W lipcu na blogu pokazywałam Wam już moje letnie nowości kosmetyczne, ale przeglądając poczynione w ostatnim czasie zakupy zauważyłam, że o części nowości zapomniałam wspomnieć, doszło mi też kilka nowych typowo letnich kosmetyków. Dlatego też z końcem lata chcę pokazać Wam ostatnią garstkę moich wakacyjnych nowości. Wśród nich znajdą się m.in. owocowe peelingi do twarzy z Biedronki, kosmiczny żel pod prysznic czy suche szampony o iście tropikalnych zapachach…
MOJE LETNIE NOWOŚCI KOSMETYCZNE CZ. II
BE BEAUTY CARE FRESH MELON BODY MIST – w Biedronce natknęłam się na mgiełki zapachowe marki Be Beauty Care, a jako że ostatnio przeczytałam na ich temat kilka pozytywnych opinii, więc zdecydowałam się na zakup wersji Fresh Melon. I muszę przyznać, że ta mgiełka ma moc! Jest naprawdę dobrze wyczuwalna, a do tego trwalsza choćby od mgiełek Bath&Body Works. Pachnie słodziutkim melonem, więc idealnie sprawdzi się w te ostatnie ciepłe letnie dni ;)
BE BEAUTY CARE PEELING DO TWARZY ENZYMATYCZNY ANANAS – gdy tylko natrafiłam na niego w internecie, wiedziałam, że muszę go mieć, bo ostatnio mam „fazę” na ananasa. Poza tym powoli chcę przerzucać się na peelingi typowo enzymatyczne. Wersja ananasowa przeznaczona jest do cery wrażliwej i delikatnej i zawiera aż 97% składników pochodzenia naturalnego.
BE BEAUTY CARE PEELING DO TWARZY DELIKATNIE ZŁUSZCZAJĄCY KIWI – jeśli chodzi o peelingi do twarzy, to obecny rok był u mnie zdominowany przez warianty zawierające kiwi. Poszłam więc za ciosem i dokupiłam w Biedronce peeling do twarzy Kiwi ;) Przeznaczony jest do cery tłustej i problematycznej, ma oczyszczać pory i regulować wydzielanie sebum.
BE BEAUTY CARE SUCHY SZAMPON O ZAPACHU OWOCÓW EGZOTYCZNYCH – wiem, że dziewczyny chwaliły suche szampony z Biedronki, dlatego postanowiłam skusić się na próbę na wariant egzotyczny. Faktycznie ma słodki owocowy zapach, nie bieli zbyt mocno włosów, ale też wydaje mi się, że ma słabsze działanie od szamponów Batiste. Są to jednak tylko moje pierwsze wrażenia, więc potraktujcie je z przymrużeniem oka ;)
COLAB DRY SHAMPOO PARADISE – jeśli mnie pamięć nie myli, to suche szampony tej marki wychwalała na YT Fokusowana? Miały nie pozostawiać w ogóle białego nalotu na włosach i faktycznie wariant Paradise nalotu nie pozostawia… ponieważ nie robi nic :D Oczywiście dopiero się poznajemy, ale póki co nie zauważyłam żadnego odświeżenia włosów po zastosowaniu tego szamponu.
IMPERIAL LEATHER ŻELE POD PRYSZNIC COSMIC UNICORN I LET’S FLAMINGLE – żele marki Imperial Leather generalnie dostępne są Wielkiej Brytanii, a niedawno widoczne na zdjęciach dwie edycje limitowane pojawiły się na półkach Rossmanna. Już od jakiego czasu ciekawiły mnie produkty tej marki, bo ponoć pięknie pachną. Wersja z jednorożcem póki co mnie zapachem nie porwała, natomiast żel z flamingami faktycznie pachnie przyjemnie połączeniem maliny i liczi. I do tego uroczo wygląda ;)
ISANA WASSER SPRAY POMARAŃCZA I MIĘTA – udało mi się dorwać w Rossmannie wodę w sprayu o zapachu pomarańczy z miętą z limitowanej edycji. Tego typu produkt idealnie sprawdzi się latem do odświeżenia twarzy i ciała, ale jesienią może służyć choćby do zwilżania glinkowych maseczek na twarzy ;)
NACOMI BODY YOGHURT PINEAPPLE JUICE – pisałam o nim ostatnio tutaj. Nie był to udany zakup :P
SEPHORA CLEANSING CREAM COCONUT WATER – skusiłam się na niego za ok. 12 zł na wyprzedaży w Sephorze. Używam go jako drugiego etapu demakijażu, po wstępnym zmyciu makijażu płynem micelarnym. Kokosowy krem w połączeniu z wodą zamienia się w delikatny lotion, który łatwo spłukuje się ze skóry, jednocześnie jej nie przesuszając i nie obklejając. Jednak zapach ma kremowy, nie kokosowy.
THE BALM NUDE BEACH – paleta zawiera 12 cieni utrzymanych w beżowo-różowo-brązowej tonacji. Wszystkie odcienie mają oczywiście nazwy na literę B i są tak ułożone w palecie, że cenzurują nagie ciała plażowiczów ;) Przyjemnie się blendują (cienie, nie ciała!) i są dobrze napigmentowane. Jakość jest typowa dla cieni TheBalm, a sama kolorystyka idealnie będzie współgrać z letnią opalenizną.
Coś Was zainteresowało? ;)
Suchego szamponu nie stosuję, ale spodobało mi się opakowanie z flamingami. <3 el pod prysznic też super się prezentuje. ;)
OdpowiedzUsuńJa stawiam głównie na Batiste, ale te urocze flamingi i mnie skusiły :P
UsuńZaciekawiłaś mnie tą mgiełka, a tak nie chce iść do biedronki 😂
OdpowiedzUsuńW Biedronce jestem minimum raz w tygodniu :D A czasami kilka razy :D
Usuńpiękna paletka, mam peeling Ananasowy
OdpowiedzUsuńKolor mnie skusił, chociaż jakoś nie widze efektu jego używania
Za peeling jeszcze się nie zabrałam, bo mam pootwierane 3 inne :D
UsuńPeeling z kiwi mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam manię testowania peelingów w wersji kiwi :D
UsuńOj mega mi się podoba ta paleta cieni z The Balm <3 Ogólnie z Twoich nowości najbardziej ciekawi mnie jak sprawdzi się peeling kiwi z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńPaleta cieni prezentuje się po prostu bosko :D Długo się na nią czaiłam ;)
UsuńTych peelingów z bebeauty u mnie nigdzie po Biedronkach nie ma :(
OdpowiedzUsuńCiężko było je dorwać, trafiłam na nie chyba za trzecim razem ;P
UsuńKochana ja jestem wielka fanka szamponow Colab i daj im szanse, serio. U mnie sprawdzaja sie nawet te ktore ogolnie maja gorsza opinie ;)
OdpowiedzUsuńUpały się skończyły, więc może dam im drugą szansę w bardziej sprzyjających warunkach ;)
UsuńFajne nowości :) Mnie to w sumie wszystko zainteresowało oprócz suchych szamponów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę :)
UsuńTa woda w sprayu Isana mnie ciekawy, mięta z pomarańczą to musi być wspaniały letni zapach :) w jakiej cenie jest?
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie pamiętam, coś koło 11 złotych? Na pewno niedrogo jak na Isanę przystało :)
UsuńBebeauty trwalsze niż bbw? To mnie zastrzeliłaś, teraz muszę lecieć do biedronki. Do tej pory żadna mgiełka nie przebiła mi batha :). Zapoluję na pewno na żele pod prysznic w rossmannie. Wyglądają zachęcająco. Produkt z sephory także mnie kusi. Nigdy nie zwracałam uwahi na markę sephora, czas zacząć ;). Paleta rzeczywiście istnie wakacyjna. Ja też znalazłam swoje ulubione połączenie cieni na lato :)
OdpowiedzUsuńMelonowa mgiełka przebija wszystko ;) Zaciekawiłaś mnie - jakie było Twoje ulubione letnie połączenie cieni? :D
Usuńsporo ciekawych pozycji :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainteresowały ;)
UsuńMelonową mgiełkę kocham wielką miłością, a właśnie mi się kończy i będę polować na nowe opakowanie :D Choć super jest też wersja mango <3 Latałam do biedry co rusz za peelingami, ale ich nie znalazłam. Zaciekawił mnie ten suchy szampon, bo miałam w przeszłości takie produkty właśnie z Biedronki i sprawdzały się naprawdę fajnie, więc może wrócę :)
OdpowiedzUsuńSuchy szampon póki co szału na mnie nie zrobił, jednak wolę stare dobre Batiste ;) Zastanawiałam się nad tą mgiełką w wersji mango :D
UsuńSzukam peelingu do twarzy, więc to właśnie te kosmetyki zainteresowały mnie najbardziej :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiestety jest dość ciężko z ich dostępnością ;) Pozdrawiam :)
UsuńTe żele kuszą samym wyglądem :D
OdpowiedzUsuńOj, to prawda - dlatego mnie skusiły :D
UsuńBardzo lubię tą mgiełkę meloną z biedry, chociaż mam wrażenie, że ta z hebe (wydaje mi się, że produkowana przez tego samego producenta, ale muszę to sprawdzić) była bardziej trwała. Ale sam zapach sztos! :) Ciekawi mnie Twoja opinia o peelingach Marion mi wydawało się, że będą za słabe na moje potrzeby :D
OdpowiedzUsuńNiestety rzadko bywam w Hebe, więc nie widziałam tej mgiełki ;) Peelingi jeszcze czekają na swoją kolej ;)
UsuńU mnie tych peelingów nie było ;(
OdpowiedzUsuńU mnie były z opóźnieniem i tylko jeden kartonik na cały sklep :P
UsuńWodę Isany kupiłam :). Zaciekawiłaś mnie peelingiem Be Beauty i ich mgiełką. Widziałam ją, ale szczerze mówiąc nie doceniłam i pomyślałam, że będzie marna :P
OdpowiedzUsuńUdało mi się powąchać mgiełkę przez opakowanie, bo ktoś jednej wcześniej używał i zapach pozostał na opakowaniu :P Spodobała mi się, to mówię "biere" :D
UsuńZnam jedynie jogurt Nacomi, ale mam w innych zapach. Takie sobie
OdpowiedzUsuńU mnie również się nie sprawdził :P
UsuńDostałam te żele pod prysznic w urodzinowej paczce ;-) A po ostatnich "wtopach" z maseczkami jakoś nie mam ochoty na kosmetyki z Biedronki ;/ Może mi przejdzie ;-)
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo kosmetyków upolowałam w Biedronce - ciekawe czy u mnie lepiej wypadną ;)
UsuńChcę tą wodę z Isana, ale jeszcze jej nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńWidziałam je ostatnio w wyprzedażowym koszu w Rossmannie ;)
UsuńTa paleta jest taka ładna *.*
OdpowiedzUsuńIdealna na lato :D
UsuńJak zawsze kusisz! Nie miałam żadnego z pokaanych kosmetyków, a wszystkie wyglądają tak interesująco :) Ta kolorystyka i szata graficzna, no po prostu chcę wszystko!
OdpowiedzUsuńProducenci coraz bardziej przywiązują uwagę do tego, by opakowania ich produktów wyglądały kusząco ;)
UsuńKokosowy krem z Sephory mnie przekonuje, może jeszcze go gdzieś znajdę;).
OdpowiedzUsuńBył cały czas dostępny ;)
Usuńmnie kurcze te paletki z the balm jakoś nie zachwyciły :)
OdpowiedzUsuńA ja polubiłam się z ich cieniami ;)
UsuńZainteresował mnie peeling z kiwi, ciekawa jestem jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem tego ciekawa, bo jeszcze go nie otworzyłam ;)
UsuńOczywiście paleta od The balm to coś, nad czym się zastanawiam od dawna... tym bardziej że kolory są "moje" ;) ale zainteresował mnie ten krem do demakijażu z sephory. Właśnie kończy mi się moje mleczko więc może to dobry moment żeby wypróbować czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńWahałam się między Nude Beach a Nude Dude ;) A krem do demakijażu stosuję jako drugi krok, bo najpierw zmywam wszystko micelem ;)
UsuńAle piękne wakacyjne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że chyba żadnego kosmetyku stąd nie testowałam, ale o kilku słyszałam.
Niesamowicie podoba mi się ta paletka i jej wzór - niezwykle ciekawy :D
SEPHORA CLEANSING CREAM COCONUT WATER - skusiłabym się, ale szkoda, że nie pachnie kokosowo, uwielbiam ten zapach!
Te peelingi również mnie zaciekawiły. Ja obecnie testuje te z tutti frutti :)
Pozdrawiam!
Dziękuję <3 Też jestem zasmucona faktem, że krem nie pachnie kokosem :P A z Tutti Frutti miałam jedynie peelingi do ciała ;)
UsuńTakie cuda w biedrze? Muszę się bliżej przyjrzeć półce z kosmetykami :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo można natrafić na ciekawe egzemplarze :D
UsuńMam ten suchy szampon z Biedronki i rzeczywiście, ma bardzo słodki, egzotyczny zapach :) Działanie dla mnie ok, choć bez szału.
OdpowiedzUsuńCzyli oceniamy go podobnie :P
UsuńMam tę paletkę The balm:)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? :D
Usuńnie miałam żadnego z tych kosmetyków :) bebeauty z Biedronki mi się w ogóle nie sprawdza ;(
OdpowiedzUsuńU mnie nie sprawdza się słynny płyn micelarny Be Beauty :P
UsuńNie nadążam za tymi wszystkimi nowościami kosmetycznymi :D
OdpowiedzUsuńAle bardzo lubię kosmetyki z Nacomi,sprawdzają mi się :)
Buziaki!
Z Nacomi mam mieszane doświadczenia, ale jestem raczej pozytywnie nastawiona do ich nowości ;)
UsuńSzkoda, że te mgiełki Isana były limitowane ;(
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, ale może w przyszłym roku wejdą do stałej oferty? Pozostaje mieć nadzieję ;)
UsuńMam ta paletke z Balm :)
OdpowiedzUsuńDługo się nad nią zastanawiałam, ale nie żałuję zakupu ;)
UsuńAle kolorowo :)
OdpowiedzUsuńTaki był zamysł ;)
Usuń