5/22/2015

AKCJA 1 TYDZIEŃ = 1 PALETA #7 DWANAŚCIE „ROZEBRANYCH” ODCIENI



Nadrobiłam już inne blogowe zaległości, więc z przyjemnością powrócę do akcji, w której raz w tygodniu prezentuję Wam jedną z moich paletek cieni. Mam nadzieję, że wpisy umieszczane do tej pory pomogły komuś z Was dokonać trafnego wyboru wśród propozycji dostępnych na rynku. Dziś pora zabrać się za „rozebrany” klasyk, czyli paletkę UNDRESSED…


MAKEUP ACADEMY PROFESSIONAL UNDRESSED




Nie chciałabym skłamać, ale wydaje mi się, że to właśnie paletka Undressed była jedną z moich pierwszych paletek cieni, którą zakupiłam poza drogerią. Mam ją więc dość długo, zdążyłam ją przetestować wzdłuż i wszerz i aż sama się sobie dziwię, że dopiero teraz doczekała się recenzji. Nie jest tajemnicą, że paletka MUA Undressed była odpowiedzią na Naked od Urban Decay. Nie zaskoczę Was również informacją, że ma swoją następczynię w postaci paletki Undress Me Too (a la Naked 2). To tyle słowem wstępu, pora przybliżyć Wam tego „golaska”…

  
OPAKOWANIE



Niestety od razu rzuca się w oczy, że paletka wykonana jest z taniego, tandetnego plastiku. Całe szczęście nic w środku nie lata przy potrząsaniu, ale paletka sama w sobie mocno trzeszczy. W odróżnieniu od wielu wcześniej prezentowanych palet, pomimo dość dużego rozmiaru nie zawiera lusterka. Zamiast tego możemy podglądać cienie przez przezroczystą przednią „szybkę”. Paletka zawiera w środku aplikator, którego nie wykorzystuję. Waga produktu oscyluje w granicy 9,6 g.

  
KOLORYSTYKA/KONSYSTENCJA



Paletka zawiera 12 dobrze napigmentowanych cieni, które mają być odwzorowaniem kolorystyki Naked od Urban Decay. Znajdziemy w niej odcienie różu, brązów, złota, szarości i czerni. Dwa cienie są zupełnie matowe (3 i 5 z górnego rzędu). Część ma metaliczne, a część satynowe wykończenie. Swatche możecie podejrzeć na zdjęciach. Cienie są dosyć miękkie w dotyku, dużo nabiera się ich na pędzel, więc automatycznie są mniej wydajne.

 

 

 



TRWAŁOŚĆ

  
Cienie nie należą do najtrwalszych, ale nie są też bublami. Sklasyfikowałabym je gdzieś pośrodku, ale tylko ze względu na moje "tłuste" powieki. Na słabych bazach potrafią się u mnie w szybkim tempie zrolować, ale na ArtDeco bardzo ładnie się trzymają (powyżej 8 godzin).


MOJA OPINIA




Po pierwsze i najważniejsze – pod względem kolorystyki jest to moja ULUBIONA  i UKOCHANA „gotowa” paletka cieni. Nie bez powodu była pierwszą, na którą się skusiłam. Żaden z cieni się tutaj nie zmarnuje, bo wszystkie są używane. Odcienie są piękne i naturalne, przypominają trochę kolory ziemi. Moje piwne oczy bardzo dobrze wyglądają w takiej kolorystyce. Małym minusem jest „pylenie” się cieni w opakowaniu, które wynika częściowo z ich miękkiej konsystencji. Paletka jest bardzo uniwersalna, ponieważ możemy nią podkolorować brwi, stworzyć piękny rozświetlony makijaż dzienny oraz ciężkie wieczorowe smoky eyes. Szary odcień wpada w niebieskie tony, więc dodatkowo zwiększa możliwości paletki. Róże podchodzą pod modny ostatnio odcień rose golden, co dodatkowo przemawia za uniwersalnością kolorystyki tej palety.
Więc dlaczego jeszcze nie zdenkowałam paletki? Miałam problemy z jej trwałością, ponieważ na żadnej bazie makijaż nie chciał się utrzymać 8 godzin. A jako że pracuję przez minimum 8 godzin, to automatycznie paletka poszła w kąt. Ostatnio skusiłam się jednak na osławioną bazę pod cienie z ArtDeco, która sprawiła, że przestały rolować się na powiekach. Niestety cienie w czasie od rana do wieczora potrafią zanikać.
Podczas nakładania cienie lekko się osypują, co nie jest zaskoczeniem, ponieważ pylą już w opakowaniu. Nie ma jednak problemu z ich blendowaniem, bardzo fajnie się łączą. Na powiece prezentują się pięknie i o to chodzi ;)

  
PODSUMOWANIE



Byłaby to moja ulubiona paletka cieni, gdyby nie jej słaba trwałość na moich powiekach… Kolorystyka jest naprawdę piękna, wszystkie inne paletki byłyby mi przy niej niepotrzebne ;) Musiałaby być jednak trwała jak cienie Sleeka albo Kobo, a do tego dużo jej brakuje… Niemniej nie pójdzie w odstawkę, bo zamierzam ją męczyć na bazie ArtDeco ;) Muszę przypomnieć raz jeszcze, że mam tłuste powieki, na których wszystkie cienie mają problem z utrzymaniem się. Być może u Was ten problem nie wystąpi. Poza tym paletka ma wiele pozytywów: bardzo łatwo nakłada się cienie, które dobrze się blendują, a efekt końcowy makijażu wykonanego tą paletką jest zawsze zadowalający. Jest to paletka uniwersalna, idealna dla początkujących, ponieważ miks kolorów pozwala, by się artystycznie wyżyć, ale neutralność kolorów sprawia, że nie zrobicie sobie nimi krzywdy ;) Jeśli miałabym ją ocenić to dostałaby mocną czwórkę (na 5) ;) Kosztuje ok. 21 zł.



Mieliście paletkę Undressed? A może też macie problem z utrzymywaniem się cieni na powiekach?



73 komentarze:

  1. kolortstyka jest manprawdę genialna ! :) ja zawsze używam baze więc w sumie dla mnie to nie problem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorystyka jest boska :D

      Usuń
    2. i ja tak uważam! Super kolorki, w sam raz dla mnie:)

      Usuń
    3. PS: Zapraszam do dyskutowania w najnowszym poście- najlepsze odpowiedzi wyróżnię :)

      Usuń
  2. piękne kolory, sama najchętniej takich używam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam podobny naszyjnik :)

    kolorystyka jest ładna, taka jaka podoba mi się najbardziej, ale szkoda, że trwałość na powiekach jest taka słaba...

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię brązy bardziej matowe,ale odcienie piękne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę maty, ale te odcienie pięknie wyglądają na powiekach ;)

      Usuń
  5. Bardzo lubię brązy i teraz marzy mi się paletka z matowymi cieniami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cienie przydatne, stonowane kolorki w sam raz do pracy przykładowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, są dosyć "bezpieczną" opcją na co dzień ;)

      Usuń
  7. Śliczne kolorki ;) ale o dziwo nie mam nic z tej firmy :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie to ogromny minus, że znikają w ciągu dnia ;/ Ale kolorki fajne, kojarzą mi się tak jesiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdyby to były maty to skusiłabym się na tę kolorystykę, ale niestety takimi błyszczącymi nie umiem się malować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, mogliby wypuścić tę samą paletę w matach :D

      Usuń
  10. Kolory ładne, choć nie bardzo lubię błyszczące cienie

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam wersję" Udress me too" i jest jedną z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się na nią czaiłam jakiś czas, ale ciągle była niedostępna :P A potem mi przeszło :D

      Usuń
  12. Kiedyś chciałam się na nią skusić, ale ostatecznie postawiłam na Sleek Darks :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja mam jedna i mam chęć na wiecej paletek ze sleeka:) dzieki za tłumaczenie jesteś wielka!!! całusy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cienie Sleeka mają naprawdę fenomenalną jakość :D

      Usuń
  14. jakie piękne kolory! :) ja chcę się zaopatrzyć w jakąś paletę ze sleeka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna paletka. Uwielbiam takie kolory.

    OdpowiedzUsuń
  16. chyba lepsze kolory ma niż MUR :)

    OdpowiedzUsuń
  17. kolorystyka w moim stylu :) lubię takie kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. kolory ładne, ja jednak nie maluję się cieniami ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. Też mam problem z trwałością wielu cieni, dodatkowo uczuliłam się na bazę z ArtDeco i ciężko znaleźć mi coś równie dobrego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze słyszę, żeby baza pod cienie uczulała - mam nadzieję, że u mnie to nie wystąpi, bo dopiero zaczynam testowanie bazy ArtDeco :P

      Usuń
  20. Takie sleekowe :) a spróbuj przypudrowywać tą bazę

    OdpowiedzUsuń
  21. Podobają mi się kolory w niej, jakiś czas temu oglądałam paletki MUA w drogerii a tej nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Sama posiadam z tej firmy paletkę i inne kosmetyki, jednak nie miałam okazji ich jeszcze używać :)

    OdpowiedzUsuń
  23. cienie przypominaja mi troche sleeka ale to opakowanie mnie do niej zniecheca;/ obserwuje:*

    OdpowiedzUsuń
  24. piękne kolory cieni, ja nie maluję oczu

    OdpowiedzUsuń
  25. piękna paletka, ale kolorki nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Lovely Product! :)
    What about a follow for follow so we can stay in touch? :)
    Please leave me a comment <3
    http://dreamyya.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  27. pewnie byłaby to również moja ukochana paletka, kocham takie kolory :) Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Tak, u mnie cienie też krótko się trzymają. Faktycznie 'kolory ziemi'.

    OdpowiedzUsuń
  29. ale piekna :) szkoda ze ja dostepu do mua nie mam , juz nie wysylaja do usa :(:(:( mnie najbardziej sie podoba Starry Night paletka ... cude koory

    OdpowiedzUsuń
  30. Paletka śliczna, szkoda tylko, że trwałość jest mierna :( Lubię ostatnio takie kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie miałam ale kolory mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja jak użyję bazy to cienie siedzą na miejscu. Kolory świetne, uwielbiam takie do dziennego makijażu.

    OdpowiedzUsuń
  33. Rewelacyjna. ;] Widać, że z jej pomocą naprawdę można zrobić mnóstwo makijaży.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ładne wygląda. Chyba najbardziej lubię takie zestawy cieni.

    Mam pomóc koleżance znaleźć pierwszą paletkę - ta mogłaby być OK, wezmę ją pod uwagę. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam tą paletę i muszę przyznać, że kompletnie o niej zapomniałam. Jakość wykonania opakowania jest przeciętna ale przy tak niskiej cenie nie spodziewałam się niczego lepszego. Same cienie są bardzo fajne i swego czasu chętnie po nią sięgałam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Podobają mi się cienie Mua ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. ślicznie odcienie podobają mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Piękne kolory nigdy nic nie próbowałam tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Mimo, że nie maluję się cieniami, to paletki z brązami zawsze przykuwają moją uwagę :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Odcienie idealne:) Takie jakie lubię. Mam identyczny naszyjnik taki jak twój na drugim planie zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Uwielbiam takie kolory! Paleta idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Również moja ulubiona kolorystyka :) Kocham takie paletki

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja mam wersję Undress Me Too i też bardzo lubię, jakość nie jest powalająca, ale za tą cenę się do zniesienia :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Szalenie podoba mi się kolorystyka tych cieni. Bardzo w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  45. u mnie też jako pierwsza, do dziś uwielbiam ten różowy jasny cień z tej paletki :D

    kolorowaradosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  46. Miałam wersję coś tam z ziemią;) ogólnie wkurzało mnie tandetne opakowanie i jakoś nie była to miłość.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger