Co prawda na dziś planowałam ciut inny wpis, choć też utrzymany w tematyce nowości, ale natrafiłam na tyle ciekawych nowinek na rynku kosmetycznym, że nie mogłam się powstrzymać przed natychmiastowym wrzuceniem ich na bloga w lubianej przez Was formie 50 najlepszych nowości kosmetycznych. Będziecie mogli zobaczyć dziś sporo „świeżynek”, takich jak np. szampony i odżywki do włosów Yope, mydła w płynie Make Me Bio, bronzery Ecocera czy kremowe rozświetlacze MIYA. Nie zabraknie również nowej serii pielęgnacyjnej Bielenda Botanic Formula ;)
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH
ANWEN – Anwen to bezsprzecznie jedna z najpopularniejszych włosomaniaczek w Polsce. Dlatego niezmiernie cieszy, że jej marka, skupiająca się oczywiście na produktach do pielęgnacji włosów, dalej się rozwija i wypuszcza na rynek odżywki do włosów: Emolientową Różę do włosów wysokoporowatych, Emolientowego Irysa do włosów średnioporowatych, Proteinową Magnolię do włosów średnioporowatych oraz Proteinową Orchideę do włosów wysokoporowatych. Można je zakupić w cenie 27 zł/szt. na stronie Cocolita.
BIAŁY JELEŃ – marka coraz bardziej zaskakuje nowymi produktami do pielęgnacji ciała i włosów. W serii Owoc i Zioło znajdziemy, m.in. szampon do włosów Kalina i melisa, żel pod prysznic Kalina i melisa, szampon do włosów Łopian i jagoda czy żel pod prysznic Łopian i jagoda. Kosztują ok. 10 zł/szt. i można je zakupić w sklepie Ekobieca czy na stronie producenta.
BIELENDA – w lutym pisałam na temat nowej serii Bielendy Botanic Spa Rituals, a już dziś dostępna jest kolejna nowa seria – Botanic Formula. W jej skład wchodzą, m.in. Krem nawilżający olej z konopi i szafran (ok. 27 zł), Krem odżywczy olej z granatu i amarantus (ok. 27 zł), Krem przeciwzmarszczkowy olej z czarnuszki i czystek (ok. 27 zł), Maseczka nawilżająca olej z konopi i szafran (ok. 19 zł), Maseczka odżywcza olej z granatu i amarantus (ok. 19 zł), Maseczka przeciwzmarszczkowa olej z czarnuszki i czystek (ok. 19 zł), Mleczka do demakijażu (ok. 16-20 zł) oraz Kremowe olejki do mycia twarzy (ok. 22-30 zł) w wersjach olej z granatu i amarantus/olej z czarnuszki i czystek, Płyn micelarny konopie i szafran (ok. 22 zł), Serum nawilżające olej z konopi i szafran (ok. 22 zł), Żel do mycia twarzy konopie i szafran (ok. 20 zł). Sama skusiłam się już na kilka z wyżej wymienionych produktów i przyznam, że kremowy olejek do mycia twarzy zaskoczył mnie swą konsystencją - tego na naszym rynku chyba jeszcze nie było... ;) Pod koniec sierpnia wspominałam też o nowej serii Bielenda Camellia Oil. Do produktów do pielęgnacji twarzy dołączają teraz produkty do pielęgnacji ciała, czyli Luksusowy eliksir rozświetlający do ciała z olejek z kamelii (ok. 25 zł), Luksusowe masło do ciała z olejem kamelii (ok. 19 zł) czy Luksusowe mleczko do ciała z olejem z kamelii (ok. 23 zł). Wszystkie wyżej wymienione produkty są do kupienia w sklepie Cocolita.
ECOCERA – marka znana głównie z matujących pudrów powiększa swój asortyment o bronzery do twarzy w czterech pięknie brzmiących odcieniach: Bali, India, Thai oraz Peru. Już same nazwy odcieni kojarzą się z wakacjami i wakacyjną opalenizną ;) Kosztują ok. 27 zł/szt. – do kupienia w Ekobieca.
ESSENCE – marka proponuje aż 3 nowe mascary: I <3 Extreme Curl & Volume (ok. 11 zł), I Need a Miracle (boska nazwa! Moje rzęsy też potrzebują cudu! Ok. 15 zł) oraz wodoodporną Volume Hero (ok. 12 zł). Ponadto nie sposób przegapić paletki cieni o iście jesiennej kolorystyce i jakże uroczej nazwie: Too Glam To Give a Damn (ok. 26 zł). Do kupienia w Ezebra.
EVELINE – marka postawiła na modny motyw botaniczny wypuszczając serię Botanic Expert. Już w listopadzie w Rossmannie pojawią się dwa kremy z tej serii: Matująco-wygładzający krem na dzień i na noc (zawiera żeń-szeń, szałwię, rokitnik i malinę nordycką), który ma redukować wydzielanie sebum, odświeżać oraz nawilżać i Przeciwzmarszczkowy krem-koncentrat na dzień i na noc (z różą francuską, olejkiem arganowym i opuncją figową), który ma intensywnie liftingować oraz redukować zmarszczki.
ISANA – również w listopadzie pojawią się w Rossmannie nowe maseczki w płachcie Isany przeznaczone do każdego rodzaju cery w wersjach: Glow z olejkiem arganowym, Moisture z ekstraktem z kaktusa, Relax z wodą różaną oraz Refresh z ekstraktem z mięty.
MAKE ME BIO – marka poszerzyła dotychczasowy asortyment o mydła w płynie stając się jednocześnie konkurencją dla słynnych naturalnych mydeł Yope. Na razie dostępne są dwie wersje: Garden Roses z wodą różaną i olejkami oraz Orange Energy z wodą pomarańczową i olejkami. Kosztują ok. 14 zł na Cocolita.
MAKEUP REVOLUTION – jak zwykle, gdy Halloween za pasem, Makeup Revolution wypuszcza utrzymane w tym klimacie nowości kosmetyczne. W skład serii Haunted Lights wchodzi prasowany rozświetlacz z wytłoczoną czaszką o holograficznym wykończeniu (ok. 25 zł) oraz płynne holograficzne rozświetlacze w trzech odcieniach: Paranormal, Envy i Lover’s Wrath (ok. 30 zł) – zamknięte oczywiście w buteleczkach w formie czaszek.
REVOLUTION PRO – to nowy „odłam” rodziny Revolution. Na nasz rynek weszły właśnie świeżutkie palety z edycji limitowanej Revolution Pro „Nath” utworzone przy współpracy z Natalią Siwiec. W skład serii Nath wchodzi paletka zawierająca 15 cieni do powiek utrzymanych we wciąż modnej ciepłej kolorystyce oraz paleta do konturowania zawierająca dwa bronzery, róż, dwa rozświetlacze oraz puder. Kosztują ok. 50 zł/szt. Do kupienia na Cocolicie.
MIYA – markę możecie kojarzyć, m.in. ze słynnych kremów wielofunkcyjnych MyWonderBalm, dlatego być może będziecie zaskoczeni, że wypuszcza na rynek płynne rozświetlacze. Dostępne są w trzech interesujących odcieniach: Rose Diamond (zawiera w składzie olej kokosowy, rycynowy, witaminę E , masło mango i wosk pszczeli), Sunset Glow (zawiera olej kokosowy, rycynowy, migdałowy, ze słodkiej pomarańczy, witaminę E , masło mango i wosk pszczeli) oraz Moonlight Gold (zawiera olej kokosowy, rycynowy, witaminę E , masło mango i wosk pszczeli). Kosztują ok. 40 zł/szt. Do kupienia na Cocolita.
NATURE BOX – produkty Nature Box zawierają oleje tłoczone na zimno, dzięki czemu zachowują swój naturalny kolor i zapach, a także składniki odżywcze, antyoksydanty, nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminy. Wyróżnić można pięć głównych linii zapachowych: awokado, migdał, morela, kokos makadamia. Linia awokado ma przynieść regenerację dla włosów oraz odżywienie dla skóry; migdał ma być odpowiedni dla wrażliwej skóry i zwiększać objętość włosów; morela ma zagwarantować lśniące włosy i gładką skórę; kokos ma odżywić włosy i przynieść orzeźwienie skórze, a makadamia ma zmiękczać suchy naskórek. W skład asortymentu marki wchodzą, m.in. szampony, żele pod prysznic, odżywki, kremy i spraye do włosów oraz peelingi do ciała. Są już dostępne w Rossmannie czy Drogerii Natura.
THE BALM – marka (już chyba nieco u nas zapomniana) stworzyła klimatyczne paletki do makijażu oczu i twarzy wyglądające zupełnie niczym… płyty winylowe. Mowa tu o nieco bardziej chłodnej palecie Alternative Rock Volume 1, zawierającej 6 cieni do powiek oraz bronzer, róż i rozświetlacz oraz cieplejszej Alternative Rock Volume 2 również zawierającej 6 cieni, bronzer, róż i rozświetlacz. Kosztują 96 zł/szt. na Cocolicie. Ale to jeszcze nie wszystko! Jakiś czas temu wspominałam, że słynna Mary-Lou Manizer pojawiła się pod płynną postacią jako Mary-Dew Manizer. Można ją obecnie zakupić również w zestawie zawierającym wszystkie cztery siostry: Mary-Dew, Bonnie-Dew, Betty-Dew oraz Cindy-Dew za 96 zł również na Cocolicie.
YOPE – marka kojarzona głównie z naturalnymi mydłami do mycia rąk poszerza swój asortyment o produkty do pielęgnacji włosów! Na ten moment dostępne są naturalne szampony w trzech wersjach: Mleko owsiane, Orientalny ogród i Świeża trawa (!) w cenie ok. 20 zł/szt oraz trzy odżywki do włosów: Orientalny ogród odżywia, nawilża, wzmacnia włosy i ułatwia rozczesywanie, Mleko owsiane wzmacnia, nadaje miękkość i połysk oraz ułatwia rozczesywanie, a Świeża trawa odświeża, reguluje wydzielanie sebum oraz nawilża. Kosztują ok. 20 zł. Wszystkie można kupić na stronie ekobieca.
YANKEE CANDLE – na koniec niekosmetyczny bonus. Marka Yankee Candle jakiś czas temu wypuściła nową serię świec w bardziej eleganckich kwadratowych opakowaniach. Zamknięcie świec może służyć jednocześnie za podstawkę, ponieważ idealnie pasuje pod spód świecy. Ponadto świece zyskały jeden knot więcej, dzięki czemu lepiej się wypalają. Do wyboru mamy przykładowo takie zapachy jak: Sheer Linen (zapach świeżego lnu i morskiej bryzy), Velvet Woods (połączenie zapachu bursztynu i tropikalnych roślin), Harvest Walk (brzoza, eukaliptus i sandałowiec), Evening Star (róża i jałowiec) oraz Exotic Bergamot (połączenie bergamotki, lawendy, jaśminu i kwiatu pomarańczy). Duże świece (ponad 500 g, czas palenia do 80 godzin) kosztują ok. 109 zł na Cocolicie.
PS. Nowości wyszło chyba z 80, ale kto by to liczył ;)
Za każdym razem, gdy dodaję wpis o 50 nowościach kosmetycznych czuję, jakby zrzuciła z serca jakiś ciężar… W końcu ile czasu można trzymać je w tajemnicy przed Wami? :D
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH Z KOŃCÓWKI SIERPNIA 2018
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH SIERPIEŃ 2018
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH LIPIEC 2018
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH CZERWIEC 2018
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH SIERPIEŃ 2018
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH LIPIEC 2018
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH CZERWIEC 2018
Nowości Bielendy oraz Isany bardzo mnie kuszą ! :)
OdpowiedzUsuńNa maseczkę z Isany już się skusiłam, podobnie jak na Bielendę :)
UsuńOooo nie, znowu kuszą hehe
OdpowiedzUsuńI to jak :D
UsuńTe rozświetlacze z MIYA nie są płynne :) one są kremowo - musowe :) pisałam o nic ostatni post, wstawilam sporo zdjęć, możesz zajrzeć, znalazłam wśród nich swojego faworyta
OdpowiedzUsuńAle nie są też pudrowe i o to mi chodziło ;)
UsuńWiele produktów mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńIsana i Bielenda mnie mnie kuszą, ale zobaczymy, bo ja zawsze na początku się napalam na coś, a potem mi po prostu przechodzi :)
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie, też tak często mam :)
UsuńBoże.. tyle wspaniałych nowości, produkty Bielenda na pewno wpadną w moje łapki, świece również mnie niesamowicie kuszą <3
OdpowiedzUsuńBielenda już zawitała i do mnie :D Na razie testuję kremowy olejek do mycia twarzy ;)
UsuńO jaki fajny post... muszę zrobić napad na jakąś drogerię :D
OdpowiedzUsuńPrawidłowy odruch :D
UsuńBielenda jak zwykle szaleje :)
OdpowiedzUsuńI to jak :D Ledwo nadążam za ich nowościami ;)
UsuńNazbierało Ci się!
OdpowiedzUsuńJa z pewnością wypróbuję produkty do włosów z Yope :) Kusi mnie też Nature Box, na razie mam w zapasie odżywkę do włosów, ale kto wie, może spróbuję jeszcze czegoś więcej? :)
OdpowiedzUsuńTeż kuszą mnie produkty do włosów Yope, zwłaszcza o zapachu trawy :D
UsuńSzaleństwo widzę :D. Yope i mydła Make me bio z chęcią poznam, zresztą wypatrzyłam też kilka innych ciekawych produktów :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że coś wpadło Ci w oko :) No i kusi nas to samo :D
Usuńcudowny post :) Tak jak nie bardzo lubię tego typu posty to zrobiłaś to w tak fantastyczny sposób, dziękuję Ci za to! :) Najbardziej jestem ciekawa odżywek i szamponów z Yope ponieważ uwielbiam ich żel pod prysznic z różą oraz środki czystości. Mam nadzieję, że okażą się genialne! :) Pozwól, że zaobserwuję bo kupiłaś mnie totalnie tym postem, pozdrawiam Cię serdecznie :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! :)) Również pozdrawiam :)
UsuńSkusiłabym się na cienie Miya:).
OdpowiedzUsuńStworzyli naprawdę piękne odcienie :)
UsuńKilka nowości Bielendy kupiłam na promocji w Hebe. Yope ani trochę mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńJeden z rozświetlaczy Miya mam, ale jeszcze nie użyłam.
Ja skusiłam się na Bielendę na promocji w Naturze :)
UsuńBaaardzo zaciekawiły mnie bronzery z Ecocery:) No i swiece YC wyglądają bosko❤️
OdpowiedzUsuńTo prawda, świece naprawdę mnie kuszą :D
UsuńBielenda wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńTworzą coraz ciekawsze produkty :)
UsuńNa pewno kupię maski Bielenda, bo podobnie jak w tej serii rossmannowskiej chcę wypróbować wszystkie rodzaje :D
OdpowiedzUsuńTeż mnie kuszą! A miałam nie kupować masek w słoiczkach, bo mam bana :P
UsuńZawsze się boję zaglądając na Twoje posty o najlepszych kosmetykach - bo to grozi rujnacją mojego portfela! Ale jednak wszystko co nam pokazujesz jest taakie suupeer, że nigdy nie mogę się oprzeć aby zajrzeć ;-) tym razem najbardziej zainteresowały mnie nowości z Białego Jelenia i Bielendy (jak zwykle!).
OdpowiedzUsuńDziękuję :D A Bielenda od miesięcy wymiata swoimi nowościami - inne marki powinny brać z niej przykład ;)
UsuńUwielbiam Twoje podsumowanie nowosci, wszystkie sa nie lada kuszace :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! <3
UsuńCoraz ladniejsze te szaty graficzne :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńAnwen do włosów bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńMnie również - wyglądają kusząco :)
UsuńYope będą moje, ale i na Anwen mam coraz większa ochotę :P
OdpowiedzUsuńNie ma to jak naturalne produkty ;)
UsuńHallowenowy MUR zupełnie mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńMogli się bardziej postarać ;)
UsuńChciałabym te kosmetyki od Anwen☺
OdpowiedzUsuńBronzery kuszące, jak cholercia :)
OdpowiedzUsuńJestem posiadaczką produktów z Bielendy Botanic Spa Rituals i jestem oczarowana, więc kusi mnie Botanic Formula iiiii nowa seria YOPE :D Może kiedyś :P
OdpowiedzUsuńTeż skusiłam się na tę serię Bielendy :)
Usuńuwielbiam te Twoje posty z nowościami :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńMaseczki z Isany przykuły moją uwagę. I paletka z Essence, chyba ją.kupię :D
OdpowiedzUsuńPaletka wygląda pięknie, iście jesiennie :D
UsuńZbankrutuję przez Ciebie hehhe
OdpowiedzUsuńDziękuję za te nowości!
Nie będę ukrywać, że miło mi to słyszeć :D :D
UsuńPaletki Natali Siwiec sa cudowne!:)
OdpowiedzUsuńPrawie się skusiłam na nie w Rossmannie ;)
UsuńWow bronzery z Ecocery wyglądają super, nowości od Miya i Yope też fajnie się zapowiadają. Normalnie wysyp przed świętami :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, będzie w czym wybierać prezenty :D
UsuńCzachy nas zaskoczyły :D Wszystkie kosmetyki wyglądają i brzmią bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCzachy obecnie są na topie, sporo ich w TK Maxx ;)
UsuńMnie bardzo kuszą te paletki TheBalm (uwielbiam cały ich design) oraz szampony z Yope :)
OdpowiedzUsuńProdukty do włosów Yope ciekawią mnie głównie dlatego, że mam wrażliwy skalp i niewiele szamponów się u mnie sprawdza ;)
UsuńŚwietne nowości, chciałby się wypróbować wszystko. Świeczki prezentują się rewelacyjnie <3
OdpowiedzUsuńI mają ciekawe zapachy :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki formy Anwen, mam jej ksiązke a szampon i maska działają cuda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :)
Nie miałam jeszcze okazji wypróbować produkty Anwen na swoich włosach ;)
UsuńI znowu mocna reprezentacja Bielendy, chociaż Biały Jelen też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZ Bielendy najchętniej przygarnęłabym wszystko :D
UsuńPłynne rozświetlacze z The Balm najbardziej mnie zaciekawiły:).
OdpowiedzUsuńJa z kolei wolę pudrowe formuły, jeśli chodzi o rozświetlacze ;)
UsuńMyślałam, że nic mnie nie skusi, ale jednak palety theBalm, szampony Yope i rozświetlacze Miya wpadły mi w oko! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś coś dla siebie :)
UsuńAle mamy wysyp nowości ;) Nie wiem o co chodzi z tą Bielendą i tymi seriami. Spa botanic wycofują? Chyba najbardziej kuszą mnie odżywki od Anwen ;)
OdpowiedzUsuńSpa Botanic są w Rossmannie a Botanic Formula w Drogerii Natura ;)
UsuńJejuu ile nowości! Będzie co testować przez następne kilka miesięcy :)
OdpowiedzUsuńTo prawda ;)
UsuńNa odżywki od Anwen na pewno się skuszę:)
OdpowiedzUsuńKusi mnie Irys :D
UsuńWpadły mi w oko paletki Revolution Pro i kremy z Eveline.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńBielenda mnie kusi, mają piękne opakowania:)
OdpowiedzUsuńMnie już skusiła :D
UsuńKilka rzeczy wpadło mi w oko, ale najbardziej to chyba odżywki Anwen :)
OdpowiedzUsuńMaseczki z Isany wypróbuję, a i Bielenda ma fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńJuż się skusiłam na maseczkę z Isany i nowości Bielendy ;)
Usuń