Pewnie mi nie uwierzycie, ale znalazłam dla Was tyle nowości kosmetycznych, że po ścisłej selekcji do dzisiejszego wpisu wybrałam ich…. ponad 120. Na szczęście w porę się opamiętałam (bo przecież nikt by takiej ilości nie przetrwał!!!) i dzięki temu ostatecznie dziś zaprezentuję Wam ponad 70 nowości na rynku kosmetycznym. Czy muszę dodawać, że znajdą się wśród nich nowości Bielendy (ponad 20!) oraz Wibo? Oto i one!
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH
ZIAJA – zaczniemy dość nietypowo, bo tak naprawdę nowości Ziai już takie świeżutkie nie są, ale zależało mi na tym, by ta edycja limitowana znalazła się w dzisiejszym zestawieniu. Produkty wydają się być naprawdę ciekawe! Zacznijmy choćby od galaretek myjących do kąpieli (ok. 13 zł), czyli „pielęgnacyjnych przysmaków” w wersjach: Dynia z imbirem („straszliwa słodycz” ), Marshmallow (truskawkowy puch”), Lemon cake („okrutnie cytrynowy”) oraz Czekoladowy miszmasz („nadziewane pralinki”). W wyżej wymienionych wersjach zapachowych stworzone zostały również kremy do rąk (ok. 7 zł), karmelizowane peelingi cukrowe do ciała (ok. 19 zł) oraz bąbelkowe pianki myjące do ciała i dłoni (ok. 10 zł). Znajdziecie je np. na stronie ezebra.
BIELENDA – nie ma nowości bez… Bielendy! :D Kolejny raz marka będzie miała bogatą reprezentację w zestawieniu nowości, rzekłabym nawet, że „rekordową”, bowiem przygotowałam dla Was aż 27 nowych produktów. Na początek seria, która kusi mnie na maxa, a mowa tutaj oczywiście o Fresh Juice. W skład serii wejdą płyny micelarne, hydro esencje i żele micelarne w wersjach: nawilżającej z sokiem z pomarańczy i kwasem hialuronowym, detoksykującej z sokiem z limonki i kwasem salicylowym oraz rozświetlającej z sokiem z ananasa i kwasem laktobionowym. Napaliłam się na nie jak laweciarz na karambol! Poza tym na półkach Rossmanna widziałam już dwie maseczki peel-off z serii Holographic Mask (9,99 zł) w wersji łagodzącej z alantoiną i panthenolem oraz nawilżającej z kwasem hialuronowym, a także produkty z serii SkinShot w postaci kolorowych kapsułek. W skład serii SkinShot wchodzi: peeling gruboziarnisty Lemon Salt (zawiera sól i ekstrakt z cytryny), nawilżająca maseczka Marine Minerals (zawiera minerały morskie, olej z mikroalg i kwas hialuronowy), maseczka regenerująca Marrocan Clay (zawiera glinkę ghassoul, olej arganowy i wit. C), maseczka detoksykująca Matcha Tea (zawiera glinkę zieloną i ekstrakt z herbaty matcha), peeling enzymatyczny Rice Powder (zawiera proszek ryżowy i enzymy z owoców), maseczka normalizująca Volcanic Ash (zawiera pył wulkaniczny, białą glinkę i cynk), peelingująca pasta Baking Soda (zawiera sodę oczyszczoną i białą glinkę), maseczka oczyszczająca Black Soap (zawiera oliwę z oliwek i kurkumę) oraz peeling drobnoziarnisty Coffee Powder (zawiera zmielone ziarna kawy i kwas hialuronowy). Zauważyłam, że najszybciej wyprzedaje się ten ostatni ;) Ze swojej strony skusiłam się już na maseczką z serii Smoothie Mask w kształcie butelki mleka. Dostępna jest w kilku wersjach, a mój wybór padł oczywiście na wersję bananową, zawierającą prebiotyki, banana i melona. Ich regularna cena to 4,99 zł. Na koniec chciałabym jeszcze pokazać Wam produkty Bielendy do makijażu. W oko wpadły mi: nawilżająca baza pod makijaż Holo Primer oraz mgiełki do twarzy Magic Water w wersjach: Golden Glow, Glass Skin, Baby Doll oraz Glam Bronze. Mają być dostępne w Rossmannie od marca.
EVELINE COSMETICS – marka przygotowała nową serię produktów do pielęgnacji, które mają przygotować nasze ciało na nadchodzącą wiosnę (i lato!). W skład Brazilian Body wejdą: nawilżający balsam brązujący, luksusowa mgiełka samoopalająca do twarzy i ciała, luksusowy żelowy rozświetlacz do ciała oraz CC krem. Będą dostępne od marca w Rossmannie. Za to już w styczniu na półkach Rossmanna pojawiły się nowe pomadki Eveline w bardzo smakowitych formach: Banana Mousse (7,99 zł) z olejkiem kokosowym, marula i masłe shea, Honey with Orange (7,99 zł) z olejkiem z awokado i rokitnika, ekstraktem z miodu i propolisem, a także Strawberry Sorbet (7,99 zł) z olejkiem migdałowym, witaminami A+E oraz masłem shea. Jeśli zaś chodzi o produkty do makijażu, to w marcu poznamy pomadę do brwi w słoiczku Eyebrow Pomade, maskarę Royal Volume oraz paletkę cieni Modern Glam. W drogeriach są już za to dostępne paletki w wersji Sunrise i Twilight (ok. 24 zł). Zaciekawiła mnie również pielęgnacja z „wężowej” serii, czyli kremy do twarzy i napinająco-wygładzający krem-maska pod oczy Exclusive Snake (dostępne od marca) oraz seria „ślimakowa”, czyli intensywnie regenerujący krem-maska do dłoni (8,99 zł, 14,99 zł z pompką) i płyn micelarny ze śluzem ślimaka. Dla wielbicieli jednorazowych maseczek mam do polecenia oczyszczającą maseczkę do twarzy z herbatą matcha Galaxity Cosmic Dust oraz wygładzającą Galaxity Magic Crystal z ekstraktem z granatu. Pojawią się również dwa nowe płynne rozświetlacze w odcieniach Golden Glow oraz Candy Glow.
WIBO – marka po raz kolejny mnie zaskoczyła, tym razem dzięki produktom do makijażu stworzonym we współpracy ze znanymi youtuberkami: Karoliną Wójcik znaną z kanału viva-a-viva oraz Martą Parciak z kanału Zmalowana. W Rossmannie powinny już być dostępne paletki Zmalowanej zawierające rozświetlacz oraz 6 cieni do powiek (w promocji w Klubie za ok. 24 zł zamiast 44 zł) oraz paletka viva-a-viva zawierająca 8 cieni (w promocji w Klubie za ok. 24 zł zamiast 44 zł), a także podwójne cienie do powiek (za ok. 7 zł zamiast 13 zł) i rozświetlacz (12,49 zł).
Pewnie trudno będzie Wam w to uwierzyć, ale właśnie te cztery marki wypuściły na rynek w sumie ponad 70 nowości ;)
PODOBNE WPISY:
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH STYCZEŃ 2019
50 NAJLEPSZYCH NOWOŚCI KOSMETYCZNYCH Z GRUDNIA 2018
Ta seria z Bielendy Fresh juice jest kusząca i chyba ulegnę tym razem :)
OdpowiedzUsuńJa już uległam i skusiłam się na całą gromadkę ;)
UsuńWow, ile cudowności. Jest w czym wybierać i będzie co testować .
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Seria Fresh Juice już jest u mnie ;)
UsuńNajbardziej ciekawią mnie maseczki z Bielendy i obłędne paletki z Eveline :)
OdpowiedzUsuńZ Bielendy skusiłam się już na Smoothie Mask ;)
UsuńO ludzie, muszę dorwać tą serię limitowaną z Ziaji 😍
OdpowiedzUsuńMnie również kusi!
UsuńCzęść z tych rzeczy już widziałam w sklepach. Mam wrażenie, że firmy kosmetyczne trochę przesadzają z tym wypuszczaniem nowości.
OdpowiedzUsuńW końcu wiosna zajrzała na półki sklepowe :p
UsuńTe peelingi cukrowe z Ziaji wydają się ciekawe :) poleciłaś dużo fajnych produktów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że coś Ci się spodobało :)
Usuńbielenda jakie fajne mazidła :D
OdpowiedzUsuńNajchętniej brałabym wszystkie :D
UsuńKrem do rąk marshmallow muszę mieć! :)
OdpowiedzUsuńto musi być mega:)
UsuńTeż jestem go ciekawa :D
UsuńZaciekawiły mnie te nowości z Ziaji.
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
UsuńBielenda szaleje z nowościami. Trzeba przyznać, że szaty graficzne rzucają się w oczy :)
OdpowiedzUsuńWygląd mają pierwsza klasa :D
UsuńNo no dawno nie miałam nic Ziaji, chyba coś kupię :)
OdpowiedzUsuńPochwal się koniecznie wrażeniami :D
Usuńkremy i peelingi z ziaji mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńUdaną serię wypuścili ;)
UsuńSporo fajnych rzeczy tutaj widzę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że coś Cię zainteresowało ;)
UsuńTYm razem mnie wyprzedziłaś, bo mój post pojawi się za tydzień :D Nowości bielendy bardzo ciekawe, sama mam już butelkowe maski we wszystkich wersjach. Kusi mnie bardzo ta nowa owocowa seria, na pewno skuszę się na płyn :)
OdpowiedzUsuńTym razem mi się udało dodać szybciej, bo zazwyczaj się zgrywałyśmy ;) Już nawet obkupiłam się w Bielendę :D
UsuńOd Ziaji "dynia z imbirem" do mnie mówi <3 I chyba się skuszę na palety Wibo. Bardziej podoba mi się ta we współpracy z Karoliną, niż Zmalowaną :-)
OdpowiedzUsuńMi na pierwszy rzut oka chyba też podoba się bardziej seria od viva-a-viva ;)
UsuńO matko, wszystko fajne! :D
OdpowiedzUsuńWow, nie spodziewałam się aż takiego entuzjazmu ;)
UsuńBardzo mnie ciekawi Ziaja :)
OdpowiedzUsuńMnie również :D
Usuńte galaretki z ziaji wyglądają naprawdę fajnie. Zresztą, wszystkie rzeczy super. Mają ciekawe opakowania :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, postarali się ;)
UsuńEveline i Wibo do mnie nie mówią i te bazy z Bielendy tez nie ;D
OdpowiedzUsuńMnie Bielenda zawsze kusi :D
UsuńUwielbiam te pellingi i kremy z ziaji. Pięknie pachną! Pozostałych kosmetyków nie znam, ale wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMoże w końcu skuszę się na Ziaję :D
UsuńPowtórzę się po raz n-ty ale oczywiście Bielenda MUSI mnie czymś kusić! Maski Smoothie Mask już nawet zdążyłam zakupić i przetestować (recenzja na blogu). Ale z Twojego zestawienia zakochałam się też w tych hydro esencjach. Nie dość że "hydro" to jeszcze owocowe! Widzę też, że obecnie każda firma chce mieć swoją wersję maseczek glitter-holo czy jak je tam nazywają ;-)
OdpowiedzUsuńHydro esencja już do mnie zawitała :D Wybrałam ananasową ;)
UsuńGalaretkę i peeling Ziaja miałam w wersji Czekoladowy Miszmasz - peeling polecam ( pięknie pachnie, peelinguje średnio, dość mocno natłuszcza skórę - ale wiem, że nie każdy lubi ten efekt ), a galaretka jest tylko dla osób posiadających wannę ale szału nie ma jeśli chodzi o jakiekolwiek działanie na skórę - i z zapachem też słabo.
OdpowiedzUsuńMocno ciekawią mnie wszystkie nowości Bielendy i Eveline - na pewno skuszę się na zakup, któregoś z tych kosmetyków. A jeśli chodzi o Wibo to nic mnie nie kusi.
Czyli lepiej wybrać peeling ;) Nowości Bielendy zawsze mnie kuszą, nie wiem jak oni to robią :D
UsuńZatrwazajaca jest ta ilosc kosmetycznych nowosci wychodzaca w Polsce :P
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym ;P
UsuńZa Bielenda, Wibo i Eveline ciężko już nadążyć!
UsuńCiekawa jestem tej palety Zmalowanej. Tak zjechała Maxi za współpracę z MUR, teraz Maxi może przetestować jej paletę we współpracy z Wibo ;D Już szykuję sobie popcorn i odpalam YT ;D
Tu oczywiście robię sobie żarty, ale prawda jest taka, że od czasu tego testu zmalowanej, gdzie oceniała paletę koleżanki po fachu, przestałam ją obserwować i oglądać jej filmy.
Kojarzę, że oglądałam ten filmik, ale dla mnie też paletka Maxi jakaś wybitna nie jest, choć do samej Maxineczki mam mega sentyment - jest moją ulubioną youtuberką ;) Ciekawe, która paletka okazała by się lepsza - Maxi Beauty Legacy czy Zmalowanej :D
UsuńOh Bielenda interesuje mnie bardzo bardzo ! ;D <3
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwę, robią niezłą robotę z tymi nowościami :D
UsuńAle super, tyle nowości i teraz ból głowy co wybrać
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńTe galaretki z Ziai bym wypróbowała, mimo że pewnie nie mają naturalnego skłądu, ale tak pieknie wyglądają, że mam ochotę spróbować :D
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia :D
UsuńWow zawrot glowy, w tym roku musze koniecznie wpasc do PL i.. zbankrutowac ;)
OdpowiedzUsuńLepiej już przygotowuj listę zakupów :D
UsuńZiaja i Bielenda szczególnie kuszą ;D
OdpowiedzUsuńMnie również :D
UsuńAle dużo tego i same ciekawostki. Peelingi cukrowe i te galaretki myjące, mnie bardzo ciekawią ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się spodobały ;)
UsuńGalaretki i kremy do rąk z Ziai mnie zainteresowały. Bardzo ciekawe nowości. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że coś wpadło Ci w oko ;)
UsuńTa Bielenda to po prostu... mistrz!
OdpowiedzUsuńZgadzam się :D
UsuńWidzę że " błyszczące " maski pojawiają się jak grzybki po deszczu - i piękne i skuteczne i ciekawe zarazem :) Mnie osobiście kuszą kąpielowe galaretki i pianki myjące Ziaji, a także linia Bielendy Fresh Juice i Brazilian Body od Eveline :)
OdpowiedzUsuńKtóż by nie chciał mieć "brazilian body" :D A linia Fresh Juice już jest u mnie, nie mogę się doczekać testów ;)
UsuńAle dużo fajnych nowości, Bielenda na pewno mnie pokusi czymś, no i galaretki Ziaja, z Eveline też bym coś wybrała, kurcze dużo ich za dużo ;))
OdpowiedzUsuńZgadzam się - jest już tego wszystkiego za dużo, idzie oszaleć :D
UsuńWykończysz mnie! :D Zawsze pokazujesz fajne nowości i jak widzę w blogrollu zapowiedź,to się boję do Ciebie wchodzić :D Bielenda dała czadu jak zawsze,mam ochotę dosłownie na wszystko :D
OdpowiedzUsuńPowinnam dawać jakieś ostrzeżenie na głównym zdjęciu typu: nie wchodźcie w ten wpis! :D
UsuńBielenda idzie w super opakowania :D
OdpowiedzUsuńRobią robotę :D
UsuńDużo tych nowości, Bielendę lubię, natomiast Ziaja jak do tej pory jakoś mnie nie przekonała, może tym razem będzie inaczej :)
OdpowiedzUsuńU mnie kompletnie nie sprawdzają się kremy do twarzy Ziai, ale produktów do ciała nie próbowałam, więc kto wie :D
UsuńBardzo fajny wpis. Warto być na bieżąco z kosmetycznymi nowościami. Lubię firmy Bielenda i Ziaja i chętnie sięgam po ich kosmetyki, także myślę, że znajdę wśród tych tutaj wymienionych coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję za miłe słowa :) Mam nadzieję, że jeśli już na coś się zdecydujesz, to to się sprawdzi ;)
UsuńJesteś niesamowita z poszukiwaniem tych nowości. A tak z drugiej strony ciągle nie mogę się nadziwić, ile nowych rzeczy tworzą producenci ;) szok
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Kiedyś też nie byłam świadoma, ile nowości wchodzi miesięcznie na rynek ;)
UsuńIle nowości, ja za tym wszystkim nie nadążam ;) Te smoothie maseczki z Bielendy wpadłu mi w oko :)
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na jedną z tych maseczek, ale jeszcze nie testowałam ;)
UsuńNIEEEEEEEEEEEEEEEEEEE, jak do tej pory byłam oporna na te wszystkie nowości, tak te peelingi Ziaji i seria Bielendy Fresh Juice strasznie do mnie krzyczy, aby je kupić :D
OdpowiedzUsuńHa! Tu Cię mam! :D
UsuńIle cudowności. :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuńyyyy wow! brakuje mi ciała, żeby tego używać hahah
OdpowiedzUsuńA zwłaszcza twarzy :D
UsuńSame cudowności:) Chciałoby się od razu wszystko sprawdzić :) Świetne zestawienie!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mnie to cieszy :D
UsuńO matko sporo tego:D I kiedy człowiek ma znależć czas i budżet to wszystko przetestować?:D
OdpowiedzUsuńTeż się nad tym zastanawiam :D
UsuńWow ile dobroci :D Jakoś najbardziej uśmiecham się do nowości z ZIAJI
OdpowiedzUsuńMnie również ciekawią :D
UsuńNo cóż najbardziej jestem ciekawa hydro-esencji :P
OdpowiedzUsuńMam już w zapasie ananasową :D
UsuńBielenda ma sporo ciekawych nowości, a te z Wibo mają mocno retro oprawę graficzną ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje :D
UsuńZdecydowanie produkty Ziaji muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńJa również :D
Usuń