8/11/2015

ULUBIEŃCY LIPCA 2015



Lipiec był dość zaskakującym miesiącem, jeśli chodzi o ulubieńców, ponieważ zmieniły się w nim podstawy mojego makijażu, co nie zdarza się zbyt często ;) Ale zmiany zaszły również w pielęgnacji… Choć nie są radykalne i stanowią jedynie uzupełnienie mojej pielęgnacyjnej rutyny, to mogę być równie ciekawe...



ZIAJA JAŚMIN W KREMIE KREM POD OCZY 50+ 



Tak, oczy was nie mylą – pomimo młodego wieku (27 wiosen) stosuję krem pod oczy przeznaczony dla grupy wiekowej 50+. Niemniej podzielam zdanie Maxineczki, że nie należy trzymać się uparcie swojego wieku przy wyborze pielęgnacji, bo „trzydziestka” trzydziestce nierówna. Nie na darmo mówi się, że ktoś nie wygląda na swój wiek ;)



Ale wracając do kremu… Co jest w nim takiego ciekawego? Otóż krem ten nie ma typowego białego koloru. Jego odcień przypomina odcień korektora pod oczy, jest lekko pomarańczowy, dzięki czemu mogę w końcu wyglądać jak człowiek, gdy kładę się do łóżka, ponieważ dodatkowo maskuje moje cienie. Ale poza maskowaniem świetnie nawilża moją skórę, czego (przyznam się bez bicia!) w ogóle się nie spodziewałam po cudaku za 7(?)zł. Nawilża chyba najlepiej ze wszystkich moich dotychczasowych kremów pod oczy (przy regularnym stosowaniu co wieczór). Ponadto korektory przestały mi wchodzić w zmarszczki pod oczami (nie stosuję tego kremu bezpośrednio pod makijaż, chodzi o długofalowe efekty jego stosowania). Planuję o nim osobny post.

  
PODKŁAD BELL DERMA INTENSE 30+ ANTI-AGE



Wizualnie naprawdę poprawił stan mojej skóry i ją zdecydowanie wygładził. Najbardziej zaskakuje w nim to, że mogłam zupełnie odstawić kremy do twarzy, ponieważ sam w sobie świetnie nawilża moją skórę. Przyznam bez bicia, że żałuję, iż przeleżał w moich zapasach niemal pół roku, ale nie wierzyłam, że gratis, który otrzymałam w drogerii przy kasie z okazji Dnia Kobiet może okazać się tak fantastyczny w działaniu. Przypomina mi kremy BB. Będzie o nim osobny post.

  
KOREKTOR BELL MULTI MINERAL ANTI-AGE



Znowu ten anti-age… Ale już pomijając to, muszę przyznać, że jest to NAPRAWDĘ DOBRY korektor. Naprawdę. Może nie ma 100% krycia, ale jego odcień sprawia, że lepiej maskuje cienie od bardziej treściwych korektorów. Nie wiem, czy trafiłam na swój odcień „idealny”, czy to zasługa właściwości korektora, ale nigdy nie udało mi się w tak szybki i prosty sposób zakryć moich cieni pod oczami. Ponadto korektor ten w ogóle nie wszedł mi NIGDY w zmarszczki (nie wiem teraz czy to zasługa korektora, czy kremu z Ziaji), a każdy korektor czasem to robi. Do kupienia za grosze w biedronkowych szafach Bell.

  
OLEJEK EVREE ESSENTIAL OILS


Kolejny udany olejek od Evree. Stosuję go razem z olejkiem rycynowym do OCM i muszę przyznać, że jak na olejki eteryczne przystało - pachnie pięknie. Aplikowanie go to sama przyjemność. Cudownie potrafi ukoić moją skórę i można używać go na wiele sposobów. Bliżej przedstawię Wam go już wkrótce.

  
SZAMPON KALLOS BANANA



Mam go już naprawdę długo, ale tak naprawdę nigdy chyba go nie pokazywałam na blogu. Generalnie na co dzień myję włosy szamponem Babydrem z Rossmanna, ponieważ moja skóra głowy nie cierpi slsków. Kallos Banana ma w składzie SLS, ale stosuję go raz na dwa tygodnie, by oczyścić dokładniej skórę głowy z wszelkich resztek olejów i odżywek. Włosy są po nim lśniące, a skóra głowy nie protestuje. Do tego ten boski zapach słodkiego banana i mega pojemność 1L  w niskiej cenie 8 zł! O nim również możecie spodziewać się oddzielnego postu ;)




Taka jest właśnie moja ulubiona piątka lipca. Co Wam przypadło do gustu w minionym miesiącu? :)

60 komentarzy:

  1. Dla mnie to jedynie szampon :) Kiedyś miałam i tez byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiałąm Essential Oils. Jak skończę obecny olejek z loreala to znów kupię ten z Evree.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uważam, że krem przeznaczony do skóry dojrzałej nie wyrządzi żadnej szkody młodej skórze. Bardzo lubię kosmetyki Ziai. Dobra jakość za niską cenę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to się cieszę, że ktoś podziela moje zdanie ;) Też lubię Ziaję, choć składy mają w teorii "zapychające" ;)

      Usuń
    2. Ja lubię ich żele pod prysznic, balsamy do ciała, maseczki, sera. Kremów nie używam z obawy, że mnie wysypie, bo ich składy rzeczywiście są zapychające, ale jakiś dobry krem pod oczy mogę przetestować:)

      Usuń
  4. Jakoś niczego z tych kosmetyków nie znam. W tym miesiącu nadal zachwycam się CzystymMydłem.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie lubię mydeł :P Chyba mydła wszelakie mają obecnie czarny PR :D

      Usuń
  5. Muszę kupić sobie ten korektor :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bananowego szamponu chętnie spróbowałabym.

    OdpowiedzUsuń
  7. Również nie lubię trzymać się sztywnych reguł w stylu "kosmetyk 20+, 30+" etc.
    Ostatnio mam ochotę na jakiś kosmetyk o zapachu banana, ale jednak mój skalp nie lubi się z SLS. Odstawiłam je całkowicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś genialna! :D Skład INCI tego balsamu do ust jest śliczny, także jutro robię wyprawę do Rossmana :D Dziękuję bardzo =*

      Usuń
    2. Proszę :) Cieszę się, że mogłam pomóc :))

      Usuń
  8. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale olejek i szampon chętnie bym widziała w swojej kosmetyczce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że nie znam żadnego z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie olejek Evree niestety nie zachwycił..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę Magic Rose, ale nie powiem, że ten nie działa ;)

      Usuń
  11. Ziaja u mnie w przypadku tego kremu szału nie robi, ale lubię olejek evree. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam niczego z Twoich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawi mnie ten korektor Bell i muszę kupić szampon Kallos :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście to zakupy za grosze, więc nie ma dużego ryzyka :D

      Usuń
  14. Mam odżywkę Bananową ale ten szampon też chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam żadnego z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A u mnie bananowy szampon się nie sprawdził ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie ma takiego kosmetyku, który by wszystkim dogodził ;)

      Usuń
  17. Ja tam też nie zwracam uwagi na te oznaczenia wiekowe :P. Ja bym chętnie poznała tego kallosa, bo ich szamponu jeszcze nie miałam okazji używać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam choćby za sam zapach ;) U mnie świetnie się sprawuje, gdy potrzebuję slsków ;)

      Usuń
  18. Znam jedynie korektor z Bell, ale mnie nie zachwycił tak, jak Ciebie. Bardzo ciekawi mnie za to krem pod oczy z Ziai, chętnie keidyś po niego sięgnę. Mam maskę bananową i uwielbiam ją.

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczerze to nie miałam jeszcze styczności z żadnym z tych produktów :) Ale jestem wielką fanką kosmetyków Ziaji więc podoba mi się że ta firma zawitała w Twoich ulubieńcach :)
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  20. pod oczy też chyba by mi się przydał krem +50 :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ostatnio mile zaskoczył mnie szampon z Alterry nadający objętość z papają. Było to moje pierwsze bliskie spotkanie z tą firmą i powiem szczerze bardzo udane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jeszcze szamponów Alterry, ale czaję się na Alverde ;)

      Usuń
  22. Chętnie zaopatrzę się w ten krem pod oczy, korektor i szampon ;) Strasznie zaciekawiłaś mnie tymi produktami ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Odkąd pamiętam miałam problemy z sińcami pod oczami - dlatego czuję się skuszona wymienionym przez Ciebie kremem pod oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy akurat ten z Ziaji pomoże na sińce, raczej dobrze nawilża i "maskuje" zasinienia, ale krem pod oczy z POSE zmniejszył mi widocznie sińce ;)

      Usuń
  24. Nic nie miałam, ale mam ochotę na bananowego kallosa.

    OdpowiedzUsuń
  25. zadnego kosmetyku nie znam, ale zaciekawił mnie podkład z bell, z tej firmy jeszcze zadnego podkładu nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie wiem, gdzie go kupić, bo otrzymałam jako gratis ;) Ale bardzo fajnie się trzyma, nawet w te upały :)

      Usuń
  26. nie miałam żadnego z tych kosmetyków ale olejki EVREE uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. jedynie używałam z twoich ulubienców kallosa ale maskę do włosów :)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, że część osób używała szamponu, a część maski, ale nikt nie stosował obu :D

      Usuń
  28. Krem pod oczy miałam, ale nie ten 50+, kiedyś słyszałam, że używając produktów nie dla naszego wieku, sprawia, że skóra przyzwyczaja się i z czasem przestaje działać...ale nie wiem czy to prawda :) Ten bananowy szampon mnie zaintrygował. Być może dlatego, że bardzo lubię jeść banany i lubię ich zapach... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że z taką opinią się nie spotkałam, ale jest bardzo ciekawa :) Lubię poszerzać horyzonty dzięki Waszym komentarzom :))

      Usuń
  29. Miałam korektor Bell i lubilismy się :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców. Kallosa Banana zamierzam jednak niedługo przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. olejek Evree wielbię i ja, jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo lubię ten korektor Bell. Według mnie jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten olejek u mnie nieszczególnie się sprawdza, a maska bananowa mnie zniechęciła do siebie także czuję, że i szampon by mi się nie spodobał :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i tak być, w końcu to produkty z tej samej serii ;) Ale maski nie miałam :)

      Usuń
  34. Aż jestem ciekawa o jakim kremie bb będziesz pisać wspomniałaś o tym pod podkładem z bell ja używam kremu bb z under twenty tani i dobry może nie mam już naście lat ale mi się sprawdza. =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj, musiałam źle się wyrazić, bo chodziło mi o to, że ten fluid z Bell przypomina mi podkłady BB i ten fluid opiszę jeszcze dokładniej w osobnym poście, a nie krem BB ;) Z kremami BB mam niestety nie najlepsze przejścia :P

      Usuń
  35. Widzę już któryś raz pozytywną opinię o kremie pod oczy z Ziaji i mimo, że nikt nie miał 50 chwalił go sobie ;) Ja jestem wierna od kiku miesięcy tym samym produktom i z Twoich ulubieńców jeszcze nic nie wpadło mi w ręce, ale najbliżej mi do słynnego Kallosa. Jestem bardzo ciekawa jak by się u mnei sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  36. Musze w koncu kupic ten bananowy szampon :)

    OdpowiedzUsuń
  37. zadnego produktu nie znam ale olejek bym wyprobowala :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger