10/24/2018

SŁÓW KILKA NA TEMAT KUPOWANIA KOSMETYKÓW ONLINE – PLUSY I MINUSY (MOŻECIE BYĆ ZASKOCZENI!) CZ. I


Kochani, od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem przygotowania wpisu na temat wad i zalet kupowania kosmetyków online. Zauważyłam bowiem, że krąży w sieci wiele mitów na temat przewagi zakupów internetowych nad zakupami w sklepach stacjonarnych. Zamiast powielać utarte schematy, postanowiłam przybliżyć Wam mój punkt widzenia oparty na podstawie wieloletnich doświadczeń, ale jednocześnie obiektywnie przedstawić wady i zalety zarówno zakupów dokonywanych stacjonarnie jak i przez internet. Z uwagi na dość szeroki zakres poruszanych zagadnień podzieliłam wpis na dwie części. Dziś część pierwsza dotycząca plusów i minusów zakupów online, a wśród nich znajdzie się mój ulubiony mit niemacanych opakowań. Uprzedzam - możecie się nieco zdziwić ;)

WADY I ZALETY KUPOWANIA KOSMETYKÓW ONLINE




ZALETY:

1. NIŻSZE CENY – generalnie przeglądając asortyment sklepów internetowych i porównując ceny poszczególnych produktów, możemy dojść do wniosku, że wiele z nich ma niższe ceny niż w sklepach stacjonarnych. Przykładowo, popularny niegdyś podkład Revlon Colorstay w drogerii stacjonarnej kosztuje ok. 70 zł, natomiast online można go spokojnie znaleźć w cenie ok. 22 zł. Zapewne dzieje się tak dlatego, że sklepy internetowe nie muszą płacić za lokale zlokalizowane na terenie całej Polski, jak np., Rossmann, tylko mają jeden lub kilka magazynów wielkopowierzchniowych, dzięki czemu minimalizują koszty.

2. NIEMALŻE NIEOGRANICZONY ASORTYMENT – kolejny naprawdę spory plus, to praktycznie nieograniczony asortyment do jakiego mamy dostęp w trakcie zakupów internetowych, w tym możliwość sprowadzania produktów zza granicy. Zwłaszcza mieszkańcy małych miasteczek mogą mieć problemy z dostępem do wszystkich marek kosmetycznych i internet zdecydowanie im to ułatwia.

3. DOWÓZ POD SAME DRZWI – zakupy przez internet, to także idealne rozwiązania dla „leniuszków”, ponieważ przesyłka jest dostarczona często pod same drzwi (chyba, że wybieramy Paczkomaty). Docenią to zwłaszcza osoby o ograniczonej możliwości poruszania czy też rodzice małych dzieci, dla których wyjście do sklepu może okazać się przeprawą nie do przejścia.

4. MOŻLIWOŚĆ DOKONYWANIA ZAKUPÓW O KAŻDEJ PORZE DNIA I NOCY – docenią ją zwłaszcza pracoholicy, którzy nie wyobrażają sobie wyjścia z biura o „normalnej” godzinie czy osoby zabiegane, które mają na swojej głowie sporo obowiązków, a także te, które pracują w trybie zmianowym. W końcu internet pozwala na buszowanie po sklepach nawet o 3 w nocy ;)


Źródło: https://www.tipli.pl


5. CASHBACK, KUPONY, DODATKOWE RABATY – o ile poprzednie punkty mogły być dość oczywiste, o tyle o możliwości uzyskiwania częściowego zwrotu pieniędzy na nasze konto za wykonane zakupy niekoniecznie wszyscy wiedzą. A sprawa jest dość prosta – wystarczy zarejestrować się na odpowiedniej witrynie internetowej, np. klub zakupowy Tipli, przejść do odpowiedniej zakładki (w przypadku kosmetyków: Sklepy/ Uroda i zdrowie) i wybrać interesujący nas sklep internetowy. Może to być, np. popularna ezebra, w której można trafić na naprawdę opłacalne wyprzedaże kosmetyków. Tipli przekierowuje nas wówczas na wybrany sklep internetowy i dokonując zakupów z takiego przekierowania możemy uzyskać 4% zwrotu wydanej na zakupy kwoty (w przypadku sklepu ezebra) na nasze konto bankowe.  


Źródło: https://www.tipli.pl

Oczywiście serwis oferuje nam o wiele więcej, ponieważ umożliwia przeglądanie gazetek online, np. gazetka Hebe, dzięki czemu możemy poznać sporo interesujących promocji. Możemy również zdobyć informacje o specjalnych kuponach i kodach zniżkowych do wybranych sklepów. I to wszystko w jednym miejscu! 

6. OSZCZĘDNOŚĆ CZASU – zakupy online, to spora oszczędność czasu, ponieważ nie trzeba błąkać się pomiędzy półkami w sklepie i stać w kolejce. Zawsze można skorzystać z opcji „szukaj produktu” lub zajrzeć do zakładek typu „bestsellery” czy „nowości”, by wiedzieć, co w trawie piszczy.

7. DYSKRECJA, CZYLI SPOKÓJ DUCHA – w zasadzie ten punkt obejmuje kilka ważnych kwestii: nikt nie chodzi za nami po sklepie (taaa, słynni ochroniarze z pewnej drogerii…), nie zadaje pytań „w czym mogę pomóc”, a także nie ocenia nas w trakcie kasowania zakupów. Nie podejrzy ich również żadna wścibska koleżanka czy sąsiadka (chyba, że odbierze za nas naszą przesyłkę).

8. MOŻLIWOŚĆ POZNANIA OPINII INNYCH KLIENTÓW – wiele sklepów internetowych w opisie każdego produktu umożliwia również dokonanie oceny jego działania po zakupie. Bardzo łatwo można więc podejrzeć ilość przyznanych mu gwiazdek/punktów oraz przeczytać opinie innych klientów.

9. MOŻLIWOŚĆ DOKONANIA ZWROTU – zgodnie z obowiązującym prawem możemy zrezygnować z zakupionego towaru w ciągu 14 dni od jego odbioru. I to niezależnie od powodu rezygnacji (może być bez powodu). Zakupy stacjonarne nie dają takiej możliwości.

10. PORÓWNYWARKI CEN – dokonywanie zakupów online jest też o tyle prostsze, że możemy skorzystać z narzędzia jakim jest porównywarka cen. Porówna ona za nas ceny danego produktu w różnych sklepach internetowych i wytypuje najkorzystniejszą ofertę. I to za darmo! Nie wiem czy ktoś zgodziłby się dla nas latać po poszczególnych sklepach stacjonarnych i za darmo porównać ceny wybranych przez nas kosmetyków ;)


WADY:

1. POLOWANIE NA KURIERA – na pewno znacie ten problem, jeśli wszyscy domownicy chodzą do pracy za dnia i nie ma kto odebrać paczki na miejscu ;) U mnie tak właśnie jest, więc telefony od kuriera, prośby o zmianę adresu dostarczenia i wzajemne szukanie się po mieście to standard. Dlaczego nie zamawiam przesyłek na adres miejsca pracy? Bo nie wiem, gdzie w danym momencie będę przebywać. 

2. SZKODY W TRAKCIE TRANSPORTU – zamawiając, np. prasowane produkty do makijażu musimy niestety liczyć się z tym, że mogą one ulec uszkodzeniu w trakcie transportu. Ale to nie jedyny problem. Tegoroczne upalne lato dobitnie uświadomiło mi, że produkty dosłownie „gotują się” w trakcie transportu lub też czekając na odbiór w Paczkomacie. A daty ważności podane na opakowaniu przestają obowiązywać, jeśli produkty są niewłaściwie przechowywane!

3. KOSZTY DOSTAWY – największa bolączka wszystkich klientów sklepów internetowych ;) Osobiście nie widzę sensu zamawiania, np. olejku do włosów za 6 zł, jeśli koszt dostawy wynosi 9 zł. Często próbujemy też na siłę dobierać do wirtualnego koszyka niepotrzebne produkty, by osiągnąć próg darmowej dostawy lub by zamówienia online było bardziej „opłacalne”.

4. TRUDNY WYBÓR ODCIENIA – kolejną bolączką wynikającą z kupowania produktów przez internet jest problem z doborem odpowiedniego odcienia, np. podkładu. Aparaty oraz ekrany komputerów potrafią niestety bardzo przekłamywać kolory kosmetyków, podobnie zresztą jak swatche.

5. ROZCZAROWANIE PRZY ODBIORZE PRZESYŁKI – jeśli źle wybraliśmy odcień produktu lub został on uszkodzony w transporcie, należy go wymienić/zrobić zwrot. Niestety zazwyczaj wiąże się to ze staniem w gigantycznej kolejce na poczcie.

6. ILOŚĆ WYDANYCH PIENIĘDZY – zakupy przez internet są na tyle „nierzeczywiste”, że praktycznie nie czujemy ilości wydanych pieniędzy i przez to często jesteśmy w stanie wydać więcej.

7. CZAS DOSTAWY – kupując produkty stacjonarnie od razu mamy je w swoim posiadaniu, natomiast w przypadku zakupów online musimy poczekać. A jeśli wydaje Wam się, że w dobie rozwoju usług internetowych i kurierskich przesyłki docierają do adresata już na drugi dzień, to niestety możecie się na tym nieźle przejechać. Sama miałam sytuację, gdy musiałam zamówić przez internet kosmetyk na prezent i choć dokonałam zakupu w sprawdzonym i popularnym sklepie 1,5 tygodnia przed planowanym wręczeniem tegoż prezentu, to nastąpiły pewne komplikacje (tuszu nie było na stanie) i nie zostałam o tym fakcie nawet poinformowana. Musiałam dobijać się na infolinię (czynna w godzinach mojej pracy), by dowiedzieć się jaki jest powód niewysłania przesyłki. Ostatecznie została nadana ona bodajże po tygodniu od dokonania zamówienia. Życie ;)

8. NIEZNANA DATA WAŻNOŚCI – kupując kosmetyk w sklepie stacjonarnym mamy możliwość sprawdzenia jego daty ważności na opakowaniu (ewentualnie daty produkcji). Zamawiając produkt online tak naprawdę nie wiemy, do kiedy będziemy zmuszeni go zużyć. Ten problem faktycznie dotyka głównie osoby chomikujące ogromne ilości kosmetyków (piszę to świadomie mając w szafie 20 nienapoczętych żeli pod prysznic…), ale nie tylko. Zdarzyło mi się bowiem dostać olejek do skórek, którego data ważności wynosiła jedynie ok. 3 tygodnie od momentu odebrania paczki czy cień do powiek, który był już dawno po terminie ważności. A ile dat ważności kosmetyków zakupionych online nawet nie sprawdziliście? Warto się nad tym zastanowić.

9. MIT NIENARUSZONEGO OPAKOWANIA – czas na wisienkę na torcie, czyli mit dotyczący tego, że produkty kupowane online nigdy nie były otwierane ani macane i na 100% są szczelnie zamknięte. Seriously? Od razu przypomina mi się korektor zakupiony w jednym z najpopularniejszych sklepów kosmetycznych online, który po odkręceniu nakrętki był w środku cały uwalony – ewidentnie był wcześniej testerem(!). Podobnie ma się sprawa z promocją na produkty do makijażu w Rossmannie – wiele osób dokonuje zamówienia przez internet licząc na to, że na pewno nie będą macane. A przecież pracownice realizują zamówienia wyciągając zamówione produkty z szaf makijażowych - tych samych, z których kupujemy stacjonarnie – sama niejednokrotnie widziałam. Nie zawsze więc to co kupione online jest lepsze ;)





Ciekawa jestem jakie są Wasze odczucia w tym temacie?






Wpis powstał w ramach współpracy z serwisem Tipli, dzięki któremu możemy uzyskać zwrot części kwoty wydanej na zakupy. W celu poznania wszystkich możliwości serwisu najlepiej zarejestrować się na Tipli.





84 komentarze:

  1. Mój największy ból to próg darmowej dostawy, no a potem wychodzi, że chciałam 1-2 rzeczy, a wydaję 250 zł, gdzie tu niby jest ta moja oszczędność ... :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o kuriera, to rozwiązaniem są paczkomaty, zamawiam tylko ze sklepów z tą opcją :)
    Ale co do reszty to zgoda... a jeszcze zwrot jest często na nasz koszt! :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie wszystkie sklepy mają opcję Paczkomatów :(

      Usuń
  3. Czas dostawy to chyba najgorsze, co może być, a o kosztach dostawy nie wspominając :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, wychodzi na to, że nie można mieć wszystkiego - coś za coś ;)

      Usuń
  4. Czasami kupuje kosmetyki przez internet, ale wczesniej czytam opinie o nich, a jeśli kupuje kosmetyki kolorowe to najpierw sprawdzam odcienie w sklepie stacjonarnym :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Stacjonarne równiez mamy prawo w ciągu 14 dni zwrócić produkt bez podania przyczyny :) tylko ma być w nienaruszonym stanie, wiadomo. No i z tego co ja wiem, niektóre sklepy zastrzegają sobie wyjątki (np alkohol, żywienie dzieci itp itd.) :)
    A na 'zmacane' produkty w zamówieniu online z Rossmanna i ja się nadzialam :p krótkie terminy też 😁 a nawet brak towaru na stanie, czekałam na prawdę bardzo długo na wysłanie, z 2-3 tygodnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytuję ze strony Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów: "Jeżeli konsument dokonał zakupu w stacjonarnym sklepie, to zgodnie z polskim prawem sprzedawca nie ma obowiązku przyjmowania zwrotu niewadliwego towaru tylko dlatego, że klient się rozmyślił albo rzecz przestała mu się podobać." ;) A zakupy online można zwrócić bez podania przyczyny ;)

      Usuń
  6. Tak, kupowanie w sieci ma plusy i minusy, ale ja często kupuję mimo wszystko. Niestety miałam kiedyś nieciekawy przypadek, mianowicie znalazłam włos pod naklejką na wieczku dziurek pudru Golden Rose. Sklep tłumaczył się, że to wina GR, ale sama nie wiem :C

    OdpowiedzUsuń
  7. ja tam najbardziej zachwycam się zdjęciami! po prostu arcydzieło :) a co do zakupów online to tylko takie robię, nie kupuję w drogeriach, zamawiam ze sprawdzonych sklepów internetowych i zawsze jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ostatnio przeważają zakupy stacjonarne, ale kiedyś zdecydowanie internetowe ;)

      Usuń
  8. Bardzo lubie kupować kosmetyki online :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam rozpakowywać przychodzące paczuszki :D

      Usuń
  9. ja mazidła najczęściej kupuję przez aliexpress xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo rzadko zdarza mi się kupować kosmetyki przez internet. Ostatnio w ogóle mało ich kupuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najgorsze te koszty dostawy:( dlatego ja poluję na promocje na darmową dostawę, wtedy jakoś lżej się wydaje..:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja w zasadzie często kupuję online różne rzeczy :). Ma to swoje wady, ale chyba jednak zalety dla mnie przeważają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakupy online dają niemalże nieograniczone możliwości :)

      Usuń
  13. I agree with all the pros and in fact I often buy online (clothing, books, decorations) for this reasons but as for the cons you scared me. I rarely bought online cosmetics mostly because I like to feel the scent and the texture but it never happened to me to receive an opened, tester or in any ways used product. Who does that should really feel ashamed.
    Great post, well written and documented.
    Regards,
    Flo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I don't buy clothes online because I have to try them on before buying :)

      Usuń
  14. Jednak najczęściej kupuję w sklepach stacjonarnych, lubię widzieć odcień przy kolorowych kosmetykach, lubię wąchać zapachy, korzystać z testerów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że akurat kolorówkę na co dzień bardziej opłaca się kupować online :)

      Usuń
  15. Świetnie ukazałaś wszystkie plusy i minusy zakupów online, zgadzam się z każdym powyższym punktem. I choć ilość wad i zalet jest porównywalna, to jednak ja osobiście wolę zakupy przez Internet. Jakoś zawsze idąc stacjonarnie albo czegoś nie kupię, bo zapomnę, albo wrócę z czymś nadprogramowym - w sklepach internetowych mi się to nie zdarza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3 Faktycznie zakupy w sklepie internetowym umożliwiają lepsze ich zorganizowanie - w końcu można skorzystać z "lupki" i wybrać interesujące nas produkty bez rozpraszania uwagi ;)

      Usuń
  16. Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale ja zdecydowanie wolę zamawiać kosmetyki przez internet i odbierać je w paczkomacie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z powodu problemów z kurierami oraz ilości kupowanych rzeczy częściej decyduję się na zakupy stacjonarne - za wyjątkiem produktów, których nie da się kupić stacjonarnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecna aura niestety nie sprzyja zakupom stacjonarnym :P

      Usuń
  18. częściej jednak kupuje kosmetyki na miejscu w drogeriach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorzej, jeśli jakiś dostępny jest tylko online :P

      Usuń
  19. Ja niczego nie kupuję przez Internet. Jestem za mały. Moi rodzice i ciocia i wujek jednak kupują. Proszę, zajrzyj do mnie: https://bartollandia.blogspot.com/2018/10/autobusy-prl-u.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne kiedyś będziesz kupował, więc warto znać plusy i minusy takich zakupów :)

      Usuń
  20. Ja wolę pochodzić po drogeriach i pooglądać na własne oczy kosmetyki, poczytać składy, porównać ceny. ;) Chociaż wiem, że zakupy przez Internet mają też dużo plusów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście wiele sklepów internetowych wkleja również składy produktów :)

      Usuń
  21. Bardzo przydatny post :) I naprawdę trafne argumenty za i przeciw. Dzięki za polecenie strony :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jak kupuję kosmetyki przez internet to tylko ze względu na cenę ;) Stronkę Tipli.pl znam i lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że można na tym dodatkowo zaoszczędzić przez cashback :)

      Usuń
  23. Kosmetyki zamawiam głównie przez Internet. Mogę sobie na spokojnie wszystko przejrzeć. Mam kilka ulubionych drogerii. Przypomniałaś mi, że moje braki w szafkach są coraz większe i wypadałoby złożyć nowe zamówienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Online przegląda się produkty o wiele łatwiej niż stacjonarnie, zwłaszcza, że można skorzystać z opcji "szukaj" :D

      Usuń
  24. Nie jestem zwolenniczką kupowania rzeczy przez internet i jeśli nie muszę to po prostu tego nie robię :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kosmetyki zazwyczaj kupuję stacjonarnie, ale oczywiście raz na jakiś czas zdarza mi się złożyć zamówienie w sklepach internetowych. Muszę częściej zwracać uwagę na termin ważności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trwający obecnie Black Friday (choć bardziej pasowałoby określenie black week) zdecydowanie zachęca promocjami do zakupów online :D

      Usuń
  26. Ja bardzo lubię zakupy przrz Internet☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można upolować naprawdę fajne produkty, a przy okazji nie wydać fortuny ;)

      Usuń
  27. Od kiedy moje dpd się zesrało też mam dość kurierów. W rossmannie często zamawiam z odbiorem ale notorycznie trafiały się macane. Sprawdzanie daty ważności też jest dla mnie ważne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla blogerek urodowych daty ważności to podstawa :D

      Usuń
  28. Ja jeszcze nigdy nie zamawiałam kosmetyków p[rzez internet. Z jednej strony to fajna opcja, ale mnie najbardziej odstrasza chyba to, że trzeba płacić za przesyłkę. Oczywiście rozumiem, że nie ma nic za darmo, ale po prostu sama przesyłka podnosi nam cenę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale to rozumiem, często nie opłaca się zamawiać jednego produktu ;)

      Usuń
  29. Powiem ci, że świetny post, jestem typowym człowiekiem internetu zwłaszcza jeśli chodzi o ceny. Nie lubię przepłacać w drogeriach, chyba, że potrzebuje coś na cito :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, czasem niestety trzeba kupić coś natychmiast i wtedy zostaje drogeria stacjonarna ;)

      Usuń
  30. Ja tam lubię zakupy online, zazwyczaj kupuję tam taniej niż w drogeriach, nawet na promocjach -50%. Co do odcieni to sprawdzam zwykle swatche (szminki, cienie), a podkłady zazwyczaj biorę najjaśniejsze, więc nie problem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też stawiam zazwyczaj na najjaśniejsze podkłady :)

      Usuń
  31. Ja wolę drogerie stacjonarne, mam jedną ulubioną w której kosmetyki są cenami bardzo zbliżone do tych w sklepach internetowych

    OdpowiedzUsuń
  32. Raczej rzadko kupuję kosmetyki online. Jeśli już planuję jakieś zamówienie to na ogół jest to więcej produktów, zawsze też pytam koleżanek czy czegoś nie potrzebują, aby rozłożyć koszty wysyłki na więcej osób.

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo trafnie to podsumowałaś. Ja lubię kupować kosmetyki zarówno stacjonarnie jak i on-line.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Wszystko ma swoje plusy i minusy - należy tylko wybrać najkorzystniejszą opcję :)

      Usuń
  34. Polowanie na kuriera, użeranie się z PP lub z paczkomatem... ;) Uwielbiam to! ;D

    OdpowiedzUsuń
  35. O powiem Ci ze o tylu wadach nie myslalam, ale masz racje, choc i tak lubie kupowac online kosmetyki hihihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale fajny wpis! :) Jedynie może z opiniami się nie zgodzę bo już się przekonałam, że wiele sklepów publikuje tylko pozytywne... Zdecydowanie wolę zakupy online od tych stacjonarnych, ale zwykle wybieram formy typu Ruch/Paczkomat, bo niestety też mam problem z kurierami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Też stawiam na paczkomaty - przy okazji zaliczam spacerek ;)

      Usuń
  37. Wolę zamawiać online bo często jest taniej. Zawsze znajde jakieś kody, zniżki oraz kupuję tylko za pośrednictwem cashbacka także pare groszy oszczędzam ekstra:D

    OdpowiedzUsuń
  38. dlatego można dobrać podkład w drogerii i zamówić ten sam kolor przez internet :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja oglądam kosmetyki na żywo a potem kupuję online ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger