1/10/2025

ULUBIEŃCY GRUDNIA 2024 (BELL, NATASHA DENONA, STARS FROM THE STARS, EVELINE)

 


Ciężko uwierzyć, że 2024 rok mamy już za sobą… Kiedy to zleciało? Nie mogę powiedzieć, że był najlepszy, ale akurat pod względem kosmetycznym, a zwłaszcza makijażowym, nie miałam na co narzekać. Zanim jednak podzielę się z Wami moimi ulubieńcami minionego roku, pozwólcie, że przedstawię pięć produktów, które świetnie sprawdziły się u mnie w grudniu…


KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY GRUDNIA 2024




BELL BEACH PLEASE! I’M A COLOR MASCARA

Grudniowych ulubieńców zacznę nietypowo od wakacyjnej kolekcji Bell. Oberżynowy odcień tuszu I’m a Color Mascara idealnie wpasował się w jesienno-zimowy klimat. Kolorowych mascar nie stosuję nigdy solo, a jedynie jako akcent kolorystyczny na rzęsach. Najpierw tuszuję rzęsy klasycznym czarnym tuszem, a dopiero później aplikuję inny kolor. W ten sposób nie tracę maksymalnej objętości. Tusz z Bell świetnie mi się w ten sposób sprawdzał i ciekawie podbijał różowo-fioletowe makijaże.



BELL MAT POWDER 01 LET IT SNOW

Tegoroczna świąteczna kolekcja Bell bardzo przypadła mi do gustu, choć teoretycznie nie była dostępna w żadnej Biedronce w moim mieście. Dlaczego teoretycznie? Bo dodatkowe kolekcje pojawiają się tylko w jakichś „superbiedronkach” z wielkimi szafami makijażowymi, ale na szczęście na półkach ze świątecznymi pierdołami zagościły również zestawy kosmetyczne z Bell i właśnie w jednym z nich znajdował się matujący puder w odcieniu 01 Let it snow. Nie pamiętam, kiedy podobał mi się jakiś puder do twarzy w wersji prasowanej, ponieważ zazwyczaj mają one tendencję do ciastkowania się w strefie T. Tym razem nic takiego nie miało miejsca – uroczy puder z reniferkiem bardzo dobrze utrwala makijaż, nie ciastkuje się i optycznie wygładza skórę. Daje bardzo ładne satynowe wykończenie bez efektu maski. Na dodatek pachnie wanilią 😉


EVELINE COSMETICS PUDER POD OCZY BETTER THAN PERFECT

Niewiele pudrów pod oczy spełnia moje wymagania, nie przepadam jakoś specjalnie nawet za pudrami od Maxineczki (a wiadomo, że pudry pod oczy to jej konik!). Nie spodziewałam się więc za wiele po pudrze Better Than Perfect z Eveline, ale pozytywnie mnie zaskoczył! Jest drobniutko zmielony, pięknie wygładza okolicę pod oczami i jej nie przesusza. Dobrze współpracuje z różnymi korektorami i nie podkreśla zmarszczek. Daje satynowy efekt, który nie jest ani za bardzo rozświetlający, ani za bardzo matowy.


STARS FROM THE STARS X WEDEL NADZIANA DESEROWA OLEJEK DO UST 03 ROZKOSZNY

Najbardziej smakowitym kąskiem wśród testowanych kosmetyków był zdecydowanie olejek do ust z wedlowskiej kolekcji. Urzekł mnie zarówno swą bogatą formułą, jak i pięknym odcieniem oraz pysznym czekoladowo-wiśniowym smakiem. Olejek nie tylko pięknie wygląda na ustach optycznie je powiększając, ale również sprawdza się pod względem pielęgnacyjnym.



NATASHA DENONA MINI ROSE PALETTE

Gwiazdą grudniowych ulubieńców jest mini paletka cieni Natashy Denony. Mini Rose Palette to mniejsza wersja pełnowymiarowej palety Rose. Przyznam, że duża wersja niespecjalnie mnie kusiła, ponieważ szukałam czegoś zgrabnego, w sam raz do wciśnięcia do kosmetyczki na wyjazd. Mini Rose podpasowała mi PRAWIE pod każdym względem. Ale po kolei. Na początku warto wspomnieć, że choć testowałam wiele palet z perfumeryjnej półki, to często poza opakowaniem niekoniecznie różniły się one od dobrej jakości cieni drogeryjnych. Zupełnie inaczej ma się sprawa z cieniami Natashy Denony i Charlotte Tilbury. Cienie Charlotte są ultra miękkie, dosłownie same się blendują, nie wymagają praktycznie żadnej pracy. Z kolei cienie Natashy choć nie mają takich właściwości, to dają wyjątkowe wykończenie i wyglądają na oczach zjawiskowo. Chyba jeszcze nigdy nie usłyszałam tylu komplementów na temat mojego makijażu oczu, serio! Te mini paletki mają dosłownie wszystko, ale zmieniłabym w nich jedną rzecz (poza ceną, która też do najniższych nie należy!) – w każdej z nich jest jeden suchy „drobinkowy” cień, który zaaplikowany na powiekę strasznie się sypie. Zmieniłabym ich formułę na taką „masełkowatą” jak w pozostałych błyskach i byłoby idealnie! Poza tym mini paletki pod względem kolorystycznym są naprawdę świetnie skomponowane, więc to doskonały wybór do zabrania w podróż.


Znacie któregoś z moich grudniowych ulubieńców?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger