2/27/2019

ULUBIEŃCY LUTEGO 2019 – W KOŃCU DOBRY KREM POD OCZY!


Przełom roku okazał się być nomen omen przełomowy dla mojej pielęgnacji, ponieważ skończyły mi się niemalże wszystkie używane kosmetyki i zmuszona byłam sięgnąć po nowości z czeluści mojej szafki ;) Okazało się, że sporo z tych nowych produktów pozytywnie mnie zaskoczyło – przede wszystkim w końcu odkryłam dobry krem pod oczy (nie za miliony!), szampon z SLES w składzie, który mnie nie podrażnia, drogi tusz do rzęs warty swojej ceny, skuteczny płyn micelarny z drogerii oraz węglowy peeling do twarzy. Oto moja topowa piąteczka lutego!

ULUBIEŃCY LUTEGO 2019




IL SALONE MILANO GLORIOUS SHAMPOO


Szampon Il Salone Milano okazał się być największym zaskoczeniem lutego, ponieważ pomimo tego, że zawiera w składzie SLES, nie podrażnił mojej wrażliwej skóry głowy. Od lat nie spotkałam szamponu z Sodium Laureth Sulfate, który przy regularnym stosowaniu łagodziłby uczucie swędzenia, zamiast go wzmagać. Jakby tego było mało, Glorious Shampoo dobrze domywa włosy, odbudowuje je i sprawia, że stają się gładsze i bardziej lśniące. Świetnie się pieni i pachnie niczym z salonu fryzjerskiego. Pisałam o nim tutaj.


BIELENDA NAWILŻAJĄCY PŁYN MICELARNY KOKOS & ALOES


Kokosowy płyn micelarny z Bielendy domywa zarówno makijaż twarzy jak i oczu (nie wiem jak z wodoodpornym, bo nie używam), a do tego nie podrażnia. Ponarzekać mogę jedynie na to, że nie pachnie kokosem, ma perfumowany przyjemny zapach przypominający trochę aloes. Nie przesusza mojej suchej skóry, nie wywołuje uczucia ściągnięcia, nie szczypie. Zawiera w składzie sok z aloesu, wodę kokosową oraz kwas hialuronowy. Co istotne – ma też sporą pojemność: 500 ml.


EVREE BLACK ROSE DETOKSYKUJĄCO-OCHRONNY KREM POD OCZY


Nie wiem, czego spodziewałam się po tym kremie, ale na pewno nie tego, że będzie aż tak dobry! Przeznaczony jest do skóry zmęczonej i szarej, zawiera kompleks anti-pollution, ekstrakt z czarnej róży i z kombu. Ma poprawiać ukrwienie, umożliwić odzyskanie jasnego kolorytu oraz świeżości spojrzenia i to właśnie robi! Kremy pod oczy, które stosowałam dotychczas może i nawilżały skórę, ale nie potrafiły „zamknąć” tego nawilżenia i zabezpieczyć skóry przed działaniem czynników zewnętrznych. Krem Evree Black Rose nawet nałożony cienką warstwą na noc sprawia, że większość kremu pięknie się wchłania, ale nad ranem wciąż pozostaje na skórze jego delikatna warstewka, która zabezpiecza ją przed przesuszeniem i działaniem czynników zewnętrznych. Dzięki temu w końcu po wielu miesiącach mogę cieszyć się mięciutką niczym jedwab skórą i młodszym spojrzeniem ;) Ten krem zdecydowanie wymaga osobnej recenzji, bo może zostać hitem 2019 roku.


SEPHORA EXFOLIATING CLEANSING CREAM CHARCOAL


Kiedyś przypadkowo dostałam próbkę tego peelingu do zakupów i po jednym użyciu wiedziałam, że muszę mieć pełnowymiarowe opakowanie! Nie jest to łatwy produkt, albo się go kocha albo nienawidzi, ale całe szczęście nie jest drogi ;) Ma postać kremu peelingującego do twarzy i zawiera w sobie dziwne gumowe kulki wyglądające niczym ikra, które wydają się być nawet bardziej żelowe niż ostre, a do tego potrafią osiąść na włosach. Nie zmienia to jednak faktu, że ten peeling ma moc! Do tej pory jedynie peelingi mechaniczne oparte na pestkach moreli były w stanie zrobić na mojej skórze jakiekolwiek wrażenie. Węglowy peeling z Sephory niesamowicie szybko i skutecznie rozprawił się z ewentualnymi suchymi skórkami oraz pozostawił skórę gładką i mięciutką niczym pupcia niemowlęcia.


BENEFIT MASCARA THEY’RE REAL!


Jeśli zastanawiacie się, który drogi produkt do makijażu jest warty swojej ceny, to zdecydowanie będzie to maskara Benefit They’re Real! Niebywale wręcz wydłuża i pogrubia rzęsy bez efektu pajęczych nóżek. Wystarczą dwie warstwy tuszu, by stworzyć efekt wachlarza sztucznych rzęs nawet na tak lichych rzęsach jak moje. Do tego tusz nie osypuje się, nie odbija, nie kruszy i dobrze zmywa się w trakcie demakijażu. I choć jestem fanką tradycyjnych szczoteczek do rzęs, to prosta silikonowa szczoteczka zakończona „na okrągło” sprawia, że wytuszowanie zarówno górnych jak i dolnych rzęs bez „kleksów” jest dziecinnie proste!




PODOBNE WPISY:




82 komentarze:

  1. Oczywiście najpierw zjechałam do kremu pod oczy ... i jestem w szoku ... nie tego się spodziewałam :P Czekam na szerszą recenzję, bo mnie do niego nie ciągnie, ale ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabieram się powoli do tej recenzji, ale jeszcze mam kilka zaległych wpisów, więc krem Evree musi poczekać ;)

      Usuń
  2. krem peelingujący mnie zainteresował:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ten płyn Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mascara najbardziej mi się podoba, miałam ją kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam żadnego z tych kosmetyków, ale zaciekawiłaś mnie tym kremem pod oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tusz do rzęs wydaje się super☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest! Szkoda tylko, że szybko zaczął zasychać :P

      Usuń
  7. Todo es estupendo! Espero verte pronto por mi blog!♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Wiele lat chodził mi po głowie i faktycznie jest świetny :D

      Usuń
  9. Krem pod oczy wzbudził i moje zainteresowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobry :D

      Usuń
  10. Same cuda tutaj widzę :) Chociaż sama nie miałam okazji przetestować żadnego z nich. Z Bielendy używam różanego płynu do demakijażu i póki co nie szukam zamiennika. Choć nie powiem, bo aloes i kokos mnie kuszą! Chociaż przyznaję, że cieszyłabym się, gdyby produkt miał jednak bardziej kokosowy, a nie aloesowy zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też liczyłam na bardziej kokosowy zapach, ale ważne, że nie śmierdzi :D

      Usuń
  11. Zainteresował mnie ten krem pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Potwierdzam wszelkie usłyszane wcześniej zachwyty nad jej działaniem :D

      Usuń
  13. Zaciekawiłaś mnie kremem pod oczy. Muszę się mu bliżej przyjrzeć. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto tym bardziej, że nie kosztuje milionów monet :)

      Usuń
  14. Właśnie, tez czekam na recenzję kremu pod oczy, bo ostatnio wyglądam jakbym w domu nie miała łóżka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się jak najszybciej ogarnąć temat kremu ;)

      Usuń
  15. Muszę wypróbować ten płyn z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tuszem mocno mnie zaciekawiłaś. Przy moich marnych rzęsach, mało który się sprawdza :P

    OdpowiedzUsuń
  17. No tym kremem mnie mocno zaintrygowałaś! :D Płyny Bielendy bardzo lubię, ten także mam zamiar prędzej czy później wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z Bielendy i serii KOKOS & ALOES mam mgiełkę do twarzy i ciała i przyznam, że lubię po nią sięgać.

    Zaciekawiłaś mnie tym kremem Evree, szczególnie, że ostatnio te kosmetyki zwróciły moją uwagę w drogerii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam tę mgiełkę, ale jeszcze nie używałam ;)

      Usuń
  19. Krem pod oczy chętnie wypróbuję, mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Też bardzo polubiłam ten szampon :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Węglowy peeling bym polubiła na bank :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję jedynie, że tak szybko się kończy ;)

      Usuń
  22. Moje rzęsy też liche, więc będę miała na uwadze tę mascarę, choć mam już hit tej marki - BadGal:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BadGal jeszcze nie miałam :D Ale jeśli wszystkie mascary Benefit są tak dobre, to z przyjemnością wypróbuję ;)

      Usuń
  23. muszę wreszcie ten tusz z benefitu capnąć:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zaciekawił mnie ten tusz oraz płyn z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie znam bliżej żadnego z Twoich ulubieńców:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda Ci się poznać choć jednego w przyszłości :D

      Usuń
  26. Jak zawsze swietnie przygotowany wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  27. JA planuję zakupy nowych masek właśnie Sephora :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Też lubię ten tusz z Benefitu, bardzo podoba mi się jego szczoteczka, która świetnie rozczesuje rzęsy :)
    Co do kremu pod oczy, to jestem go bardzo ciekawa! Ja teraz zachwycam się kremem Lynia, ale ten z Evree wydaje się bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kremie Lynia też słyszałam dobre rzeczy :D A tusz Benefitu faktycznie pozostawia rzęsy perfekcyjnie rozdzielone :D

      Usuń
  29. Mi również zawsze ciężko znaleźć dobry krem pod oczy, świetnie że znalazłaś coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalezienie dobrego kremu zajęło mi wiele miesięcy ;P

      Usuń
  30. Dobra,kremem pod oczy mnie kupiłaś bo od dawna mam hopla na punkcie tego typu produktów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem uzależniona od testowania kremów pod oczy :D

      Usuń
  31. Muszę dorwać ten krem pod oczy i zobaczyć jak u mnie się sprawdzi. Niestety ciężko znaleźć dobry krem pod oczy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból, dlatego cieszę się, że znalazłam dobry krem w niskiej cenie ;)

      Usuń
  32. Oj widze ze sama musze zakupic ten krem pod oczy :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Miałam tą mascarę i nawet powiem więcej kiedyś wygrałam jej roczny zapas :D Nie pamiętam już chyba ich 5 dostałam ;p extra się u mnie sprawdzała :) kremu pod oczy jestem niesamowicie ciekawa wypróbuje z pewnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę! Sama bym nie pogardziła rocznym zapasem :D

      Usuń
  34. Zainteresowałaś mnie tym kremem pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  35. W takim razie czekam na szerszy opis kremu pod oczy, bo wstęp do niego bardzo mnie zainteresował.
    Pozdrawiam,
    https://www.monabednarska.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się jak najszybciej go przygotować ;)

      Usuń
  36. Dobrze jest trafiać na same hity! Kremem z Evree jestem zaskoczona ;) Może polecę go mojej mamie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeszcze lepiej, jeśli te hity są na dodatek tanie :D

      Usuń
  37. O dobry krem pod oczy to jest sztuka znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  38. Zaciekawiłaś mnie tym tuszem do rzęs, jestem w stanie dać więcej za dobry tusz :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Płyn micelarny muszę sobie kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Kiedyś wypróbuję ten tusz:).
    Potrafisz zachęcić do zakupów;D.

    OdpowiedzUsuń
  41. ooo kupię sobie ten krem z Eevree

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!

Copyright © MAKE-UP FULL OF COLORS , Blogger