Głupio jest mi pisać o kosmetycznych ulubieńcach września w połowie listopada, ale cóż… Nie wyrobiłam się w październiku, a szkoda byłoby nie wspomnieć o naprawdę fajnych produktach na blogu. We wrześniu zakochałam się w podkładzie, który bez problemu trzyma się pod maseczką, perfumach, które nastrajają mnie pozytywnie nawet w pochmurny jesienny dzień, korektorze kryjącym zasinienia pod oczami, pięknie pachnącym kremie do ciała oraz naturalnym peelingu enzymatycznym, który robi robotę!
ULUBIEŃCY WRZEŚNIA 2020
RITUALS THE RITUAL OF HOLI CREAM ON
Jestem fanką ciężkich maseł do ciała z uwagi na fakt, że moja skóra lubi mocno się przesuszać. Zdecydowanie rzadziej sięgam po balsamy, jogurty czy kremy do ciała. Na krem Ritual of Holi trafiłam przypadkowo w zeszłorocznym kalendarzu adwentowym. Obawiałam się, że zamysł producenta polega na tym, że krem będzie barwił skórę (Holi Fest to tzw. festiwal kolorów, w trakcie którego uczestnicy rozsypują kolorowe barwniki) – całe szczęście nic takiego nie miało miejsca. Kosmetyk jest koloru białego, ma treściwą i gęstą konsystencję, jednak nie sprawia ona problemu w aplikacji. Szybko się wchłania i pozostawia skórę dobrze nawilżoną i odżywioną, choć nie jest to efekt długodystansowy. Serię The Ritual of Holi cechuje piękny kwiatowo-owocowy zapach (flamingo flower i różowy grapefruit), który przypomina odrobinę pudrowe cukierki z nutą marakui. Bardzo przyjemny produkt do codziennego użytkowania!
HUGO BOSS BOSS ALIVE
Woda perfumowana Boss Alive potrafi rozjaśnić nawet najbardziej pochmurny dzień – serio! Połączenie owocowych akordów słodkiej śliwki z cierpką porzeczką, okraszonych cynamonem i wanilią z dodatkiem typowo leśnych, drzewnych nut, to prawdziwa rozkosz dla zmysłów. Zapach dodaje energii, pozytywnie nastraja i wywołuje uśmiech na twarzy. Jego recenzję znajdziecie we wpisie Zapach na jesień, który przyjemnie Cię otuli.
ORIENTANA PEELING ENZYMATYCZNY KALI MUSLI
Peeling Orientany ma postać skrystalizowanego miodu z dodatkiem łagodzących olejków. Wystarczy zaaplikować go na twarz i pozostawić na maksymalnie 15 minut, żeby móc cieszyć się ultra gładką i niesamowicie miękką skórą. Pod wpływem wody produkt się emulguje, więc bez problemu można go zmyć. Spokojnie mogę nazwać go najbardziej skutecznym peelingiem, jaki miałam. Funkcję złuszczającą pełnią tutaj enzymy z ananasa i papai. Kosmetykom Orientany poświęciłam już osobny wpis pt. Sprawdzam naturalne kosmetyki marki Orientana.
L’OREAL PODKŁAD INFAILLIBLE FRESH WEAR 24H
Sporo dobrego słyszałam na temat podkładu L’Oreal Infaillible w wersji Fresh Wear. Jest wychwalany głównie za swoją trwałość, mocne krycie oraz naturalne wykończenie. Nie mam problemów z cerą, więc mocne krycie nigdy nie było u mnie priorytetem, ale brakowało mi podkładu, który trzymałby się nienaruszony pod maseczką. I taki właśnie jest Infaillible Fresh Wear! Ma bardzo płynną konsystencję, bez problemu rozprowadza się przy użyciu palców, świetnie kryje, nie warzy się na skrzydełkach nosa i nie wyciera pod maseczkami tak jak inne podkłady. Do tego optycznie wygładza skórę, dzięki czemu wygląda jak milion dolarów 😉 Nie powoduje u mnie przesuszenia, ani wysypu niedoskonałości, więc spokojnie można po niego sięgać również na co dzień. Pisałam o nim we wpisie L’Oreal Infaillible podkład Fresh Wear i korektor More Than Concealer.
EVELINE HD LIQUID CAMOUFLAGE
Na koniec koniecznie muszę wspomnieć o korektorze Eveline HD Liquid Concealer, który idealnie sprawdza się w okolicy pod oczami. Odcień nr 2 ma piękny waniliowy kolor, przyjemną kremową konsystencję i naprawdę porządne krycie. Wystarczy niewielka ilość produktu, by zakryć zasinienia. Po utrwaleniu za pomocą pudru nie wygląda sucho, nie podkreśla zmarszczek, nie przesusza ani nie obciąża cienkiej skóry pod oczami. Wygląda świeżo i promiennie. W zasadzie ciężko mi znaleźć jakąkolwiek wadę tego kosmetyku, ponieważ ma przystępną cenę i jest łatwo dostępny w drogeriach. Towarzyszy mi już kolejny miesiąc i nie mam ochoty sięgać po nic innego 😉
Mieliście okazję poznać moich ulubieńców?
Co o nich sądzicie?
Nie miałam żadnego z Twoich ulubieńców. Od jakiegoś czasu kusi mnie ten podkład, może wreszcie zdecyduje się na jego zakup. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że teraz jest najlepszy moment na zakup podkładu Fresh Wear, ponieważ idealnie sprawdza się pod maseczkę ;)
UsuńBardzo lubię ten podkład L'Oreala. No i od dawna planuję kupić coś z Rituals. Póki co kupiłam nie sobie, a siostrze na prezent :D Mają w swojej ofercie wiele fajnych kosmetyków do pielęgnacji ciała :)
OdpowiedzUsuńPodkład jest świetny, a do tego aplikuje się jak marzenie, więc uwielbiam po niego sięgać ;) To miłe, że pomyślałaś najpierw o siostrze :D
UsuńTen korektor Eveline lubie, nie jest to może mój ulubiony korektor ale jak za taką cenę jest świetny. podkład L’Oreal Infaillible kupiłam na promocji w rossmanie ale jeszcze go nie używałam
OdpowiedzUsuńPodkład to prawdziwa petarda pod względem trwałości i optycznego wygładzania niedoskonałości ;) A korektor polubiłam za krycie i bezproblemowość ;)
UsuńPodkład z L'Oreala mam i bardzo sobie chwalę. Natomiast pozostałych kosmetyków nie znam, ale chętnie skorzystam z Twoich rekomendacji.
OdpowiedzUsuńWidzę, że podkład jest znany i do tego bardzo lubiany - nic dziwnego, dla mnie to praktycznie ideał :)
UsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, podkład z L'Oreala wydaje się fajny:)
OdpowiedzUsuńPodkład robi małą furorę w komentarzach ;)
UsuńSwoim zwyczajem zaciekawilas mnie tym zapachem, jak tylko wykoncze kilka fakonow to chetnie rozejrze sie za nowosciami :D
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała okazję zajrzeć do perfumerii, żeby go sprawdzić, to polecam :)
UsuńNie miałam nic z Twoich ulubieńców
OdpowiedzUsuńA naprawdę warto ;)
UsuńNie miałam żadnego z Twoich ulubieńców, ale korektor mnie zainteresował i chętnie przyjrzę mu się bliżej :)
OdpowiedzUsuńKorektor mocno mnie zaskoczył, choć jest produktem drogeryjnym i do tego nie najdroższym ;) Świetna jakość w przystępnej cenie :)
UsuńŻadnego Twojego ulubieńca nie znam
OdpowiedzUsuńAle może któryś Cię szczególnie zainteresował? ;)
Usuńpowiem Ci że nigdy nie miałam perfum od Hugo Bossa:D aż dziwne zważywszy na moja kolekcję xd
OdpowiedzUsuńCzyli miałyśmy podobnie, bo to mój pierwszy zapach od Bossa ;) I zdecydowanie warto od niego zacząć :)
Usuńmarzy mi sie cos z rituals
OdpowiedzUsuńJakieś konkretne marzenie czy cokolwiek? ;)
UsuńLubię podkłady l'Oreal, kusi mnie peeling enzymatyczny, chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPeeling jest niezwykle skuteczny, a przy tym nie podrażnia skóry :)
Usuństandardowo nie znam nic :D ale u mnie ostatnio bardzo mało nowości i ulubieńców, używam tlyko sprawdzonych produktów
OdpowiedzUsuńTeż coraz częściej powracam do sprawdzonych produktów - to się chyba nazywa starość :D :D
UsuńWoda Alive jest niesamowita :) Miałam próbę, ubolewam że działa na mnie migrennie bo jest tak cudny i promienny że ciągle mimo bólu głowy mam ochotę kupić całą butlę :)
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś, bo jestem migrenowcem, ale nie mam żadnego problemu z tym zapachem ;) I całe szczęście, bo bardzo mi podpasował ;))
UsuńTen peeling Orientany z chęcią bym sprawdziła, planuję u nich małe zakupy, więc będzie idealna okazja :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam sięgnąć po niego w pierwszej kolejności - nie zawiedziesz się :)
UsuńMam Alive i jest super, bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńBardzo słoneczny i radosny zapach :)
UsuńOkej akurat szukam korektowa pod oczy ;)) Sprawdzę czy kolor mi jakiś podpasuje i chętnie przetestuję na sobie ;))
OdpowiedzUsuńDo wyboru są naprawdę fajne, jasne kolorki, więc powinien Ci któryś podpasować ;)
UsuńZnam Hugo Boss Alive, reszty nie znam, ale tak mnie zachęciłaś, że wpisuję na listę. ;)
OdpowiedzUsuńI o to chodziło :D Mam tylko nadzieję, że się nie zawiedziesz ;)
Usuńpodkłady od eveline sa świetne :)
OdpowiedzUsuńLubiłam zwłaszcza ich Liquid Control HD ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym pierwszym produktem . Może kiedyś przetestuje bo sama również mam bardzo sucha skórę.
OdpowiedzUsuńMoja sucha skóra z reguły woli treściwsze konsystencje, ale ten krem naprawdę fajnie się sprawdził - i do tego ten zapach! :)
UsuńHUGO BOSS BOSS ALIVE jest na mojej liście zapachowej. Nuty zapachowe bardzo mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wpadnie w Twoje łapki :D Nie będziesz zawiedziona!
UsuńAlive ma bardzo przyjemne nuty:).
OdpowiedzUsuńBardzo radosne :)
UsuńJa się ciągle z czymś nie wyrabiam, 12 postów czeka na dokończenie i publikację ;P Miałam ten podkład z L'oreala i u mnie było tak pół na pół. Nie planuje do niego wracać. Ciekawa jestem tego zapachu.
OdpowiedzUsuńChociaż już zaczęłaś, a ponoć najtrudniej jest zacząć :D Przynajmniej ja tak mam ;) Potem już idzie z górki! Twoją recenzję podkładu oczywiście pamiętam ;)
UsuńChciałam kupić ten korektor na promce w Rossmannie, bo był w fajnej cenie, ale ostatecznie odpuściłam i teraz trochę żałuję ;) Jestem też ciekawa zapachu kremu Rituals, bo zapachy mają super, a tej serii nie miałam jeszcze okazji poznać :)
OdpowiedzUsuńOj, jest czego żałować, to prawda ;) Ale z drugiej strony ma przystępną cenę regularną, więc zawsze można nadrobić :D A jeśli chodzi o Rituals, to też nie byłam świadoma tego, że mają serię o tym zapachu ;)
UsuńCóż, to jest aromat leśnego lasu Boss Alive Eau de Parfum, który bardzo mi się podoba… zapach drewna zwiększa energię ducha.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji.
Pięknie ująłeś kwintesencję tego zapachu w słowach :)
UsuńWarto zapamiętać ☺
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
Usuńnie znam żadnego z tych produktow
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że kiedyś będziesz miała okazję je poznać ;)
UsuńKoniecznie muszę poznać peeling, podkład i korektor :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wybór ;))
UsuńPodkłąd jest świetny :)
OdpowiedzUsuńJestem jego wielką fanką :)
UsuńL’OREAL PODKŁAD INFAILLIBLE FRESH WEAR 24H uwielbiam <3 jest to jeden z moich ulubionych podkładó :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, bo jest znakomity!
UsuńSuper ulubieńcy też właśnie testuje zapach od Hugo Boss i coraz bardziej się przekonuje do Alive
OdpowiedzUsuńTego zapachu chyba nie da się nie lubić ;) Jest cudowny!
UsuńWidzę, że powoli zdobywa on swoje wierne grono fanek ;)
OdpowiedzUsuńPrzez chwilę myślałam, że pomyliłaś miesiące. ALe rozumiem poślizg, mi też sie często to zdarza. Obiecuję, że coś będzie w tym tygodniu, a jest za 2-3, bo akurat tak się życie poukłada :) kojarzę podkład, ale nigdy go nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie zawsze czasowo wszystko układa się tak, jak zakładamy ;)
Usuń