9/25/2016

HAUL KOSMETYCZNY Z DM I ROSSMANNA


Witajcie! Jeszcze będąc na urlopie w sierpniu miałam okazję odwiedzić niemiecki DM – oczywiście w DMie zakupowy minimalizm nie obowiązuje ;) A tak na serio – skusiłam się na kilka tanich, ale naprawdę fajnych produktów, w tym jeden świetny pędzel do makijażu, więc jeśli jesteście ciekawi, co kupiłam, to zapraszam! PS. Na koniec wpisu zdradzę małą tajemnicę…

HAUL DM I ROSSMANN






EBELIN PĘDZEL KABUKI





Jak być może pamiętacie z ulubieńców lutego, w trakcie poprzedniej wizyty w Niemczech skusiłam się w Primarku na olbrzymi pędzel kabuki. Zapłaciłam za niego „grosze”, bo zaledwie 4 euro, a niesamowicie przyspieszył i usprawnił mój codzienny makijaż. Nakładanie nim pudru na twarz to sama przyjemność ;) Niestety ze względu na swoją wielkość po myciu bardzo długo schnie, a to wyłącza go z użycia na co najmniej jeden dzień. Zaczęłam więc rozglądać się za drugim pędzlem kabuki w Polsce. Ceny tych pędzli nie należą jednak do najniższych i skutecznie mnie odstraszały. W trakcie sierpniowej wizyty w DM poszperałam więc w szafie marki Ebelin i wyszperałam kolejny duży kabuki (choć zdecydowanie mniejszy od tego z Prajmaniego) za jedyne 4,95 euro, a więc ok. 25 zł. Obecnie nie dość, że mam zapasowy kabuki w momencie, gdy drugi jest umyty, to jeszcze pędzel z Ebelin schnie naprawdę ekspresowo, ładnie się domywa, jest mięciutki i nie wypada z niego włosie. Gorąco Wam polecam!


ŻEL DO GOLENIA BALEA COCONUT KISS





Miałam już trzy żele do golenia marki Balea: jagodowy, mango i obecnie używam grapefruitowy. Poza wersją mango, która zapychała mi maszynkę, nie mam im niczego do zarzucenia – pięknie pachną, zapobiegają podrażnieniom w trakcie golenia i są stosunkowo wydajne. Mam manię testowania kolejnych wersji zapachowych tego produktu, więc tym razem padło na kokosowy pocałunek. Zobaczymy, co z tego wyniknie ;) Żel kosztował 2,30 euro.


BALEA KREMOWE MYDŁO PAPAYA I MAŚLANKA





Muszę się do czegoś przyznać… To moje pierwsze mydło Balea ;) Zdecydowałam się na wersję papaja i maślanka, ponieważ kiedyś bardzo chciałam krem do rąk z tej serii, ale zawsze był niedostępny. W ten sposób mogłam sobie to wynagrodzić ;) Mydełko pachnie bardzo przyjemnie – tak jakby jogurtem mango (nie znam zapachu papai). Zawiera w składzie SLES. Kosztowało 0,55 euro.


BALEA KREM DO KĄPIELI MELON I PAPAJA





Nie mam pojęcia, czym jest „krem do kąpieli”, domyślam się, że to po prostu płyn do kąpieli tworzący pianę. Podobnie nie wiem, dlaczego kosmetyki Balea o zapachu „melone” mają zawsze arbuza na opakowaniu, a pachną melonem? Wybaczcie mi mą niewiedzę, ale nigdy nie uczyłam się niemieckiego, wszystkie informacje czerpię z googlowego tłumacza ;) W każdym razie dzięki kanałowi YT „Stylizacje TV” już wiem, że gdy wleję trochę tego płynu do opakowania po mydle w piance i dopełnię je wodą, to stworzę własne mydło w piance ;) Dam Wam znać, jak mi poszło! Płyn kosztował 1,15 euro.


BEE NATURAL BALSAM DO UST GRANAT





Przyjemny balsam do ust o naturalnym składzie. Zawiera wosk pszczeli, olej kokosowy, olej rycynowy, olej z nasion słonecznika, lanolinę, wit. E, ekstrakt z aloesu, ekstrakt z granatu, olej z liści rozmarynu oraz substancje zapachowe. Jeśli o zapach chodzi, to wyczuwam w nim jedynie… jabłko ;) Jest to idealny produkt „do torebki”, który dobrze zadba o nasze usta w pracy lub w ogóle poza domem. Na noc wolę bardziej treściwą pomadkę Alterry ;) Kosztował 1,95 euro.


BALEA ŻEL POD PRYSZNIC MANGO





Jestem maniaczką zapachu mango w kosmetykach, więc tego żelu po prostu nie mogło zabraknąć w moim koszyku. Pachnie mega słodko, będzie hitem pod prysznic ;) Kosztował 0,55 euro.


BALEA ŻEL POD PRYSZNIC LIMONKA I MIĘTA





Żel ma piękne opakowanie i zapach popularnego drinka zwanego Mojito ;) Nic dodać nic ująć. Kosztował 0,55 euro.


BALEA ŻEL POD PRYSZNIC MARAKUJA I FREZJA





Tutaj również nie napiszę niczego odkrywczego – żel pachnie marakują i kwiatami. Kosztował 0,55 euro.


BALEA KREM DO RĄK LIEBESTRAUM





Jak już wspomniałam powyżej – nigdy nie uczyłam się niemieckiego, więc jestem zaskoczona tłumaczeniem nazwy tego kremu przez translator: "kocham sen" - prawdopodobnie ma to oznaczać "kocham marzyć, śnić" ;) Zapowiada się ciekawie, a zapach kremu w opakowaniu nie jest zbyt intensywny, wyczuwam jedynie słodkie nuty. Będzie wielką niespodzianką. Kosztował 0,85 euro.


BALEA KREM DO RĄK CYTRYNA I MAŚLANKA





Kremik ciężko powąchać w opakowaniu, ale wyczuwam nuty… babki cytrynowej ;) Jeśli mnie nos nie myli, to będzie mój zapachowy hit wśród kremów do rąk. Kosztował 0,85 euro.


FOR YOUR BEAUTY PŁYTKA DO MYCIA PĘDZLI





Na jej temat mogłabym pisać poematy! Zakupiona w polskim Rossmannie, bo w niemieckim drożej wychodziło ;) Szybko i skutecznie domywa pędzle z zanieczyszczeń, ale więcej o niej napiszę w ulubieńcach września. Kosztowała ok. 12 zł.



A teraz obiecana niespodzianka – część z tych produktów zakupiłam podwójnie, więc trafią na rozdanie z okazji 2 urodzin bloga już w październiku! Oczywiście te nieotwierane i niemacane egzemplarze, które spoczywają na osobnej półeczce od sierpnia ;)







87 komentarzy:

  1. Super nowości, muszę upolować coś tej marki bo jeszcze nic nie miałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym się wybrała do DMu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dokładnie :D Nieważne, że zapasy z poprzedniej wizyty jeszcze się mają dobrze :D

      Usuń
  4. Taką płytkę do mycia pędzli muszę w końcu kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten krem do kąpieli, i jest to żel lub płyn jak kto woli :) tworzy fajną piankę i zapach czy to melona czy arbuza bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam ten krem do kąpieli, i jest to żel lub płyn jak kto woli :) tworzy fajną piankę i zapach czy to melona czy arbuza bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. żel kokos musi pięknie pachnieć :) ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie da się powąchać w opakowaniu, a też jestem ciekawa ;)

      Usuń
  8. Mmmm...wszystkie te żele wzbudzają we mnie pozytywne emocje, te zapachy mmm

    OdpowiedzUsuń
  9. Mmmm...wszystkie te żele wzbudzają we mnie pozytywne emocje, te zapachy mmm

    OdpowiedzUsuń
  10. Te żele Balea są kuszące, a płytkę z Rossmanna również mam, tylko w kolorze miętowym. I faktycznie jest zachwyt i to wielki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Produkty marki Balea są bardzo fajne. Ostatnio w Bułgarii nawet dorwałam jeden DM i zakupiłam pomadki i żel do mycia twarzy własnie z Balea :D.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam na jesienną lub zimową kolekcję Balei :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super te produkty marki Balea muszę je upolować, dosyć niedługo siedzę w Niemczech jeszcze nic nie obczaiłam :D ale te produkty musze mieć, no i te ceny <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Pamiętam jak ja sobie szalałam w DM'ie :D Zazdroszczę takiej możliwości ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. własnie mam zamiar zakupić produkt do golenia z balea

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja chcę kupić tą płytkę do czyszczenia pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  17. pędzel kabuki jest prześliczny <3 <3 <3 mogłabym przygarnąć bo już mi się znudził mój długi pędzel do pudru :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne zakupy i fajne zapachy :) Miałam ten różowy krem do rąk, bardzo fajny, dobrze się wchłaniał i nawilżał :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pędzel wygląda ciekawie. Do mnie jadą pianki Balea, w końcu je przetestuje!

    OdpowiedzUsuń
  20. miałam okazję ostatnio być w DM, ale kupiłam tylko krem pod oczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne, by się sprawdził :D Liczy się jakość a nie ilość ;)

      Usuń
  21. Świetne zakupy! :) Czekam na opinie... szczególnie tej płytki do mycia pędzli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płytka super ;) Choć oczywiście bardziej rozpiszę się na jej temat w "Ulubieńcach" ;)

      Usuń
  22. Same smaczki. Ja ostatnio wygrałam ze sobą i nie wstąpiłam do Dm! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. "Melone" po niemiecku oznacza "arbuz" ;) Mam kilka powyższych rzeczy i wszystkie lubię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wredne Google mi uparcie tłumaczy jako "melon" :D

      Usuń
  24. kosmetyki Balea mnie kuszą, szkoda że u mnie nie są dostępne :( kusi mnie też ta płytka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nawet płytka nie była dostępna, ale wszystko zakupiłam w trakcie wypadu wakacyjnego ;)

      Usuń
  25. chciałabym mieć kiedyś okazje kupić produkty Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię produkty Balea za piękne zapachy. Samo działanie jest już mniej spektakularne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również lubię je za zapachy i... za kolorowe opakowania ;)

      Usuń
  27. Marzy mi się wizyta w DM - chyba wykupiłabym z pół sklepu :p

    OdpowiedzUsuń
  28. też bym chętnie zgarnęła trochę nowości z DM :)

    OdpowiedzUsuń
  29. W DM jeszcze nie byłam, ale jak już pojadę to szybko nie wyjdę ;D

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie mialam jeszcze nic marki Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Tyle cudnych nowości, aż się oczy świecą od samego parzenia :)
    http://luksusowezycie.pl/

    OdpowiedzUsuń
  32. Widzę, że u Ciebie Balea całkowicie zdominowała zakupy ;)

    Ja z kolei powoli czaję się na myjkę do pędzli - czyszczenie ich jest dla mnie chyba najgorszą z możliwych kar :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balea zawsze jest u mnie na celowniku, bo jest trudnodostępna w Polsce ;)

      Usuń
  33. Chętnie bym wypróbowała coś z Balea. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produkty kosztują grosze, więc można się skusić ;)

      Usuń
  34. Same fajne produkty, Balea mnie kusi od dawna :) Miłego używania!

    OdpowiedzUsuń
  35. Odpowiedzi
    1. Ja również :) Muszę mieć niemal każdą edycję limitowaną ;)

      Usuń
  36. Sporo kosmetyków Balea. Mieszkam obecnie w Niemczech ale akurat tych produktów nie kupuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja kupuję je zawsze, gdy akurat jestem w Niemczech ;)

      Usuń
  37. Uwielbiam DM i Balea ♥ jak wchodzę tam, to normalnie szału dostaję ;D I nie mam umiaru ;D hehe

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajnie, że Rossmann ma teraz tą szczoteczkę do mycia pędzli, pewnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Oh, tęsknię za wizytami w DMie! :) Świetne zakupy!

    OdpowiedzUsuń
  40. Oo produkty z Balea bardzo lubię ❤️

    OdpowiedzUsuń
  41. Balea'owe szaleństwo! Niech no ja się kiedyś dostanę do DM... Świetne zakupy :)
    Też słyszałam o tej metodzie stworzenia mydła w piance - sama z pewnością kiedyś spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W DM to aż nie wiadomo na co patrzeć, tyle jest ciekawych produktów ;)

      Usuń
  42. Kidy ja robiłam zakupy to niektórych tych produktów z Balei w DM nie było ;__; A tak to na pewno kupiłabym też żel z arbuzem i papają ;__; :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz też widziałam, że są nowe ciekawe produkty, których nie było w sierpniu :D

      Usuń
  43. Uwielbiam zapachy kosmetyków Balea:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Zazdroszczę :)Tyle dobroci z balea ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger