Kocham wszelkiego rodzaju podsumowania, dlatego koniec roku jest dla mnie okresem szczególnym – mogę w końcu się wyżyć i podsumowywać wszystko, co tylko się da 😉 Sumienne gromadzenie zużytych kosmetyków i comiesięczne podsumowywanie zużyć na blogu stanowi solidny materiał, na podstawie którego mogę podliczyć ile produktów zużyłam, jakiego rodzaju były to produkty oraz ile były warte. Uwierzcie mi, że te liczby potrafią zaskoczyć!
PODSUMOWANIE KOSMETYCZNYCH ZUŻYĆ 2020
ILOŚĆ PRODUKTÓW ZUŻYTYCH W 2020 ROKU
Oto najważniejsze informacje na temat ubiegłorocznych zużyć kosmetycznych:
- W minionym roku zużyłam 304 produkty, czyli o 29 kosmetyków mniej niż w roku 2019. Biorąc pod uwagę sytuację związaną z pandemią i tak nie był to taki zły rok pod względem kosmetycznym 😉
- Średnio zużywałam ok. 25 produktów na miesiąc.
- Największą ilość kosmetyków zdenkowałam w czerwcu (37 opakowań), a najmniejszą w grudniu (19 opakowań).
- Dzieląc zużycia na poszczególne półrocza 2020 wychodzi na to, że w okresie styczeń-czerwiec (I półrocze) zużyłam 152 produkty, a w okresie lipiec-grudzień (II półrocze) również dokładnie 152 produkty!
WARTOŚĆ ZUŻYTYCH PRODUKTÓW W 2020 ROKU
Produkty, które wylądowały w denku 2020 roku, były warte w sumie ok. 4.128 zł. Najdroższe były zużycia czerwcowe (570 zł), a najtańsze kwietniowe (240 zł). Średnio miesięcznie zużywałam produkty warte 344 złote.
ŚREDNI KOSZT JEDNEGO ZUŻYTEGO PRODUKTU W 2020 ROKU
Pod względem średniej ceny za jeden produkt znajdujący się w denku najtaniej wypadł marzec (pierwszy „epidemiczny” miesiąc) ze średnią kwotą wynoszącą ok. 9,07 zł za jeden zużyty kosmetyk. Najdroższy zdecydowanie był grudzień – ok. 22,95 zł za jeden zużyty produkt. Jeśli wziąć pod uwagę cały rok, to średnia kwota za jeden kosmetyk wynosiła 13,82 zł.
HIGIENA W 2020 ROKU
Jeśli chodzi o produkty z kategorii higieny, to zdecydowanie poszaleliśmy w tym roku z żelami pod prysznic – zużyliśmy ich aż 26! Na drugim miejscu plasują się mydła w płynie w ilości 11 zużytych opakowań i pasty do zębów – 9 sztuk.
PIELĘGNACJA CIAŁA W 2020 ROKU
W 2020 roku zużyłam 7 kremów do rąk, co nie jest chyba zbyt wygórowaną liczbą biorąc pod uwagę częstotliwość odkażania rąk i szkody wyrządzone dłoniom, które z tego faktu wynikały. Na drugim miejscu ex aequo znajdują się peelingi oraz masła do ciała – zużyłam ich po 5 sztuk.
PIELĘGNACJA TWARZY W 2020 ROKU
Do pielęgnacji twarzy wliczam tradycyjnie również pielęgnację okolic oczu i ust. Najwięcej udało mi się zużyć jednorazowych maseczek do twarzy, choć akurat wynik 16 sztuk przez cały rok wrażenia nie robi 😉 Zdenkowałam zawrotną ilość 9 kremów do twarzy, co jest wynikiem zaskakującym, bo zawsze wydawało mi się, że schodzi mi co najwyżej jeden krem na pół roku. Zużyłam też całkiem sporo płynów do demakijażu (7 sztuk) oraz pełnowymiarowych masek do twarzy (7 sztuk), czyli takich w formie tubki lub słoiczka.
PRODUKTY DO WŁOSÓW W 2020 ROKU
W 2020 roku wykończyłam aż 19(!) szamponów do włosów, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że spora część z nich była w formie saszetki. Z odżywkami szału nie było, najwięcej zużyłam tych w formie jednorazowych saszetek (6 sztuk). Nowością w moim denku były farby do włosów, ponieważ z powodu pandemii zaczęłam sama farbować sobie włosy i „przebrnęłam” w sumie przez 5 opakowań farby L’Oreal Preference (uwielbiam ją!).
PRODUKTY DO MAKIJAŻU W 2020 ROKU
Większych czystek w toaletce nie robiłam, dlatego ubiegłoroczne makijażowe zużycia nie były jakoś szczególnie imponujące. Przez moje ręce (a w sumie to oczy…) przewinęło się 15 tuszów do rzęs – całkiem sporo, ale wynika to z faktu, że uwielbiam nakładać na rzęsy dwie różne mascary naraz. Obecność aż 11 korektorów w denku oznacza, że spora część z nich się nie sprawdziła, więc trafiła do kosza… Zużyłam też 10 różnych produktów do brwi oraz 7 podkładów (w sumie część wyrzuciłam…).
INNE PRODUKTY ZUŻYTE W 2020 ROKU
W kategorii produktów „okołokosmetycznych” dominują nawilżane chusteczki z Lidla (19 opakowań), które służyły mi do zmywania produktów do makijażu z rąk oraz płatki kosmetyczne z Biedronki (10 opak.).
PODSUMOWANIE ZUŻYĆ Z 2020 ROKU
W sumie w 2020 roku zużyłam 304 produkty warte około 4 128 złotych. Średni koszt jednego produktu wyniósł więc ok. 13,82 zł, co moim zdaniem nie jest ceną wygórowaną. Ok. 23% zdenkowanych produktów stanowiły produkty do makijażu, 21% pielęgnacja twarzy i 22% produkty z kategorii „inne”.
Mnie wyszło około 150 produktów, jak na pewno widziałaś. Mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy pod tym względem, a szczególnie w kolorówce, bo poszło mi raczej słabo. Myślałam, że będzie lepiej 😉
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kolorówkę, to czuję, że "mam te moc" i w tym roku uda mi się sporo zdziałać w temacie jej denkowania ;) Zastanawiam się też nad projektem PAN, czyli wyznaczeniem produktów, które mam zużyć w określonym czasie :)
UsuńWow, też uwielbiam wszelkie podsumowania, ale samej nie chciałoby się aż tak szczegółowo je robić :P Wychodzi, że zużyłaś 2 razy więcej produktów ode mnie! W sumie mnie to nie dziwi, bo sama zużywam w 2 miesiące mniej więcej tyle co Ty w miesiąc :P Widze, że z jednym Cię przebiłam - liczbą zużytych masek :P Zaskakująca jest przewaga kosmetyków do makijażu nad innymi kategoriami! Wiem, że sporo wyrzuciłaś, ale i tak, ja bardzo mało zużyłam przez pandemię :P
OdpowiedzUsuńWystarczy szybko podliczyć co miesiąc zużyte produkty, co jest dosyć proste, jeśli publikuje się denka na blogu ;) Pod koniec roku wszystko sumujemy, podstawiamy dane do gotowych wykresów w excelu i po robocie ;)
UsuńPandemia nie miała wpływu na moje zużycia pod względem ilości, ale pod względem jakości już tak - jeśli podkład lub tusz nie dawał sobie rady przy maseczce, to od razu szedł w odstawkę ;)
Wow, jestem pod wrażeniem tego zestawienia :D u mnie byłoby zapewne najwięcej kosmetyków do pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńTakie podsumowania potrafią być finalnie naprawdę zaskakujące ;)
UsuńFajne podsumowanie :D Widzę, że polubiłaś Excela i statystyki :D
OdpowiedzUsuńLubię takie podsumowania i widzę, że zainspirowałaś się moim wpisem :D
Tego typu podsumowania prowadzę na blogu od kilku ładnych lat ;) Wystarczy raz zrobić wzór, a potem tylko podmieniać dane ;)
Usuńświetne zestawienie ;D ciekawe jak wyszłoby u mnie ;)
OdpowiedzUsuńMoże warto spróbować w tym roku zrobić swoje :)
UsuńJa takiego podsumowania nie robiłam, ale zaciekawiło mnie teraz ile ja zużyłam produktów. Fajnie sobie w takim podsumowaniu zobaczyć jak wyglądają nasze zużycia. Sporo tych produktów zużyłaś. Coś mi się wydaje, ze ja miałam ich o polowę mniej :D Chusteczki nawilżane zdecydowanie zawyżają moje zużycia :D
OdpowiedzUsuńMoje zużycia również zawyżają chusteczki, ale na razie nie mam pomysłu, jak ograniczyć ich użycie :P Warto próbować zrobić takie podsumowanie choć jeden raz, bo wiele interesujących rzeczy można się dowiedzieć :)
UsuńWow, imponujace wyniki kochana <3
OdpowiedzUsuńJak na tak trudny rok, to faktycznie całkiem dobrze poszło ;)
UsuńBardzo lubię takie podsumowania. Muszę się pokusić o podobne w tym roku. Od kiedy powróciłam do bloga troszkę bardziej obserwuję swoje zużycia i moim największym sukcesem jest może nie ilość, ale fakt, że staram się prawie wszystkie kosmetyki zużyć do samiutkiego dna.
OdpowiedzUsuńNajwięcej zużywam żeli pod prysznic, hydrolatów i płynów micelarnych. A przynajmniej tak mi się wydaje tak na oko :D
Też staram się spożytkować do końca każdy kosmetyk, choć na niektóre buble nie mam już pomysłu ;) Najważniejsze, żeby jak najmniej się marnowało :)
UsuńPodziwiam za takie podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńJestem pod wrażeniem, z jaką dokładnością prowadzisz te statystyki :). Ciekawa jestem, ja mi by wyszło, choć ja cierpliwości do takiego gromadzenia informacji nie mam :P
OdpowiedzUsuńZa pierwszym razem jest z tym trochę roboty, ale jak wypracuje się dobry system, to później idzie ekspresowo ;)
UsuńBardzo ciekawe statystyki, ja nawet nie chce liczyć ile kasy wydałam na kosmetyki w tym roku ;D
OdpowiedzUsuńTeż wolałabym nie wiedzieć, ile wydałam :D
UsuńCiekawe jakby to u mnie wyglądało ;)
OdpowiedzUsuńNajlepiej spróbować sprawdzić :D
UsuńDobry pomysł z takim podsumowaniem. W tym roku będę zapisywać sobie zużyte produkty i zobaczę na koniec ile mi tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo jestem ciekawa wyniku :D
Usuńwolę nie wiedzieć ile zużywam
OdpowiedzUsuńBłoga nieświadomość też jest sposobem :D
UsuńCiekawe zestawienie. Powiem Ci, że nie mam pojęcia, ile kosmetyków rocznie zużywam i ile idzie na to pieniędzy. Nigdy tego nie sprawdzałam. :D
OdpowiedzUsuńMoże czasem lepiej nie wiedzieć :D
UsuńCiekawe podsumowanie . Szczerze to ja nie liczę . Narazie widzę ze mam spore zapasy :)
OdpowiedzUsuńSpore zapasy mam od kilku lat, ale w końcu coś drgnęło i zaczęłam widzieć światełko w tunelu ;)
UsuńUwielbiam takie podsumowania! W ogóle zawsze jestem pod wrażeniem Twoich denek i tego, z jaką dokładnością wszystko przedstawiasz. Chapeau bas! :) Ja w 2020 roku zużyłam mniej kosmetyków niż w 2019 (wtedy miałam 200 sztuk, teraz 174 sztuki), też najsłabsze denko miałam w grudniu, a najlepsze w czerwcu. Średnio miesięcznie zużywałam ok. 15 produktów, także nie najgorzej, choć do Twoich wyników się nie umywam :)
OdpowiedzUsuńCzyli ogólne tendencje mamy bardzo zbliżone :) Najbardziej bawi mnie ten grudzień, bo zawsze symbolicznie chcielibyśmy pożegnać zbędne rzeczy, a tu bach najmniejsze denko :D :D
UsuńPatrząc przez perspektywę pandemii, to nie miała jakiegoś wielkiego wpływu na nasze zużycia - przynajmniej na podstawie analizy ilościowej ;)
Bardzo ciekawe i skrupulatne podsumowanie (podziwiam)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie podsumowania, szczególnie u innych ( bo samej nie chce mi się pisać 😊)
Ja nie mam pojęcia ,ile zużyłam kosmetyków w ubiegłym roku
Pozdrawiam
Też lubię czytać tego typu podsumowania, bo można dowiedzieć się z nich wielu interesujących rzeczy :) Choć oczywiście czasem lepiej jest żyć w błogiej nieświadomości :D Pozdrawiam!
UsuńŚwietne podsumowanie, naprawdę mocno się do niego przygotowałaś. Już myślałam, że tylko ja tak dużo kosmetyków zużywam ale jednak mnie pokonałaś 😁 muszę przyznać, że naprawdę sporo makijażu udało Ci się zużyć bo u mnie to głównie pielęgnacja ciała wygrywa . Musze chyba w tym roku zacząć sprawdzać ile pieniędzy idzie mi na kosmetyki bo nigdy tego nie podliczałam.
OdpowiedzUsuńOgólnie pielęgnacja zazwyczaj u mnie przeważała, a zwłaszcza produkty do podstawowej higieny takie jak żele pod prysznic czy mydła ;) Od czasu do czasu warto też przejrzeć kolorówkę i pozbyć się staroci :D
UsuńMega fajna podsumowanko, ja mniej chyba w tym roku :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tego typu wpis spotyka się z pozytywnym odbiorem ;)
UsuńSporo tego, człowiek nawet nie zdaje sobie czasem sprawy ile kosmetyków zużywa ;0warto takie podsumowania robić
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, obserwuję i zapraszam do siebie :)
Może czasem lepiej nie wiedzieć ile :D Choć osobiście jestem fanką wszelkiego rodzaju kosmetycznych podsumowań ;)
UsuńO matko! Ja to się przy tym chowam :D
OdpowiedzUsuńW końcu o wiele bliżej Ci do minimalistki niż mi ;)
UsuńFajne są takie podsumowania, aż żałuję, że ja nie robiłam regularnie denek i nie wiem dokładnie ile zużyłam.
OdpowiedzUsuńJednak warto być systematycznym w prowadzeniu denek, bo to ułatwia pracę ;)
UsuńO matko! Rozwaliłaś system. Takie liczby u mnie to po kilku latach 🙉🙊🐵
OdpowiedzUsuńAż tak? :) A mi wciąż mało :D
UsuńJa nie liczyłam. :D Wiem, że w ostatnim miesiacu zużyłam 12. Ale generalnie jakoś mniej zużywam niż Ty. :D
OdpowiedzUsuńU mnie średnio 25 produktów miesięcznie idzie, więc praktycznie dwa razy tyle, co u Ciebie ostatnio ;)
UsuńJa akurat tego nie liczę i może to i lepiej?
OdpowiedzUsuńCzasem lepiej nie wiedzieć :D
UsuńJestem pod wrażeniem Twojego szczegółowego podsumowania :) ja nie wiem ile zużyłam kosmetyków, nie liczę, ale w 2020 r. na pewno mniej kosmetyków do makijażu, niż w poprzednich latach :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wiele osób w minionym roku malowało się o wiele mniej niż w latach poprzednich - a to wszystko przez pandemię ;)
UsuńTy to masz łeb do arkuszy widze:)
OdpowiedzUsuńCzasem coś mi się uda zdziałać w Excelu ;)
UsuńUhuhu ale skrupulatne zestawienie. Ale fajne. Czlowiek nie zdaje sobue sprawy z tego ile kosmetyków przewija mu sie w ciagu roku.
OdpowiedzUsuńDokładnie, a teraz mniej więcej wiem, że co roku zużywam podobną ilość produktów ;)
UsuńUwielbiam czytać takie posty. Ja zużyłam 71 kosmetyków do pielęgnacji i 14 do makijażu.
OdpowiedzUsuńTeż dobry wynik :D Najważniejsze, żeby nic się nie zmarnowało ;)
UsuńWOW! Podziwiam Cię za to podsumowanie bo doskonale wiem ile to pracy! Chyba "ściągnę" od Ciebie metodologię ;))) Bo sama już się motam jak to liczyć - np jak liczyć saszetkowe maseczki, czy jako normalny produkt, czy jako próbkę czy co? Spróbuję w tym roku podliczyć podobnie jak Ty i wtedy będę miała porównanie, czy zużywamy podobnie ;-) Ah no i ja mieszkam sama, więc pewnie to też trochę inaczej gdy kosmetyki typu żel pod prysznic zużywa cała rodzina ;D
OdpowiedzUsuńPrzez lata miałam wątpliwości jak to wszystko zliczać i jednak w niektórych przypadkach warto podzielić produkty na bardziej szczegółowe kategorie ;) Brakuje mi tu jeszcze próbek, ale odpuściłam sobie ich liczenie :P
UsuńNiesamowite podsumowanie fajny przegląd tego co się używa 😀
OdpowiedzUsuń