Właśnie zorientowałam się, że jeszcze nie złożyłam wpisu ze zdjęć, które zalegają mi na telefonie ;) Tak więc zapraszam na zdjęciowy kolaż chwil uchwyconych w marcu i kwietniu!
CHWILE ULOTNE MARZEC/KWIECIEŃ 2016
1. Róże, które otrzymałam od swojego faceta z okazji Dnia Kobiet ;)
2. Prymulki, które zauroczyły mnie przed jedną z kwiaciarni, więc musiałam je kupić – przyjemnie było móc patrzeć na nie przy porannym makijażu. Niestety były bardzo nietrwałe ;)
3. Tulipany w cudownym bladoróżowym odcieniu – prezentowały się niezwykle delikatnie!
1. W okresie wielkanocnym obowiązkowe są jajeczka waniliowe od Milki, czyli Loffel Ei. Ta niebiańska pianka najlepiej komponuje się z trójwarstwową kawą z ekspresu.
2. W wolnej chwili zaczytywałam się w „Twoim Stylu”. Okłada z Alicją Bachledą-Curuś była niezwykle udana!
3. Znów kawa i Milka – przypadek? Nie sądzę ;)
1. W święta dieta nie obowiązuje – stąd olbrzymi kawałek „napoleonki” z pierwszymi w tym sezonie truskawkami.
2. Obiady muszą być zdrowe. Tym razem przygotowałam grillowanego pstrąga z sałatką w stylu „wszystko, co mam w lodówce”.
3. Makaron czekoladowy z twarogiem i truskawkami – pycha!
1. Kwiecień wiązał się z wieloma podróżami, w tym z wyjazdem nad nasze polskie morze! Tym razem tafla wody była gładka niczym lustro ;)
2. W poszukiwaniu bursztynów…
3. Świebodzino de Janeiro.
1. Torebka z House – przyznam Wam się, że ostatnio wszystkie torebki właśnie tam kupuję, bo kosztują grosze i są przepiękne!
2. Nowe buty na mój różowy rower ;)
3. Uwielbiam marynarskie motywy!
1. Nowy olejek pielęgnacyjny do ust z Catrice, a w tle elementy dekoracyjne z KiK i Pepco.
2. Tulipany od mojego faceta: „Kupiłem, bo pasują kolorem do ściany” <3
3. Rozpoczęłam wiosenną walkę z zawartością mojej szafy.
1. Jak zawsze w weekendy musi pojawić się koktajl. Tym razem z truskawkami!
2. Koktajl, który wygląda jak kupa, ale smakuje wybornie i ma mnóstwo witamin (pomarańcze, truskawki, szpinak)!
3. W klimacie owocowym – maseczki w płachcie od Missha. Malinowa i miodowa są naprawdę dobre!
1. W końcu udało mi się przygotować porównanie cieni Maybelline Color Tattoo z mojej kolekcji tutaj.
2. Różany tonik do twarzy od Evree, dzięki któremu polubiłam toniki w formie mgiełki! Pisałam o nim tutaj.
3. Porównałam również masła do ciała The Body Shop: Mango, Chocomania i Satsuma tutaj.
1. Niestety, ale ten uroczy peeling migdałowy nie do końca się u mnie sprawdził. Poczytacie o tym tutaj.
2. O efekcie brudnej twarzy za grube pieniądze pisałam tutaj.
3. Testowałam swój pierwszy produkt marki LUSH! O czyściku Angels On Bare Skin pisałam tutaj.
W ten sposób udało mi się podsumować w zdjęciach dwa minione miesiące ;)
mniam mniam , jajka z milki i make me bio, taką mam ochotę wypróbować ich kosmetyków
OdpowiedzUsuńJajek z Milki zjadłam chyba z dwa opakowania ;)
UsuńGdzie kupić taki makaron czekoladowy?:D no coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńW kochanej Biedrze :D To nowość :D
UsuńKupiłam kiedyś w Biedronce, ale akurat teraz też jest :D
UsuńO dzięki:D
UsuńUwielbiam te jajka z Milki - są przepyszne ♥ Piękne zdjęcia, polskie morze bardzo mi się podoba, odwiedzam je praktycznie co roku i mam nadzieję, że i w te wakacje mi się uda :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Ja mam to szczęście, że polskie morze widuję nawet kilka razy w roku ;)
UsuńJakie piękne tulipany! I morze... faktycznie gładkie, że ho-ho :D
OdpowiedzUsuńMorze było wyjątkowo czyste ;)
UsuńOJa! Skąd dorwałaś te kolory cieni Meybelline? U mnie w Rossmann wszystkich nie ma :( a polowałam na złoto.
OdpowiedzUsuńSą na stronie Kosmetyki z Ameryki za 10 zł ;)
UsuńCzekoladowy makaron omomomo
OdpowiedzUsuńButy torebka i zegarek awwwwww <3
Kolekcja cieni dość spora, teraz jestem na kupnie tego toniku różnego ale to po wypłacie :D bo już widzę świerszcze w portfelu :P
Ha ha, ja w maju nie poszalałam z zakupami, więc portfel nie ucierpiał :D
UsuńŚwietne i zarazem apetyczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
Usuńfajna torebka, ja teraz szukam czarnej:P
OdpowiedzUsuńJa miałam niemal same czarne :D
UsuńCudne zdjęcia :) I ile pyszności :)
OdpowiedzUsuńMakaron czekoladowy bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńTo taka raczej "gorzka" czekolada - można go przyrządzić na słodko lub słono :)
UsuńAle piękne kwiaty! Napoleonki dawno nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńjakie jedzonko;D
OdpowiedzUsuńZjadłabym je jeszcze raz :D
Usuńoo torebka z House naprawdę ładna :D też lubię tam kupować :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńPiękne zdjęcia Kochana! Oglądałam z przyjemnością. Mam nadzieję, że znajdę trochę czasu by nadrobić Twoje wpisy, bo kilka przegapiłam. Już zapisuję jako zadanie do odrobienia :)
OdpowiedzUsuńMam jakieś takie małe podejrzenie, że moje posty przestały się wyświetlać u niektórych w panelach obserwacji, bo z dnia na dzień odsłony postów spadły o ponad 50% ;)
UsuńMakaron czekoladowy? Ciekawa jestem
OdpowiedzUsuńDobryyy :D
UsuńSama chciałam tych jajek spróbować na Wielkanoc, ale nie miałam okazji :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyprawy nad morze, uwielbiam! <3
Za rok też jest Wielkanoc, może się uda :D
UsuńUwielbiam napoleonki ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ZDJĘCIA - ja również niebawem wyruszam nad Nasze MORZE - już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Miłego pobytu! :D
UsuńNiestety, ale po dodaniu szpinaku zmienił kolor z czerwonego na sraczkowaty :P Niemniej był przepyszny :D
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia! ah ja ja bym chciala nad polskie morze :)
OdpowiedzUsuń