizny pod oczami.

Revolution Skincare 5% Caffeine Solution + Hyaluronic Acid Targeted Under Eye Serum zamknięte jest w minimalistycznej szklanej buteleczce zakończonej pipetą. Jedyną ozdobę opakowania stanowią elementy w odcieniu rose gold. Sama pipeta działa bez zarzutu – nie zacina się i nabiera odpowiednią ilość produktu. Serum ma pojemność 30 ml.

SKŁAD: Aqua, Propanediol, Caffeine, Niacinamide, Glycerin, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Xanthan Gum Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Sodium Hyaluronate


Nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęła mojej opinii od najbardziej podstawowej kwestii, a mianowicie: SERUM NIE ZASTĘPUJE KREMU. Pamiętajcie, że serum to produkt o skoncentrowanym działaniu, który nakładamy POD krem, a nie solo. Aby w pełni docenić działanie serum trzeba po prostu je czymś „domknąć’, by substancje aktywne mogły spokojnie przenikać przez skórę. Oczywiście to tylko proste tłumaczenie „na chłopski rozum”, na potrzeby dzisiejszej recenzji 😉

Kofeinowe serum pod oczy Revolution Skincare jest wegańskie, bezzapachowe, ma przezroczysty odcień i konsystencję przypominającą zagęszczoną wodę. Na początku składu znajdziemy glikol roślinny o właściwościach nawilżających, tytułową kofeinę, która ma rozjaśniać cienie pod oczami, niacynamid, czyli witaminę B3 o działaniu łagodzącym i rozjaśniającym przebarwienia, glicerynę zapobiegającą odparowaniu wody z naskórka oraz kwas hialuronowy o działaniu nawilżającym. Produkt nie należy do naturalnych, ponieważ zawiera konserwanty takie jak phenoxyethanol czy Disodium EDTA.


Aplikacja serum jest banalnie prosta, mi osobiście wystarczy tylko jedna kropla(!), którą rozprowadzam pod oczami. Produkt nie jest tłusty, nie powoduje również efektu zamglenia, gdy dostanie się do oka. Jego konsystencję porównałabym do żelowej, ponieważ z jednej strony szybko się wchłania, ale z drugiej „coś” jeszcze pozostaje na skórze na dłużej. Daję mu chwilę na wchłonięcie i następnie aplikuję dowolny krem pod oczy.

Dzięki regularnemu stosowaniu serum Revolution Skincare 5% Caffeine Solution + Hyaluronic Acid na noc moja skóra jest widocznie bardziej napięta, nawilżona, rzekłabym nawet, że „mięsista” w dotyku. Zniknął problem porannej opuchlizny, widocznie zmniejszyły się też moje zasinienia. Jeśli chodzi o zmarszczki, to pewnie tych związanych z wiekiem u osób starszych nie zlikwiduje, natomiast moje są akurat wynikiem zwykłego odwodnienia skóry, a serum kofeinowe idealnie je „wypycha”na zewnątrz oraz wygładza dzięki odpowiedniemu działaniu nawilżającemu. W konsekwencji okolica pod oczami jest dobrze napięta, wygląda na młodszą i bardziej wypoczętą. Dodatkowym atutem kosmetyku jest to, że wzmacnia działanie kremów pod oczy.


Generalnie trudno jest mi teraz nie sięgać po kofeinowe serum, totalnie się od niego uzależniłam, ponieważ widzę olbrzymią zmianę w jakości mojej skóry przy regularnej aplikacji. Mam wrażenie, że gdy go nie używam, po demakijażu skóra jest sucha jak papier, natomiast tuż po nałożeniu produktu czuję przyjemne ukojenie. Kosmetyk zdecydowanie spełnia wszystkie obietnice producenta, a u mnie nawet zdziałał cuda 😉 Niska cena, duża wydajność oraz świetne działanie produktu sprawia, że po kofeinowe serum pod oczy będę sięgać regularnie. Możecie znaleźć je na Notino.





Stosowaliście kiedyś serum pod oczy?




Wpis powstał w ramach współpracy, jednak nie miało to wpływu na moją opinię.

62 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy produkt,chętnie sięgnę po niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zawczasu zadbać o delikatną okolicę pod oczami ;)

      Usuń
  2. Stosowałam różne sera pod oczy ale tego jeszcze nie miałam, bardzo lubię kosmetyki z kofeiną, wiec będę miała to serum na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poza tym, że serum kofeinowe Revolution Skincare świetnie działa, jest również przystępne cenowo, więc każdy może je wypróbować ;)

      Usuń
  3. Ja od wczoraj testuję serum pod oczy z Basiclab :) Zamówiłam też ostatnio kofeinowe serum z The Ordinary, ale poczekam z testami. Jestem ciekawa efektów.
    Od dawna zastanawiam się nad serami z Revolution

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę wypróbować to serum z BasicLab, bo słyszałam o nim wiele dobrego na blogach i YT :) Myślę też nad The Ordinary, choć to w zasadzie bliźniaczy produkt do Revolution Skincare ;)

      Usuń
  4. Oj chciałabym :) Podoba mi się jego skład. Też kiedyś zupełnie nie skupiałam się na tej części mojej twarzy, a teraz, jest ona dla mnie najważniejsza w pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mówią: lepiej zapobiegać, niż leczyć ;) Dlatego od dawna regularnie kremuję okolicę pod oczami, a teraz dołączyłąm do tego serum ;)

      Usuń
  5. Ja akurat niezbyt dbam o okolice oczu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś zdecydowanie dla mnie. Uwielbiam wszelakie produkty pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mamy podobne zainteresowania, jeśli chodzi o pielęgnację ;)

      Usuń
  7. Ja stosuję teraz peptydowe serum pod oczy. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam bardzo duże cienie pod oczami i chętnie je wypróbuje. Cena faktycznie bardzo atrakcyjna ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja regularnie sięgam po tego typu produkty :). Tego nie miałam, ale działaniem przekonuje i to mocno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamierzam testować kolejne tego typu produkty, może mają jeszcze lepsze działanie :D

      Usuń
  10. O, koniecznie muszę to przetestować !

    Pozdrawiamy 🙂
    www.twinslife.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, zwłaszcza jeśli Twoja skóra pod oczami wymaga wsparcia w postaci dodatkowego nawilżenia ;)

      Usuń
  11. Koniecznie muszę go mieć. Niestety mam zasinienia i opuchliznę pod oczami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O opuchliźnie już praktycznie zapomniałam, a miałam wcześniej z nią spory problem ;)

      Usuń
  12. Jak jedna kropla to bardzo oszczędnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego naprawdę opłaca się wypróbować w tej cenie :)

      Usuń
  13. Rzeczywiście, opakowanie ma podobne do serum The Ordinary 😀
    Nie używałam, pod oczy aplikuje tylko krem ( ale też zaczęłam, kilka lat temu)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem pod oczy to u mnie must have :D Obecnie wzbogacam działanie kremów właśnie tym serum kofeinowym i widzę o wiele lepsze efekty :)

      Usuń
  14. Ja mam takie serum od The Ordinary ale niestety totalnie nie widze roznicy. Chyba dam mu znow szanse :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, szkoda tym bardziej, że miałam na nie ochotę :P

      Usuń
  15. Nie wiedziałam, że jest serum pod oczy, do tej pory stosowałam tylko na twarz, na pewno warto wypróbować takie serum, tym bardziej, że się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też nie miałam pojęcia, że istnieją specjalne sera pod oczy ;) Ale skoro już wiem, to się skusiłam i nie żałuję ;)

      Usuń
  16. Nie wiedziałam, że są sera specjalne do skóry pod oczami :) Jestem ciekawa jakby sprawdziło się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam wypróbować ten wynalazek na sobie ;)

      Usuń
  17. MArka mnie nie przekonuje niestety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, też początkowo byłam do niej sceptycznie nastawiona ;)

      Usuń
  18. Dla mnie to świetny kosmetyk, mam zamiar wrócić do niego. Zresztą cała seria jest super :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, kiedy uda mi się go wykończyć, bo jest piekielnie wydajny :D

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem, to nie jest jeszcze dość popularne :)

      Usuń
  20. Jeszcze nie słyszałam o tym serum, ale chętnie je poznam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie cieszę się, że mogłam jako pierwsza je pokazać ;)

      Usuń
  21. Coś dla mnie bo moje cienie mnie przerażają :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam je już dawno w planach ❤

    OdpowiedzUsuń
  23. jak skończę obecne serum to lecę po opisane przez Ciebie cudo:D

    OdpowiedzUsuń
  24. No i super, bo właśnie czegoś takiego szukałam! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo się cieszę, że tak super się sprawdziło u Ciebie to serum:).

    OdpowiedzUsuń
  26. Zgadzam się z tym, że te produktu wyglądają jak The ORdinary. W sumie jak każdy produkt MUR - można znaleźć jego odpowiednik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, głównie starają się odtwarzać kosmetyki innych marek :P

      Usuń
  27. Miałam serum kofeinowe z The Ordinary. Było ok, ale spodziewałam si lepszych rezultatów. Mam ochotę na to z Revolution, żeby sprawdzić czy okaże się lepsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba mimo wszystko skuszę się na The Ordinary, bo też mam ochotę porównać oba te produkty ;)

      Usuń
  28. Ciekawa jestem jak u mnie by się sprawdziło to serum, bo miałam z The Ordinary i nie byłam z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób jest zawiedzionych działaniem serum z The Ordinary, ale mimo wszystko kusi mnie, by spróbować ;)

      Usuń
  29. Też mam na nie ochotę ;) W sumie miałam je kupić przed serum z Revolution ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger