Jak już pewnie zdążyliście zauważyć denka ostatnich miesięcy były bardzo obfite – wiele produktów zużyłam, część kolorówki wyrzuciłam (lub rozdałam/rozdam), dzięki czemu na półkach pojawiło się miejsce na nowe produkty. Nie zamierzam jednak znów gromadzić wielkich zapasów, coraz więcej kosmetyków kupuję „na bieżąco”. Dzisiejsze nowości pochodzą co prawda jeszcze z przełomu kwietnia i maja, ale planuję wkrótce wrzucić na bloga mój duży haul z Hebe, który poczyniłam w tym tygodniu. Tymczasem zapraszam na zaległe nowości obejmujące produkty do pielęgnacji, makijażu i… świece zapachowe ;)
NOWOŚCI (NIE TYLKO) KOSMETYCZNE
ORIGINAL SOURCE GREEN BANANA AND BAMBOO MILK – żel pod prysznic Original Source o zapachu zielonego banana i mleka bambusowego w zasadzie sięga już denka. Tak to już jest z opisywaniem „nowości” z kilkumiesięcznym poślizgiem ;) Żel nie ma typowego słodkiego zapachu sztucznego banana, to bardziej świeży zapach z lekką nutką… gumy balonowej? Jak dla mnie przyjemny. Jest to produkt wegański, a opakowanie może podlegać recyklingowi. Kiedyś byłam wielką fanką żeli tej marki ze względu na ciekawe wersje zapachowe, a później odkryłam Baleę i Isanę. Wersja 250 ml kosztowała ok. 7 zł.
MY SECRET LOOSE EYESHADOW NR 4 – jest to cień sypki w cudownym odcieniu „rose gold”, czyli różowo-brzoskwiniowy odcień ze złotą poświatą. Cudownie mieni się na powiece, wystarczy chyba na wieczność. Kosztował ok. 5 zł w promocji.
BIELENDA MULTI ESSENCE 4W1 CERA SUCHA – jedna z pierwszych esencji na polskim rynku. Jako posiadaczka cery suchej skusiłam się na wariant różowy. Rozpoczęłam już testowanie, ale jeszcze jest zbyt wcześnie na pełnowartościową opinię. Zgodnie z zapewnieniami producenta esencja ma pielęgnować jak krem, regenerować jak maska, tonizować jak tonik i oczyszczać jak mleczko. Zawiera w składzie betainę, wit. B complex i kwas hialuronowy. W praktyce esencja nie wysusza twarzy, lekko ją nawilża i nie powoduje uczucia ściągnięcia. Kosztuje ok. 15 zł.
BIELENDA EXPERT CZYSTEJ SKÓRY KOJĄCY PŁYN MICELARNY DO CERY SUCHEJ I WRAŻLIWEJ – to jeden z lepszych płynów micelarnych, jakie miałam. A miceli różnych marek miałam niezliczoną ilość ;) Pisałam o nim tutaj. Idealnie domywa makijaż (nawet tusz!) i pozostawia skórę nawilżoną i ukojoną. Mój ulubieniec do suchej cery! Kosztuje ok. 16 zł.
HOME AROMA GREEN BAMBOO – duża świeca, która na sucho pachnie niczym landrynki z czasów dzieciństwa, niestety po odpaleniu nie pachnie praktycznie wcale. Jedyna pociecha, że kosztowała ok. 25 zł (w Bricomarche), więc w porównaniu do cen średnich czy dużych świec Yankee Candle to pikuś.
HOME AROMA COCONUT CREAM – ta świeczka jest o wiele lepsza od poprzedniczki. Pozostaje mi żałować, że skusiłam się na małą wersję, ponieważ obłędnie pachnie nadzieniem z Rafaello! Po jej odpaleniu delikatny zapach kokosowego kremu roznosi się po pomieszczeniu. Kosztowała ok. 5 zł.
HOME AROMA STORMY NIGHTS – wersja na czasie, bo ostatnio u mnie burza goni burzę ;) Jej zapach nie przypomina typowego zapachu po deszczu, określiłabym go raczej jako męski, kadzidlany. Kosztowała ok. 5 zł.
CIEN SÓL DO KĄPIELI MANGO I MAKADAMIA – o solach do kąpieli marki Cien pisałam tutaj. Wersja mango i makadamia jest moją ulubioną – cała łazienka pachnie dzięki niej mega owocowo! Sole Cien kosztują ok. 3 zł.
WIBO EYEBROW POMADE – podoba mi się konsystencja pomady, ale najjaśniejszy odcień Soft Brown jest według mnie bardzo ciemny. Z tego powodu nie mogę używać go solo na brwi, choć mam ciemnobrązowe włosy! Poczekam aż marka wypuści nowy, jaśniejszy odcień ;) Pomada kosztuje ok. 24 zł.
MY SECRET NATURAL BEAUTY EYESHADOW PALETTE – uwielbiam paletki z tej serii za genialną jakość! Cienie mają świetną pigmentację i bez trudu utrzymują się na moich tłustych powiekach cały dzień (na bazie). Tym razem zdecydowałam się na wersję Rose Kiss (odcienie: beżowy, róż i czekoladowy brąz) oraz Naked Beauty (beż, cappuccino i czekoladowy brąz). Uwielbiam te „trójeczki” każda jest samowystarczalna, bo zawiera same matowe odcienie: cień bazowy, transferowy i cień do smokey. Najlepiej kupować je na wyprzedaży za ok. 5-7 zł. Regularna cena to ok. 17 zł.
EVREE MAGIC ROSE UPIĘKSZAJĄCY KREM POD OCZY – od razu zauważyłam, dlaczego krem ma w nazwie słowo „upiększający”. Po prostu ma w sobie mnóstwo maleńkich złotych drobinek. Aplikuję go pod oczy jedynie na noc i drobinki widzę na palcach, ale nie widzę ich pod oczami, więc albo są niewidoczne (roztapiają się czy coś) albo już na palcach pozostają. W każdym razie nie jest to żaden minus i wstępnie mogę stwierdzić, że krem genialnie się rozprowadza na skórze, ładnie nawilża okolicę pod oczami, a same drobinki nie rzucają się w oczy. Ponadto nadaje się pod makijaż. Kosztuje ok. 35 zł.
Podobne wpisy:
Znacie któryś z wymienionych produktów? Jak u Was ostatnio z zakupami? ;)
Podziel się ;)
OdpowiedzUsuńChyba nawet powinnam :D
Usuńmam ten kremik pod oczy z evree i właśnie zależało mi na rozświetleniu na dzień, ale te drobinki są na palcach, ale pod oczami rozświetlenia brak:( a szkoda;)
OdpowiedzUsuńMam po tym kremie bardzo mięciutką skórę pod oczami :) Używam go na noc ;)
Usuńmiałam chyba tą sól z lidla, z marką HOME AROMA się jeszcze nie spotkałam. świece zawsze w domu się przydają nawet jeśli nie zawsze pachną tak jakbyśmy tego chcieli.. u nas ostatnio przeszła mega nawałnica i nie było prądu.
OdpowiedzUsuńFakt, gdy nie ma prądu, to świeczek mam pod dostatek :P
UsuńSwego czasu też często sięgałam po Original Source :P. Teraz już jakoś mi przeszło, w sumie identycznie mam z Balea :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Original Source ma mało nowych zapachów w PL :P
UsuńAleż mnie ciekawi jak wygląda na powiekach ten cień sypki z MySecret <3 Z Bielendy mam esencję, ale drugą wersję i jestem bardzo zadowolona. A jaka wydajna! Co do pomady to mnie zaskoczyłaś - naprawdę ten jaśniejszy odcień jest bardzo ciemny? Moja pomada już dogorywa i właśnie myślałam o zakupie tej z Wibo. Muszę poszukać swatchy i sobie porównać, bo nie chcę kupować w ciemno. Też mam ten kremik pod oczy z Evree, ale akurat u mnie te drobinki są widoczne pod okiem i czasem wygląda to tak, jakbym nałożyła za dużo rozświetlacza :D w dodatku pod oczy. Zużywam go na noc, bo dla mnie okazał się średniakiem.
OdpowiedzUsuńNiestety, ale według mnie najjaśniejsza na ten moment pomada Soft Brown jest ciemna ;) Powinni wypuścić odcień dla blondynek czy coś ;)
UsuńBardzo fajne nowości
OdpowiedzUsuńJa również staram się robić zakupy na bieżąco i używać to co mam w zapasach.
Miałam kiedyś ten sypki cień z My Secret ten sam odcień, śliczny jest taki łososiowo-złoty. Fajnie się mieni na powiecie. Podobają mi się te paletki trójki, chyba sobie którąś kupię. Dzięki za polecenie:)
OdpowiedzUsuńOby się sprawdziły :) Ja je uwielbiam :D
Usuńbardzo fajne nowości :) jeszcze nie miałam tej soli z cien, chętnie ją muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńKąpiel z solą mango to sama przyjemność :)
UsuńTen pojedynczy cień i paletki z MySecret wyglądają fajnie-w ogóle lubię tą markę.
OdpowiedzUsuńJa również lubię :)
UsuńFajnie, że udało się zrobić porządek na półce :) Będzie testowanie. :) Czekam na info, jak się sprawdziły
OdpowiedzUsuńUwielbiam testować nowe produkty :D
UsuńZ MySecret mam cień z tej serii, ale złoty (cudownie wygląda, a pojemność ma naprawdę dużą). Chciałam wypróbować ten płyn micelarny z Bielendy, ale niestety go nie było :( Jak dorwę go na jakiejś promocji, to z chęcią przetestuję, może u mnie też okaże się strzałem w dziesiątkę! :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam micel Bielendy :)
Usuńesencje Bielenda i krem Evreee bardzo lubię
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńŁadne te cienie od My Secret :) Podstawowe, ale ładne kolorki
OdpowiedzUsuńDokładnie, idealne na wyjazd ;)
UsuńChciałabym tą pomadę, ale też nie wiem czy za ciemna nie będzie:/
OdpowiedzUsuńMoże być dość ciemna :/
UsuńBielenda Multi Essence w wersji zielonej posiadam. Jak dla mnie sprawdza się tak, jak się spodziewałam :)
OdpowiedzUsuńCzyli dobrze? ;)
UsuńAaaaa, chcę kokosową świecę <3
OdpowiedzUsuńWidzę kokosomaniaczka :D
UsuńNiestety nic nie miałam
OdpowiedzUsuńEsencje mam ale inne wersje ;)
UsuńRozumiem :)
UsuńPrzymierzam się do zakupu tej pomady z Wibo, zobaczymy :D Resztę produktów znam tylko z widzenia :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy odcień Ci się spodoba :)
UsuńHo, ho - nigdy takiego zapachu jak "green Bamboo" nie widziałam. Wygląda bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością bym wypróbowała! :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Mi nie przypadł do gustu niestety :P
UsuńMuszę mieć tą kokosową świecę, kocham wszystko, co kokosowe! :D
OdpowiedzUsuńJa akurat nie przepadam, ale słodki zapach a la Rafaello może być :D
Usuńświeczki wyglądają ciekawie, pierwszy raz je widzę
OdpowiedzUsuńJa wypatrzyłam je na innych blogach ;)
UsuńTen płyn micelarny z Bielendy jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńPrawda!
Usuńwczoraj byłam na zakupach i właśnie kupiłam tą sól z lidla jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem ciekawa :D
UsuńDobra nastrojowa świeca nie jest zła :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
UsuńTa paletki natural beauty faktycznie super:-) sama mam jedną😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam je :)
UsuńMam jedną z paletek MS, tą z różowym :) Fajnie wyszło zdjęcie z Original Source, jakby ręka z gazety chwytała po żel :D Też mam te podkładki z Pepco, ale chyba jeszcze się nie załapały na zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, nie zwróciłam uwagi na tę rękę :D Ale jesteś spostrzegawcza :D
UsuńKiedyś byłam wręcz uzależniona od produktów OS :) ♥
OdpowiedzUsuńJa również ;)
UsuńKrem pod oczy z drobinkami złota bardzo by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńBardzo go polubiłam :)
Usuńo, zaciekawiły mnie te świece:)
OdpowiedzUsuńWarto powąchać przy okazji w Brico Marche ;)
UsuńU Ciebie jak zawsze same ciekawosci :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :D
UsuńMam ten cień do powiek. Koleżanki były zachwycone moim makijażem :) Jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńBoski :D
UsuńOjojoj! ;-) ileż cudowności!!!
OdpowiedzUsuńTo może tak...
Krem z Evree UBÓSTWIAM! to moje niedawne odkrycie :D
Paletki z My Secret również <3 są genialne!
Ciekawi mnie też zapach tego żelu z Original Source, bo miałam jak dotąd chyba tylko dwie wersje i byłam w nich totalnie zakochana... <3
Czyli podobają nam się te same produkty :D
UsuńPłyn micelarny z Bielendy to i mój wieeelki ulubieniec, z tym że sama wolę wersję niebieską nawilżającą bodajże :) Chociaż teraz mam różową i nie jest źle :D Ciekawi mnie mocno żel OS :)
OdpowiedzUsuńTen micel to hit :D
UsuńZ Evree mam tonik i żel do mycia twarzy. Chętnie zamówię także krem pod oczy, bo skończył mi się jakiś czas temu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
UsuńCiekawi mnie ten krem pod oczy! Znam te świece też kupuję je w Brico :) Lubię ten płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńJakie zapachy tych świec polecasz? ;)
UsuńPaletki są śliczne, a sól muszę w końcu wypróbować :P
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora :D
UsuńTa esencja Bielendy mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam o niej zdania ;)
UsuńPiękne te cienie, jak z ich trwałością? ;-)
OdpowiedzUsuńTrwałość jest zdumiewająca :)
UsuńFajne nowości ;) Szkoda, że świece nie wypaliły ...tzn ze nie pachną po odpaleniu. Fajnie wyglądają te Cienie z mysecret ;)
OdpowiedzUsuńCienie uwielbiam :D
UsuńMultiesencje Bielendy cieszą się popularnością, miłego używania:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńJak dla mnie ten płyn z Bielendy oblewa wszystkie testy:(
OdpowiedzUsuńPięknego dnia:*
Buziaki:*
WWW.KARYN.PL
Niemożliwe :D
UsuńPodoba mi się zapach żelu pod prysznic,jest ok :)
OdpowiedzUsuńooo musze w końcu się zaopatrzyć w jakieś świeczki :D!
OdpowiedzUsuńNa jesień w sam raz :D
UsuńMam tą pomadę wibo i ją lubię, tyle, że ja nabyłam sobie najciemniejszy kolor, który jest niemal czarny xD Ale stosowany skromnie jest akurat, brwi nie są ciemniejsze od włosów ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że sobie poradziłaś z nią :D
UsuńCiekawi mnie ten żel Original Source bananowo-bambusowy.
OdpowiedzUsuńJest ciekawy, choć to nie mój hit ;)
UsuńZastanawiam się nad tą pomadą, niedawno widziałam jej zdjęcia i bardzo mi się spodobała;)
OdpowiedzUsuńLepiej sprawdź najpierw w internecie jej odcień ;)
UsuńOsobiscie uwielbiam swiece z bricomarche,moze nie pachna jak yc, ale ja stosuje zasade, ze kupuje woski zeby mi pachnialo a swiece moga miec slaby zapach, ale za to jaki klimat jesienny lotrafia wprowadzic! ❤
OdpowiedzUsuńWoski zdecydowanie intensywniej pachną :D
UsuńBędę w brico to zerknę na te świece :) szczególnie na kokosową :D
OdpowiedzUsuńOby jeszcze były :D
Usuńoj czasem mozna trafic bardzo fajne tansze swieczki ktore w niczym nie odbiegaja tym znanym i drogim :)
OdpowiedzUsuńmusze te swiece zobaczyc;)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam że tylko mi czas ucieka, a u Ciebie maj i wspaniałe zakupy ;) Muszę kiedyś skusić się na te produkty z Lidla ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
esencję mam, płyn do demakijażu zaczęłam w lutym i wciąż się nie skończył :D a ten cień używałabym jako róż ! :D
OdpowiedzUsuń