3/04/2024

SPORE DENKO LUTEGO 2024 (ZA OK. 400 ZŁ)

 


Byłam przekonana, że lutowe denko będzie ogromne, jednak musiałam zrobić zdjęcia kilka dni przed końcem miesiąca, więc nie zdążyłam wykończyć kilku produktów… Może to i dobrze, bo nie miałabym czego pokazać w marcu :D W ten sposób ostatecznie do denka trafiło 25 produktów, a wśród nich znalazło się sporo perełek...


KOSMETYCZNE ZUŻYCIA LUTEGO 2024



BE BEAUTY CARE PŁATKI KOSMETYCZNE – używam zarówno tych klasycznych jak i w wersji maxi. Świetnie zmywają makijaż z płynem micelarnym, nie rwą się i nie zostawiają włókienek na oczach. POLECAM


BIOLOVE SHOWER GEL GINGERBREAD WITH CHOCOLATE – w opakowaniu żel pachnie obłędnie, niczym prawdziwe pierniczki polane czekoladą. Niestety na skórze pozostawia zapach podobny do… potu. Najgorsza jest jednak jego konsystencja – lepka niczym miód, nie chce spłukać się ze skóry. Nie czuję się czysta po myciu tym produktem. NIE POLECAM

ISANA BRAZIL FEELING PŁYN DO KĄPIELI – dawał przyjemną pianę, miał ładny kwiatowy zapach i fajnie barwił wodę. Nie wyczuwałam w nim kokosa. MOŻE BYĆ


BELL MATE & NUDE EYESHADOW – uwielbiałam ten beżowy matowy cień. Bardzo fajnie „utrwalał” bazy pod cienie i trzymał się bez problemu na tłustych powiekach. POLECAM

ESSENCE BLUSHLIGHTER – pół róż - pół rozświetlacz był całkiem przyjemny, ale miał dość suchą konsystencję, przez co trudniej nabierało się go z opakowania. MOŻE BYĆ


EVELINE COSMETICS ESSENTIAL ROSE PALETA – kolorystyka palety jest bardzo w moim guście, jednak przeleżała ona dość długo z tyłu szuflady, a w międzyczasie w Mystery boxie dostałam nowy egzemplarz, więc pozbywam się poprzedniego. Cienie są dobrze napigmentowane i nie sprawiają problemów w trakcie aplikacji. MOŻE BYĆ

GĄBKA DO MAKIJAŻU Z ACTION – kiedyś z polecenia Maxineczki upolowałam w Action wielopak gąbek do makijażu za jakieś 20-30 złotych. Gąbki okazały się być naprawdę przyjemne i mięciutkie, pod wpływem wody znacznie powiększają swój rozmiar. Pozbywam się najbardziej zużytej. POLECAM


EVELINE WONDER MATCH PODKŁAD – niegdyś jeden z moich ulubionych podkładów, pisałam o nim we wpisie EVELINE WONDER MATCH. Bardzo ładnie wygląda na skórze i nie tworzy efektu maski, ale obecnie podkłady mają większą trwałość, dlatego nie planuję powrotu do tej wersji (wolę rozświetlającą z wit. C). MOŻE BYĆ

WIBO BURLESQUE MASCARA – mój święty Graal w kategorii makijażu oczu. Żaden inny tusz tak pięknie nie zagęszcza u nasady i nie pogrubia moich cieniutkich rzęs. HIT!!!

LOVELY SPREAD YOUR WINGS PASTEL EYE PENCIL – mogłabym sięgać po tę kredkę do końca świata i jeden dzień dłużej, ale niestety była to edycja limitowana. Miała piękny brzoskwiniowy odcień nude o połyskującym wykończeniu. Idealnie nadawała się do rozświetlania wewnętrznego kącika oczu, ponieważ odświeżała spojrzenie. POLECAM


LIRENE IT’S A MATCH! MINERALNY PODKŁAD DOPASOWUJĄCY SIĘ – podkład kolorem może i się dopasowywał, ale niestety w strategicznych miejscach takich jak nos czy broda nieładnie się warzył w ciągu dnia i łatwo ścierał. NIE POLECAM

JEFFREE STAR COSMETICS RAZOR BLADE EYESHADOW – ten cień trafił mi się w jednym z kalendarzy adwentowych, ale ma naprawdę nietrafiony odcień – połyskującego szarego żelaza. Pozbywam się i NIE POLECAM


L’OREAL PREFERENCE FARBA - numer 3.0 Brasilia ma piękny odcień chłodnego brązu (bez rudych podtonów) i bardzo dobrze pokrywa siwe włosy. Kosmyki po użyciu tej farby i odżywki dołączonej do opakowania ładnie lśnią. HIT!!!


LOVELY GINGERBREAD BRONZER – kolejny pachnący pierniczkami produkt w dzisiejszym denku. Bardzo go lubiłam, ale przy tylu posiadanych przeze mnie bronzerach jest nie do zużycia ze względu na swój wielki rozmiar. Bronzer miał ładny odrobinę ciepły odcień i dobrze się blendował. POLECAM


LUPILU CHUSTECZKI NAWILŻANE – używam ich tradycyjnie do zmywania kosmetyków do makijażu z dłoni i w tej roli sprawują się świetnie. Dzięki dobremu opakowaniu nie wysychają przez dwa miesiące od otwarcia. POLECAM


HAIR IN BALANCE BY ONLYBIO INTENSYWNA MASKA PROTEINOWA – nie widzę znaczącej różnicy w kwestii działania pomiędzy ich odżywkami i maskami. Maska miała piękny cukierkowy zapach i dobrze wygładzała włosy. Mam jednak problem z ich kosmetykami do włosów, ponieważ w kontakcie ze skórą głowy wywołują swędzenie. Muszę więc uważnie nakładać je na długość. MOŻE BYĆ

BODY IN BALANCE BY ONLYBIO X WEDEL PŁYN DO KĄPIELI PTASIE MLECZKO – jego zapach nie kojarzył mi się jakoś specjalnie z ptasim mleczkiem, był po prostu waniliowy. Płyn tworzył przyjemną pianę, ale wystarczył tylko na dwa użycia. MOŻE BYĆ


SEYO APPLE PIE MYDŁO W PŁYNIE – moja ulubiona wersja zapachowa od Seyo. Ma naprawdę intensywny zapach szarlotki, który pozostaje na dłoniach na dłużej. Już zdenkowałam kolejne opakowanie, więc zobaczycie je w marcowym denku 😉 POLECAM

JORDAN TASTEPASTE MANGO MINT TOOTHPASTE – pasta miała bardzo słodki posmak, jak dla mnie za mało odświeżający. I choć lubię mango, to w tym przypadku było po prostu za słodkie jak na pastę do zębów. MOŻE BYĆ


REXONA ANTYPERSPIRANT INVISIBLE ON BLACK & WHITE – fajny skuteczny antyperspirant w kulce. Nałożony w odpowiedniej ilości nie pozostawia śladów na ubraniach. POLECAM

SKINIMAL INTENSYWNY KREM NAWILŻAJĄCY – kupiłam go z zamiarem aplikowania na twarz w okresie zimowym, ale niestety mnie zapchał, więc zużyłam go na dłonie. Całkiem dobrze nawilżał. MOŻE BYĆ

ZIAJA DYNIA Z IMBIREM KREM DO RĄK – ani pięknie nie pachniał, ani nie odżywiał, aani nie nawilżał dłoni w wystarczający sposób. NIE POLECAM


MARION PACHNĄCE SOLE DO KĄPIELI BANANOWE SMOOTHIE I MOHITO Z MIĘTĄ – obie sole pachniały obłędnie! Fajnie barwiły wodę i dobrze natłuszczały oraz odżywiały skórę w trakcie kąpieli dzięki zawartości olejów. POLECAM


Znacie kosmetyki z mojego denka? :)



8 komentarzy:

  1. Fajne denko :) Lubię kosmetyki z OnlyBio i też podobają mi się kolory w tej paletce z Eveline.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba wrócę do tej farby do włosów. Kiedyś ją stosowałam i byłam bardzo zadowolona. Potem o niej zapomniałam. Chciałam wypróbować te kosmetyki ze współpracy z Wedlem, póki co pozostają na mojej liście.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam żele Biolove, ale w innych wersjach i też konsystencja mi nie pasowała. Szczerze mówiąc chyba to najgorsze żele naturalne jakie miałam :P Oprócz tego znam jeszcze płatki, ale zdecydowanie wolę te większe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podkład uwielbiam, a tusz do rzęs miałam, ale tak dobrze mi się nie sprawdził 😀

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne denko, dzieki niemu wiem na co zwrócić uwagę

    OdpowiedzUsuń
  6. Duże denko :) Nie miałam nic, ale też nie sięgnę, bo te marki się u mnie nie sprawdzają, albo co najwyżej średnio :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Duże denko :) Nie miałam nic, ale też nie sięgnę, bo te marki się u mnie nie sprawdzają, albo co najwyżej średnio :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z twojego denka miałam tylko ten podkład z Eveline. Dla mnie też z kategorii może być.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger