8/22/2021

SIKI WERONIKI I INNE DZIWNE NOWOŚCI (NIE TYLKO!) KOSMETYCZNE

 


Przeglądając asortymenty sklepów internetowych w poszukiwaniu fajnych nowości kosmetycznych niejednokrotnie napotykałam osobliwe produkty… Żałuję, że wtedy sobie ich nie zapisałam, ponieważ właśnie postanowiłam rozpocząć na blogu nową serię: Dziwne nowości kosmetyczne. Może skłoni nas do ciekawych refleksji na temat tego, dokąd ten kosmetyczny świat zmierza i pozwoli dzielić się opiniami odnośnie przydatności prezentowanych produktów. Zapraszam na pierwszy wpis dotyczący dziwnych nowości kosmetycznych i lojalnie uprzedzam, że ciężko będzie zatrzymać tę karuzelę śmiechu 😉


DZIWNE NOWOŚCI (NIE TYLKO!) KOSMETYCZNE



MASKI NA PODBRÓDEK, BIUST I POŚLADKI

Maski, maseczki – któż ich nie lubi? Obecnie na rynku mamy przeogromny wybór maseczek do twarzy: kremowe, peel-off, bąbelkujące, w płachcie, glitterowe… W tym przypadku można chyba nawet mówić o sporym „przesycie” – konkurencja jest bardzo duża i markom ciężko się czymś wyróżnić. Producenci próbują więc znaleźć jakąś niszę, w której będą pionierami. I tak Purederm stworzył maski w płachcie na… pośladki. W opakowaniu znajduje się jedna para, czyli dwie płachty – po jednej na każdy pośladek. Mają cętkowaną grafikę, w składzie zawierają kwas hialuronowy i z założenia powinny nawilżać i uelastyczniać skórę. Myślicie, że taka jednorazowa maseczka ma szansę realnie wpłynąć na stan naszej pupy?

Podobny produkt ma w swojej ofercie Inc.redible – w opakowaniu znajdziemy odżywcze maski w płachcie na pośladki i biust. Tutaj również mamy do czynienia z zabawną grafiką – na pośladki możemy sobie przykleić awokado, a na piersi owoce leśne. Płachty „pośladkowe” zawierają w składzie witaminę E, olej z awokado i ekstrakt z jarmużu, natomiast „piersiowe” – bogate w antyoksydanty jagody. Szkoda tylko, że pewnie ledwo zakrywają brodawki :P

Nieco inną maskę na biust ma w swojej ofercie Teaology – „płachta” przypomina biały crop top i zasłania większą część piersi. Zawiera napar z białej herbaty, kolagen roślinny i kwas hialuronowy. Zastanawiam się czy dopasowuje się do każdego rodzaju biustu?

Pozostając dalej w temacie oryginalnych maseczek, warto wspomnieć o produkcie Purederm przeciwko obwisłemu/podwójnemu podbródkowi. Maska ma postać hydrożelowego płata, który naciąga się na brodę, a otwory zakłada za uszy. Producent obiecuje ujędrnienie podbródka, poprawienie owalu twarzy i łagodzenie rysów. Mieliście okazję używać?



ŻELE POD PRYSZNIC DLA ODWAŻNYCH

Trzeba mieć naprawdę spory dystans do siebie i świata, by nazwać żel pod prysznic mianem „Sików Weroniki” i mega poczucie humoru, by go używać. A jednak! „Siki Weroniki” mają „piękny złocisty kolor zimnego Leszka” i wiele innych „zalet”. Co ciekawe, aż 99% składników jest pochodzenia naturalnego i znajdziemy wśród nich sporo ekstraktów. Jeszcze bardziej hardcorową propozycją jest wersja „Różowy w ch!” (przynajmniej pisownia poprawna!). Przy tym wszystkim „Krwawa Mary” wydaje się być lajtową opcją… Ale mamy też coś dla prawdziwych mężczyzn! Żel pod prysznic „Passat sąsiada” (cytując opis): „W kolorze rdzy na nadkolach auta sąsiada, która cieszy Twoje serce każdego ranka.”. W razie czego do wyboru jest jeszcze wersja „Szwagier Ludwika” i „Zakaz stękania”… PS. Jesteście sobie w stanie wyobrazić czym pachną?


GADŻETY DLA DOROSŁYCH

Powoli zbliżamy się ku końcowi, ale nie zwalniamy tempa. Jakiś czas temu wypatrzyłam naprawdę intrygujący eyeliner w pisaku. W zasadzie to chyba w zakreślaczu? Powstał w tamach współpracy Sephory i producenta artykułów biurowych Stabilo. Wygląda mega gadżeciarsko, ale czy da się nim narysować cienką kreskę? Skośna gruba końcówka nie wygląda zbyt przyjaźnie… Ktoś coś wie?

Pora na wisienkę na torcie, czyli świeżuteńką nowość z perfumerii – wibrujący język! Nie powiem, byłam lekko zaskoczona, że na perfumeryjnych półkach zagościły erotyczne gadżety, choć nie należę do mega pruderyjnych osób. Sprzęt jest wykonany z silikonu, wodoodporny i ma cztery różne prędkości i dwa tryby pulsacyjne. Pierwszy raz o czymś takim słyszę 😉



Który produkt najbardziej Was zaskoczył?

Mieliście okazję je poznać?

A może trafiliście na inne osobliwe produkty w drogerii lub perfumerii?




61 komentarzy:

  1. Maska na obwisły podbródek bardzo przydatna rzecz. Żele pod prysznic mają zabawne nazwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś spotkałam się z opinią, że tego typu maska może uczynić więcej szkody niż pożytku, ale nie wiem, na ile to prawda ;)

      Usuń
  2. chętnie bym kupiła "różowy w ch.." :) gadżety z drogerii też fajne :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że im dalej tym gorzej xD O ile maski jeszcze jestem w stanie ogarnąć, tak reszta już jest hmm nieco 'dziwna' :P
    Maski na pupę ma też bielenda, więc to nie taka nowość. Żele w tym tygodniu zbierają skrajne opinie, mnie nie przekonują :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się nad sensem działania jednorazowej maski na kondycję naszego tyłka :D

      Usuń
  4. Te gadżety z sephory mnie zaskoczyły za pierwszym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żele dla odważnych mega hahha
    Nie widziałam czegoś takiego :D
    Moim odkryciem tego roku są perfumy inspirowane. Znalazłam mega trwałe i tanie hihi <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawi mnie jak pachną :D Bo ich nazwy niewiele w tym przypadku sugerują :P

      Usuń
  6. Ale mnie zaskoczyłaś i nie wiem czym bardziej. Ciekawe te gadżety erotyczne a ten eliner w zakreślaczu - jak dla mnei głupota. Bo któreś dziecko zobaczy i potem samo będzie używać zwykłego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym nie pomyślałam, że dziecko może potem tak zrobić z zakreślaczem, ale masz rację :P

      Usuń
  7. Jestem mega zaskoczona tymi produktami. Wyszukałaś mega nietypowe produkty. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie "same" do mnie przyszły, gdy szukałam ciekawych nowości ;)

      Usuń
  8. Najbardziej zaskoczyly mnie te zele pod prysznic... :D no ja np nie rozumiem tego fenomenu :D pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie spodziewałabym się takich żeli w drogerii :P

      Usuń
  9. Żele śmieszne i chyba właśnie nazwami itp. trafili marketingowo. Z pewnością więcej osób je zapamięta niż kolejne, niczym niewyróżniające się żele pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, na pewno ciężko jest przejść obok nich obojętnie ;) Ale jeśli nie obronią się jakością, to pewnie nikt do nich nie wróci :P

      Usuń
  10. Trzeba przyznać, że rzadko sięgam po takie "dziwolągi", może czas to zmienić... ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam serdecznie ♡
    Bardzo fajna seria! :) Maseczki na pupę już widziałam, w Azji bardzo popularne w końcu to taka sama część ciała jak każda inna i warto o nią dbać, mimo że rzadko widzi słońce i częściej bywa w ukryciu :D Bardziej zaskakują mnie te na piersi, hmmm. Ciekawe jak się sprawdzają :) Żele rewelacja, fajnie że producenci potrafią jeszcze czym zaskoczyć, nie bać się zainwestować w coś szalonego. Wibrujący język? Jeżeli produkt będzie się sprawdzał to założę się, że będzie hitem. :D
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie na piersi i pośladki wygodniej stosować produkty w tubce, bo w płachcie pewnie ciężko będzie trafić z rozmiarem :D

      Usuń
  12. Bardzo nietypowe. Żele wygrywają, tego się nie da odzobaczyć... ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że maski na pupę i biust mają takie same działanie jak te w płachcie na twarz - trzeba by zrobić kurację, żeby zobaczyć jakieś spektakularne efekty ;-)) Mimo wszystko - próbowałabym! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie maseczki w płachcie nie dają u mnie spektakularnych efektów, ale są przyjemniejsze w stosowaniu :P

      Usuń
  14. Zabawne produkty :D Pierwszy raz takie widzę

    zofia-adam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajebiste są te żele pod prysznic! Chętnie sprawdziłabym wszystkie, genialny pomysł! A co do maseczek, ja jestem ciekawa tej do podbródka, zakładam że nie poprawi kondycji i nie naciągnie nagle skóry, ale to takie miejsce, o którym zdarza nam się zapominać, a przyda mu się nawilżenie i wzmocnienie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy tego typu maseczki na podbródek nie można zrobić samemu ;)

      Usuń
  16. Ha ha, rzeczywiście trzeba mieć fantazję, jeśli chodzi o nazwy żeli :) maska na podbródek albo na pośladki, czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem czym jeszcze producenci kosmetyków są w stanie nas zaskoczyć ;)

      Usuń
  17. Najbardziej zaskoczyła mnie maska na podbródek :D Nie spotkałam się wcześniej z takim produktem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda dość specyficznie, ale najważniejsze czy działa ;)

      Usuń
  18. Te maski to faktycznie jakis wynalazek hihi

    OdpowiedzUsuń
  19. Czego to ludzie nie wymyśla . Ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię się pośmiać ,ale siki Weroniki do mnie nie przemawiają i nie kuszą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię - nie brzmi zbyt kusząco :P

      Usuń
  21. Chyba jednak gadżety z Sephory najbardziej mnie zaskoczyły ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wydaje mi się, że w kwestii dziwnych kosmetyków króluje Korea i Japonia. A te masażery czy jak to tam nazwane jest oczywiście widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jeszcze długo nie dorównamy Japonii pod tym względem ;)

      Usuń
  23. Maski widziałam to dla mnie porażka totalna... Nie wierzę, żeby jednorazowe stosowanie dawało jakkolwiek widoczne efekty. Żele widziałam na insta i planuję kupić dwie wersje. Jedną dla siebie i jedną na prezent. Jakoś mnie to bawi i jest to odświeżające.. Może ja też jestem dziwna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem jak te żele wypadną pod względem jakości, bo śmieszna nazwa to nie wszystko ;)

      Usuń
  24. O rany, czego to ludzie nie wymyślą ;) A ta maska na pośladki, to hit po prostu xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę się domyślać, że nie tylko Ty jesteś nimi zaskoczona :D

      Usuń
  25. żele chyba najlepsze, czego to ludzie nie wymyślą!

    OdpowiedzUsuń
  26. Maski całkiem ciekawe, choć do szczęście mi niepotrzebne. Widziałam za to, że żele wzbudzają różne emocje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię, w końcu nie co dzień spotyka się żele o takich nazwach :P

      Usuń
  27. Rozumiem, są dość kontrowersyjne :P

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger