Byłam przekonana, że lutowe denko będzie ogromne, jednak musiałam zrobić zdjęcia kilka dni przed końcem miesiąca, więc nie zdążyłam wykończyć kilku produktów… Może to i dobrze, bo nie miałabym czego pokazać w marcu :D W ten sposób ostatecznie do denka trafiło 25 produktów, a wśród nich znalazło się sporo perełek...
KOSMETYCZNE ZUŻYCIA LUTEGO 2024
BE BEAUTY CARE PŁATKI KOSMETYCZNE – używam zarówno tych klasycznych jak i w wersji maxi. Świetnie zmywają makijaż z płynem micelarnym, nie rwą się i nie zostawiają włókienek na oczach. POLECAM
BIOLOVE SHOWER GEL GINGERBREAD WITH CHOCOLATE – w opakowaniu żel pachnie obłędnie, niczym prawdziwe pierniczki polane czekoladą. Niestety na skórze pozostawia zapach podobny do… potu. Najgorsza jest jednak jego konsystencja – lepka niczym miód, nie chce spłukać się ze skóry. Nie czuję się czysta po myciu tym produktem. NIE POLECAM
ISANA BRAZIL FEELING PŁYN DO KĄPIELI – dawał przyjemną pianę, miał ładny kwiatowy zapach i fajnie barwił wodę. Nie wyczuwałam w nim kokosa. MOŻE BYĆ
BELL MATE & NUDE EYESHADOW – uwielbiałam ten beżowy matowy cień. Bardzo fajnie „utrwalał” bazy pod cienie i trzymał się bez problemu na tłustych powiekach. POLECAM
ESSENCE BLUSHLIGHTER – pół róż - pół rozświetlacz był całkiem przyjemny, ale miał dość suchą konsystencję, przez co trudniej nabierało się go z opakowania. MOŻE BYĆ
EVELINE COSMETICS ESSENTIAL ROSE PALETA – kolorystyka palety jest bardzo w moim guście, jednak przeleżała ona dość długo z tyłu szuflady, a w międzyczasie w Mystery boxie dostałam nowy egzemplarz, więc pozbywam się poprzedniego. Cienie są dobrze napigmentowane i nie sprawiają problemów w trakcie aplikacji. MOŻE BYĆ
GĄBKA DO MAKIJAŻU Z ACTION – kiedyś z polecenia Maxineczki upolowałam w Action wielopak gąbek do makijażu za jakieś 20-30 złotych. Gąbki okazały się być naprawdę przyjemne i mięciutkie, pod wpływem wody znacznie powiększają swój rozmiar. Pozbywam się najbardziej zużytej. POLECAM
EVELINE WONDER MATCH PODKŁAD – niegdyś jeden z moich ulubionych podkładów, pisałam o nim we wpisie EVELINE WONDER MATCH. Bardzo ładnie wygląda na skórze i nie tworzy efektu maski, ale obecnie podkłady mają większą trwałość, dlatego nie planuję powrotu do tej wersji (wolę rozświetlającą z wit. C). MOŻE BYĆ
WIBO BURLESQUE MASCARA – mój święty Graal w kategorii makijażu oczu. Żaden inny tusz tak pięknie nie zagęszcza u nasady i nie pogrubia moich cieniutkich rzęs. HIT!!!
LOVELY SPREAD YOUR WINGS PASTEL EYE PENCIL – mogłabym sięgać po tę kredkę do końca świata i jeden dzień dłużej, ale niestety była to edycja limitowana. Miała piękny brzoskwiniowy odcień nude o połyskującym wykończeniu. Idealnie nadawała się do rozświetlania wewnętrznego kącika oczu, ponieważ odświeżała spojrzenie. POLECAM
LIRENE IT’S A MATCH! MINERALNY PODKŁAD DOPASOWUJĄCY SIĘ – podkład kolorem może i się dopasowywał, ale niestety w strategicznych miejscach takich jak nos czy broda nieładnie się warzył w ciągu dnia i łatwo ścierał. NIE POLECAM
JEFFREE STAR COSMETICS RAZOR BLADE EYESHADOW – ten cień trafił mi się w jednym z kalendarzy adwentowych, ale ma naprawdę nietrafiony odcień – połyskującego szarego żelaza. Pozbywam się i NIE POLECAM
L’OREAL PREFERENCE FARBA - numer 3.0 Brasilia ma piękny odcień chłodnego brązu (bez rudych podtonów) i bardzo dobrze pokrywa siwe włosy. Kosmyki po użyciu tej farby i odżywki dołączonej do opakowania ładnie lśnią. HIT!!!
LOVELY GINGERBREAD BRONZER – kolejny pachnący pierniczkami produkt w dzisiejszym denku. Bardzo go lubiłam, ale przy tylu posiadanych przeze mnie bronzerach jest nie do zużycia ze względu na swój wielki rozmiar. Bronzer miał ładny odrobinę ciepły odcień i dobrze się blendował. POLECAM
LUPILU CHUSTECZKI NAWILŻANE – używam ich tradycyjnie do zmywania kosmetyków do makijażu z dłoni i w tej roli sprawują się świetnie. Dzięki dobremu opakowaniu nie wysychają przez dwa miesiące od otwarcia. POLECAM
HAIR IN BALANCE BY ONLYBIO INTENSYWNA MASKA PROTEINOWA – nie widzę znaczącej różnicy w kwestii działania pomiędzy ich odżywkami i maskami. Maska miała piękny cukierkowy zapach i dobrze wygładzała włosy. Mam jednak problem z ich kosmetykami do włosów, ponieważ w kontakcie ze skórą głowy wywołują swędzenie. Muszę więc uważnie nakładać je na długość. MOŻE BYĆ
BODY IN BALANCE BY ONLYBIO X WEDEL PŁYN DO KĄPIELI PTASIE MLECZKO – jego zapach nie kojarzył mi się jakoś specjalnie z ptasim mleczkiem, był po prostu waniliowy. Płyn tworzył przyjemną pianę, ale wystarczył tylko na dwa użycia. MOŻE BYĆ
SEYO APPLE PIE MYDŁO W PŁYNIE – moja ulubiona wersja zapachowa od Seyo. Ma naprawdę intensywny zapach szarlotki, który pozostaje na dłoniach na dłużej. Już zdenkowałam kolejne opakowanie, więc zobaczycie je w marcowym denku 😉 POLECAM
JORDAN TASTEPASTE MANGO MINT TOOTHPASTE – pasta miała bardzo słodki posmak, jak dla mnie za mało odświeżający. I choć lubię mango, to w tym przypadku było po prostu za słodkie jak na pastę do zębów. MOŻE BYĆ
REXONA ANTYPERSPIRANT INVISIBLE ON BLACK & WHITE – fajny skuteczny antyperspirant w kulce. Nałożony w odpowiedniej ilości nie pozostawia śladów na ubraniach. POLECAM
SKINIMAL INTENSYWNY KREM NAWILŻAJĄCY – kupiłam go z zamiarem aplikowania na twarz w okresie zimowym, ale niestety mnie zapchał, więc zużyłam go na dłonie. Całkiem dobrze nawilżał. MOŻE BYĆ
ZIAJA DYNIA Z IMBIREM KREM DO RĄK – ani pięknie nie pachniał, ani nie odżywiał, aani nie nawilżał dłoni w wystarczający sposób. NIE POLECAM
MARION PACHNĄCE SOLE DO KĄPIELI BANANOWE SMOOTHIE I MOHITO Z MIĘTĄ – obie sole pachniały obłędnie! Fajnie barwiły wodę i dobrze natłuszczały oraz odżywiały skórę w trakcie kąpieli dzięki zawartości olejów. POLECAM
Znacie kosmetyki z mojego denka? :)
Fajne denko :) Lubię kosmetyki z OnlyBio i też podobają mi się kolory w tej paletce z Eveline.
OdpowiedzUsuńChyba wrócę do tej farby do włosów. Kiedyś ją stosowałam i byłam bardzo zadowolona. Potem o niej zapomniałam. Chciałam wypróbować te kosmetyki ze współpracy z Wedlem, póki co pozostają na mojej liście.
OdpowiedzUsuńZnam żele Biolove, ale w innych wersjach i też konsystencja mi nie pasowała. Szczerze mówiąc chyba to najgorsze żele naturalne jakie miałam :P Oprócz tego znam jeszcze płatki, ale zdecydowanie wolę te większe.
OdpowiedzUsuńPodkład uwielbiam, a tusz do rzęs miałam, ale tak dobrze mi się nie sprawdził 😀
OdpowiedzUsuńŚwietne denko, dzieki niemu wiem na co zwrócić uwagę
OdpowiedzUsuńDuże denko :) Nie miałam nic, ale też nie sięgnę, bo te marki się u mnie nie sprawdzają, albo co najwyżej średnio :)
OdpowiedzUsuńDuże denko :) Nie miałam nic, ale też nie sięgnę, bo te marki się u mnie nie sprawdzają, albo co najwyżej średnio :)
OdpowiedzUsuńZ twojego denka miałam tylko ten podkład z Eveline. Dla mnie też z kategorii może być.
OdpowiedzUsuń