3/20/2016

NOWOŚĆ OSTATNICH MIESIĘCY CZ. VII (DUŻO ZDJĘĆ)


Witajcie! W związku z moim postanowieniem zmniejszenia ilości zapasów zalegających w szafie (tak, mam osobną szafę na kosmetyki – czy to już choroba?) przybywam do Was z kolejną dawką zdjęć kosmetycznych nowości ostatnich miesięcy. Nowości, które dziś zaprezentuję, zakupione zostały jeszcze na przełomie roku, więc powoli zmierzam do wyczyszczenia dysku z zalegających zdjęć ;) Jako, że coraz mniej kupuję, to istnieje spora szansa, że nowości niedługo będą dodawane już na bieżąco :D Szykujcie się więc dziś na naprawdę dużą dawkę kosmetycznych fotek!

NOWOŚCI KOSMETYCZNE



TOO FACED CHOCOLATE BAR – wspominałam o niej już w poście o realizacji mojej wishlisty z 2015 roku tutaj. Ta paletka pachnie po prostu obłędnie! Normalnie jakbym włożyła nos w czekoladę :D Może nie utrzymuje się na moich powiekach lepiej od tańszych cieni, ale używanie jej to czysta przyjemność dla zmysłów ;) Tym bardziej jeśli kupiło się ją ponad 50 zł taniej niż wynosi normalna cena w perfumeriach. Opakowanie cieszy oko ;)



MAKEUP REVOLUTION I HEART CHOCOLATE SALTED CARAMEL – czekoladki od MUR kusiły mnie już bardzo długo. Jednak wszystkie miały zbyt ciepłe odcienie, które nie dość, że nie pasują do mojej tęczówki, to jeszcze na dodatek są podobne do tych, które posiadam w innych paletach. Skutecznie powstrzymywało mnie to przed ich zakupem. Ale w grudniu zakochałam się od pierwszego wejrzenia w karmelowej czekoladce – czyż nie jest urocza? Planuję w przyszłości porównać ją z paletą Too Faced.


BIELENDA MASKA NA NOC NAWILŻAJĄCA – kolejna pozycja z mojej zeszłorocznej wishlisty. Jest o wiele mniej uciążliwa w stosowaniu od wersji z kwasami – nie ściąga tam mocno skóry i nie przywiera w trakcie snu do poduszki ;) Ot taki nawilżający krem na noc. Jeszcze zbyt szybko, by go oceniać ;)


EVELINE SLIM EXTREME 3D ANTYCELLULIT – nie zliczę, które to już opakowanie w moim życiu. Uwielbiam produkty marki Eveline z serii wyszczuplających, antycellulitowych, itp., bo w odróżnieniu od niektórych kremów na rynku naprawdę działają! Ta wersja bardzo mocno napina moją skórę i „wałeczki” na biodrach zdecydowanie się zmniejszają, a pupa lekko podnosi przy regularnym stosowaniu. Mój must have!


PUDRY MY SECRET: MATUJĄCY I MATOWY BRONZER – kupiłam je na wyprzedaży w Naturze po ok. 7 zł/szt. Jeszcze ich namiętnie nie używam, bo czekają w zapasach, ale bronzer podczas pierwszych testów naprawdę ładnie wyglądał na skórze i nie zanikał w ciągu dnia. Wydaje mi się, że to porządny produkt w niskiej cenie.


GĄBECZKI CALYPSO – hypoalergiczne gąbeczki do demakijażu, które mi służą do zmywania maseczek i radzą sobie z tym świetnie! Jeśli tak jak ja nie lubisz nakładać maseczek na twarz, bo ciężko się je potem zmywa, to polecam Ci zakup pary gąbeczek Calypso w Rossmannie po ok. 4 zł/paczka. Świetny interes!


BALEA ŻEL DO DEPILACJI SUMMER GARDEN – żel o zapachu mango. Jeszcze go nie otwierałam, bo ciągle używam jagodowego :) Podobnie jak żele pod prysznic tej marki mają cudowne zapachy i kolory! Bardzo wygodnie z ich pomocą goli się nogi ;)


GARNIER MIRACLE CREAM NA NOC – ponoć jest tańszym zamiennikiem Vichy Skin Sleep i to by się zgadzało, bo wydaje mi się, że jeden i drugi mnie zapycha przy regularnym stosowaniu, więc używam ich okazjonalnie ;) Ma bardzo ciekawą konsystencję, która sprawia, że krem sam się „poziomuje” w słoiczku po każdym użyciu i zawsze tworzy idealnie gładką taflę ;)


CALVIN KLEIN OBSESSION NIGHT – cudowny, mocny wieczorowy zapach! Udało mi się zakupić 100ml tego cuda w cenie 99 zł, więc to naprawdę dobry interes ;) Zgodnie z informacjami znalezionym w sieci, w nucie głowy znajdziemy: nuty kwiatowe, pomarańczę, bergamotkę, dzięgiel litwor i mandarynkę. W nucie serca: różę, gardenię, jaśmin oraz konwalię. Natomiast podstawę stanowią: drzewo sandałowe, kaszmir, fasola Tonka, bursztyn i wanilia i chyba właśnie dlatego perfumy zaliczyłabym do gatunku tych „ciężkich” zapachów.


BIELENDA SUPER POWER MEZO SERUM Z WITAMINĄ C – stosowałam je krótko już jakiś czas temu i bardzo ładnie rozjaśniło mi skórę, jednak obecnie borykam się z ogromnym przesuszeniem cery od kaloryferów, więc stosuję maski nawilżające, a ciężkie i agresywne specyfiki zupełnie odstawiłam ;)


BIES LA BELLA VITA – tańszy odpowiednik La Vie Est Belle od Lancome. Nie wiem, jak pachnie oryginał, ale wersja BIES naprawdę bardzo przypadła mi do gustu, a do tego jest dosyć trwała i nie „wali” alkoholem na skórze. Polubiłam ją ;)


BIES TI AMO TI AMO – tańszy odpowiednik Amor Amor od Cacharel. Zastanawiam się, co z nim zrobić, bo ten słodki zapach, to nie do końca moja bajka, ale może latem przypadnie mi do gustu ;)


BIES LOVE FOREVER – tańszy odpowiednik zielonego jabłuszka DKNY. Nie otwierałam opakowania, nie wiem jak pachnie, ani jak wygląda ;) W końcu ile można mieć pootwieranych perfum w domu? :D


RIVAL DE LOOP ELEKTRONICZNA SZCZOTECZKA DO MYCIA TWARZY – gadżet, który wydawał mi się zupełnie zbędny, a okazał się być strzałem w 10! Szczoteczki elektroniczne kojarzyły mi się z rozdrapywaniem ranek na skórze i roznoszeniem bakterii, więc nawet nie brałam pod uwagę, by myć czymś takim swoją delikatną skórę. Ale, gdy zobaczyłam szczoteczkę na promocji w Rossmannie za ok. 30 zł, to pomyślałam, że spróbuję, najwyżej ją komuś oddam. I co się okazało? Że szczoteczka z nałożoną „normalną” końcówką (jest jeszcze wersja „delikatna”) idealnie usuwa z mojej twarzy wszystkie suche skórki doprowadzając tym samym obszar nosa do porządku ;) Nie stosuję jej więc stricte do mycia twarzy, ale dwa razy w tygodniu do porządnego peelingu.



ZESTAW VICHY IDEALIA – zestaw zawiera mój ulubiony krem Idealia na dzień do skóry mieszanej (ostatnio być może już nie tak bardzo ulubiony, ale to się jeszcze okaże…), krem na noc Idealia Skin Sleep (miniatura) oraz Life Serum (miniatura). Zestawik jeszcze nie został napoczęty, bo aktualnie mam otwarty krem Vichy Idealia na dzień jeszcze z zeszłego roku ;) Niemniej wygląda uroczo, a puszka na pewno przyda mi się na różne pierdółki ;) Cena zestawu była bardzo korzystna, bo wynosiła ok. 89 zł, a sam krem na dzień Idealia 50 ml kosztuje ok. 110 zł w aptekach.


HIMALAYA FRUIT MASK PAPAJA I JABŁKO – niedługo kończy jej się termin przydatności do użycia, a ja pokazuję ją dopiero w nowościach – brawo ja! Niemniej byłam ciekawa maski do cery normalnej i suchej, bo moja cera ostatnio jest mega przesuszona. Ze względu na zawartość enzymów owocowych ma działanie silnie złuszczające (raz mnie poparzyła przez moją głupotę!).



RESIBO OLEJEK DO DEMAKIJAŻU – dostałam go w prezencie od Mikołaja, ale niestety dalej zalega w zapasach nienaruszony ;) Stoi obok olejku do demakijażu z Vichy i mam nadzieję, że uda mi się napisać kiedyś ich recenzję porównawczą ;)



KOBO CIENIE DO POWIEK – niby są to cienie, ale chyba gołym okiem widać, że to róże do policzków ;) Mają o wiele większe rozmiary od zwykłych cieni KOBO i cudowne odcienie przypominające NARS Orgasm. Ten bardziej wpadający w pomarańcz to odcień 103 Rosy Brown, natomiast bardziej różowy to 318 Pink. Są naprawdę bardzo mocno napigmentowane!


KOREKTOR COLLECTION LASTING PERFECTION – udało mi się zakupić korektor w odcieniu 2 i jest on straszny! Bardzo mocno różowy i bardzo ciemny. Poza tym okropnie się ciastkuje pod oczami i wchodzi w zmarszczki. Po prostu porażka.

NIEKOSMETYCZNY BONUS


Skusiłam się również na różową torebkę i uroczy portfel w House :)







Mieliście któreś z moich nowości? ;) Jakie są Wasze opinie?



72 komentarze:

  1. Sporo tego. Ja jakiś czas temu nakupiłam kilkba Bi-Esów, były w Biedronce za 15 zł - tylko zapachy wzięłam inne. Maseczkę na noc Bielendy uwielbiam:) A szczoteczkę do twarzy to i ja musze kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Biedronce bywam regularnie, ale nigdy nie zwróciłam uwagi na to, że tam też są Bies'y :D

      Usuń
  2. EVELINE SLIM EXTREME 3D ANTYCELLULIT znam i często stosuję latem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latem najlepiej, bo w końcu ma efekt chłodzący :D

      Usuń
  3. Mnóstwo świetnych nowości :) Perfumy CK i zestaw Vichy chyba przygarnęłabym w pierwszej kolejności

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam osobną szafę na kosmetyki, nie przejmuj się :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale świetne nowości :) najbardziej mnie ciekawi maska Bielendy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się nad porównaniem masek do twarzy na noc ;)

      Usuń
  6. Dużo tego :) znam tylko serum z Eveline :p paletkę z Too Faced marzenie <3 do mnie idzie krem na dzień i na noc z Vichy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marzą mi się te paletki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tego wszystkiego mam tylko perfumy CALVINa KLEINa OBSESSION NIGHT

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli są nawet popularne, a ja wcześniej o nich nie słyszałam ;)

      Usuń
  9. Ten Klein mógłby mi się spodobać. Amor Amor lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. faktycznie sporo tych nowości ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A gdzie dorwałaś tak tanio perfumy CK? :) Mam z Too Faced Semi Sweet i póki co jestem mega zadowolona :) A z MUR czekoladki mam dwie i są świetne w stosunku ceny do jakości :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ho ho ho, ktoś ostatnio zaszalał ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. kusi mnie ten olejek resibo, bo dużo dobrego o nim słyszałam,
    podobnie jak o korektorze collection :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też zainwestowałam w paletkę Too Faced - a raczej mój chłopak wyszedł z inicjatywą - i tak stałam się posiadaczką pięknej Bon Bon ;D Jak na razie nie zapowiada się, żeym cokolwiek kupowała, bo podczas ostatniej wizycie w Warszawie trochę zaszalałam i moje zbiory ledwo mieszczą się w wyznaczonych ku temu pojemnikach :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna ta torebka z Housa, nie spodziewałam się, że tam znalazłabym coś eleganckiego :) Cienie Kobo także wpadły mi w oko :)) A z Twoich zakupów znam tylko żel z Balea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Torebki mają bardzo ładne i bardzo tanie, zawsze za nimi tam zaglądam :) Ta różowa kosztowała chyba 50 zł na wyprzedaży ;)

      Usuń
  16. cudne paletki, ach paletki, tez chcę

    OdpowiedzUsuń
  17. Paletki i olejek Resibo to bym Ci podkradła :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Znów ta czekoladowa paletka, one są takie piękne! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czekoladki Too Faced Ci zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Część z tych nowości z chęcią bym od Ciebie przejęła np. czekoladki ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na too facet chocolate od dawna mam chęć :) ale będę rozsądna użyje to co mam :) czekoladkę z mur mam ale w wersji białej :). Ti amo ti amo często je używałam i bardzo lubię. Balsamy z eveline faktycznie działają dawno ich nie miałam w zimie wolę jednak w wersji rozgrzewającej a w lecie te chłodzące :). Torebka jest boska :) portfel też fajny. Resztę kosmetyków kojarzę ale nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam kiedyś nad białą czekoladką, ale jest w zbyt ciepłej tonacji ;)

      Usuń
  22. Gąbeczki Calypso to mój must-have :)

    OdpowiedzUsuń
  23. TOO FACED CHOCOLATE BAR wygląda pięknie :) A co do korektora lasting perfection to ja mam odcien 1 i jestem z niego bardzo zadwolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to kwestia odcienia, bo większość osób ma odcień 1 lub 3, a ja mam 2 :P

      Usuń
  24. Balea - muszę wypróbować, bo uwielbiam mango :D

    A Too Faced Chocolate Bar jest moją paletką numer jeden. U mnie trzyma się na powiekach dużo dłużej, niż inne cienie :)

    Bardzo fajny haul ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to kwestia tego jak cienie "lubią się" z bazą ;)

      Usuń
  25. Zazdroszczę paletki z TF, sama mam na nią ochotę :) Olejek do demakijażu Resibo też mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Same wspaniałości! :) Muszę w końcu wypróbować korektor Collection. Tyle kobiet go poleca, a mnie chyba odstrasza to, że nie jest łatwo dostępny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety u mnie się nie sprawdził, ale może mam wadliwy egzemplarz ;)

      Usuń
  27. Mam czekoladkę z Too Faced i bardzo ją lubię, ale chętnie wypróbuję również czekoladkę z MUR :)

    OdpowiedzUsuń
  28. uuu paletka z cieniami mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  29. Wygląd paletki z Too Face nie wytrwał by u mnie długo :D Oj zagryzłabym ząbki xd
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam na nowy post! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. też uwielbiam te produkty z Eveline!

    OdpowiedzUsuń
  31. Wyzczuplającą serię Eveline też bardzo lubię! Rzeczywiście bardzo szybko daje pierwsze efekty :)
    Ten olejek Resibo też kupiłam, dzisiaj miał swoją premierę i muszę przyznać, że super sobie poradził z bardzo trwałym podkładem. Zobaczę jak się sprawdzi na dłuższą metę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jeszcze trochę poczekam na testowanie Resibo :P Muszę uzbroić się w cierpliwość :D

      Usuń
  32. jaka ładna torebka:)
    to serum eveline też uwielbiam, jest świetne, szkoda tylko, że efekty nie trzymają się jeszcze po zaprzestaniu używania:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Dokładnie, serum trzeba używać regularnie :P

      Usuń
  33. Sporo tego :) Obsession Night był jednym z ulubionych zapachów mojej mamy.
    Sama tez skusiłam się na jedną z czekoladowych palet MUR :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam czekoladową paletę z Too Faced <3

    OdpowiedzUsuń
  35. nie mialam ani jednego produktu, zaintrygowały mnie te czekoladowe paletki i mam ochote kupić je tylko i wyłącznie ze względu na opakowanie, a torebka- prześliczna!

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam wersję Semi Sweet i ją uwielbiam! Zapach jest fantastyczny! Pozdrawiam Cię serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  37. Same wspaniałości. Nie miałam nic z Twoich nowości, więc z miłą chęcią o nich poczytam.
    Piękna torebka.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  38. Mnie interesuje ta nawilżająca maska od Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Paletka ma moje ulubione kolory :) Cudowny kolor torebki :)

    OdpowiedzUsuń
  40. O rany ile dobroci ;p też uwielbiam kosmetyki wspomagające odchudzanie i modelowanie ciała z eveline świetnie się u mnie sprawdzają i masz racje regularnie stosowane naprawdę robią dobrą robotę, zachwalam sobie serum do biustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś miałam ich serum do biustu, ale nie stosowałam regularnie :P

      Usuń
  41. Paletki kuszą wyglądem, a tej szczoteczki z rossmanna nie widziałam, chyba muszę się wybrać do innego i na nią zapolować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej szczoteczki są nawet wymienne końcówki po 9,99 zł/2szt. ;) Ale moje jeszcze są w świetnym stanie :)

      Usuń
  42. Sporo nowości :) Olejek Resibo baardzo mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  43. sporo ciekawych nowości :D

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger