5/25/2024

PROJECT PAN PODSUMOWANIE: MARZEC-KWIECIEŃ-MAJ

 


Czy da się zużyć kolorówkę? Ile kosmetyków kolorowych zużywa się w ciągu miesiąca przy codziennym wykonywaniu pełnego makijażu? To właśnie sprawdzam w ramach PROJECT PAN. Dziś publikuję zestawienie stanu moich wybranych kosmetyków do makijażu na przełomie marca, kwietnia i maja. Jaką ilość udało mi się zużyć?

PROJECT PAN MARZEC-KWIECIEŃ-MAJ



ESSENCE KONNICHIWA TOKYO

Uwielbiam ciemny brąz z tej palety, ponieważ najładniej rozciera mi się nim czarne kredki na dolnej i górnej powiece. To idealna „czekoladka”. Byłam pewna, że jego zużycie będzie widoczne, ale… chyba nie jest 😉 Podobnie słabo wygląda zużycie różowego cienia…


LILY LOLO DUO DO KONTUROWANIA

O ile po bronzer z tego zestawu sięgam obecnie rzadko, więc niewielkie zużycie jest zrozumiałe, o tyle rozświetlacz jest moim ulubionym i sięgam po niego codziennie. Jeszcze nigdy nie udało mi się zużyć całego rozświetlacza, więc mam nadzieję, że tym razem się uda. Do jego atutów można zaliczyć to, że jest delikatny i dziewczęcy, a także nie podkreśla nierówności skóry.


MAX & MORE BRONZE & HIGHLIGHT POWDER

Z tego duo moim zdecydowanym faworytem jest bronzer. Zestaw kosztuje w Action około 7 zł, a bronzer, jak zresztą widać na zdjęciach, zużywa się w naprawdę szybkim tempie. Mogę zdradzić, że już go zdenkowałam, więc w czerwcu zobaczycie pustą wytłoczkę. Oczywiście mam nowy egzemplarz😉


MAYBELLINE TATTOO LINER

W maju postanowiłam pozbyć się tej kredki, ponieważ został mi już dosłownie ogryzeczek (na zdjęciu z maja czarną linią oznaczyłam, gdzie kończy się kredka i zaczyna się temperówka). Nie jestem w stanie już jej naostrzyć, tym bardziej, że… rysik sam wypadł.


SENSIQUE TOP COLOR EYESHADOW 211 VELVET ROSE

Nie jest to cień pierwszej potrzeby, dlatego i zużycie nie powala. Jednakże widać delikatny postęp między marcem a majem. Cień jest mięciutki, więc sporo zużywa się za jednym razem.


SENSIQUE SENSITIVE SKIN CREATIVE EYESHADOW 152 GLAM LOOK

Podobnie jak w przypadku cienia powyżej, postęp widać przy porównaniu zużycia w marcu i maju. Ten cień również jest mięciutki, więc sporo go „schodzi”. Podkreślam nim zazwyczaj zewnętrzny kącik oka.


TARTE AMAZONIAN CLAY BLUSH INTO YOU

Byłam pewna, że zużycie tego różu to kwestia dwóch miesięcy, tym bardziej że uwielbiam aplikować go ciężką ręką. Nic bardziej mylnego! Róż jest piekielnie wydajny i nie chce ustąpić tak łatwo. Może w wakacje się uda?


TARTE AMAZONIAN CLAY BLUSH YOURS TRULY

W połyskującym różu Tarte zużycie jest widoczne w porównaniu marca do maja, choć nie idzie tak szybko jak w przypadku matowego brata powyżej.


KOBO CIEŃ

W kwietniu do projektu dołączył cień, a w sumie wkład z Kobo, którego nazwy nie pamiętam, ale kiedyś bardzo go lubiłam. Szkoda, by przeleżał w szufladzie w wiecznym zapomnieniu, więc postanowiłam go „wykończyć”. Biorąc pod uwagę fakt, że w PROJECT PAN są aż trzy błyszczące cienie, można domyślić się, że ich denkowanie trochę potrwa 😉


ZOEVA EN TAUPE

Na koniec moja najukochańsza paleta, którą oszczędzałam na maksa, ponieważ nie jest już dostępna w sprzedaży. A przecież lepiej ją zużyć, niż wyrzucić później po terminie 😉 Sięgam po nią w dni, gdy chodzę do pracy, ponieważ cienie nie są mocno napigmentowane i w pośpiechu nie zrobię sobie nią krzywdy. Sięgam głównie po cztery cienie, dlatego je właśnie mam zamiar zużyć do zera.


Też chowacie głęboko do szuflady Wasze ulubione kosmetyki, żeby się z nimi nie rozstawać? 😉



8 komentarzy:

  1. Podziwiam za wytrwałość, mi przeważnie nie chce się już wydłubywać tych resztek.

    OdpowiedzUsuń
  2. wow jakie świetne podsumowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam za wytrwałość. Mnie się nie chce malować każdego dnia, a kosmetyki kolorowe ma dłuuuuuuuuuugooooooooo :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Super Ci wychodzi to podsumowanie. Też brałam udział w tym projekcie do momentu aż uporządkowałam swoje zasoby. Teraz mam same ulubione kosmetyki, które zużywam z dnia na dzień, więc nie mam motywacji zużywania rzeczy, które nie lubię :D. Głównie po to się zaangażowałam, żeby wykończyć i poszukać nowych zastosowań mniej lubianych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kolorówek zużywam całkiem sporo, ale nigdy palety z cieniami do powiek! Może jedną - moją pierwszą od Maybelline, Nudes, która była moim mega odkryciem!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię obserwować takie zmiany w zużyciu, myślę, ze zrobię u siebie cos takiego, choc ostatnio jedyny róż i mój ulubiony rozswietlacz spadły mi na podłogę i same sobie zrobiły mały project pan :P Ale i tak ciezko mi sie z nimi rozstac, bo je lubię :D

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger